Skocz do zawartości

A może elektryczny skuter?


Macjek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Jeździlibyście elektrycznym skuterem?

 

Widziałem na allegro, ale jest mały wybór, drogie i o małym zasięgu.

 

Tu gdzie mieszkam jest zakaz rejestracji nowych motocykli i skuterów spalinowych. 90% jednosladow to elektryczne skuterki, które popylają z 40-50km/h, Mój robi z 40 kilometrów na pełnej manecie (ostatnie 5 w bólu i powoli), ale jak mu się nie daje to robi 60km (nie sprawdzałem). W zależności od wielkości i parametrów kosztuje to od 1000-2500pln. Ten najdroższy leci ponad 50km/h i ma zasięg 100km. Nieźle, co?

 

Ładuje się normalnie z gniazdka, wchodzi na to 3-4 osoby i się nie łamie :) Ładuje się 2-8h w zależności od stopnia rozładowania. Zastanawiam się dlaczego nie ma tego wcale w europejskich miastach...

 

M.

post-27962-0-64696100-1370179593.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koncepcja jest dobra ale na razie mało praktyczna. Za mały zasięg, za wolno się ładuje. Jak technologia rozwiąże któryś z tych problemów to dopiero wtedy elektryczne napędy zaczną wchodzić na poważnie/

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to dla mnie idealny. Dziennie robię dużo mniej w firmie kilometrów a i nie hałasowałbym kiblem. Prędkość koło 40 km/h w zupełności starczy.

Popatrzyłem na jebaju i w niemcowie coś takiego to zaczyna się od 1000 ojro.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość ludzi nie robi po mieście więcej niż 40km dziennie więc zasięg uznałbym za wystarczający ale prędkość przydałaby się z 60km/h. Kiedyś jechałem takim wynalazkiem z wyższej półki za 15k. Jak dla mnie trochę za wolno się rozpędzał i był bardzo niestabilny ale może inne lepiej idą.

 

Ten już całkiem pewnie daje radę na mieście ale cena nieciekawa.

http://otomoto.pl/inny-inny-go-s3-4-skuter-elektryczny-M2842606.html

Edytowane przez heniek128
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to w ogóle łapie się pod całą polską machinę biurokratyczno-bandycko-złodziejską typu rejestracje przeglądy itp ??

 

wiem że hulajnogi elektryczne są traktowane jako zabawki, nie trzeba przeglądu, rejestracji , prawka kasku i innych bzdet można jechać po chodniku i w ogóle jakbym trafił znośnie wyglądająca w przyzwoitej cenie to jestem za

 

 

ogólnie sam chętnie bym kupił

silnik elektryczny jest bezobsługowy jak jeszcze bezszczotkowy to jedyne co może się zepsuć to łożyska...

nie ma wymian oleju, regulacji zaworów, wymian paska i całej masy innych bzdet z spaliniaka, jest do bólu cichy co przydaje się w nocy, kit z ekologią bo to akurat mam w 4 literach ale koszt przejechania 100km jest bardzo niski.......

 

jedyne sensowne dla mnie wady względem spaliniaka to że jak aku siąda ci w polu to pchasz ale to jest teoretycznie sprzęt do miasta chociaż z zasięgiem 40km to na jednym ładowaniu na działkę i spowrotem bym pojechał :D z drugij strony latem często robię trasy po 100-200km i tu by była lipa...

 

czasem ładowania akumulatorów jestem pozytywnie rozczarowany, wróżyłem z fusów 10-12h w jednej aukcji pisze 4-6 to nie jest długo dla mnie....

 

jedyne czego się boje to że jakość tych chińskich akumulatorów trakcyjnych będzie wołać o pomstę do nieba, po roku zasięg będzie 5km jadąc 10km/h , a koszt nowych będzie jak 1/2 wartości skutera i 10x wyższy niż remont spaliniaka :D

 

ale nie mówię jakbym utrafił w okolicach 2kpln to czemu nie..........od jakiegoś czasu myślę nad elektryczną hulajnogą ale nie mogę trafić na taką co na trzeźwo nie będe się wstydził wsiąść, jak już coś jest co w miare wygląda to kosmicznie drogie.....

 

sory teraz doczytałem że to ma normalną homologację jako motorower czyli kask itp itd i użeranie się z wydziałami komunikacji.......są jakieś zniżki z tytułu ekoświrostwa w OC ??

 

i w sumie jest trochę chinoli za mniej niż 2kpln, trzeba pomyśleć :D

Edytowane przez michoa

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak swoją drogą to te skutery to żywy przykład, że liczy się moc a nie moment obrotowy. Ten z linku montera ma 160Nm a nowa r1 115Nm :) .

Zakładając, że te 160Nm jest prawdziwe to jest jeszcze coś takiego jak sterownik natężenia prądu, który nie pozwala zadać tego momentu tak od razu (chociażby z uwagi na mizerną konstrukcję przeniesienia napędu na drogę w takim skuterze).

Druga sprawa to wydajność prądowa zespołu baterii. Możemy to porównać do pompy paliwowej w silniku spalinowym. Jak jest mało wydajna to duży piec nic nie daje.

A tak generalnie to się zgadzam, że liczy się moc, a nie sam moment obrotowy (który jest tylko składową potencjału).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do miasta to pewnie fajne - ale jak najkrótszy sensowny dystans (czyli na najbliższą stację benzynową) wynosi 8km, to więcej bym go ładował niż jeździł :) Po wawie zwykłym skuterkiem się fajnie jeździło, więc takim wynalazkiem ze świadomością, że jadę za 3zł/100km byłoby pewnie jeszcze lepiej, przy aktualnych cenach taniej niż zbiorkomem - i w 90% przypadków szybciej...

 

Tyle, że (przynajmniej ja tak uważam) elektrzyczne samochody/pojazdy nie mają aktualnie racji bytu... Akumulatory są po prostu zbyt mało wydajne w porównaniu do benzyny - pomijając już fakt kilkugodzinnego ładowania. W przyszłości pewnie brak paliw kopalnianych nas zmusi do przesiadki, ale teraz - są to jakieś idiotyczne wymysły pseudoekologów, bo produkcja i utrzymanie hybryd/aut elektrycznych jest bardziej szkodliwa dla środowiska niż najgorszy diesel (uogólnienie, ale niezbyt mijające się z prawdą).

531979.png- dziennik kosztów na spritmonitor.de

Moja Honda CB250N na Autocentrum.pl - ZAPRASZAM!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Koncepcja jest dobra ale na razie mało praktyczna. Za mały zasięg, za wolno się ładuje. Jak technologia rozwiąże któryś z tych problemów to dopiero wtedy elektryczne napędy zaczną wchodzić na poważnie/

 

w porównaniu z tradycyjnym napędem to też relatywnie mniejsze osiągi. Znaczy trzeba się przyzwyczaić, że takie coś inaczej jeździ, przyspiesza itd. Pewnie ma też inny środek ciężkości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...