Skocz do zawartości

Wypadek - analiza; "500 mil to za mało"


Groszek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Faktycznie, to wygląda na uślizg, a i prędkości są w okolicach 80-100km/h. Umiesciłem tu ten filmik bo odnioslem wrażenie, że koleś spanikował i dlatego nie zdążył złożyc się w zakręt. Zastanawiam się czy ktoś doświadczony dałby radę wyjśc z tej sytuacji. To jest ten powód Beatko :) Chciałbym aby ten filmik był przestrogą dla tych, którzy kupują duże motocykle mając nieduże doświadczenie. Do tego dorzucam taką animację:

http://users.pandora.be/hans.spilliaert/500M.wmv

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę, że bez większego ryzyka można założyć, że:

- droga była ok, bez piachu (to filmik raczej z Zachodu)

- stan maszyny jak wyżej, opony rozgrzane (to wyraźnie jakis fragment wycieczki)

- pan na zygzaku nie ma zbyt dużego doświadczenia albo ma słaby dzień :)

A bezpośrednim powodem, z tego co widzę, mogło być zahaczenie buciorem o asfalt - moim zdaniem facet spanikował i instynktownie wyprostował na moment moto - całą resztę widac dobrze na filmie. Jego usztywniona pozycja na kawie, sprawia bardzo niedobre wrażenie. Do tego wcale nie złożył się do zakrętu tylko wychylił wraz z motocyklem. W końcu mały zygzak waży dobrze ponad 200 kg i nie jest szczytowym osiągnięciem w poręczności

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Na zdjęciu wyraźnie widać uślizg tylnego koła. Światło stopu świeci się więc można przypuszczać, że facet hamuje tylnym hamulcem. Jak do tego jeszcze dołożył odpuszczenie gazu - efekt widać. Najdziwniejsze jest to, że od momentu uślizgu nawet nie próbuje zakręcać. Cały czas jedzie prosto.

PS. Groszek, animacja jest świetna. Masz tego więcej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co widać na filmie to drogowa wersja torowego powerslide'u. [/b]

chyba highside'u, tak gwoli scislosci :)

Mówisz o innym zjawisku - highside to tzw. skantowanie maszyny na wyjściu z winkla. Powerslide to właśnie uślizg koła prowadzący często do highside'u.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówisz o innym zjawisku - highside to tzw. skantowanie maszyny na wyjściu z winkla. Powerslide to właśnie uślizg koła prowadzący często do highside'u.

no to sie moze zle zrozumielismy, zreszta niewazne :) Dla mnie powerslide to, jak sama nazwa wskazuje, uslizg tylu spowodowany zbyt duza moca dostarczona na tylne kolo. Czyli po prostu zbyt gwaltownym odkreceniem manetki/strzalem po sprzegle na kiepskiej nawierzchni. Bardzo lubie to robic celowo i kontrolowanie, szczegolnie na bialym w miescie :)

 

Tu natomiast widac, na moje oko, cos na ksztalt highside, wlasnie w wydaniu ulicznym - gosciowi uciekl tyl, kierowca panicznie odpuscil gaz a moze nawet zahamowal, tyl zlapal przyczepnosc, motocyklem szarpnelo i gosc stracil panowanie nad nim. Mozliwe, ze dupa uciekla wlasnie przez zbyt gwaltowne dodanie gazu, puszczenie sprzegla, czy chocby syf na drodze. Na pewno gdyby nie paniczna reakcja i elementrane bledy motocyklisty, nie skonczylo by sie to tak zle.

