Skocz do zawartości

Royal Enfield


didiek93
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam :)

 

Ostatnio przeglądając internety i czytając różne artykuły na temat klasyków często zauważałem, że razem z motocyklami japońskimi i europejskimi autor artykułu do kolekcji wrzuca motorki marki Royal Enfield. Czytając dość sporo na temat tych motocykli natknąłem się przeważnie na opinie negatywne lub bardzo neutralne, tylko jeden artykuł w internecie był dość przekonywujący do kupienia lub pochwalenia producenta z Indii. Wszystkie wypowiedzi (również z tego forum) lub artykuły są dość stare 2008/10 rok.

Bo gdy się postawi Bulleta przy W650/800 lub Bonneville to niczym nie odbiega on od tych pięknych motocykli, ba w moim skromnym zdaniem jest najpiękniejszy z tej trójeczki.Jedynie osiągi tworzą tutaj dość sporą różnice, ale nikt nie kupuje takich motocykli aby bić rekordy prędkości :)

 

Chciałbym zapytać jak sprawa wygląda dzisiaj z tymi motocyklami ? Ktoś kupił i cieszy się bezawaryjną eksploatacją ? Czy śrubki dalej odkręcają się co 100 km i po małej trasie wracamy do domu bez tablic ?

 

Pozdrawiam :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tłoki w tym silniku mają taki skok,że wyłażo przez wlew paliwa. Kolega ma..już po chyba 6 miesiącach robił remont silnika na gwarancji.Tak skutecznie zraził właściciela,że więcej stoi niż jeździ.

<p><img src="https://images83.fotosik.pl/780/00b172746bb19655m.png" alt="00b172746bb19655m.png"></p>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znam 2 byłych właścicieli, jeden jeździ teraz 60 letnimi ruskami - bo łatwiej utrzymać w stanie jezdnym, drugi jeździ sportsterem, boooooo łatwiej utrzmyać w stanie jezdznym. Ogólnie motocykle z plasteliny, wszystko się rwie, gnie, cieknie. Oczywiście na pewno jest ktoś że reperuje jeździ i jest zadowolony...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno porównywać Royala z Ducati. To zupełnie inne epoki. Osobiście uważam, że lepszym wyborem jest Kawasaki W650 ewentualnie W800 bo to klasyczna technika w nowoczesnym wydaniu. Mój kumpel ma W650 i mogę tylko powiedzieć, że to lepsza wersja Triumpha :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe.. moto nie moje a Marcina z Ostrołęki, jak się nie użytkuje na codzień nie wie, że ciut gazu trza dać( bo ktoś w USA go co nieco tunningował), a reszta - tak Ducati odpalają ( tutaj na "automacie").....

Ja już wiem jaki aku... wkładać w Ducati - litowo-jonowe, widziałem je- cuda wianki - ale cena zbija z nóg...

 

Tadeo... a to nie wiesz, że 4- cylindrówkę, to bateryjką z zegarka odpalisz, a 6- cylindrówkę, to ta iskierka z zapalniczki wystarczy, ???? W V- 2, lub jak tutaj L-twin gdzie istnieje relatywnie duża pojemność z 1 cylindra przemnożona przez wysoki stp. sprężania, rachunek jest prosty najlepsze aku- niestety musi mieć moc rozruchową...

 

No i niestety powoli normy spalania Euro wykończą takie sprzęty....

 

P.S.

Co do Kawy W650, W 800, czy Triumpha T100 - sprzęty urocze- sliczne i fajne( i fajnie się nimi śmiga) , ale jak dla mnie, nie maja tego powera- zadziorności ( o dziwo stary Triumpha z końca lat 60-tych na moje subiektywne odczycie ma lepszego "pazura"), hamulce do du..y, a zawieszenie ...."no jakieś jest", o ile Triumpha można stunningować, że będzie miał osiąg i hamowanie na poziomie Ducati- ale trzeba wydać trochę $$$, tak że koszt całej operacji będzie o jakieś 10 tys większy od używanego Ducati GT 1000 - jest sens??? No może dla zagorzałego Triumpha-tora takiego co na inne marki nawet półokiem nie spojrzy...

 

Ja to jeszcze zaproponowałbym H-D Sportego 1200 i zrobienie pod swój styl, nie są to jakieś kosmiczne $$$, a H-D to jest H-D i za 20 lat będzie rozpoznawalny...

Edytowane przez jannikiel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stare Triumphy, czy BSA maja dobry "pazur" przez swoja lekkosc i przelozenia.

Moja BSA przy swoich 40 KM ma takie przelozenia ( no i ten wypieprz twina z dwoma cylindrami dzialajacymi jak w podwojnym singlu ) ze z miejsca zabiera cie migusiem :). Zawieszenia nie sa takie zle a hamulec duplex po wlasciwym zrobieniu jest lepszy niz jeden zacisk starej Hondy CB.

Tylko to nie sa motocykle dla kogos kto chce kupic nowy i jezdzic bez klopotow - wszystko trzeba wlasnorecznie dopiescic i czasem pieszczoty powtarzac.

Ja BeSe wyprowadzilem na ludzi w 3 sezonie uzytkowania, ale nie wszystko - np przedni hamulec dopiero jakies 3 lata temu a mam ja 8 lat.

Przedtem hamowal, teraz hamuje z przytupem:).

Zdecydowanie lepszy od mego tarczowego w Tridencie - tam tez trzeba bedzie dopiero dojsc co w trawie piszczy bo wszystko nowe, a jednak nie dziala tak jak bym chcial.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...