Skocz do zawartości

Dodge Challenger


Bartekk
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tak czytam i czytam i banan na facjacie coraz wiekszy.

 

Yuby,

 

przedewszystkim

 

1. ile ten Twoj kolega wplacic kasy na tego Rovera ?

 

2. Na jak dlugo opiewa leasing

 

3. Jak wysoka jest rata ostatniej splaty

 

I wlasciwie jak by powiedzial Siara -> i wszystko jasne = ze sie nie oplaca / kalkuluje

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MrsMarthy coś o głośnym wydechu wiem mam go ja i moja żona w HD.

Od kiedy śmigam z dzieckiem to go trochę wyciszyłem :).

 

Jakoś nie widzę śmigać Mustangiem z rodziną na pełnym przelocie :).

Jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki. Ja nie wyobrażam sobie, żeby dźwięk Mustanga zagłuszała byle Subaryna. Jeśli w życiu uda mi się być właścicielką tego cudownego Fordzika to nie wyobrażam sobie zęby brzmiał inaczej.

 

Nie mam żony, ani dzieci. A nawet jak będę miała i im nie przypasuje to trudno, MPK też działa sprawnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heniu pomimo, ze masz racje to nie omieszkam powiedziec Ci - czepiasz sie. Nei wazne, ze prowadzi sie jak woz drabiniasty ale zazdrosc sasiadow gwarantowana a u gimnazjalisek kisiej w majtkach :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takiego auta nie trzyma się po to by nim jeździć przecież :)

To ma stać w garażu i cieszyć oko, ewentualnie rundka przy ładnej pogodzie. Innaczej sobie nie wyobrażam posiadania czegoś takiego.

Łoś50>Dragstar125>CBR125>FZS600>FZ6>CBR600>SV650>FZS1000>Versys650>G310r/gs>F850GS>K1600Gt>RnineT Scrambler>R1250GS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nei wazne, ze prowadzi sie jak woz drabiniasty ale zazdrosc sasiadow gwarantowana a u gimnazjalisek kisiej w majtkach :icon_mrgreen:

 

za to 190 2.0D prowadzi się jak subaru impreza nie ? kamaz z 20 tonami gruzu chyba lepiej zakręty robi niż 190 .....a pigułe w dobrej akcji z fajną gimnazjalistką to bym chętnie zobaczył :D

 

 

Jeżdzić treba regularnie inaczej od stania siada zawieszenie, parcieją części, marnieje lakier, wnętrze się kurzy itd.

 

dokładnie

Amerykańskie auta są bardzo proste w serwisie ( często wielokroć prostsze niż współczesne europejskie i mają łatwiejsze dostępy do napraw bo są wielkie ) i generalnie są trwałe bo mają mało elektroniki , jak kogoś stać żeby zatankować to dlaczego ma nie jeździć na codzień ?

 

stary ram z 5.9 w lpg podobno pali koło 30 gazu /100km to jest w zasadzie to samo co 15 ropy lub benzyny , tyle to pali duża terenówka albo SUV czy jakaś S klasa w zasadzie , dla michoa to były koszmar ale dla kogoś kto normalnie zarabia chyba niezbyt ?

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i generalnie są trwałe bo mają mało elektroniki

 

Ich trwałość jest mocno dyskusyjna a jazda na codzień czymś takim to katorga (mówię o tych starszych). Jeśli chodzi o nowe to patrząc na długość maski korwety to podejrzewam, że wyjazd z podporządkowanej gdy nie widoczności jest możliwy tylko na zasadzie - a może nic nie jedzie:)

Edytowane przez heniek128
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A miałaś okazję jechać takim dziadkiem - wielu osobom przechodzi do nich miłość po przejażdżce.

 

Miałam jeszcze okazję jechać Mustangiem Cobra II 2.3L 1976 r. Dla mnie to dziadek. Sylwetka i dźwięk spowodowały, że od tego spotkania zaczęła się moja miłość do Mustangów. Temat tej fury odłożony do zakładki "must have".

