Skocz do zawartości

Jaja, jajeczka...


Greedo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

To nie jest głupie - ja jestem za.

Mam prawko na katamaran od 10 lat i z policją miałem przyjemność właśnie 3 razy - a tak do końca zgodnie z przepisami to nie zawsze jeżdżę :twisted:

50 km/h w mieście to chyba nic nowego 8O

Natomiast 80 km/h poza miastem to chyba pomyłka jakaś. Na normalnej drodze OK, ale na autostradzie :?: Przecież to niebezpieczne, TIRy szybciej jeżdżą 8O

Co nie zmienia faktu, że ogólna idea jest git, z zielonym listkiem albo różową koniczynką na czele ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm.... co moge powiedziec - jestem za.

Moim zdaniem to, ze ktos mowi, ze czuje sie pewnie na drodze nie majac jeszcze nawet prawa jazdy (tak jak ten koles z artykolu) jest oznaka tego, ze nie powinien go wogole dostac.

Sam nie mialbym nic przeciwko jezdzie z takim listkiem i nie wiem czemu ludzie sie oburzaja. Druga sprawa to, ze jak widze kogos z takim znaczkiem (a trafiaja sie i teraz) to jest wiecej niz pewne, ze goscia przepuszcze itp...

Z tym prawem jazdy na 2 lata... hmmm.... niby to tez dobrze a jednak ciesze sie, ze prawo nie dziala w stecz :mrgreen: ;)

 

Ogolnie krok w dobra strone... ale to tylko jeden malutki kroczek. Moze puzniej wezma sie za dziadkow, niedzielnych kierowcow i kapelusznikow ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stosunek do nowego projektu mam wielce ambiwalentny. Z jednej strony, na pewno potrzebne są działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym - z tym chyba każdy się zgadza, z drugiej zaś, wydaje mi się - lecz może się mylę - że nie tędy droga. Myślę, że miast nakładać na świeżo upieczonych (i nie tylko) kierowców sztuczne ograniczenia, należałoby podnosić ich kwalifikacje (czytaj: praktyczne umiejętności). Przydałyby się szkolenia z prawdziwego zdarzenia (nie mylić ze żmudnym kręceniem się po placyku manewrowym niczym g. w przeręblu), umożliwiające adeptom jazdy pojazdami wszelakimi nabycie umiejętności potrzebnych, żeby radzić sobie w trudnych warunkach drogowych (a więc jazda po mokrej/zabłoconej/zaśnieżonej nawierzchni, awaryjne hamowanie, wyprowadzanie pojazdu z poślizgu itp.). Przydałaby się również zmiana mentalności wielu rodaków... (Czy R1 dobra jest na pierwszy "motor"?) :roll:

Obawiam się, że młody człowiek, po okresie próby, odkleiwszy zielony liść*, może poczuć się niczym wypuszczony z buszu i sytuacja może go przerosnąć, gdy raptem przyjdzie mu jechać z konkretną prędkością po trasie szybkiego ruchu, a dotychczas kurczowo trzymał się przepisowej 80-ki poza miastem.

 

*Sam pomysł naklejania zielonego liścia nie jest, moim zdaniem, taki zły. Rodzi się tylko pytanie, co począć w sytuacji, gdy z samochodu korzysta więcej niż jedna osoba, np. rodzice i dziecko-nowicjusz.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zielonego liścia - nie budzi on u mnie specjalnych emocji. Więcej - kiedy po zdaniu B zaczynałem jeździć maluchem sam osobiście sobie takie coś nakleiłem. Fakt, że rozstałem się z tamtym samochodem po niecałym miesiącu, ale nie uważałem tego liścia za specjalny obciach. Kiedy zacząłem jeździć motocyklem, miałem rok przerwy w jeżdżeniu w ogóle (brak pojazdu). Tu o liściu zapomniałem, zresztą już po chwili odbijało mi na tyle, że liść nie na wiele by się zdał.

