Skocz do zawartości

Jazda bez prawa jazdy ale ze znajomością przepisów - co sądzicie?


Rekomendowane odpowiedzi

Karte motorowerowa wydawal dyrektor szkoly, a kurs przeprowadzal nauczyciel, nie OSK i WORD.

 

w OSK robiłem kurs i egzamin

kartę mi wypisał dyrektor szkoły gdzie chodziłem

transport bus + 4os

stała trasa Łódź-Paryż-Łódź
PW, GG lub 663 231 860

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ale 1000 zł za papier na skuter za 2000 zł z tesco? Przesada... :(

Jeśli Ci to pomoże - kup za "dychę" jakiś normalniejszy, nie chinola. Albo używkę. Tak, zdecydowanie powinieneś zmienić dostawcę sprzętu - w tesco nawet rowerka dla 4-letniej córki nie udało mi się nabyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bozoo

Nie miałem na myśli "jak to dobrze mieć hajs/nie mieć" albo " kupiłem skuter za mało, chce mieć prawo jazdy również za mało". Chodziło mi raczej o to, że osoby które robiły kartę motorowerową miały zazwyczaj skutery z lidla/biedronki albo tesco (przynajmniej u mnie), bo tak

Edytowane przez młody2001
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Henio,

 

trendem jest jazda ograniczajaca zanieczyszczanie srodowiska, a ta odbywa sie przy 2 000 rpm czyli na IV - tym biegu. Przy 2 500 rpm masz z regoly III - ci bieg co jest bledem w sztuce prowadzenia oraz obslugiwania pojazdu.

 

Mnie to nie dziwi,

 

:crossy:

Ale "nie jedzie". Owszem, nierzadko toczę się po mieście przy takich obrotach ale jeśli pomyślisz o jakimkolwiek przyspieszeniu (powiedzmy w celu uniknięcia zagrożenia) to bez redukcji ni hu hu.

 

@bozoo

Nie miałem na myśli "jak to dobrze mieć hajs/nie mieć" albo " kupiłem skuter za mało, chce mieć prawo jazdy również za mało". Chodziło mi raczej o to, że osoby które robiły kartę motorowerową miały zazwyczaj skutery z lidla/biedronki albo tesco (przynajmniej u mnie), bo tak

Każdy dysponuje swoją kasą jak sam uważa za stosowne. Dałem Ci dobrą (wg mnie) radę, zrób z nią co zechcesz. Miałem kiedyś dwudziestoletnią yamahę (skuter) i mimo zmęczenia (jej) życiem, żaden kiłej czy inny coliber do pięt by jej nie sięgnął.

A co do jazdy bez prawka - zadziwiające jak bardzo ludzie przejmują się "co mi zrobią jak mnie złapią". Tak jakby jedynym niebezpieczeństwem czyhającym "za winklem" był pan policjant. Jakich jaj możesz sobie narobić stłuczką na drodze to już Ci koledzy wyżej wyłuszczyli. Znasz przepisy? Ja też znam, puszką nawinąłem pewnie z 200k i... zarysowałem parkując pod blokiem. Nie było bardzo ciasno, nikt nie jechał. Miałem czas. Jedyne auto w ruchu. Wszyscy czasem popełniamy błędy, to ludzka rzecz i na wypadek takich błędów mamy ubezpieczenie - które to jednak wykpi się z interesu, jeśli tylko dasz ubezpieczycielowi pretekst. Jeśli więc masz choć odrobinę rozsądku, przemyśl to co ja i inni Ci tu piszą i odpuść sobie na razie drogi publiczne, jeśli jednak rozsądku brak - tym bardziej odpuść sobie drogi publiczne. I nie patrz na kumpli, że oni leją na przepisy i jest git, jeżdżą, laski rwą to Ty też dasz radę. Może i dasz, może nie - co wtedy?

P.S. Nie, żebym był święty i nie próbował WSKi jeszcze za czasów podstawówki. Realia były inne, wieś, nieuczęszczane drogi, polne i leśne również, internetu nie było i nikt mi na forum nie nakładł do głowy. Ale to wcale nie usprawiedliwia.

