Skocz do zawartości

Wystrzał opony - jak reagować?


lr1
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Powitać!

Pod koniec poprzedniego sezonu, uszkodziła mi się najprawdopodobniej siatka w przedniej oponie, przez co w trakcie jazdy kierownica od tej opony dostawała drgań. W zimie kupiłem nową oponę celem wymiany, ale stwierdziłem że w sumie stara ma jeszcze duży bieżnik, i szkoda mi ją wyrzucać, a same drgania nie przeszkadzają mi aż tak mocno, więc jeździłem na niej jeszcze cały obecny sezon. Dziś wracając z trasy, zatrzymałem się na chwilę. Przypadkowo spojrzałem na tą felerną oponę, i zobaczyłem spore pęknięcia wzdłuż bieżnika, których jeszcze dzień wcześniej nie było. Wyglądało to jakby ktoś nożem ponacinał, oraz zdeformowanie jej było teraz widoczne "na oko" czego wcześniej nie było widać, tylko czuć na kierownicy. Miałem do przejechania jeszcze 120km żeby do domu dojechać, i przez cały ten czas się zastanawiałem czy opona wytrzyma, i jaki będzie skutek jeśli mi wystrzeli. Na wszelki wypadek wolałem nie szarżować, i jechałem z prędkością do 70km/h. Chciałbym żeby wypowiedzieli się Ci, którzy mieli wystrzał opony. Jak w tym momencie zachowuje się motocykl? Czy można go opanować, wyhamować? W zakręcie pewnie gorzej. Pewnie jest różnica między wystrzałem przedniej i tylnej opony? Na chłopski rozum wydaje mi się że jak ma wystrzelić któraś z opon, to lepiej tylna. Jak to z tym wszystkim jest?

Edytowane przez lr1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie znam takich co mieli wystrzał przedniej opony ale obstawiam, ze gleba 100% przy przednim laczu przy przelotowych prędkościach. Kilka dni temu forumowicz założył temat o wystrzale tylnej, udało mu się ale toczył się niezbyt szybko.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem może nie wystrzał ale uszkodzenie wentyla i w jednym momencie zeszło całkowicie powietrze w przedniej.

To było przed łukiem, prędkość, na pewno powyżej 50 km/h.

 

Nagle moto zaczęło się walić na boki, jechało prosto, momentalnie ręce zacisnęły się na kierownicy a nogi zeszły z podnóżków żeby balansować i chronić się przed upadkiem.

Moto ostro przerzucało raz z jednej strony to na drugą. Brak możliwości hamowania, tym bardziej skręcania.

 

Zaczął się zakręt w lewo. Przypieprzyłem ostro felgą w krawężnik, wjechałem na trawę, próbowałem nogami hamować, obiłem sobie tylko stopy, brak możliwości zrzucenia biegu, naciśnięcia na sprzęgło, po prostu nic.

 

Nie mam nawyku kładzenia moto na glebę, zostaję zawsze razem do końca :)

 

Zaczęła się zbliżać rzeka. Taka uregulowana z wysokim brzegiem a mało wody.

 

Przed rzeką ścieżka, żywoplot i ławki.

 

Co tu robić?

 

Szybka kalkulacja w głowie - w żywopłot, może mnie zatrzyma, ale jak przebiję się przez żywopłot to wyląduję w rzece.

 

Udało mi się tak nakierować moto, że kawałek żywopłotu wyhamował i przypieprzyłem w ławkę.

Na szczęście była już niewielka prędkość.

 

To było tutaj

https://maps.google.com/maps?client=safari&q=mierosz%C3%B3w&oe=UTF-8&ie=UTF-8&hl=pl&authuser=0

 

 

Później musiałem szukać wulkanizatora.

W Mieroszowie mnie olał.

 

Pojechałem na przednim kapciu do Wałbrzycha.

 

Inni kierowcy co mnie mijali na bank myśleli, że jadę nawalony jak dzika świnia tropem węża.

 

Pod górkę gdy systematycznie delikatnie odkręca się gaz to jeszcze się jakoś jedzie.

