Skocz do zawartości

Militec 1 (Motor Life).... ?


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A ja widze ze Januszowi to jakos nikt nie wierzy' date=' albo po prostu nikt nie zauwazyl jego posta.

Pod ktorym ja tez sie podpisuje.

 

Adam M.[/quote']

 

To chyba taka delikatna dywersja. 95% postów Janusza była napisana w sposób, nazwijmy to delikatnie "mało koleżeński". A mówiąc dosadniej traktował nas jak gówniarzy a siebie jak wielkiego "guru" od mechaniki,szkoły jazdy i czego tam sobie życzysz.Myślę że stąd taka reakcja forumowiczów.

Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytajcie co napisał Janusz i zastanówcie się dogłębnie nad tym. I nie wlewajcie żadnego gówna do silników. Jeśli pomoże to chyba tylko waszej psychice, w żadnym wypadku nie silnikowi.

 

 

Rozwalają mnie ulotki na tych wszystkich doktorach o odkładaniu się cieniutkiej warstewki teflonu na częściach i samoregenerowniu się :laughing:

Wyjebany silnik po wlaniu siuwaxu będzie jak nówka :laughing: a nawet lepiej niż nówka :laughing: :laughing: :laughing: i nie dość że nie trzeba robić remontu bo sam się już zrobił :laughing: :laughing: :laughing: to jeszcze zmniejszy tarcie tak, że silnik będzie spalał minimalne ilości paliwa :laughing: :laughing: :laughing: albo w ogóle nie będzie spalał bo przestanie chodzić w wyniku zatkania się kanału olejowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mogę się wtrącić do rozmowy. Używam Militecu, i wg mnie skrzynia pracuje bardziej miękko i ciszej. Ale być może to moje tylko odczucia. Faktem jest, że po 50 tys. km, olej wymieniany co 6 - 7 tys. km (nie zawsze się z czasem utrafi a jeździć trzeba) - oczywiście zawsze full syntetyk- nigdy nie muszę dolewać, silnik nie bierze olejy. Czy militec pomógł, wg mnie tak i na wiosnę znowu zaleję.

 

Chciałbym jednak ustosunkować się do wypowiedzi Janusza i Michała - zwłaszcza Janusza. Nieprawdą jest, że firmy naftowe, jeśli taki środek miał rzeczywiście takie właściwości jakie przypisuje się Militecowi, to by go wykupiły i już stosowały...

 

Dlaczego? A z czego żyją sprzedające oleje...? Ze sprzedaży. Na czym zarabiają (co tworzy ich przychód)? Obrót! A jeśli jest sposób, aby zwiększyć o połowę trwałość i wydajność oleju... to co to oznacza? Że zapotrzebowanie na olej spadnie, bo nie będzie się go tyle zużywać. A co to oznacza? Że wartość rynku olejów zmaleje... Niestety, badania marketingowe wykazały (daaaaawno już, a rzeczywistość na każdym krokku to potwierdza), że ludzie mają znacznie większą skłonność do wydawania mniejszych sum, ale częściej, niż żadziej, ale więcej jednorazowo. A to z kolei znaczy, że firmy sprzedające oleje, spadek ilości sprzedaży oleju nie mogły by sobie zrekompensować zwiększeniem ceny tego oleju... widać to zresztą na rynku - olej full syntetyczne (czy li te tzw. The best) to około 10 % sprzedaży... Life is brutal. I nie jest to teroia spisku, tylko ekonomia.

 

Drugie pytanie : skoro wg Janusza koncerny zachowują się logicznie, dlaczego w kraju pachnącym żywicą i pobliskiej hameryce, produkuje się samochody które wg standardów europejskich są przestarzałe i nie do zaakceptowania...? Że palą kosmiczne (jak na standardy europejskie) ilości paliwa...? Nie dlatego, że paliwo jest tanie. Tam paliwo jest tanie, bo nie ma w nim tylu podatków jak w europie. A w czyim interesie jest żeby samochody paliły jak najwięcej? Firm paliwowych, które czy sprzedają palliwo w USA czy w Europie to.... marże mają taką samą...

 

To nie Polska wymyśliła lobbing...

