Skocz do zawartości

Pozdrowienia dla Ynteligentnych


KierowcaOpla
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

To moj pierwszy tutaj post, jednak, jak życie pokazuje na pewno nie ostatni.

 

Zmuszony zachowaniem jednego z waszych kolegów założyłem tu konto by opisać jak to wygląda z mojej perspektywy.

Sytuacja stwarzania bardzo niebezpiecznych sytuacji (wymuszania pierszeństwa, wyprzedzanie na ciągłej,zajeżdzanie drogi) powtarza się na tyle często, że warto to wam uświadomić ..

 

Więc tak.

21.04.2014r. godzina około 17:00 tej. Droga 911 -obwodnica Piekar Śląskich - miejscowość Orzech - kierunek Bytom.

Ciasno - to pora powrotów z urlopu - jadę w koreczku samochód przy samochodzie. Trzymam odległość około 5-7 metrów do wcześnieszego samochodu. Choć i tak przy mojej masie i prędkości to za mała odległość by nazwać ją bezpieczną. Podwójna ciągła linia. Co chwila samochód z naprzeciwka i nagle ....

Czarny motor z debilem w czarnym kasku mnie wyprzedza.

Trzyma się około 20 cm odemnie bo z naprzeciwka już jedzie samochód a on nie ma się gdzie schować.

Na co on liczy ?!? może ma silnik z opcją prędkości nadświetlnej o da radę skoczyć ro równoległego świata ?

może liczy, ze zjadę do rowu, zabiję siebie oraz rodzinkę ? Sorki kolego, wolę potrącić Ciebie. Policji pokażę nagranie video twoich wyczynów. Z mojej strony logika jest prosta - albo jeden półgłowek albo cała moja rodzina.

Ufff - wyprzedził mnie - códem udałomu się wskoczyć przedemną zmniejszającmoją bezpieczną odległośc z 5 metrów do około 40cm i nagle po hamulcach.

Tyk, tyk, tyk zawył ABS. Włączam więc klakson, by gość dodał gazu (skoro już wpier...czył mi się pod koła) bo zaraz będzie u mnie pod maską a on co! WIELKA OBRAZA i znów po hamulcach.

W ciągu kolejnych kilku minut zrobił wokół mnie jeszcze kilka okrążeń za każdym razem starając się kopnąc nogą w przód samochodu po czym zjechał na stację benzynową gdzie zawrócił.

 

Za niedługo kolejny opis sytuacji. Jak was znam, dacie mi dużo powodów dopisanaia na tym forum.

 

pozdrawiam

Kierowca Opla.

 

ps.

jeśli będziesz mnie szanował na drodze i jechał zgodnie z przepisami - to spodziewaj się ze też Cię uszanuje na drodze, lecz jeśli ......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyślij filmik policji i nie zawracaj dupy jakimś idiotą, co my za niego odpowiadamy? Jak ci beta zajedzie drogę to się na forum BMW żalisz?

531979.png- dziennik kosztów na spritmonitor.de

Moja Honda CB250N na Autocentrum.pl - ZAPRASZAM!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy pojazd ów świecił się jak wystawa ze sraczami i kranami czy też był palstikowy i wygladał jak na baterie ? :laugh:

Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyślij filmik policji i nie zawracaj dupy jakimś idiotą, co my za niego odpowiadamy? Jak ci beta zajedzie drogę to się na forum BMW żalisz?

Brawo :)

 

Ale jak już się zalogowałeś panie z Opla to pożal się jeszcze co "my" wyprawiamy na drogach :)

 

Choć małe pytanie - jak już zobaczyłeś wariata co ci szkodziło ściągnąć na kilka sekund nogę z gazu - a niech se wariat jedzie i spowrotem delikatnie przyspieszyć do swoich 5-7 metrów.

Notoryczny kłamca :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ad spiwor: jeśli droga jest czysta i wyprzedza mnie motor to staram się zwolnić - chce gnać to proszę bardzo, mnie się aż tak nie speszy. Ale pchanie się pod koła to coś innego. Czekaj czekaj, jakie "ściągnąć nogę z gazu"?. Czytałeś co pisałem. Hamowałem ile mogłem! Gdyby nie ABS na 100% bym go przejechał.

ad Bimbak: nie zamierzam wylewać swoich frustracji. Zamierzam opisać wam jak wygląda to z mojej strony. Może kolejny idiota wspomni moje słowa i uratuje swoje życie.

ad MIchał. Wy - niczym nie odpowiadacie i nie mam do was żalu. Jednak jak wcześniej wspomniałem, może po przeczytaniu tego postu paru "szybkich" zacznie używać to coś, co chroni kaskiem. Może jednym z nich będzie ten,który wczoraj tak szalał. Może przemyśli to co zrobił. Może pożyje parę lat dłużej.

 

Panowie, nie zamierzam tu dyskutować. Liczę, ze przeczytają to szybcy i wściekli. Że przeczytają to ze zrozumieniem i zastanowią się nad sobą.

Edytowane przez KierowcaOpla
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę bronił idioty którego opisałeś , ale nie wierze ze nie miałeś kilku cm z prawej i tak jak napisał spiwor zwolnic i niech sobie jedzie ....

