Skocz do zawartości

Następca dla Honda CB 750 Seven Fifty.


Rekomendowane odpowiedzi

Konrad1f czytaj ze zrozumieniem :) Nigdzie nie napisałem, że współczesne 600tki są mega elastyczne. Nie mniej jednak mają lepszą elastyczność niż starsze i cięższe konstrukcje typu GSX750F, CB 750 itd

Mało tego Hornet po 2007r zostawia za sobą w próbie elastyczności od 60 do140km/h VFR800FI? Zgadnij dlaczego?

Zgadnij dlaczego mimo olbrzymiego momentu i mocy maksymalnej Suzuki B-King słabo się sprzedawał?

Komar 2320 > WSK 125 > CBR 600F2 > CBR F4I SPORT > Kymco Active > YBR 125 > CBR 600RR PC 40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aafrica, jak widzisz w moim podpisie, swego czasu zmieniłem litrową cbf-kę na vfr800fi.

Vfr-ą przejeździłem ledwie 1,5 tys km i się z nią rozstałem bez żalu... ;)

 

Powód?

 

Było kilka ->

1.

Vfr-ka była dla mnie strasznie nie wygodna. Za bardzo sportowa - pochylona i wyciągnięta pozycja, za nisko i za daleko odsunięte manetki, za wysoko umieszczone podnóżki.

Po pierwszej trasie 300km miałem ochotę zostawić ten motocykl w rowie i iść dalej piechotą. :mellow:

Jeszcze jak się VFR-ką zapieprzało od 160km/h w górę, to pęd powietrza pozwalał trochę odciążyć tułów i ulżyć plecom. Ale do normalnej, turystycznej i niespiesznej jazdy w umiarkowanym tempie, czyli w okolicach 120-140, sprzęt był niezbyt odpowiedni.

Po 4 sezonach i 42 tys km na wygodnej CBFie nie potrafiłem się odnaleźć na sprzęcie bardziej sportowym. A jeszcze gorzej z pasażerem - przez to, że kierowca jest mocniej pochylony, to i pasażer musi się albo pochylić, albo siedzi wtedy pionowo i robi się spora przeciwwaga na tyle moto.

 

2.

Po przesiadce z litrowej jednostki vfr-ka nie zachwycała elastycznością. :mellow: Fakt, że w górnym zakresie obrotów ciągnęła lepiej, ale za to w dolnym nie miała się czym pochwalić. CBFka odwrotnie - dużo lepiej przyspieszała przy wyprzedzaniu. Nie było w ogóe potrzeby redukowania i jazda była bardziej płynna a praca silnika aksamitna. VFR-ka poniżej 120km/h nie miała wcale odejścia na 6 tym biegu a przy odkręcaniu z niższych prędkości bardziej wibrowała.

W zasadzie VFRka zaczynała się odpychać od 5 tys obrotów. A najlepiej wkręcała się od 7 w górę. Wtedy szła jak burza. :)

Najlepiej jeździło się nią w okolicach 170-180km/h. Wtedy czuć było dobrą dynamikę, a sprzęt chętnie rozpędzał się dalej. :)

 

3.

Jako, że miałem wersję z "kultowym" silnikiem z rorządem na kołach zębatych, to początkowe zachwyty zmieniły się po paru dniach we wkurwienie.

Na początku to miauczenie rozrządu mi się nawet podobało, ale tylko jak się stało z boku i słuchało pracy silnika. Gorzej natomiast jak siedziało się na motocyklu a głowę miałeś nad bakiem. Wtedy ten miauczący hałas rozrządu zaczynał wku**iać.

Jeszcze przy jeździe poza miastem, przy wyższych prędkościach to nie denerwowało, bo dźwięki mieszały się z szumem powietrza i było OK. Ale w mieście, gdzie przy wolniejszej jeździe nie ma innych hałasów to po godzinie czy dwóch słuchania tego wyjącego rozrządu miałem dość.

 

4.

Spalanie. Litrowa CBF-ka zadowalała się przeciętnie 5,5-5,7 litra wachy. Nawet zapiżdżanie po autostradzie marszowym tempem w okolicach 170-180 nie powodowało spalania większego niż okolice 6.1-6.3 litra.

Natomiast VFR zjadała mi regularnie w przedziale 7-8 litrów.