Edytowane przez bozoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mlody , czas w twoim wieku to nieskończonośc , pamietam w pedałówie rok szkolny to wiecznośc :D

 

Jesli stac cie na prawko i skuter z marketu to se odpuść bo raz że więcej przy złomie będziesz ślęczał ,dwa że mocy tam nie ma .Już lepiej dobitego makarona i jakiś ekonomiczny zestaw naprawczy bez nicasilu (tłok,cylinder, łożyska i simeringi na wał).Potem pobawisz się rolkami przekładni pasowej i spręzynami sprzegła odśrodkowego (relatywnie tania zabawa) . Przynajmniej będziesz miał punkt wyjściowy do upgrade któreda konkrety wzrost mocy (nielegalny :D ) . Upgrade do chinoli 2T i 4T to miernizna prawie bez rezultatów (poza większym spalaniem ) . A - chinole 4T mają jedną jedyną zaletę - niskie spalanie . Bo dobrze podkręcony makaron 2T to i 9L/100km zeżre.

Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może enduro ma mniej gwiazdek lansu od plastika, ale w twoim wypadku będzie najlepszym wyborem. Na nim szybciej i lepiej nauczysz się panować nad swoim jednośladem, także kiedy koledzy będą podpierać się o swoje plastiki i przewracać przy próbie zawrócenia na parkingu ty będziesz mógł zaimponować piękną długą gumą i wpadać uślizgiem na wcześniej upatrzone miejsce postoju. Również zachęcam do poszukania używanej japonii albo tańszego makaraona, ale te drugie mają czasem dziwne wynalazki typu pompka podciśnienia w aprilliach. To jednak i tak pryszcz w porównaniu do smutnych chinoli które jeśli działają to nie jadą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bzdury pitolita :D

ja mam yukimoto , kosztował 1700 nowy , pierwsze 3 lata nic , tylko olej zawory , sypie się od jakiegoś 1.5 roku ale w sumie jeździ

 

stoi prawie pół roku pod gołym niebem(jak śniegi spadną jedzie do garażu ) , swoje przeszedł i 3 osoby woził , i kupę klamotów , i w błocie go topiłem i po dziurach jeździłem , niby ma 15 tys km , śmieszny przebieg no ale 5 lat jest u mnie ( od nowości ) i żyje i tak średnio o niego dbam -błoto i sól to ma chyba jeszcze z przed 2 lat w nadkolach :D

 

czy jedzie ?? no nie jedzie ale myślicie że japońskie 50 4T jedzie ?? -bzdura lasencja której między nogi usiłowałem dotrzeć(nie udało się ) miała piaggio zippa 50 4T , niby blokady zdjęte a muł jak mój, cudów nie ma przecież to podobna moc.....

 

części są bardzo drogie -gaźnik 50 zł , głowica (kompletna z zaworami , uszczelniaczami ale bez wałka ) ja płaciłem 65 zł ale podobno przepłaciłem , cylinder hiper tuning czak noris speed 60ccm z tłokiem głowicą , dyszą do gaźnika-100 zł, komplet uszczelek na cały silnik 15 zł.....

 

awarie ? rozwalił się kopniak po kupnie zaraz (nowa pokrywa , reszta przeżyła , koszt samej części 60 zł ) , 2 moduły zapłonowe (pierwszy padł po 11 tys km , drugi po 500 , jak padł 3 to rozprułem pierwszy i przelutowałem po swojemu , moduł 25 zł ) gaźnik (zgubił wolne obroty nie mogłem dojść co za 50 zł kupiłem następny ) po 4 latach padł akumulator (chyba z 60 zł kosztuje ale nie mam kasy, a to był oryginalny chiński jaki był w nim od nowości firma MOTO :D )przetarł się zajebiście poprowadzony przewód hamulcowy o koło (od hamulca przód tarczowego , ale np klocki które kosztują 9.5 zł są jeszcze w super stanie, przewód kosztuje z 15 zł ale nie mam kasy , hamuje tyłem ) przerywacz od migaczy (10 zł )

 

jak był nowy palił od 1.9/100 w trasie (50km/h jedna osoba trasa 50 km ) do 2.5 miasto w 2 , w chłodne dni to sory ale jest coś co jest tańsze na 100km ?? tico w gazie pali 6 gazu, chyba że charade 1.0 diesel na opale -3 w trasie ...........teraz coś się rozbrykał strasznie bo pali koło 3-3.2 czyli jak smok (tyle bierze 125 4T ) ale jeszcze mnie stać :D

 

pokażcie mi japsa za 1700 zł co prześmiga 2 lata bezawaryjnie -to biorę 2 i stawiam piwo..........tylko mówimy o 50ccm bo 80 czy 125 idzie za tą kasę kupić ale mówimy o 50........

