Skocz do zawartości

Deszcz. Jazda w deszczu


Sofija
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedys chyba juz byla taki temat, ale co mi przychodzi teraz na mysl:

1. Bardzo uwazaj z hamulcami bo kolo blokuje sie odrazu na mokrym, szczegolnie na zakretach.

2.Trzymaj duzy odstep miedzy poprzedzajacym Cie samochodem, bo jak gwaltownie przyhamuje to gleba murowana

3.Uwzaj z gazem na zakretach, bo tylne kolo moze zlapac uslizg.

4. Nie wyprzedzaj na styk, nie wykonuj gwaltownych manewrow.itp - pamietaj, ze opony maja ograniczona przyczepnosc

5.Staraj sie jechac bardziej srodkiem jezdni bo z reguly najwiecej kaluz jest po bokach.

6.Staraj sie omijac kaluze, bo nie wiesz co jest pod woda, moze byc duza dziura i nie bedzie za milo.

 

hmm... na pewno jeszcze troche by sie zasad znalazlo, jak mi cos przyjdzie jeszcze do glowy to dopisze, a moze ktos inny za mnie to zrobi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze na pewno trzeba jechac wolniej. Uważać bardziej w zakrętach, po prostu brac je szerszym łukiem, bo na mokrej nawierzchnii, masz większe szanse uślizgów i gleby. Poza tym pojawia sie tez problem z widocznością przez szybke kasku. Unikac tez trzeba wszelkiego rodzaju kałuż na jezdnich z dwóch powodów. Po pierwsze, nie wiesz czy to kałuża czy głęboka wyrwa wypełniona wodą, gdzie po wpadnięciu urwiesz sobie zawieszenie. Po drugie przy większych prędkościach możesz stracić panowanie.

P.S ja też jestem z wawy, ale padać zaczęło zupełnie niedawno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

super rady! sam wiele skorzystałem!

choć staram się unikac jazdy w deszczu (przeczekuhe go na np, cpn-nie, lub jakimś przystanku)

a po deszczu - wolniutko do celu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nikt nie wspomniał, a dla mnie to podstawowe zagrożenie - o wszelkich znakach poziomych wymalowanych na jezdni, które są zabójczo śliskie gdy są mokre. Więc jazda środkiem pasa owszem, ale poza miastem, bo w mieście wszelkie "strzałki" malowane są właśne na środku pasa ruchu. Druga sprawa to technika pokonywania zakrętu, ja szczególnie w deszczu bardziej balansuję ciałem oczywiście płynne bez gwałtownych ruchów i szarpnięć - dzięki czemu w mniejszym stopniu pochylam sam motocykl. Nie wiem ile w tym prawdy ale mam odczucie że w ten sposób zachowuję większy margines bezpieczeństwa.

PS. staram się nieprzekraczać 110 km/h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Bardzo mądre rady.

Ja dodam od siebie:

 

- uważać na pojazdy (szczególnie duże) jadące przed nami. czasami wpadają w wielką kałużę, której rozprysk idzie prosto na nas.

 

- analogicznie z autami jadącymi w przeciwnym kierunku - duże pojazdy nie tylko dają podmuch na nas, ale także nanoszą mnóstwo wody i piasku.

 

- jazda za innym motocyklistą - trzeba koniecznie jechać nie gęsiego, tylko w szyku podwójnym, wtedy jest bezpieczeństwo nagłego hamowania. Im większa grupa, tym większe odstępy między motocyklami i koniecznie zachowanie szyku podwójnego.

 

- przeciwdeszczówka :D Mały drobiazg a cieszy. W Polo w Niemczech kosztuje obecnie 4 euro, czyli 20 zł, a chroni nas w pełni przed deszczem - wszystko jest suche. Do tego dodac można specjalne ocharaniacze na buty i rękawice oraz oczywiście na bagaż (większość sakw i tankbagów ma w zestawie ochraniacze przeciwdeszczowe).

 

Jak mi się coś z życia wziętego przypomni to zapodam.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ze swojej strony moge oprucz tego co powiedzieli koledzy doradzic następujące rzeczy:

 

-pierwsze primo to ubiór(pomijam oczywiście e opony musz mieć bieżnik itd... bo zakładam że kazdy jeździ sprawnym motocyklem i dba o niego).

Ubiór w wypadku jazdy w deszczu jest wg. mnie szczególnie ważny bo gdy człowiek czuje sie nie komfortowo traci zdolnośc koncentracji, zaczyna myśleć o jak najszybszym dotarciu do celu i zaczyna popełniać bardzo głupie błedy.

Ja gdy wyjeżdżam gdzies dlaej lub wiem że będe popylał w deszczu na skóry zakładam tzw. kondon czyli kombinezon przeciwdeszczowy, wtedy jest ciepło i sucho i jazda jest całkiem przyjemna a co za tym idzie bezpieczna.