"Gdy szykuję śniadanie, zwykle se o korkach słucham, jak tkwią te ch*je w tych jebanych autach."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Także absolutnie nie bronię, tylko nie rozumiem takiej postawy - o wariat jedzie to trzeba dać mu nauczkę, niech się wystraszy albo zabije.

 

Zawsze się zastanawiam czy tacy ludzie naprawdę chcą być wspólwinni śmierci drugiej osoby.

 

Chociaż czy nie przeszkadza im, że mimo, że mogli jakoś zareagować to dla nauczki nie zareagowali, sprawca uderza w ich samochód i mają przez to samochód zamknięty w warsztacie na czas naprawy i już nie jest to nie bita nówka sztuka.

 

Tak jakbym np. na moto nie zareagowal na standardowe zajechanie drogi przez osobówkę, bo to jego wina i już do końca życia żyć sobie z jedną nogą. Ale to jego wina była.

Edytowane przez spiwor

Notoryczny kłamca :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, nie zamierzam tu dyskutować. Liczę, ze przeczytają to szybcy i wściekli. Że przeczytają to ze zrozumieniem i zastanowią się nad sobą.

 

Umiesz liczyć, licz na siebie. Trafił Ci się na drodze pajac, którego prędzej czy później przywita czarny foliopak. To problem określonego typu człowieka nieważne czy w ciężarówce, samochodzie, quadzie, motocyklu rowerze. Niektórym wydaje się, że są królami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale my też jeździmy autami ! No i z opisu wynika, że coś mu musiałeś zrobić (choćby nie zjechać) skoro później się odgrażał . Nie bronię go, ale czasami kierowcy samochodów robią to samo nam - np mycie szyby jadąc przed nami, rzucanie puszek po piwie pod koła (dla auta to pikuś, na dwóch kołach już nie jest kolorowo). Także olej to i ciesz się, że nie zabiłeś ani swojej rodziny ani tego "debila" .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, znamy jedynie wersję wydarzeń jednej ze stron. Z założenia, jest ona subiektywna.

Rozumiem, że kolega od Opla motocyklem nie jeździ, większość z nas akurat ma doświadczenia z jednej i drugiej perspektywy.

Jak ja jeżdżę samochodem, zawsze robię miejsce motocykliście, bo wiem, że nawet smrodu z jego wydechu nie zdążę powąchać, a jego i tak już dawno nie będzie. Więc, co mi szkodzi?

Jak jeżdżę motocyklem, zwykle kierowcy aut też mi robią miejsce, a ja zawsze staram się podziękować.

Pewnie więc w przytoczonym przykładzie prawda leży troszkę gdzieś indziej....

Żeby nie było: próby kopania samochodu absolutnie potępiam, ale coś mi się wydaje, że autor tematu nie był bez winy, a na dodatek mocno sfrustrowany, o czym świadczy sam fakt zarejestrowania się na tym forum, żeby wylać swój żal.

Czy nie szkoda Ci na to czasu?

A może chłopak po prostu popełnił błąd i się przestraszył? Tobie nie zdąża się popełniać błędów? Czemu od razu od debili wyzywać?

Edytowane przez piórko

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale my też jeździmy autami ! No i z opisu wynika, że coś mu musiałeś zrobić (choćby nie zjechać) skoro później się odgrażał . Nie bronię go, ale czasami kierowcy samochodów robią to samo nam - np mycie szyby jadąc przed nami, rzucanie puszek po piwie pod koła (dla auta to pikuś, na dwóch kołach już nie jest kolorowo). Także olej to i ciesz się, że nie zabiłeś ani swojej rodziny ani tego "debila" .

 

Puszka to pikuś, kiedyś cymbał kierujący BMW wyrzucił mi przed nosem zakręconego peta 1,5 l. Oczywiście debil zrobił to przez swoje okno. Źle ustawione spryskiwacze, które walą wszędzie, tylko nie na przednią szybę auta też mnie wkur...ją, zwłaszcza gdy zamiast płynu o przyjemnym zapachu leci jakieś śmierdzące gówno.

 

W niedzielę zrobiłem małe przewietrzenie (300 km) i trafiłem dwóch ćwoków, którzy koniecznie musieli wyprzedzać jadąc na czołówkę na drodze bez pobocza. Gdybym mocno nie zwolnił (jadąc przepisowe 90), przepuszczając debili, dzisiaj też byłbym w gronie tych, którzy próbowali egzekwować swoje pierwszeństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli będziesz mnie szanował na drodze i jechał zgodnie z przepisami - to spodziewaj się ze też Cię uszanuje na drodze, lecz jeśli ......

 

Ty lepiej rób swoje i uważaj, jak jeździsz, bo jeżeli zaczniesz ludziom robić na złość, to daleko w życiu nie zajedziesz. Sam robię samochodem rocznie około 50000 km i to, co wyprawiają ludzie za kierownicami motocykli to naprawdę PROMIL zagrożeń i debilizmów, jakie robią kierowcy samochodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...