Ale z górki gdy dociążone jest przednie koło to już tragedia.

Edytowane przez spiwor

Notoryczny kłamca :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dlatego truję ludziom by te gówniane gumowe wentylki na skręcane aluminiowe wymieniali.

Tym bardziej że nikt nie pamięta o nich i ich nie wymienia przy okazji wymiany opony. Ludzie do absurdu doprowadzają odczytywanie i wymagania co do wieku opon a te gumowe kutasiki w felgach latami są niewymieniane.

http://ducatisti.pl/ PORTAL POŚWIĘCONY MARCE DUCATI
http://motomaniax.pl/ jedyny 100% serwis ducati w warszawie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

theodor. są na rynku wentyle skośne, teoretycznie same zalety a jak w praktyce - warto coś takiego założyć?

 

Ir1 na szczęście tylko felga do wymiany ale jakby przy drodze stały samochody, dom czy drzewo to prawdopodobnie bym nie żył.

Moto chce ci kierownicę wyrwać i to jest walka o przetrwanie. Można delikatnie skorygować kurs ale potrzebny jest pas startowy do tego manewru i liczenie, że wystarczy sił w rękach.

Nieprzyjemna sprawa.

Notoryczny kłamca :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja miałem raz wystrzał tyłu(dętkowa opona) w lekkim enduraku (120 na sucho) kupiłem moto z źle założonym kapciem (źle się ułożyła na feldze, obstawiam że ktoś robił na szybko i dętka była przyszczypnięta ) potwornie biła śpieszyło mi się do chaty to 80-90km/h po czarnym cisnąłem i nagle huk, nawet nie czuć było podbicia tylko momentalnie tył zaczął przeraźliwie rzucać na boki jak nie wiem jazda po lodzie, ale zacząłem hamować lekko i się zatrzymałem bez gleby

 

sam moment wystrzału jest nieciekawy nie chciałbym tego przeżyć przy 120 czy 140..........no i to był ważący 140kg endurak, nogami bak ścisnąłem, rękoma kierownicę , pozycja stojąca i hamowanie przodem , stało to się na prostej drodze , trochę potrzepało i się zatrzymałem....

 

w tym ważącym 140kg było ciężko , w szosowym moto co waży 200 czy 300kg nie wiem co bym zrobił :D

 

pozatym ja miałem crossowa niskociśnieniową twardą oponę która jest przystosowana do ciśnień typu 0.6-1bar i jest bardzo twarda, jak jest nowa to nieraz flaka nie czuć :D

Edytowane przez michoa

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

theodor. są na rynku wentyle skośne, teoretycznie same zalety a jak w praktyce - warto coś takiego założyć?

 

 

Tak, byle jakiś gównianych kapturków nie nakręcać. Potrafią się utleniać i jest problem z odkręcaniem.

I wybierać takie uszczelniane do obręczy oringiem a nie dziwaczną stożkową uszczelką.

http://ducatisti.pl/ PORTAL POŚWIĘCONY MARCE DUCATI
http://motomaniax.pl/ jedyny 100% serwis ducati w warszawie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedyś do warsztatu w którym pracowałem przyjechał koleś któremu na 3/4 obwodu rozerwało oponę - jak to zrobił niewiem, wiem że obyło się bez gleby - generalnie jak pójdzie tył to zaciskamy przód i mocno się trzymamy, co do przodu to chyba tylko delikatne hamowanie tyłem i mocne trzymanie kiery

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry za offtopa -

 

theodor a coś takiego, powinno być ok?:

 

http://allegro.pl/wentyl-zawor-boczny-do-kol-aluminium-zloty-o24-i3450049438.html

 

Przyznam się szczerze, że chodzi o lenistwo przy sprawdzaniu ciśnienia i przy pompowaniu.

 

 

 

A do tematu:

Przypomniała mi się pierwsza myśl, nie wiedziałem, że to brak powietrza:

"ku*wa! Lagi mi się odkręciły i trzymają się na samych sprężynach!"

 

Tak bujało na każdą stronę w zależności jak guma się ułożyła.

Edytowane przez spiwor

Notoryczny kłamca :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...