 

 

Na szczęście byłem dogadany z poprzednim właścicielem VFRy, że jak nie odnajdę się na tym motocyklu, to odkręcimy zakup.

I tak też się stało. Po kilku traskach, oraz tygodniu jeżdżenia po mieście byłem na tyle zmęczony tym sprzętem, że umowa kupna poszła do kosza a sprzęt trafił w ręce poprzednika. :)

 

 

Oczywiście vfr-ka ma także znaczne plusy - jest stosunkowo szybka jesli chodzi o prędkość maksymalną, bardzo stabilna przy wysokich prędkościach (aluminiowa podwójna rama po obu bokach silnika jest znacznie sztywniejsza niż pojedynczy, stalowy profil w przedliftowej CBFie), dynamiczna przy wyższych obrotach. Do tego całkiem fajnie wygląda. :) Ma także bardzo trwały silnik i niewielkie wibracje jak na V-kę (z uwagi na 4 cylindry).

Do tego nawet wersja FI ma już nieźle wyposażone liczniki - temperatura sinika oraz temperatura otoczenia - to się przydaje. :)

 

Ale to sprzęt dla tych, którzy lubią motocykle skierowane w stronę sportową. :)

Edytowane przez goramo

SR50 -> S53 -> Intruder M800Z -> CBF1000 -> VFR800FI -> CB1000R -> CB1300SA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesiadłem się z 750 rocznik 95 na 600 rocznik 2001 i zostałem zachwycony jak to się lekko prowadzi, jak rower, praktycznie bezwysiłkowo wchodzi się w winkle, całkowicie przyćmiło to mniejszą moc, do tego bonus poza miastem przy normalnej jeździe spalanie 4,7-5,5 przy nie normalnej 7 .

Nie wiem jak to ma się do elastyczności ale od czego są biegi i możliwość zmiany zębatki.

Edytowane przez spiwor

Notoryczny kłamca :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoje kryteria spełnia np. deauville 650

 

Fakt, motocykl nawet fajny. Trwały, prosty, idotoodporny, tani w eksploatacji, stosunkowo pakowny i do turystycznego włóczenia się wystarczy.

Ale to jest jednak opcja dla wyjątkowo spokojnych jeźdzców. ;)

Większość jednak, nawet gdy szuka motocykla "zwyklaśnego", to oczekuje od niego chociaż odrobiny pazura lub przynajmniej przyzwoitego radzenia sobie z puszkami na trasie. A nie czarujmy się, takie toczydło adrenaliny żadnej nie spowoduje, a i z byle mocniejszym kompaktem nie ma co się próbować. ;)

SR50 -> S53 -> Intruder M800Z -> CBF1000 -> VFR800FI -> CB1000R -> CB1300SA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konrad1f czytaj ze zrozumieniem :) Nigdzie nie napisałem, że współczesne 600tki są mega elastyczne. Nie mniej jednak mają lepszą elastyczność niż starsze i cięższe konstrukcje typu GSX750F, CB 750 itd

 

samolot - zanim dalej zaczniesz brnąć w bzdury, które piszesz, zerknij najpierw na wykres momentu obr. sevenki i wartość, jaka jest dostępna przy 3-4 tyś obr/min. Nadal śmiem twierdzić, że nawet się o ten motocykl nie otarłeś..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mało tego Hornet po 2007r zostawia za sobą w próbie elastyczności od 60 do140km/h VFR800FI? Zgadnij dlaczego?

Zgadnij dlaczego mimo olbrzymiego momentu i mocy maksymalnej Suzuki B-King słabo się sprzedawał?

 

ad1. - bo ma krótsze przełożenie ostatniego biegu?

ad2. - bo wygląda jak kupa i był drogi?

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym był bardziej świadomy i objeżdżony na różnych sprzętach nie zadawałbym głupich pytań. Ale tak nie jest.

Mniej więcej tak to u mnie wygląda:

Przymierzam się do Bandita 600 z 2002r. kumpla i dochodzę do wniosku, że to jest ten motocykl. Idealnie pasujący. Takiego motocykla szukałem całe życie. Wracam do domu siadam do kompa i czytam. I co widzę? Jakieś marne 4,2 do setki, 54 niutonometry, v-max nędzne 200 km/h. Żenada normalnie. Motocykl dla leszczy. Nawet nie dzwonie do kumpla żeby mu powiedzieć jakim szitem jeździ, bo będzie mu przykro.