 

Natomiast te restrykcje z prędkością.. to jest utopia. Ja nie wiem jak przy 50km/h zmienić pas np. na moście siekierkowskim (Wawa), gdzie wszyscy jadą 100+. Po prostu ciężko by się jeździło. Ehh droga przez mękę takie nowe prawo jazdy ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby chcą zrobić dobrze ale pomyślcie kto by płacił za

zielony listek i wymiane prawka po 2 latach??tak właśnie My wszyscya<mowa tu o tych podlegających ustawie>Jakos niewierze w to, że w Polsce było by to fundowane ze skarbu państwa.

Przydałyby się szkolenia z prawdziwego zdarzenia (nie mylić ze żmudnym kręceniem się po placyku manewrowym niczym g. w przeręblu), umożliwiające adeptom jazdy pojazdami wszelakimi nabycie umiejętności potrzebnych, żeby radzić sobie w trudnych warunkach drogowych (a więc jazda po mokrej/zabłoconej/zaśnieżonej nawierzchni, awaryjne hamowanie, wyprowadzanie pojazdu z poślizgu itp.).

 

i to jest fakt który powinien być wprowadzony w życie.Teraz prawko zdrożało to niech dorzucą jakies testy z poślizgiem i niekoniecznie poto zeby zeby jeszcze to zaliczac tylko żeby zobaczyć jak to jest i nauczyć sie kontroli nad pojazdem.

Mam prawko od września <tak wiem, krótko> i ostatnio miałem przypadek że na rondzie rzuciło mnie 180 stopni :? naszczescie były to godziny poranne i nic sie niestało...To wynikło z braku moich umiejętności opanowania pojazdu i szczerze mówiac sie zamyśliłem...Nieuważam sie za pirata drogowego pozatym jeśli jade Mondeo Ojca to jeżdze skupiony bo marny mój los jeśli bym coś...Co do drugiego samochodu to jest rocznik 83 chyba i niema czym szarżować :mrgreen:

Co do nauki na moto(''L'') to juz wogule szkoda gadac bo to było siadaj i ucz sie sam :-x Teraz dopiero bede sie starał uczyć wszystkiego niestety opart w wiekszosci na swoich błedach :roll:

to chyba tyle bo sie rozpisałem cos ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra są na magnes ale jak np. w moim przypadku czasem jeżdze samochodem Ojca a czasem Brata to jak zapomne listka albo zostawie go w drugim samochodzie to dostane mandat i może jeszcze punkty karne...

Tu wystarczyłby przepis w który nakaz posiadania takiej nalepki dotyczyłby tylko pojazdu gdy jego właścicielem jest osoba posiadająca prawo jazdy krócej niż 2 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu wystarczyłby przepis w który nakaz posiadania takiej nalepki dotyczyłby tylko pojazdu gdy jego właścicielem jest osoba posiadająca prawo jazdy krócej niż 2 lata.

 

a tak wogule to móimy tutaj o pojazdach zarejestrowanych na ''świerzego kierowcę'' :?:

Jesli tak to gdzieś na moto bym musiał to kleić<mimo ze to naked>

Pozatym jest bardzo mało samochodów które sa włąsnie tak zarejestrowane bo wiekszość jest na kierowce ze zniżkami<w moim przypadku oba auta sa na Tate, który jeździ od 16stego roku życia a ma teraz 45...>Np. brat miał malucha ze 3 lata temu i był rejestrowany na Ojca bo zamiast 600zł OC płacił koło 100zł chyba

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu wystarczyłby przepis w który nakaz posiadania takiej nalepki dotyczyłby tylko pojazdu gdy jego właścicielem jest osoba posiadająca prawo jazdy krócej niż 2 lata.

no to by byl dopiero bezsensowny przepis bo przeciez chodzi o swiezego kierowce a nie o samochod, wiec znaczek pownien wedrowac z takim kierowca a nie podrozowac z samochodem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jak zapomne listka albo zostawie go w drugim samochodzie to dostane mandat i może jeszcze punkty karne...

 

 

To nie zapominaj, ja musze pamietac o dowodzie rejestracyjnym i o zalozeniu skarpetek rano, no chyba, ze zakladam sandaly to skarpetki mi odpadaja, ale nadal musze pamietac o wielu rzeczach. Glupia argumentacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...