 

 

 

a u gimnazjalisek kisiej w majtkach :icon_mrgreen:

 

Na tym najbardziej mi zależy :lalag:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym najbardziej mi zależy :lalag:

 

No taaaa, zwlaszcza Tobie :icon_mrgreen:

 

 

 

za to 190 2.0D prowadzi się jak subaru impreza nie ? kamaz z 20 tonami gruzu chyba lepiej zakręty robi niż 190

dokładnie

 

stary ram z 5.9 w lpg podobno pali koło 30 gazu /100km to jest w zasadzie to samo co 15 ropy lub benzyny , tyle to pali duża terenówka albo SUV czy jakaś S klasa w zasadzie , dla michoa to były koszmar ale dla kogoś kto normalnie zarabia chyba niezbyt ?

 

Miszczu, Ty kolo 190 - ki to co najwyzej stales. Bladego pojecia nie masz co tym autem mozna wyprawiac - tyle, ze trzeba umic ( jak to Piotr Dudek S.P. mawial )

 

Nie wiem co maja znaczyc Twoje texty i Kamazach czy innych gruzawikach, moze ktos dal Ci sie kiedys runde wokol trzepaka karnac a tu cfaniaka zgrywasz.

 

Zrob moze najpierw kategorie C ( o E nawet nie wspomne ), bo na razie to bajki z mchu i paproci opowiadasz :icon_mrgreen:

 

Na razie to wypowiadasz sie ; slyszalem, ktos mi powiedzial, podobno. O S-Klasie nawet sie nie wypowiadaj bo co najwyzej mozesz jezykiem po szybie przejechac sliniac sie aby pozwolono Ci obok kierowcy zasiasc :icon_mrgreen: o Subaru zreszta podobnie.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dalej chyba ma ten najsmieszniejszy model Subaru ze wszystkich.

A 190 jakos chyba kilka razy jechal. Tyle ze jeden samochod w nie wiadomo jakim stanie nie swiadczy o reszcie.

 

MrsMarthy - dzwiek to jedyna cecha 5l Mustanga ktora moze byc lepsza od dzwieku przecietnego Subaru :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zamiast takiego amerykańskiego wozidła wolałbym wołgę gaz 24

 

3.jpg

 

Klasa sama w sobie i jeszcze w sam raz na moją kieszeń :D

 

Co do 190, to michoa chyba naprawdę jakimś strasznym trupem musiałeś jeździć, że masz takie traumatyczne przeżycia. Ja pojeździłem trochę 190 - pierwszy właściciel 200tys przebiegu - stan dobry. Autko bardzo fajne, komfortowe zawieszenie, silnik ma mocy w sam raz do normalnej jazdy, tylko z tyłu troszkę mało miejsca. Sam bym sobie nie kupił, jak już to wolałbym 124, ale złego słowa nie powiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miszczu, Ty kolo 190 - ki to co najwyzej stales. Bladego pojecia nie masz co tym autem mozna wyprawiac - tyle, ze trzeba umic ( jak to Piotr Dudek S.P. mawial )

 

:crossy:

 

Jako były posiadacz Almery N15 z 2.0 wolnossącym dieslem (75KM) potwierdzam - takimi wolnossakami po prostu trzeba umieć jeździć ;) Zrobiłem Almerą 230 000km i początki były takie, że co chwila bluzgałem pod nosem "kur.. jaki to muł". Po jakimś czasie auto wyczułem, wiedziałem jaki bieg dobierać do danej prędkości, jakie obroty trzymać żeby jechać dynamicznie - a nie było to proste bo ten silnik pracuje w bardzo wąskim zakresie obrotów i każdy, kto "świeżo" wsiadał do tego Nissana to narzekał, że nie jedzie. Jak jechał ze mną jako pasażer to z kolei było "ee to nawet ładnie się zbiera jak na 75KM". Miło wspominam ten samochód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...