Niedługo potem przypadkowo spotkany znajomy na Hornecie 600. Też przymiarka, no fajnie się siedzi. Gazeta w łapę (akurat o Hornecie było) i co? No i ch**nia. Napisane jest, że super i hiper, ale pozycja dla kierownika może być niewygodna w dłuższej trasie a ja przecież będę głównie podróżował, Fazer lepszy i wygodniejszy.

Szukam Fazera. jest ogłoszenie z mojego grajdoła. Dzwonie, lecę do gościa, wsiadam na fazera. Fajny sprzęt.Powrót do domu i czytam i co widzę? Najlepsze 600. Prawie kupuję i co słyszę od kolejnego kumpla? CHŁODNICA???? Kuźwa, oszalałeś, Fazer? Przecież to Yamaha. Z Hondy na Yamahe?

Hmm, faktycznie sprzedający Fazera chyba mnie zbyt zbajerował. No to co? Vfr, przecież to honda, no ma chłodnice i co z tego? Ale to fałka jest... Rozrząd na kółkach. Człowieku bierz Vfr. Fałeferka pociągnie 250 km/h. Co z tego, że tyle nie bedziesz jeździł? Może kiedyś pojedziesz te 250 km/h? Ale Gsx 750f mi się podoba. Ochu....łeś? Suzuki chcesz kupić? Przecież to się będzie sypać, jak nie przymierzając Kawasaki. Zapomnij. Ale jak się uparłeś na Suzuki, to bierz Bandita. No przecież zacząłem od Bandita. Zapomnij o Bandicie 600 kobiety tym jeżdzą, bierz 1200. Będziesz zadowolony. Fakt, że dużo pali, ale jeździ. Bierz bandita. Może za duzy, za silny, ale kto każe odkręcać manetę do końca. Bierz Bandita, ale pamiętaj, że to mimo wszystko Suzuki.

Może trochę przekolorowałem, ale tak to w przybliżeniu wygląda :)

 

Nie mam 18 lat, nie jestem napalony tak, że za wszelką cenę MUSZĘ mieć najlepszy, najszybszy, największy motocykl świata. Ale jak się ma mało kasy, to się chce te pieniądze jak najlepiej spożytkować. Gdybym mógł mieć 4-5 motocykli w jednym czasie, to nie miałbym problemu z wyborem.

Prawde mówiąc, cudem jest, że kupiłem Cb750. Przecież powinien być zbyt ciężki, szybki, wolny, nieekonomiczny itp, itd. (niepotrzebne skreślić).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja żałuję zakupu Bandita tylko z jednego powodu - nie ma już za bardzo na co się przesiąść! Jest to wspaniały motocykl, i nie słuchaj pierdół, że dużo pali, albo że za mocny. Nigdy nie zapomnę dnia, w którym pojechałem na jazdę próbną upatrzoną sztuką (do tego momentu jeździłem 5 sezonów CB 500). Naczytałem się pierdół, że "wyrywa nadgarstki", że jest ciężki i nagle po ruszeniu okazało się, że to niesamowicie przyjemny sprzęt! Stabilny i łatwy w prowadzeniu (ciągle porównywałem do CB 500), z bardzo przyjemnym sposobem oddawania mocy (dopóki nie szarpniesz manetki jedzie spokojnie), żeby poruszać się dynamicznie wystarczy kręcić do 5 tys. Ale jeśli chcesz mocnych wrażeń, to wystarczy ruch nadgarstka i zaczyna się... :biggrin:

 

Jeździsz dzisiaj bardzo fajnym nakedem. Brałem go pod uwagę przesiadając się z cebuli. Jednak nie żałuję wyboru! Uwielbiam tą klasę motocykli, ale zależy mi też na "prawdziwym moto" z metalu i z pancernym silnikiem. I taki jest właśnie duży Bandit... Nie skreślaj pierwszej wersji (nawet N-ki). Akcesoryjna szyba rozwiąże problem w trasie (ja właśnie swoją zdjąłem, bo zacząłem za szybko jeździć nie czując naporu wiatru)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że też nie robili bandita z piecem 750 :D

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...