 

a chinole strasznie tracą na wartości u mnie koleś kupił teraz babie (uwaga bo bedzie jedna więcej na drodze ) chyba 2 letnią sowę 2 za 950 zł i nawet jest w całości , zimna ciepła pali, przebiegu 2300 ......

 

dobry chinol nie jest zły :D

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mistrz autozaprzeczenia :laugh:

Włochom i japońcom 2T nie zdarzaja się do 30 - 40 tysi kilometrów przebiegu :

(tu wstaw to co wymieniałes + wielokrotny koszt serwisu i dojazdu )

 

 

:laugh:

 

Rekordzista chiński 4T jaki trafił na serwis gwarancyjny miał 11,5tyś km przy czym ,poza tym co opisałes ,dostaliśmy w bonusie urwane mocowanie amortyzatora razem z nim w kiblu (brzebita obudowa) . 2 razy goscie z korony nie dojechali do grunwaldu "funkiel nówkami " .W jedym wyszły luzy zawrowe w drugim coś w gaźniku .Akurat te dwa pamiętam bo stanowiły komponent wieczornej dyskusji i polewki przy browarku . Poza nimi bywało różnie , od 500 do 3500km i welcome na serwisie .



Pomijam fakt jak taki piękny świecacy się chinol ,dzięki tandetnemu gównolitowi (ABS ale jakiś .... inny ) uzytemu do konstrukcji obudów,szybko tracił na wygladzie . W normie było to że podczas remontu pękł conajmniej jeden wypust na wkręt(przy odkręcaniu ...) i np. 1-2 zaczepy obudowy pod siedzeniem. Makaroni są z w miarę mocnego i elastycznego tworzywa takżenawet wywrotka nie powinna kończyc się demolką i używaniem taśmy a'la Mcgyver .

Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja sprzedałem swojego kymczaka z przebiegiem 69tys km ze stratą ~100zł (kupiłem za 1900)

w ciągu 37tys km : przekaźnik startera 35zł, akumulator 100zł, opona 110zł, pasek+rolki 140zł, no i wsumie mogło by się obejść bez więszego cylindra, ale kupiłem 680zł , całość części 1065zł w ciągu 3 lat

nawet żarówki nie zmieniłem bo żadna nie padła

 

chińskie jest fajne jak ktoś robi max 2tys/rok

lepiej kupić 10letniego tajwana, pojeździ tyle co markowy a koszty serwisu jak u chinola

transport bus + 4os

stała trasa Łódź-Paryż-Łódź
PW, GG lub 663 231 860

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu wstaw to co wymieniałes + wielokrotny koszt serwisu i dojazdu )

 

serwis :D ?? przecież to się naprawia młotkiem i przecinakiem , pod blokiem, nawet komplet dobrych kluczy płaskoczkowych nie jest potrzebny bo śruby często są krzywe i się urywają (ale chiński gównolit łatwo przewiercić :D ).....

 

no tak jak wliczymy koszta serwisu gdzie ci złodzieje kasują 90 zł za wymianę litra oleju i stempelek to jest drożej :D wymiana świecy 60 zł -japierdziele jak ja miałbym takie stawki za robociznę to naprawiłbym 10 w ciągu miesiąca i by były dziwki i bahamy :D

 

i te 95 zł płacisz za przegląd okresowy do gwarancji gdzie jak zwracasz facetowi uwagę że może luzy zaworowe by spojrzał to patrzy na ciebie jakbyś go pytał o budowę promu kosmicznego i mówi działa ?? no mówie jeszcze działa ............to nie ruszać bo będzie gorzej :D po 3 przeglądzie miałem dosyć tego partactwa , na 1 przeglądzie oleju nie wymienili (po 500km po dotarciu ) , po 2 nic oprócz oleju , nawet dokręcenia koła , na 3 osłuchał go i stwierdził że zawory są dobrze że na olej jeszcze nie czas i 80 zł i stempelek na 4 nie pojechałem , nie mam kasy płacić za taką fuszerę , ja tym jeździłem nieraz po 70 km od domu kto mi to sholuje potem jak się rozkraczy ?? litr oleju 10 zł , wymiana to potrzebny klucz 17 (z 7 zł tani chiński nie musi być nawet crv ) i lejek czyli 60 zł za 5 min robocizny ?? wlał tego oleju określoną ilość , nawet nie sprawdził poziomu a przecież nieraz zleci więcej nieraz mniej , to jest mokra miska nie powinno być zalane po korek.......

