Skocz do zawartości

danielos

Forumowicze
  • Postów

    146
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez danielos

  1. Witam wszystkich, przeklejam info ze śląskiego forum. Motocykl Suzuki GSX-R 750 K5 malowanie biało-niebieskie FOTO1 FOTO2 FOTO3 nr rej. SI 0952 nr. VIN JS1B311100100048 zamiast siedzenia pasażera biała nakładka wydech Yoshimura TRS Titanium TriOval (założony może być fabryczny bo też go ukradli) błotnik pęknięty z prawej strony na dole przy mocowaniu Kask X-Lite 701 (tegoroczny model więc nie ma ich jeszcze zbyt wiele) Hazard Flat Black Gdyby ktoś trafił go na allegro albo widział kogoś kto w takim jeździ to już będzie coś. FOTO4 FOTO5 Jeśli ktoś coś widział to proszę o JAKIEKOLWIEK informacje i wskazówki! Proszę pisać na PW lub dzwonić pod numer 696463285 Mam informacje że tej samej nocy zginęły 2 sprzęty w Chorzowie i Piekarach + dwie puszki w Siemcach. Za wszelką pomoc z góry dzięki! andrzej
  2. Padły tutaj informacje że pętla nie będzie działała na motocykle, panowie nie liczcie na to. Oni sobie nie odpuszczą nas i mandatów dla jednośladowców. O ile przed światłami maja nas w du... o tyle przy płaceniu możemy być dość dobrym źródłem dochodu więc warto im będzie wydać więcej kasy na lepsze pętle
  3. Ja miałem przyjemnośc przewiezienia dupy F4 1000, i stwierdzam że motocykl naprawdę robi wrażenie, ale trzeba byc mocnym zwolennikiem marki i super-sportów żeby wytrzymac na nim dłużej. Tak czy inaczej motocykl wypas dla konesera z grubym portfelem ( wersja podstawowa 80 tyś zł)
  4. Samolot ja nie rozumiem twojego dylematu co do pozycji za kierownicą. Sam ujeżdżam F2 od 3 sezonów i nigdy nie miałem takich problemów. Jedziesz sobie spokojnie po mieście to możesz siedzieć jak ci sie podoba, możesz nawet stać jeżeli masz ochote. Przy większych prędkościach trzeba odsunąć dupe do tyłu i przyjąć pozycję embrionalną. Ja przy prędkościach >180 łokciami dotykam kolan i leze na zbiorniku. F2 jest o tyle dobra że masz jeszcze możliwość wybrania pozycji siedzącej, nowe supersporty nie daja takiej możliwości, tam cały czas mniej lub bardziej ale zawsze leżysz. Problem z trzepoczącą kurtką leży chyba bardzoej po jej stronie aniżeli aerodynamiki motocykla. Moeże trza sprawić sobie mniejszą albo w skóre zainwestować. Co do hamulców to ogromną różnice odczujesz zakładając przewody w oplocie ( ja mam Goodridge i świetnie się sprawują ) i zmieniając płyn i klocki. Czasami też trzeba zmienić tarcze jeżeli są mocno zużyte. Co do reszty pytań nie będę się wypowiadał bo zostały już mniej lub bardziej wytłumaczone.
  5. Od 97 wychodziły juz modele z nową dupą. Niewiem dokładnie tylko jak było w modelach Amerykańskich. Kumpel miał F3 amerykańca z 96 roku i dupa była taka jak u mnie w F2. Dużo o CBR 600 dowiesz się tutaj, są też schematy malowania http://www.cbrforum.de/seite7.htm
  6. Kręci, kręci. Niewiem jak w innych moto ale u mnie odcina zapłon ale rozrusznik kręci. Nie kręci w ogóle kiedy mam wrzucony bieg i rozłożoną stopke.
