Skocz do zawartości

Chce wyprzedzić samochód a ten przyspiesza. Co wtedy?


bohen
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

@blankaP - pewno masz rację, ale niestety w TV bardzo mało również słychać o tym ilu z nas zginęło lub odniosło ciężkie obrażenia przez to, że ktoś w katamaranie po prostu nie uważał albo był złośliwy. Zawsze jest to nasza wina, bo my przecież jeździmy jak szaleńcy, a to, że kiedy jeździsz na moto przynajmniej raz dziennie ktoś chce Cię zabić, prawie taranując puszką, to niestety nikogo nie obchodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrawiam tate :notworthy:))

Sam osobiscie mam octavie ale mam wszystkie lusterka :buttrock:

Mi sie przypomniało jak jadac za autobusem zaczołem go wyprzedzać :notworthy:)) i w dodatku auta były zaparkowane przez cała długość ulicy (bardzo ciasno):buttrock: jeszcze na simku :D hehe no to zaczynam go wyprzedzać no to ładnie mi idzie jestem juz w połowie a tam mi auto wyskakuje a ja tu juz na 3 biegu (simek 3 :D ) i kape mu a tu nic :D ale tamten koleś przychamował z naprzeciwka i jakoś miąłem 1-2 m na slalom między nimi :P aa nie bede nic mówił jak koleś sie na mnie wydzierał ale cóż :P a kumpel za mna jechał na derbi to powiedzał że ze mne killer :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lechu, zastanawiające, po co twój ojciec wozi w schowku młotek-pewnie to nie pierwszy raz :notworthy:  

Mój przełożony dyrektor handlowy wozi w aucie miecz samurajski (czy tam imitację takowego :notworthy: Nieźle się zdziwiłem, gdy kiedyś jechałem tym autem w podróż służbową i podczas pakowania bagażu natknąłem się na to żelastwo :D Tylko po co ono komu??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tata rzeczywiscie spoko jest - taki gosc powazny co z luzu slynie... 8) A o tym co i jak urwac gosciowi w furze to mozna pomyslec, jak juz sie uda bezpiecznie wyjsc z sytuacji...Samochodem jest troche inaczej, bo watpie, zeby koles zjechal na pobocze, jakbys go probowal motorkiem zepchnac...A takich gosci, o ktorych tu mowa jest niestety coraz wiecej - nasciagali z dojczlandu mocniejszych od polonezow fur i sie probuja z moturkami...Ci co maja slabsze moto musza uwazac podwojnie na takich cweli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Browar odemnie dla taty. A tak w ogóle to nie dziw sie bohen że gosek w Audi sie wku... jak go ETZ'ta wyprzedziła ( bez obrazy dla ETZ ) :( A tak na poważnie to takich skur... trzeba tępić, ja dzisiaj miałem dwie "okazje" żeby zostać zmiecionym z drogi. Uważajcie na siebie ludziska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej niż później tata trafi na gościa z większym młotem lub nawet dwoma. Mnie się też czasami gotuję ale nigdy nie wiadomo czy nie trafisz na jeszce bardziej pop**** od siebie ( czytaj; od taty :mrgreen: ). Lepiej odpuścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lechu, zastanawiające, po co twój ojciec wozi w schowku młotek-pewnie to nie pierwszy raz :(

 

Ja woziłem w drzwiach w maluchu młotek, bo padał mi rozrusznik i czasami trzeba było go lekko puknąć młotkiem żeby coś w nim się poruszyło. Nie miałem okazji nigdy użyć w celach zaczepnych/obronnych, ale kilka razy czułem się bezpieczniej mając go pod ręką :(.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehehe w puszce w drzwiach mam blokadę kierownicy. ot taki około półmetrowy wynalazek waga cirka 2kg. Kiedyś cymbał z kratowozu zajechał mi drogę więc go otrąbiłem. Na następnych światłach koleś koniecznie chciał ze mną pogadać bo wyszedł z auta i mocno gestykulując szedł w moją stronę. Na widok blokady w moim ręku zmienił zdanie i wrócił do autka :twisted: poczym z piskiem przeleciał przez skrzyzowanie na czerwonym świetle :(

niezły cymbał co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pozdro dla taty :mrgreen:

 

tylko jakto Zbycho powiedział, czasami można trafic na bardziej p****go goscia :?

a znam przykład znajomego co się zagotował jeźdżąc puszką, stoi na światłach a przed nim jakis typek tez puszką, zapala się zielone i stoi, mryga światlami, lekko trąbną a gośc w środku z laską się bajeruje, po chwili rusza i pokazuje mu znany gest niepokoju ze środkowym palcem w roli głównej, jakby tego mało było przepycha sie potem, a kolega malcem jechał, ten nie wytrzymał i na następnych światłach pozbawił typka kilku zębów, na dokładkę powiem że wiózł matkę do szpitala,heh :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez mialem kilka podobnych sytuacji w tym sezonie, spychanie na pobocze przez auto tez mi sie juz zdarzylo ... jak lece sam i nie jest to czarne bmw z lysym typem za kierownica to leci lusterko ... a jak lece z plecaczkiem to tylko obtrabie pokaze znane dobrze "pozdrowienie" i spokojnie pojade dalej .. nie chce narazac plecaka ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lechu, zastanawiające, po co twój ojciec wozi w schowku młotek-pewnie to nie pierwszy raz :(  

Moj tata wyznaje zasade, ze zart jest dobry raz, pozniej juz sie nikt nie smieje - wiec wasze lusterka sa juz bezpieczne :(

Wcześniej niż później tata trafi na gościa z większym młotem lub nawet dwoma. Mnie się też czasami gotuję ale nigdy nie wiadomo czy nie trafisz na jeszce bardziej pop**** od siebie ( czytaj; od taty  ). Lepiej odpuścić

Wcale bym sie nie zdiwil jak by gosc wysiadl z auta i zaczal sie z nami bic, ale jakos nie mial ochoty :twisted:, ale masz racje - ktos sie moze taki trafic

Mój przełożony dyrektor handlowy wozi w aucie miecz samurajski (czy tam imitację takowego  Nieźle się zdziwiłem, gdy kiedyś jechałem tym autem w podróż służbową i podczas pakowania bagażu natknąłem się na to żelastwo  Tylko po co ono komu??

Wyobrazacie sobie odcinanie lusterek taka samurajska katana :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrówka dla Taty Lecha :(

 

Dokładnie to co Paweł mówił: im mocniejszy sprzęt tym bezpieczniej... Mnie też jakiś kut*s chciał kiedyś BMW nie dać się wyprzedzić, więc odkręciłem mocniej manetkę gazu i burak został paredziesiąt metrów w tyle... Jechaliśmy w 3 moto i później nawet jak zwolniliśmy nie próbowal żadnyh dziwnych manewrów wyprzedzania... Takich przypadków mozna by mnożyć, ale ja często nie zauważam takich prób zabójstwa, bo jak się zdecyduję na wyprzedzanie to odkręcam gaz solidnie i nawet jak jakiś burak usiłuje nie dać się wyprzedzić to może sobie próbować co najwyżej...

Niestety przy słabszych sprzętach pozostają tylko niecywilizowane metody perswazji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...