Doświadczeni motocykliści, a prędkość

[KLAUDIUSZ]

To z wiekiem przychodzi ..... kiedyś się zapierdalało, a teraz? Teraz ograniczenia przekraczam max o 10 km/h mówię o terenach zabudowanych czy skrzyżowaniach bez sygnalizacji czy innych miejscach, a jak nie ma i droga dobra to zazwyczaj jadę troszkę szybko ale bez przesady :D

[wójens]

W sumie i ja sie chyba starzeje, bo w zabudowanym coraz czesciej oszczedzam moto. Za to na fajnych zakretach poza miastem, manetka w opor. Powiem tak z wiekiem rozsadek przychodzi, nie chcialbym bym zrobic komus krzywdy, jak i sobie. Ale milosc do ostrej jazdy pozostaje :)

[Quanti86]

Mi god mode wyłączył się jakoś po 26 wiosnach. Lubię toczyć się winklami 50-60 km/h z otwartym kaskiem. Nie pizga wiatr, nie szumi, można trochę skupić uwagę na widokach.

[ks-rider]

Sprzedajta te motury, bo zaden z nich pozytek gdy sie tak wolno po winklach turla ! :icon_mrgreen:

 

:crossy:

[KLAUDIUSZ]

Sprzedajta te motury, bo zaden z nich pozytek gdy sie tak wolno po winklach turla ! :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Wklej filmik :)

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Bimbak]

Hahaha

300 w mieście na kole ... tak zostałem wychowany.

[ks-rider]

Wklej filmik :)

 

 

Moje sa w necie

 

No ale zawsze mozesz wkleic swoje :icon_mrgreen:

 

:crossy:

[KLAUDIUSZ]

Myslałem że cos nowego nakręciłes :)

[Hero]

Czasem jeszcze lubie szybko polatac, jesli oczywiscie droga i warunki pozwalaja. ale przez cala moja "moto-kariere" mialem bardzo duzo szczescia ze jeszcze zyje i nie jestem kaleka...czasem okolicznosci sprawiaja, ze nawet doswiadczenie nie pomaga bo wydarzenia dzieja sie zbyt szybko...Wtedy zostaje tylko tzw "fuks"

Od 2-3 lat glod predkosci jakos sie zmniejszyl i nie jest az tak dojmujacy jak kiedys ;) wiec najwyrazniej sie starzeje albo po prostu nie ma juz tej adrenaliny co kiedys, bo po prostu bylo jej za duzo przez te wszystkie lata ;)

Mozna by rzec, ze wraz z uplywem czasu i kilometrow wzrasta zapotrzebowanie na swiety spokoj :)

[Limo]

 

Mozna by rzec, ze wraz z uplywem czasu i kilometrow wzrasta zapotrzebowanie na swiety spokoj :)

 

Dokładnie tak, a adrenalinę znajduje się w innych miejscach.

[ks-rider]

 

Dokładnie tak, a adrenalinę znajduje się w innych miejscach.

 

 

Adrenaline znajduje obecnie tylko jadac moturem ! :icon_mrgreen:

 

:crossy:

[Limo]

Ja też, ale nie po szosie.

[_Monter_]

To chyba naturalna ewolucja w motórowaniu. Teraz znając zagrożenia, swoje braki w technice, ułomności organów wpływających na jazdę zluzowałem majtasy.

[MariuszJ]

Witaj w klubie zatem.

[hikor]

Szukanie adrenaliny podczas jazdy moturem to objaw albo skrajnego debilizmu albo skrajnego braku wyszkolenia.

Ktoś, kto naprawdę ogarnia motur, podczas jazdy jedynie KALKULUJE.

Strzały adrenaliny zostawia się na imprezki gdzie chwali się gdzie i jak/ile pojechał.

Wiem, to brzmi mocno wapniacko, szczególnie dla młodych...

Ale tylko tak da się jeździć szybko :D

Podniecać się można PO "spacerku" :D nigdy w trakcie...

Edytowane 30 Października 2018 przez hikor