Skocz do zawartości

Staralem sie :)


BU?KA
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Staram sie nie dac sprowokowac, wiem ze to niebezpieczne (w tym krotkim sezonie do dzis mi sie to udawalo) ale dzis wymieklem.

Stoje na lewym pasie(miasto Poznan, godzina szczytu), podjezdza jakis 50 letni tatusiek swoja ASTRA (niby normalka) zrobilo sie zolte i slysze pisk opon i ASTRE wyrywajaca do przodu ... podjechalem, spojzalem ze zdziwiniem na kierowce(co?chcesz mnie porobic?o nie!) i ..... odkrecilem wkuzony manetke do konca ...

Co Wy w takiej sytuacji robicie ? Jak tu nad soba na trwale zapanowac ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja często na takich trafiam, jeżeli na trasie to spoko, nie ma problemu, nawet lepiej mieć łapacza radarów przed sobą, a na mieście..

...Ostatnio koleś , tradycyjnie GOLFem, full naklejków GTI, Pajonier, Tjuning, na 4 kolejnych światłach ruszał z piskiem (niewiem czy paska klinowego czy opon), ja cały czas obok niego tempem autobusowym i tak kiedy on czekał na zmiane nastepnych świateł ja dojezdzałem, za miastem juz mi sie nie chciało go tak gnoić psychicznie i go odstawiłem.

Ogólnie to zależy od sytuacji, ale nigdy nie daje sie sprowokować w mieście

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki ale nie wiem Wy chyba macie jakies problemy ... :D

 

Koles sie na was popatrzy ze chce sie scigac to odrazu sie podniecacie i za nim, nie rozumiem tego. Ja sobie w takich sytuacjach po prostu normalnie ruszam tak jak zwykle i tyle.

A jak sie na was ludzie na przejsciu dla pieszych patrza to zawsze dajecie na koło ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba naprawde masz problemy, odnoszę wrażenie jakby twoja duma została urażona.

Jeśli facet nie wywołał zagrożenia, nie widzę w tym nic złego. Czy Tobie nie zdarzyło się szybko wyrwać ze świateł?? Czy może uważasz się za świętą krowę którą obowiązuje inny kodeks drogowy i jakieś przywileje??

 

Na pszyszłość - olej sprawe i tyle. Ja tam na takich kolesi nie zwracam uwagi - i tym bardziej jest im głupio. Chyba że brakuje Ci silnej woli.

 

Rozumiem jak jakiś kut.s próbuje zepchnąć Cię z drogi, zajechać, wymusić pierwszeństwo itd.. dla takich nie mam litości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedys mialem fajną przygode, nie bylo to na moto lecz w aucie. Kumpel mój posiadał dosyc leciwego ale jarego SAABa 9000 Explode. Dla niewtajemnoczonych wersja ta przy silniku 3,2 okolo 240 KM.

A wiec stoimy sobie na swiatłach, nagle słuchac znane pewnie wszystkim "umcyk umcyk", po chwili podjezdza wybajerzony Subaru Impreza, spojlery przyciemniane szyby, naklejki, chromowane doloty o jakich sie nam nie sniło ( pewnie same te wszystkie bajery kosztowaly z 10 tyz zł). No wiec stoimy przed swiatlami oko w oko z buraczyskami, a ci podpatrzyli ze mozna komus pokazac kto tu rzadzi, pokazuja kumplowi na swaitla, Aha taka para butów, dresy chca sie scigac, spod maski Subaru zaczyna sie wydobywać odglos niczym z bolida F1 tymczasem SAAB sobie leniwie mruczy. Nagle zólte , zielone i poszedł, ludziska sie ogladają, 1, 2, 3, patrze po chwili w tyl a wybajerzone Subaru sie wlecze ospale jakies 100 metrow za nami, jakie mialy miney te buraczyska gdy sie zatrzymalismy na nastepnych światłach, ludzie ich doslownie wytykali paluchami.

A ja mialem ubaw po pachy, tak sie konczy gdy sie chce startować z bajeranckim wygladem do cudu techniki jakim jest stary pocziwy 15 letni SAAB :D :)

Historia troche długa, ale w 100% prawdziwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Staram sie nie dac sprowokowac, wiem ze to niebezpieczne (w tym krotkim sezonie do dzis mi sie to udawalo) ale dzis wymieklem.

Stoje na lewym pasie(miasto Poznan, godzina szczytu), podjezdza jakis 50 letni tatusiek swoja ASTRA (niby normalka) zrobilo sie zolte i slysze pisk opon i ASTRE wyrywajaca do przodu ... podjechalem, spojzalem ze zdziwiniem na kierowce(co?chcesz mnie porobic?o nie!) i ..... odkrecilem wkuzony manetke do konca ...

Co Wy w takiej sytuacji robicie ? Jak tu nad soba na trwale zapanowac ?

 

Dzisiaj jechałem sobie spacerowo, 80 km na zatłoczonej drodze i... wyprzedził mnie kilkunastoletni maluch.

Ledwo rzęził, ale szedł do przodu.

 

Uśmiałem się zdrowo...

 

Nie zrobiłem nic. Bo i po co. Wystarczył mi świadomość posiadanej mocy. W ciągu kilku sekund mógłbym go dogonić i wyprzedzić.

 

Nie daj się prowokować.

 

Kiedyś miałem podobną sytuację z samochodem.

Facet z laską, w 15-letnim audi, z rdzą i co najmniej trzema śladami, koniecznie chciał mnie wyprzedzić na katowickej.

Puściłem go... bo jeszcze dziewczyna by miała pretensje do niego, że kupił grata !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w miescie warto panowac nad soba.. wiadomo miasto to miasto ktos wyskoczy niewyhamujesz i wielkie kule ognia.. ale na trasie jak jakis orczyk podczas gdy go wyprzedzam redukuje i depcze to mnie kur***ca strzela.. :clap: wtedy robie tak: odpuszczam chowam sie za niego i przy 120km/h wrzucam 2 bieg.. jak wyprzedzam gdy rownam sie z jego szyba sprzeglo przygazowa (kolesiowi malo serducho nie wyskoczy :) ) i ogien... :D ale maja miny buraczyska hehehe :P pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przypomniala mi sie sytuacja jak dostalem prawko wzialem auto od starszego i chcialeem dresa w golfie zgasic.. bo jak bylo napisane co swiatala to koles po picholach - bez sensu bo ciagle trafial na czerwne...

w kazdym razie stoje obok i widze ze koles przemierza sie do startu wiec ja tez (tutaj wazne jest ze bylem swiezo upieczony kierowca). zielone - golf poszedl jak strzalka a mi zgasl samochod, alez mi bylo glupio - od tego czasu nie mam checi do udawadniania komus czegos na drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...