maleaw Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Siema! Mam sprawę dotyczącą bezpieczeństwa na dwóch kółkach. Mówiąc krótko, jestem przed kupnem pierwszego moto i zastanawiam się nad kwestiami bezpiecznej jazdy. Mam 24 lata, prawko kat. B i A od 5 lat, przy czym regularnie jeżdżę tylko autem, jak dotąd bez żadnych incydentów poza drobną stłuczką, nie z mojej winy. Zastanawia mnie i martwi w zasadzie jedna rzecz: wszędzie czyta się o tym, że motocykliści mają mnóstwo wypadków i dzielą się na tych, którzy mieli wypadek albo będą mieli itd. Jak wspomniałem dziewczynie, że chcę kupić moto, to mi odradza, mówi że to śmierć na kółkach, to samo większość znajomych... Przechodząc do rzeczy: skąd bierze się ta ilość wypadków? Jeżdżąc autem miliony razy zdarzało mi się, że ktoś mi wyjechał z podporządkowanej, zajechał drogę, mimo to jestem bardzo ostrożny i zawsze udaje mi się tego uniknąć, dlatego też argument, że ktoś mi wyjechał i dlatego zaliczyłem szlif jest dla mnie mało przekonywujący... Doskonale rozumiem, że moto to brak blachy dookoła, która nas osłania i w razie wypadku jest się w najlepszym razie ostro połamanym, ale w takim razie, w waszej opinii skąd się bierze przekonanie, że na moto muszę mieć wypadek? (a w aucie nie koniecznie). Nadmierna prędkość? Bardzo chciałbym kupić moto do ostrożnej, turystycznej jazdy (na działkę, może gdzieś na wakacje itd.), ale perspektywa "pewności" wypadku jest dość przerażająca... Jak to wygląda z waszej perspektywy doświadczonych motocyklistów? Co byście powiedzieli osobie takiej jak ja, która chciałaby jeździć na motocyklu, ale nie koniecznie się zabić? Oczywiście, nie traktuję nikogo jak potencjalnego samobójcy, ale fakt, że uprawianie paralotniarstwa czy szybownictwa jest u ubezpieczycieli mniej ryzykowne niż jazda na moto, zachęca do przemyśleń... Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mongor Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Ubezpieczyciele, wiedza com mówią Ubezpieczyciele, wiedza co mówią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pyskaty Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Wiesz, większość wypadków jest z powodów dużej prędkości u nie doświadczonych motocyklistów, lecz czasami wina jest po stronie nie uważnego kierowcy. Jeśli będziesz jeździć ostrożnie to szansę na wypadek są niewielkie ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tasmanski Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Moze na poczatek powinienes przeczytac ' Motocykliste Doskonalego' Davida L Hougha? Autor nie zaprzecza istnieniu ryzyka zwiazanegi z jazda motocyklem, ale jednoczesnie podaje metody jego minimalizacji. Cytuj Zubní plomba je velmi často chybně vyslovována jako „blomba“.Slovo se do češtiny dostalo přes německý výraz Plombe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Wiesz, większość wypadków jest z powodów dużej prędkości u nie doświadczonych motocyklistów, lecz czasami wina jest po stronie nie uważnego kierowcy. Najgorszy jest taki co nie wie co zrobić, i właśnie to dostrzegłem u autora wątku. Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Major87 Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Zapewne gdyby nie jego panna, to już by kupił to moto ;).Zamiast się zastanawiać i słuchać innych "doświadczonych", kup sobie jakiś sprzęt do tłuczenia na sezon czy dwa i tyle. Jak się wkręcisz, to zmienisz na coś lepszego, jak nie - sprzedasz bez dużych strat. Cytuj "Suzuki maj motór maj lajf"En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