  7. No to i ja sie "pochwalę" 1. Pierwsze moto w życiu, dwa dni po odbiorze moto jadę do kumpla do pracy sie pochwalić. Swego czasu pracował w punkcie ksero koło naszej uczelni. Podjeżdżam gadka szmatka, super sprzet ble, ble, ble. Pora do domu. Wsiadam, do punktu właśnie przyszła jakaś laska z kilkoma koleżankami na ksero. Wsiadam na moto, pełen szpan. Kluczy, starter, kręci, ...... kręci, kręci. Spokojny jestem jak cholera, zarabiście nowe moto i już spieprzyłem coś. Jeszcze raz kluczyk, starter, kręci, kręci.... Prawie zawał, laski z tyłu stoją i zaczynają hihotać. Ostatni raz sprawdzam liste kontrolną: kluczyk,...... a ten czerwony guzik przy prawym kciuku kto przełączy debilu.... no nic, starter odpał i szybki odjazd z resztkami godności. 2. Rano śniadanie z moja lepsza połową u niej. Nastepnie ona wskakuje na rower i jedzie do babci a ja na moto i do roboty. Kawałek przejechaliśmy razem w tempie rowerowym przez park, w czasie tego odcinka cały czas głupio żartuje: no chdź sie pościgamy ;p Dojeżdżamy do końca parku, ona w prawo ja w lewo mam jechać no to gaz iiiii.. zgasł. Start, chodzi, gaz.......zgasł. Laska pojechała w sina dal a ja stoje jak debil na skrzyzowaniu, spoko, luz, pewnie rezerwa. Sprawdzam: o ku... byłem juz na rezerwie. Zjazd na trawke, echo w baku. Telefon do ojca żeby mi przyiózł jakieś paliwo bo do stacji dość daleko. No i czekam tak sobie na słoneczku na dostawe paliwka, dzwoni moja laska i pyta gdzie jestem. Jej śmiech po udzieleniu odpowiedzi co się stało zapamiętam do końca życia.
  8. Ja mam F2 więc do F4 jej daleko ale wydaje mi się że CBR'a jest jednym z motocykli któremu amor nie jest aż tak bardzo potrzebny, porównując go z super lekimi sportami jak 636 '04 gdzie podobno nie da się prawie w ogóle jeździć. Przez pierwsze 2 lata po zakupie jeździłem na ustawieniach miekkich i ani razu nie zatrzepało mi kierownicą. Przed tym sezon mój mechanik utwardził mi przód i zdazyły się dwa razy sytuacje w których kierownica zaczęła drżeć, ale wszystko było do opanowania. CBR'a F jest stosunkowo ciężka z przodu i dzięki temu shimma nie jest aż tak częsta.
  9. Po pierwsze primo to nasz Robercik nie urwał sie z jabłoni, od dłuzszego czasu juz ma kontakt ze światową czołówką i nie boi się ich. Mam nadzieje że nie zeżre go trema w samym wyścigu. Po drugie primo trzeba kibicowac chłopaczynie, nawet miejsce w pierwsze 8 bedzie według mnie ogromnym sykcesem jak na 1-szy wyścig w GP
  10. Moja przygoda w siodle zaczęła się od CBR F2 3 sezony temu. Skok odrazu na głęboka wodę z tym moto ale cóż taki mi sie podobał i zdawałem sobie sprawe że jeżeli bede myślałe to dam rade. I faktycznie pierwszy sezon jeździłem jak na jeżu. Bałem się tego motocykla, naszczęście kilkaset tys kilometrów za kólkiem w puszce procentowało tym że musiałem sie uczyc tylko jeździć na moto, a nie poruszac się po drogach. Doświadczenie jakie zdobyłem jeżdżąć puszką pomaga mi do teraz, wiele sytuacji jestem w stanie przewidzieć, ostatnio miałem taki przypadek kiedy jechałem jako 3 pojazd w kolumnie gdzie nr 1 był autobus a nr 2 szczyt koreańskiej mysli technicznej pod tytułem Tico. Autobus jechał swoje 50 km/h, wiedziałem że za chwile bedzie się zatrzymywał na przystanku no to sru lewy kierunek i ogień, tutaj zadziałał mój szósty zmysł pod tytułem "TICO tez będzie wyprzedzało, jak wpadnie na to że jest przystanek" No i faktycznie dobrze że jechałem przy lewej krawędzi lewego pasa, bo w momencie zrównania sie z Daewoo on wyskoczy zza autobusu jak rajdówką. Ta i wiele innych sytuacji pokrywa się z tym co napisano w książce "Motocyklista doskonały" że należy utrzymywac kilkusekundowy odstęp od wszystkiego co na drodze. I tego się trzeba trzymać.
