Skocz do zawartości

Nocne jazdy


mateuszm
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak to u Was jest z jazdą w nocy?

 

Ja na przykład wręcz uwielbiam jeździć po ciemku :)

Często wieczorami siedzę przed telewizorem i nachodzi mnie na jazdę, więc szybko się ubieram i jadę gdzieś przed siebie. Nie raz zdażyło mi się nakręcić w nocy z nudów prawie 200 km.

Kiedyś w Hondzie miałem fatalne światła, więc troche musiałem wystopować, ale teraz w GSie są naprawde OK, więc sama przyjemność :mrgreen:

 

Najciekawiej wspominam jazdę po drodze z wtopionymi w asfalt odblaskami. Jechałem kiedyś właśnie takim odcinkiem drogi z prostą 3 km, z prędkością ok. 130 i czułem się dosłownie jak pilot samolotu startującego po pasie startowym lotniska :twisted:

 

Jechałem też kiedyś przez totalną dzicz, gdzie w promieniu 10 km nie było żadnego domu ani latarni a droga nie znana i pełna zakrętów. Strach pomyśleć jakie mogły by być skutki gleby w takim miejscu :? Ale wrażenia nie zapomniane...

Najczęściej jednak śmigam nocami po mieście.

 

Jak to jest u Was? Tez Was męczy nocna jazda? :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie widze zadnych zalet, ani szczegolnych wad jazdy noca. Ogolnie predkosc przelotowa troche nizsza i wkur***jace katamarany, ktore nie zmieniaja w pore swiatel (oczywiscie mowa o trasie :D ).

 

A po opowiesciach forumowiczow jak to cwiczyli manewry miedzy sarnami i innymi lesnymi zwierzakami mam obawy przed lesnymi odcinkami drog. :D

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie lubie jeździć nocą - kiepskie światło mam, mówie tu o drogach nie oświetlonych a nie o miastach a jeszcze jak się trafi trasa ze znikomym ruchem i bez namalowanych lini to już w ogóle ciężko się jedzie, raz musiałem mocno hamować przed dzikiem który sobie spacerek przez drogę urządził, ale strąbiłem dziada i przyspieszył :D. Maksymalna koncentracja szybko męczy, ale z drugiej strony fajnie się wspomina górskie serpentyny ciemną nocą 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najciekawiej wspominam jazdę po drodze z wtopionymi w asfalt odblaskami. Jechałem kiedyś właśnie takim odcinkiem drogi z prostą 3 km' date=' z prędkością ok. 130 i czułem się dosłownie jak pilot samolotu startującego po pasie startowym lotniska :twisted: [/quote']

 

Ja jechałem raz ponad 150 km odcinkiem takiej właśnie drogi (autostrada, prawie prosta) i było tak fajnie i emocjonująco że mi się przysnęło za kierownicą :roll:

A w ogóle to temat już był, pamiętam bo się rozpisałem strasznie i nie chce mi się znowu tego samego pisać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nocna jazda ma to COŚ czego czasami w normalnej jezdzie brakuje...puste ulice tylko ty i motocykl....no czasem jeszcze jakis pijeczek wyskoczy na ulice 8) ale ogolnie jazda noca głównie po mieście to super sprawa na nieprzespane noce :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bardzo lubię jazdy nocą po mieście. łódź ma swój klimat po ciemku (choć to tylko ciemność pozorna, bo przecież wszędzie są latarnie). ruch jest malutki, więc nie wkurzam się na korki a jak wyjdzie się z domu odpowiednio późno, to już sygnalizacji na skrzyżowaniach nie ma. żyć nie umierać :lol:

 

a co do zwierzaków na drodze, to trafiło mi się to tylko raz, była to sarna a rzecz wydarzyła się w sam środek dnia, więc jak widać nie ma reguł. na szczęście odskoczyła, bo po prostu było za blisko i nie zdążyłbym zareagować, oj blisko było. :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.forum.motocyklistow.pl/viewtopi...der=asc&start=0

 

Polecam ten temat :D "Bo w nocy miedzy drzewami tez sie fajnie jezdzi" =]

 

Pzdr

Simson SR 50 > Honda Transcity NX 125 > Honda XL 600 RM > Honda CBR 1000f SC 25 > Suzuki GSX-R 750 K1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę lat temu jak sobie jechałem w nocy na szczęście powoli bo miałem słabe światła w motocyklu, nagle droga mi sie skończyła. Okazało się że był remontowany most i był wykop głęboki około metra oczywiście żadnych oznakowań może jakiś znak roboty drogowe, ale barierek żadnych nie było. Jechałem powoli co mnie uratowało :D ledwie motocykl z tamtąd wyciągnałem, potem spadł deszcz tak więc jak byłem cały w błocie to potem się prawie wszystko umyło tak sobie naturalnie. Dobrze że tylko lampa mi się pobiła :D to były czasy ech... Mam nadzieję że przyszłe lato będzie fajne ciepłe i bez takich niespodzianek czego wszystkim motocyklistom życzę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo często jeżdżę nocą. Są to zarówno powroty z dalszych wyjazdów (zawsze "mam czas") jak i jazdy po mieście "same z siebie".

Czasami - jak jest super pełnia księżyca, brak chmur, jestem poza miastem i brak jest jakiegokolwiek ruchu - jadę niektóre odcinki (krótkie - 1 km, ew. 2) bez świateł.

Nie oceniajcie tego, o ew. konsekwencjach wiem wszystko. Po prostu niektórych taka sceneria zachwyca i jest im to do życia potrzebne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja większość kilometrów na motorze przejechałem w nocy. Powodem takiej jazdy jest brak czasu i sławetne piątkowe Warszawskie korki. Jak gdzieś jadę to staram się wyjechać w piątek późnym wieczorem by noc przespać w celu podróży wtedy od rana mogę być na nogach i to samo w drugą stronę, czyli wracam zazwyczaj w niedzielę w nocy, wjeżdżam do Warszawy już po fali powrotów z weekendu. Jazda nocą jest mniej przyjemna bardziej męcząca, wymagająca większego skupienia. Prędkość podróżna jest mniejsza a ruch wcale nie taki mały, kiedyś jak w nocy człowiek jechał to sporadycznie mijał się z innym samochodem bądź coś wyprzedzał ale dzisiaj to szkoda słów. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze niższa temperatura, która naprawdę nierozpieszcza szczególnie w kwietniu i we wrześniu oraz późniejszych miesiącach. Tak więc jak jadę w dzieć to mam banana na twarzy.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak ktos wczesniej napisa,l ja tez uwielbiam jezdzic noca po miescie albo poza miastem po znanych drogach...naprawde jest to calkiem inna jazda niz w dzien!

Odzież, części i akcesoria do motocykli, skuterów i ATV

Wszystkie marki w jednym miejscu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...