em es ka Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 motocykl uczy pokory, z tym sie kazdy zgodzi ;-) jezdzi sie inaczej niz samochodem, musisz bardziej przewidywac co sie moze stac na skrzyzowaniach itp., ale to tylko uczy na przyszlosc. Nie bez powodu motocyklisci to najlepsza grupa kierowcow wsrod kierowcow :) ( ) warto brać udział w szkoleniach. Jakas 500tka Ci wystarczy :) tania w eksploatacji, przy czym caly czas trzeba się doskonalić w technice jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rogger Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Najgorszy jest taki co nie wie co zrobić, i właśnie to dostrzegłem u autora wątku.Nie do końca się zgadzam . Moim zdaniem lepiej tak niż jazda z włączoną nieśmiertelnością :angry: Na moto to trochę jak paranoik , trzeba wszystkie pojazdy traktować jak zagrożenie , nawet jak jedziemy w grupie z kumplami.Do Maleaw jeśli tak jest , że każdy ma moto się roz!@#la to kto pisze na tym forum ? :blink: Inwalidzi ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bosiu Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Zgadzam się z roggerem. Dobrze, że zastanawiasz się nad bezpieczeństwem. Wypadków nie da się uniknąć, ale rozsądek w znacznym stopniu może zminimalizować ryzyko jego wystąpienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heniek128 Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Wypadek nie jest pewnikiem, można jeździć spokojnie całe życie i nie zaliczyć żadnego. Co innego szlif - ten pewnie się zdarzy ale często bez żadnych konsekwencji oprócz sprzętu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spiwor Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Na początku stawiam na upojenie jazdą. Stan euforii odczuwany przy odkręcaniu manetki doświadczając dużych przyspieszeń. A do tego brak pokory jak u autora tematu i nieszczęście gotowe. Cytuj Notoryczny kłamca :icon_twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kris.tch Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Zgadzam się z przedmówcami. Motocykle uczą ostrożności, przewidywania itd. Uważam, że jeżeli oczekujesz odpowiedzi typu: "Nie ma się co przejmować stary. Moto jest bezpieczne.", to nie powinieneś się brać pod uwagę motocykla. Z jazdą na motocyklu jest związane ryzyko, które albo akceptujesz albo nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maleaw Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Dzięki za wasze odpowiedzi. Kolego Major87 tak to prawda, gdyby nie moja luba to już bym pewnie śmigał moto ;))). Ryzyko nie jest mi obce, sam latam szybowcem od paru lat i w tym sporcie, z pełną świadomością niebezpieczeństw możliwa jest jako taka kalkulacja ryzyka. Tam szczególnie ważne są umiejętności, przez których brak wydarza się 99% wypadków, a ten 1% to awaria sprzętu. W przypadku moto jest oczywiście inaczej, gdzie bardzo duża część ryzyka jest od nas niezależna (inni kierujący), choć to ryzyko "niezależne" w dużej mierze istnieje też w prowadzeniu samochodu. Biorąc pod uwagę, że kilka lat już jeżdżę samochodem, to ryzyko jest dla mnie zrozumiałe. Dlatego też byłem ciekaw waszych doświadczeń, bo jadąc autem, już nawet pomijając fakt, że jestem osłonięty blachą, ze względu na moją jak sądzę bardzo dużą ostrożność, nie doświadczam zbyt często sytuacji ekstremalnych. Dlatego też byłem ciekaw, czy z tego punktu widzenia ostrożna jazda motocyklem przypomina ostrożną jazdę samochodem, czy może np. jest tak, że ludzie są bardziej skłonni wymuszać pierwszeństwo i wjeżdżać w kierowców motocykli ;). Z drugiej strony, mam świadomość, że może być na drodze piach, albo ktoś mi wjedzie w dupę i po mnie. Po prostu byłem ciekaw, czy znacie takich motocyklistów, którzy jeżdżą ostrożnie i nie miewają wypadków albo częstych szlifów ;). Bo stereotypowo, wychodzi na to, że nie ma takich ludzi ;), a wtedy ryzyko nie jest relatywnie wysokie, tylko zajebiście wysokie ;). Kolego spiwor, jesli chodzi o euforię, mam ją jak lecę 200 km/h pikując Puchaczem i odbijając przy ziemi, napisałem, że chciałbym mieć moto w celach turystycznych, nie wiem gdzie widzisz u mnie brak pokory. Btw. na pierwsze moto Honda CBF 500 chyba ok? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quanti86 Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Jeden z lepszych wyborów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrx95 Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 No może też być SV 650. :)Również polecam książkę Motocyklista Doskonały i jego drugą część. Polecam też książkę przyspieszenie 1 i 2. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.