 

jak to ma potem być bezawaryjne ??

 

nie twierdze że wszystkie są zajebiste , ale za tą cenę ?? ostatnio w biedronce były po chyba 1600 zł nowe , to wszystko 4T ma ten sam silnik 139qmb....

 

nie kupiłbym chińskiego samochodu , koparki , qquada czy crossa , bo mają słabe podzespoły które w eksploatacji ekstremalnej szybko nawalają ale kibel którym robię naście km w miechu ?? jeszcze jak ktoś eksploatuje delikatnie , nie leży często, nie wozi worka kartofli , garażuje to myśle że pożyje.....

 

 

 

koszty serwisu jak u chinola

 

ciekawe do którego kosztuje 680 zł cylinder :D

 

 

Edytowane przez michoa

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kymco i kilka innych to nieco wyzsza półka (cenowa również ) niż to o czym mówiłem . Mam na mysi cos takiego jak Loncin , Baotian sprzedawane przez złometa czy maver-a za 1700PLN jako nowe . I takie zazwyczaj widywałem w marketach i potem na serwisie .

Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do enduro - aktualnie w moim garażu stoi takie coś : http://imageshack.eu/VJJ.jpg z wydechem od arrow'a, zakupione 31 grudnia 2013 za ok. 6 tyś z przebiegiem 13k, moto ma rocznikowo 8 lat. Poznaje ktoś może co to za moto ;) ? Ale nie wiem, czy będę nim jeździł czy go sprzedam, bo sprzęt owszem zajebisty, ale lekko nie moja bajka, bo to 125 w wersji sm. Do tego mam jakieś 165 cm i moto obniżone do max daje mi możliwość tylko dosięgnięcia palcami obu nóg na postoju ( mniejsza pewność, trudniej uczyć się gumy..) . A po polu też nie pojeżdżę, bo żeby opony typu cross założyć muszą być felgi 18' i 21' , a nie 17 ( choć i na te są opony, ale nie wiem czy nie zaszkodzę troche moto - inne zawieszenie, tarcze itd... ), do tego trochę dużo waży jak bym miał nim jeździć po jakichś torach motocrossowych. Co sądzicie, przesiąść się na full crossa (głównie myślę o yz/sx/kx/rm/cr 85) , by móc dostawać obiema nogami i mieć lepszą sytuacje jazdy w terenie, czy jednak dosięganie tylko palcami obu w tym sm i jazda w terenie to nie jest problem ( chodzi mi o drogi małego ruchu w celu dojazdów do terenu jak i samego terenu)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naplakowane opony dla SM wrózą natychmiastową glebę po wjechaniu na asfalt.

Co za imb...nierozsądny człowiek to zrobił?

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 lata temu w mojej wiosce zabił się chłopak 400-setką nieletni (wiadomo bez prawka) Dopiero w zeszłym miesiącu facet w którego uderzył wtedy powiedział mi że zakończyła się batalia z rodziną. Bilans rodziny tego chłopaka ok. 15k pln na prawników (próbowali udowodnić winę kierowcy auta) Do tego UFG będzie ich ścigał o kasę którą musiał wyłożyć na naprawę tamtego auta. Bo ubezpieczalnia nie ponosi odpowiedzialności z tyt. oc jeżeli kierujący nie posiadał uprawnień.

To taki przykład z życia.

Ja bym jeździł, kiedyś w sumie tak jeździłem, tyle że kupił bym jakieś moto przystosowane na szose/teren jakieś małe enduro. To naprawdę daje dużo frajdy. Co najmniej tyle samo co plastiki o których coś wspomniałeś a będziesz rzadziej włączał się do regularnego ruchu na asfalcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość starydziad

Naplakowane opony dla SM wrózą natychmiastową glebę po wjechaniu na asfalt.

Co za imb...nierozsądny człowiek to zrobił?

Najważniejsze to potraktować WD tarcze hamulcowe, wtedy nie rdzewieją. (żarcik taki)

Edytowane przez _Monter_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...