  11. Takie badania opinii publicznej są tyle warte co nasz minister edukacji :icon_rolleyes: Czyli co, wychodzi z tego że ludki bardziej się boja jadącego motocyklisty niz gwałciciela. Panowie zmieniam zainteresowania !!! Plusem materiału było tylko zdanie że nie każdy motocyklista to przestepca.
  12. Jeżeli wszystko dobrze się ułoży to w poniedziałek spotkamy się na torze. Przejeżdżam z kumplem na CBR'ach F2 i F3. Pytanie od kumpla: czy na torze jest możliwośc wymiany opony na szybko w razie potrzeby ??
  13. Tydzień temu byliśmy małą ekipą na Słowackich winklach. Kumpel który jechał przedemną pociskał właśnie na Z750 tylko że bez "S". Ja też karnąłem się kawałek tym sprzętem i to co moge powiedzieć to: duża elastycznośc silnika, ogromna poręczność, bardzo dobre hamulce. Ja w mojej F2 musiałem co chwile mieszać biegami żeby dotrzymywać kroku, w Z'ecie kumpel jechał tak samo dynamicznie na jednym biegu. Tego dnia zrobiliśmy 500 km z plecaczkami i jego żona nie narzekała, a w wersji "S" jest jeszcze lepsza kanapa dla plecaczka.
  14. Zbycho nikt tu nie pisze że na kolano powinno sie schodzić na każdym skrzyżowaniu w centrum miasta. Ja taka jazde ćwiczę na dwupoziomowym skrzyżowaniu które dodatkowo z jednej strony jest zamkniete i nie ma tam w ogóle ruchu. Poza tym wydaje mi sie że jeżeli ktoś próbuje "schodzić na kolano" to równoznaczne jest to z podnoszeniem umiejętności jazdy w zakręcie, większego pochylenia. Ja osobiście jakoś lepiej czuję się w szybkim łuku kiedy zsune troche dupe z siedzenia, jakoś lepiej wtedy czuje zakręt. Ale to pewnie moja psycha.
  15. Sam od pewnego czasu próbuję przytrzec slidery na kolanach. Narazie udało mi się przytrzec butem, a to daltego że stope trzymałem tak jak w czasie normalnej jazdy a nie na paluszkach. Przy tym przytarciu udało mi sie tez delikatnie musnąć sliderem o asfalt. Niestety póxniej już musiałem zrezygnować z prób bo zbyt duży ruch sie zrobił. Do ćwiczenia dobre są zjazdy z autostrad lub im podobnych tras, zazwyczaj to długie ślimaki w których można dociskać moto do ziemi, ich zaleta jest też to że masz czas na przemyślane zachowanie w czasie próby. Jak usłyszałem od mojego guru jazdy na kolanie, musisz strasznie mocno dupe zwiesić z moto, praktycznie z niego zsiąść.
  16. Paweł mi się wydaje że oni maja w dupie jak to wygląda. To ma jeździć ( albo nawet zapierd.... )hamować itp. Do tego ważna jest niska masa, i tyle. Przy prędkościach stałych powyżej 200 i tak nikt nie ma czasuy podziwiać jaką to ona ma piękna pompe cham, ona ma wyhamować z 300 do 0 w ciągu kilku sekund i tyle. Pozdrawiam.
  17. Ja w F2 mam 170 z tyłu, a to dlatego że miałem okazje kupić nówke za super kase. Różnicy wielkiej nie ma, ale przy schodzeniu na kolano troche musze sie napocić żeby ściągnąć bydlaka tak nisko. Kumpel ma F3 i 160 i na jegio sprzecie łatwiej to zrobić. Więc przy 180 jazda po winklach może byc utrudniona, no chyba że jeździsz tylko na prostych.