 

A swoja droga to maly zygzak nie oddaje az tak nieliniowo mocy, aby slizgac kolem przy nieruchomo ustawionej manecie. Poza oczywiscie sliska naiwerzchnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi sie wydaje ze koleszka po prostu nieumiejętnie redukował biegi... Przed samym wypadkiem, jak mamy widok na zegary - wyraźnie redukuje o jeden, obroty skaczą do ok. 9-10 tys, i w jakieś 3 sekundy później redukuje jeszcze raz ( widać ruch stopą w dół ), pewnie bez przegazówki, tylne koło na moment traci przyczepność i efekt prawie najgorszy z możliwych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tacy doswiadczeni motocyklisci i dopiero pod koniec pojawia się wercja ze złą redukcją :mrgreen:

 

a zredukował ktoś z Was przed zakrętem (ale już w łuku) niekoniecznie z intensywnym hamowaniem 6-1 i odpuścił sprzęgło*? dobrze, że mam tylko nsr :) wyglądało bardzo podobnie

 

na początku przyszłego sezonu muszę się nauczyć tej redukcji z przegazówkami bo przez złą redukcje już kilka razy mi tył pociągnęło

 

 

*- początkujący jestem w końcu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym aby ten filmik był przestrogą dla tych, którzy kupują duże motocykle mając nieduże doświadczenie.

 

Zostałem wywołany do tablicy, więc polemizuję.

Zaznaczam.

--> NIE UWAŻAM SIĘ ZA EXPERTA!! JESTEM POCZĄTKUJĄCY <--

Piszę po to, żebyście mi nie zarzucili, że się mądrze, czy coś na kształt.

 

To ja własnie jestem przedstawicielem tych, co to sobie kupili za duże maszyny na początek (ZZR-1100, jako pierwszy sprzęt).

Obecnie przejechalem jakieś 5 tkm i to - jak sądzę daje mi jakieś prawo nieśmiałej wypowiedzi.

Otórz wielokrotnie zdarza mi się redukować bieg przed zakrętem (albo w trakcie). Wiem, ze nie powinienem, ale nie o tym. Zdarza się, ze zygzak wyraźnie sie uślizgnie tyłem przy zbyt mocnej redukcji. Nigdy mi nie zatanczył tak jak ten na filmie! Sądzę ,że kilkadziesiąt kg wagi więcej nie ma tu takiego znaczenia.

 

Moim zdaniem zawiniło tutaj tylko to, że facet zahaczył butem, to go rozkojarzyło i stracił panowanie, z braku umiejętności.

No i to co pisali poprzednicy. Tak na oko, to motor wyjechał z salonu przed chwilą, a cały uniform jeźdźca pachnie jeszcze nowością :)

Facet po prostu odbywa pierwszą przejażdżke w życiu. Ufam, że nie ostatnią.

Dobra pogoda, sucho, lekki zakręt, predkość 70-80 i taka masakra?? Szok!

Jeszcze raz powtarzam, to moja subiektywna ocena, jako użytkownika podobnego sprzętu. I dobrze, że się taki filmik pojawił bo się może jeden z drugim zastanowi, zanim kupi sobie R1 czy inne 1100 jako pierwszy pojazd (chociaż ja bym sobie nie kupił nic innego, gdybym mial ponowny wybór :> )

Dobranoc! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co prawda to prawda gos we złym momecie zabrał sie za redukcje bo nie powinien tego robic we winklu tylko przed...na moim GSie czesto mi sie zdaza ze zblizajac sie do zakretu redukoje bieg o 1 i puszczam sprzegło nie hamujac hamulcem tylko silnikiem zmieniajac bie i zawsze prawie uslizgoje mi sie tylne koło... Tez ni jestem doswiadczonym motocyklista ale taki wniosek mi sie nasowa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy tylko mi sie wydaje ,ze to normalna sprawa przytrzec buciora przy ostrzejszym pokonywaniu winkli?

normalna sprawa dla jeźdźca z jakimś doświadczeniem; ten na filmiku robi zgoła inne wrażenie - nieumiejętne wejście w zakręt i panika spowodowana uślizgiem + przytarcie buciorem

przecież ten koleś w ogóle nie złożył się do tego zakrętu, tylko zachował się tak, jakby chciał jechać prosto. I pojechał... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...