 

I dlatego, zamiast inwestować w nową technologię, która nie jest w linii ze strategią firmy, dużo taniej jest ja zdyskredytować...

Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qrczę Maniek, aleś dowalił wykład :D

rzeczywiście masz rację co do strategii kocernów, tak jest rzeczywiście.

 

Wracając jednak do olejów. każdy ma jakieś dodatki uszlachetniające. Bierzemy więc dwa różne oleje A i B dobrej jakości. Obydwa mają bardzo dobre dodatki uszlachetniające. Mieszamy je i mieszanina nie będzie dorównywała jakością zarówno olejowi A jak i olejowi B. Będzie dużo gorsza niż te oleje oddzielnie.

 

To samo z militecami, uszlachetniaczami i innymi wynalazkami. Jeśli chodzi o mnie to ja tego nie stosuję, ani nie polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...o odkładaniu się cieniutkiej warstewki teflonu na częściach i samoregenerowniu się :laughing:

Wyjebany silnik po wlaniu siuwaxu będzie jak nówka :laughing: a nawet lepiej niż nówka :laughing: :laughing: :laughing: i nie dość że nie trzeba robić remontu bo sam się już zrobił :laughing: :laughing: :laughing: to jeszcze zmniejszy tarcie tak' date=' że silnik będzie spalał minimalne ilości paliwa :laughing: :laughing: :laughing: albo w ogóle nie będzie spalał bo przestanie chodzić w wyniku zatkania się kanału olejowego.[/quote']

 

Michał.Czy czytałeś opis na Militecu/Motor Lifie :?: :?:

Stwierdziłeś że to jakieś gówno jak zwykły moto doktor.A tymczasem Motor life łączy sie z metalem w miejscach gdzie wystepuje tarcie.Jest więc uszlahcetniaczem metalu a nie tradycyjnym dodatkiem do oleju :!:

Olej jest wyłącznie nosnikiem preparatu.Motor life wytwarza odporną na działanie wysokich temperatur i obciążeń mechanicznych warstwę smarną, redukującą znacznie współczynnik tarcia.Zmniejszając tarcie zwiększa żywotność współpracujących części.Nie słuzy zatem do reanimacji "wyjebanych silników" jak sugerujesz. Motor life nie zawiera teflonu,cząstek ołowiu, kulek miedzi i innych cząstek stałych.Nie zachodzi więc ryzyko zatkania filtrów i kanałów olejowych.

Z dodatkowych zalet dodam tylko że często uzywam Motor lifa do ....gwintowania.Idzie lżej i dokładniej .

Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stwierdziłeś że to jakieś gówno jak zwykły moto doktor.A tymczasem Motor life łączy sie z metalem w miejscach gdzie wystepuje tarcie.Jest więc uszlahcetniaczem metalu a nie tradycyjnym dodatkiem do oleju :!:

 

Wytłumacz mi w jaki sposób się łączy.

Żeby połączyć dwa metale to trzeba je zespawać lub zgrzać.

Żeby połączyć niemetal z metalem trzeba skleić' date=' przykręcić, znitoeać.

Nie rozumiem w jaki inny sposób obce cząsteczki mogły by się połączyć z metalem i to tam gdzie jest tarcie.

 

Olej jest wyłącznie nosnikiem preparatu.Motor life wytwarza odporną na działanie wysokich temperatur i obciążeń mechanicznych warstwę smarną, redukującą znacznie współczynnik tarcia.Zmniejszając tarcie zwiększa żywotność współpracujących części.Nie słuzy zatem do reanimacji "wyjebanych silników" jak sugerujesz.

 

No właśnie olej jest ot tego o czym wyżej napisałeś. To on właśnie wytwarza tzw. film olejowy

 

Co do reanimacji to kiedyś własnie przeczytałem, na jednym z takich siuwaxów, że:

-służy do regenaracji (sic :!:D silników,

-zmniejsza zużycie oleju o połowę (tak było napisane, ciekawe jakby mój silnik nie brał oleju :?: i ciekawe skąd takie szczegółowe wyliczenia :?:D,

-znacznie zwiększa moc (i po co "azoty" montować :?:D,

-wydłuża czas pracy silnika,

-i w ogóle goli pier...li i wyrywa zęby,

Potem jeszcze długo się z tego śmiałem, bo ten co napisał tę ulotkę chyba na oczy nie widzial silnika

 

Motor life nie zawiera teflonu' date='cząstek ołowiu, kulek miedzi i innych cząstek stałych.Nie zachodzi więc ryzyko zatkania filtrów i kanałów olejowych.