  18. Kurde nawet słońce nam już szkodzi. Szybkiego powrotu do zdrowia i na trasy.
  19. Co prawda z Krakowa nie jestem, ale imprezą zainteresowany jak najbardziej.
  20. A ja chodnikiem jeżdżę za każdym razem kiedy jeżdżę na moto. Niestety jestem do tego zmuszony, gdyz aby wjechać do mnie na podwórko musze przebijać sie przez tory tramwajowe, które są tak hu...we że CBR'a ma ciężko przejechac nie trąc dołem. Odległość jaką musze pokonać to około 30 m., i zawsze keidy tamtędy jade to moja prędkość oscyluje pomiędzy wolno idącą babcią starowinką, a szybko idącym psem. Pieszy na tym chodniku jest świętością, i jeżeli jestem zmuszony do zatrzymania się, to to robie i przepuszczam. Poza tym dlaczego wszyscy sa tacy kategoryczni?? Przeciez chodnik, chodnikowi nie równy. Różnią się szerokością, natężeniem ruchu pieszych itd. Według mnie podstawowa zasada poruszania się po chodniku to im wolniej tym lepiej, tak żebys był w stanie zatrzymac się w ułamku sekundy. Pozdrawiam
  21. Słucham i to nawet dosyć często. Używam słuchawek dołączonych do telefonu nokia. Głośność mam ustawioną na średnią, nie zakłóca mi ani dźwięku silnika ani otoczenia. Fakt że niektóre kawałki powodują szybsze odkręcanie manetki, ale większośc raczej pomaga mi w skupieniu się niż rozprasza.
  22. Ja też jeżdżę na Hondzie. Ale nie mam obsesji na punkcie tej marki. Moje opinie może nie są najbardzej precyzyjne, bo i pilotem najlepszym nie jestem, a i sprzętami o których jest temat przejeździłem bardzo niewiele. Oto więc przedstawiam moje porównanie 1000RR rok 2006 i ZX-10 z 2005. ZX-10 jest dzikusem, przyspiesza bardzo ostro, motocykl powyżej pewnych obrotów zachowuje się jakby go ktoś w d... kopnął. Amor skrętu w tym moto jest mocno wskazany. RR'ka jest spokojniejsza, silnik delikatniej i bardziej miękko oddaje moc. Jest jej dużo, ale daje się bardziej kontrolować niż 10'tka. Uderzenie które następuje poprzekroczeniu granicy nie jest tak brutalne. Pozycja za sterami też jest bardziej wygodna niż w Zielonym Demonie. Zawieszenie i hamulce z tego co zdołałem stwierdzić są na podobnym poziomie. Plusem RR'ki jest elektroniczny amor, może na torze wymięka, ale przy jeździe miejskiej sprawuje się bardzo dobrze. To by było na tyle z mojej strony. Powtarzam iż moja opinia wcale nie musi być obiektywna, poprostu piszę to co zdążyłem zauważyć przy przejażdżce na obu moto. A co do ceny obu moto to faktycznie jest ona bardzo ważna przy wyborze któregoś z nich. Przecież w cenie RR'ki można mieć 10'tke i do tego ubrać się do porządku. ps. MV Agusta F4 i tak kopie tyłki RR'ki i ZX'a :icon_twisted:
  23. Ostatnio przejechałem się na "taniej" wersji F4 1000 1+1. Każdy szczegół tego moto jest dopracowany że szok, podobno cały sprzęt składany jest ręcznie, niewiem, nie byłem w fabryce. W każdym bądź razie moto marzenie, marzenie które po zrealizowaniu powinno się postawić w pokoju jak piękny eksponat.
  24. Prezentacja Pod tym linkiem jest prezentacja ZX-10 z interesującego Cię rocznika
  25. Jedź do jakiegoś serwisu oponiarskiego, im bardzioej zaufany tym lepiej. Niech ci zakołkuja oponke. Weź tylko sobie poprawke na to uszkodzenie póxniej i śmigaj.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...