wójens

Dzieki! Podladuje,bo kto nie laduje ten nie jezdzi. :D

Dzisiaj postanowilem sie przejechac. Jednak z powodu słabego aku - nie chciał odpalić. Dość długo kreciłem rozrusznikiem, ale wkońcu dałem spokój. Teraz pytanie czy po takim zabiegu, można spokojnie motocykl odstawić na zime? Czy wypadałoby go dobrze rozgrzać i dopiero potem zimować? Może pytania głupie, ale wole spytać, w końcu moto będzie stało kilka miesięcy.

Tak to wszystko wina opon :D a i slabe zawieszenie tez dolozylo swoje.

Nie no spoko z twoich postow, po prostu wywnioskowalem, ze jestes niezlym wyjadaczem. Ale tu widze syndrom poczatkujacego- kolano na sile. Nie ma w tym nic zlego ale zwieszanie dupy przy wzglednie malej predkosci co do zakretu moim zdaniem wiecej przeszkadza, jak daje pozytku. Jesli juz cwicz to kolano, na jakims placu, bo rondo tez jest slabym pomyslem. A w zakretach lepiej dopasowywac zlorzenie do predkosci. Bo takie wygibasy na sile jak dla mnie to komedia. Ale kazdy jezdzi jak chce ;)

@Damian85 jakie ty masz moto, ze po pierwszym sezonie juz tak lecisz na limicie, ze musisz cisnac na kolanie.?

W sumie i ja sie chyba starzeje, bo w zabudowanym coraz czesciej oszczedzam moto. Za to na fajnych zakretach poza miastem, manetka w opor. Powiem tak z wiekiem rozsadek przychodzi, nie chcialbym bym zrobic komus krzywdy, jak i sobie. Ale milosc do ostrej jazdy pozostaje :)

No wlasnie na moje oko i ucho to szlo mi jak z quickshifter. :) Ale wyjdzie po czasie czy technika byla prawidlowa.Najwyzej dam znac tu na forum heh :) jak sie cos sypnie (oby nie!).

Faktycznie jak w gore odejmuje gaz tylko bez sprzegla, to analogicznie w dol trzeba dodac - troche nie pomyslalem z tym miedzy gazem. Wiadomo, ze wymaga nauki, ale sam bylem zdziwiony jak biegi ladnie wchodza bez sprzegla. Dlatego pomyslalem o zmianie techniki. Heh, z tego co udalo mi sie dowiedziec wczesniej. Wiele osob twierdzi, ze skoro jest sprzeglo to trzeba je uzywac :d

W dol to pozostane przy starym, lubie sobie dac miedzygaz. :) ale wiadomo jazda uliczna to nie tor. @Limo, pez nieumiejetna mam rozumiec wszystkie trzaski, szarpania moto. Bo jak wchodzi gladko jest ok ? - troche moze, za bardzo draze, ale jak cale zycie ze sprzeglem sie latalo. To sa watpliwosci co i jak. :)

Coraz czesciej zdarza mi sie zmieniac bieg na wyzszy bez uzycia sprzegla. W sumie to przerzucilbym sie na ta technike(biegi wchodza jakby same), ale mam pewne watpliwosci -co do wplywu takiej jady na trwalosc skrzyn.(podobno w nie ktorych manulach(r6?) jest napisane,ze zmiana w ten sposob jest szkodliwa dla skrzyni. A wiec do meritum,czy taka zmiana jest bezpiezna dla skrzyni? stosowac\stosujecie?

A ja jakoś po dwóch miesiącach przerwy od moto.W ogóle nie mam ochoty na dzidowanie. Raczej pojeździłbym turystycznie. :biggrin:

Spiwor pozycja w stylu jak na sile pzytrzec podnozki, a nawet wydech :D

Tak bo jak sie ma ochraniacze i stroj za kilka tys to sie jest jak ze stali... :D

Szacun dla Goscia!!! :dry:

Znam ten bol powt. 23 godz. Ale to juz nie to samo.Fajnie bo Vale ma wicemistrzostwo.

Nie odpowiedziales mi na pytanie. Wójens, daj sobie siana z tymi epitetami bo odpoczniesz od forum. Dobra rozejm. :D

Rabat chcial to zakonczyc jak na Mistrza przystalo :)) tyle, ze troche nie wyszlo. :D

W moto2 Luthi jak wskoczyl na 1 miejsce w koncowce... ;)

No tak :D

A co ci sie nie podoba w okresleniu Szwab? I troche nie potrzebnie sie unosisz bo ty to chyba rdzeny Niemiec nie jestes. A spinasz sie jak pinezka. To moje 636 w ogole nie idzie czesto musze sie odpychac. ;) Racja malo wiem, ale lubie miec wybor. Konstruktorzy tez chyba z podobnego zalorzenia wychodza, bo jednak ten przycisk off jest ( jeszcze)

Dla mnie jest ok dopoki bd przyciski off. Czlowiek musi miec wybor ;)

Mi tam nowe r1 sie podoba, czego nie moge powiedziec o po przedniej generacji. Technicznie tez zapowiada sie przelom i mam nadzieje, ze pogoni szwabow... ;)

@Lysy tez mam takiego ziomka jak z nim jezdzilem to doslownie korek sie za nami tworzyl. W zakrety wchodzil typowo na kwadratowo, bo jak mowil nie bawi go to... A pocisnac mial czym bo fzs 600( sam jezdzilem to wiem). No, ale co po 2 sezonach sprzedal stwierdzil, ze to nie praktyczne takie tam lepsza fura. Teraz mu sie odmienilo i najlepsze jest to, ze celuje w cbre 929... Bo jak to ujal po przejeazdzce moja kawa(nie wiem co mnie pokusilo chyba tylko ulitowanie) 600 juz nie robi na nim takiego wrazenia. Problem w tym, ze glaszcze manetke jak dziewice przed stosunkiem. Coz w rekach takich riderow to nawet litr bd ugaskany.

Zrozum, ze czasami sa warunki zeby przetestowac maszyne. Jak ktos jezdzi 150 tam gdzie po padnie, to tak jest debilem. Jak ktos to robi z glowa to nie koniecznie.

Co oni za wydech maja jak slychac spiew ptakow... ;) Ja jak przejezdzam to ptaki z drzew spadaja ;)