Z dodatkowych zalet dodam tylko że często uzywam Motor lifa do ....gwintowania.Idzie lżej i dokładniej .[/quote']

 

Cóż jesteś zwolennikiem Motor Life, ja tego w życiu nie zastosuję i tak zostanie. Poglądy zostały wymienione

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytłumacz mi w jaki sposób się łączy.

Żeby połączyć dwa metale to trzeba je zespawać lub zgrzać.

Żeby połączyć niemetal z metalem trzeba skleić' date=' przykręcić, znitoeać.

Nie rozumiem w jaki inny sposób obce cząsteczki mogły by się połączyć z metalem i to tam gdzie jest tarcie.

 

[/quote']

Gdybym wiedział był bym na pewno bogatym człowiekiem. :lol:

Ja tez nie rozumiem jak dwie takie cząstki moga sie połączyc. :ehz: Napisane jest że na ..."poziomie molekularnym".... Brzmi naukowo :D A jak łącza np.dwa kawałki metalu super mocne cyjanoakrylowe kleje :?:

Technika się rozwija a wraz z nią chemia,fizyka itp dziedziny.I to bardzo szybko.A ile jeszcze jest nieznanej nam technologi wojskowej lub kosmicznej o której się nam nie sniło :?:

Olej powinien właśnie wytwarzać film olejowy ale po dłuższym postoju jak olej ścieknie to odpalasz "na sucho". Jesli Motor life łączy sie w jakis cudowny, nam nie znany sposób z metalem, to redukuje efekty suchego startu.Nowoczesne oleje mają bardzo dobre parametry, ale w zasadzie od pewnego czasu każdy spełnia okreslone rygorystyczne normy i stara sie o aprobate jakiegoś znanego koncernu samochodowego. Kupując olej zobaczysz że jest zalecany przez firme np.Porsche, to pomyslisz....no super,taka firma go rekomenduje to musi byc lux....A np.Total.Fina i Elf sa od niedawna jednym koncernem i sprzedaja ten sam produkt w róznych opakowaniach :!: Nawet opisy na bańkach sa takie same.Jak daleko może rozwinąc sie taki produkt jak olej silnikowy :?: Ja wieże w nowoczesne technologie,potegę chemii,elektroniki,fizyki.

 

ps.Miło sie z Tobą gawędzi.Jak zawsze. A może ..."omówimy to przy bezalkoholowym..." :D

Pzdr.

Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli Motor life łączy sie w jakis cudowny' date=' nam nie znany sposób z metalem, to redukuje efekty suchego startu.Nowoczesne oleje mają bardzo dobre parametry, ale w zasadzie od pewnego czasu każdy spełnia okreslone rygorystyczne normy i stara sie o aprobate jakiegoś znanego koncernu samochodowego. Kupując olej zobaczysz że jest zalecany przez firme np.Porsche, to pomyslisz....no super,taka firma go rekomenduje to musi byc lux....A np.Total.Fina i Elf sa od niedawna jednym koncernem i sprzedaja ten sam produkt w róznych opakowaniach :!: Nawet opisy na bańkach sa takie same.Jak daleko może rozwinąc sie taki produkt jak olej silnikowy :?: Ja wieże w nowoczesne technologie,potegę chemii,elektroniki,fizyki.

[/quote']

 

no tak, ale tu tak jak Janusz napisał, te firmy, które ładują najwięcej kasy przodują w technologii. A kto może równać się z koncernami naftowymi :?:

 

ps.Miło sie z Tobą gawędzi.Jak zawsze. A może ..."omówimy to przy bezalkoholowym..." :D

Pzdr.

 

Pewnie, że omówimy :!: Szykuj się na PGRa :!:

 

Wiesz nie chciałbym, byś jakoś źle zrozumiał te moje wywody. Nie bierz tego broń Booże do siebie. Po prostu mam swoje zdanie na temat tych specyfików.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...