 

-najbardziej wkurza mnie podczas jazdy w deszczu brud, nie dość że motor cały zafajdany to i ja wyglądam nie wiele lepiej. Szyba w kasku też bardzo szybko staje sie tak brudna że nie wiele przez nią widać ale jest na to fajny patent.

rozcinasz zmywak kuchenny(tniesz na paski) i taki pasek za pomocą dwóch gumek recepturek mocujesz do palca(oczywiście będąc już w rekawicach). Potem w trakcie jazdy gdy szyba sie zabrudzi najzwyczajniej w świecie ścierasz palcem(zmywakiem) brud z szyby. 8)

 

Oczywiście trzeba ogólnie bardzo uważac podczas jaxdy w deszczu ale taka jazda tez może dawać frajde z jazdy, lubie sie bawić w kontrolowane slajdy a na mokrym asfalcie nawet niezby motorek chodzi taki bokami że aż miło... :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

trochę nie na temat:

widzialem na allegro aukcję na której ktoś wystawiał wycieraczkę szybki kasku - była to nakladka na palec wskazujący (lewy) wykonana z gumy...

cena była nieatrakcyjna, ale pomysl ciekawy (nie żebym chciał mieć)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej znowu mi się przydarzyło to samo i jak wyjechałem to się rozpadało a jak już wróciłem do domu to przestało... :D Co za kret przepowiada pogode, miało nie padać!! Jednak już troszke pewniej jechałem po wczorajszym doświadczeniu no i Waszym radom :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha...

przypomniało mi sie jeszcze coś, ważna sprawa bo dotyczy przyczepności.

 

Najbardziej ślisko wbrew pozorom nie jest wtedy gdy już przez jakiś czas pada lub lunie solidnie i ulica jest bardzo zlana woda ale wtedy gdy deszczyk jest bardzo delikatny!!

Ulice są brudne, zakurzone i zasyfione czym tylko dusza zapragnie i gdy z nieba zaczyna sie sączyć, jest mrzawka albo bardzo delikatny deszczyk który ledwei zmoczy ulice moze być naprawde ślisko. Cały ten syf zgromadzony na ulicy pokrywa cieniuteńka warstewka wody i tworzy sie naprawde śliska maź na której bardzo łatwo walnąc figure.

 

A najprostszym sposobem na sprawdzenie przyczepności jest najzwyczajniejsze w świecie ostre danie w palnik! Można np. spróbować postawić na gume, jeśli motorek idzie na koło znaczy że jest nieźle i oponka trzyma a jeśli łapie uślizg i nie da sie postawić na gume znaczy że trzeba mocno uważac bo znaczy ze jest ślisko i opona nie trzyma za mocno(tak sprawdzają nawierzchenie również wyścigowi zawodnicy).

Wiadomo że nie każdy potrafi śmigac na kole i nie każdy ma sprzecik który jest do tego predysponowany ale tak czy siak można sprawdzić jak mocno trzyma oponka sprawdzając jak bardzo trzeba odwinąc żeby spowodować uślizg.

 

I ostatnia bardzo ważna rzecz- jeżdżąc po mieście gdy jest mokro szcególnie uważaj na pasy i wszelkie inne znaki poziome jakie drogowcy umieszczają na ulicach.

Nie wiem jaką farbą są malowane ale niestety ciągle jest odna bardzo śliska a gdy przykryje ją warstewka wody(jedna ryba czy jest mrzwka czy leje jak z wiadra...) to możesz być pewien że na pasach i innych malunkach jest ślisko niemalże jak na lodzie!! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jeźdźiłem trochę w piątek

padało prawie cały czas

i trochę przegiąłem -leciałem ze 140 a auto przedemną hamuje-kurna ale się strachu najadłem

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pamietaj że jest:

1 ślisko

2 ślisko

3 ślisko

...

123556457546 ślisko

 

tak więc spokojnie, powoli i bez gwałtownych ruchów czyli spokojnie i powoli :D

niestety jest to jedyna zasada bezpiecznej jazdy. czasmi niestety kończysz hamowanie np na studzience lub pasach wymalowanych farbą chlorokuczukowa i wówczas nawet powoli jest za szybko... to samo tyczy zakrętów czy ruszania.

reszta w 100% dokładnie jak pisali poprzednicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5.Staraj sie jechac bardziej srodkiem jezdni bo z reguly najwiecej kaluz jest po bokach.

.

Z tym środkiem jezdni to różnie bywa. Oprócz wspomnianych malowanych znaków, niestety jest to także miejsce kapania wszelakich płynów-szczególnie oleju z naszych samochodów po przeglądzie z "wkładką " w dowód rejestracyjny. Szczególnie na początku opadów środek jezdni przypomina rosół z całkiem tłustej kury :twisted:

Pozdro

Dyzio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...