Skocz do zawartości

Prostowanie ram i zawieszeń motocyklowych


Rekomendowane odpowiedzi

Mówienie, że wszystko się da wyprostować to duże nadużycie. Nie wszystko się da, nie wszystko można, nie wszystko się powinno. Można skorzystać z rad doświadczonych kolegów, którzy widzę z rozsądkiem do tematu podchodzą. Dobrze byłoby pozostałe komentarze w tonie rozsądku otrzymać. Jak są wątpliwości to nie prostuj i szanuj swoje zdrowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówienie, że wszystko się da wyprostować to duże nadużycie. Nie wszystko się da, nie wszystko można, nie wszystko się powinno.

 

Dalej twierdze, ze sie da, tyle, ze koszty przekrocza wartosc nowego = nieoplacalne. Zgodze sie calkowicie z tym, ze nie wszystko powinno sie prostowac.

 

Dla przykladu wiedzialem kiedys reportaz jakie fury po jakich katastrofach trafiaja do BMW czy Mercedesa i w jakim stanie z nich wyjezdzaja - praktycznie nowki, tyle, ze nie sa to stare strucle a co najwyzej auta 2 latnie w ktoryhc naprawa ekonomicznie sie oplaca.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, taki kraj mamy. Policja powinna być przy każdym wypadku i jeśli moto ma jakąś rysę na ramie czy nawet takie wgniecenie to powinni zabrać dowód, w zamian dać inny kwit nakazujący utylizację tego pojazdu poprzez odcięcie główki ramy. Ale Nasze prawo zezwala na reanimację wraków, pomimo badań technicznych które są robione na odpierdol, wkrótce się to zmieni z nowymi zasadami i wiele moto nie przejdzie testu geometrii.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, taki kraj mamy. Policja powinna być przy każdym wypadku i jeśli moto ma jakąś rysę na ramie czy nawet takie wgniecenie to powinni zabrać dowód, w zamian dać inny kwit nakazujący utylizację tego pojazdu poprzez odcięcie główki ramy. Ale Nasze prawo zezwala na reanimację wraków, pomimo badań technicznych które są robione na odpierdol, wkrótce się to zmieni z nowymi zasadami i wiele moto nie przejdzie testu geometrii.

 

Qurim, wiem, ze tak jast czy to w UK'u, czy tez w USA. Tyle, ze dlaczego ktos ma decydowac za mnie ? Jezeli zawinalem sie wokol slupa, to mam prawo w moim sprzecie wymiecic elementy ktore wymienic musze. Problem lezy raczej w mentalnosci czlowieka. Utylizuj sobie czlowieku ( nie tyczy sie to Ciebie osobiscie, tylko policjanta ktory ten DR zabiiera / kwit wystawia ). swoje a nie cudze.

 

Rozumiem intencje, ale ta sprawe mozna zalatwic zupelnie inaczej.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A potem śmierć sprzedają handlarze bo wyklepana rama "nie ma wpływu na prowadzenie". Nie ma utylizować całego moto, niech główka zostanie obcięta i oddana do jakiegoś punktu wraz z odpowiednim kwitem a pozostałe teile niech sobie zatrzyma i pogoni na Allegruz czy Ebay.

 

W UK widziałem pewną VFR800 w stanie igła po ślizgu. Dosłownie. Niestety strata całkowita i utylizacja. A to dlatego że jedna część kierownicy była złamana a tak uszkodzony "układ kierowniczy" nie rokuje bezpiecznej naprawy. Bez sensu, ale tak ktoś ocenił straty, tak ktoś orzekł i tak moto skończyło.

 

Im dłużej pracuję w serwisie moto tym mniej mnie dziwi stan motocykli na Naszych drogach. Gdy przyjedzie zdrowe moto z prostym zawiasem i bez śladów wypadku, z prostymi ośkami it to jest traktowany jak rarytas. 90% to gruzy po przejściach. Zgniecione ramy, ograniczniki przykręcone na śrubę, obklejone silikonem, ślady grzania i klepania na ramie, lagi które nie chcą wyjść z półek, to wszystko to standard. Wśród nich jest kilka modeli choperów/crusierów w których lagi gną się bez gleby, ot tak, w wyniku zwykłego użytkowania. Mówi się klientowi że zawias krzywy i czym to grozi i ile kosztuje a On reaguje w stylu "nie szkodzi, ale nie naprawiajmy tego, kasy nie mam, wolę wydać na zestaw frendzli i daszki do lamp". :banghead: Przyjeżdżają też motocykle które na pierwszy rzut oka już wyglądają jak jeden wielki problem. Takich w ogóle nie przyjmujemy na serwis. Szkoda nerwów.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dla przykladu wiedzialem kiedys reportaz jakie fury po jakich katastrofach trafiaja do BMW czy Mercedesa i w jakim stanie z nich wyjezdzaja - praktycznie nowki, tyle, ze nie sa to stare strucle a co najwyzej auta 2 latnie w ktoryhc naprawa ekonomicznie sie oplaca.

 

:crossy:

 

Takie rzeczy to akurat mój znajomy blacharz potrafi. W latach '90 przyprowadzili mu Honde Civic która dosłownie jeździła w kółko (potwierdzone nagraniem VHS) wyprostowali tak, że serwis nie doszedł co było robione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A potem śmierć sprzedają handlarze bo wyklepana rama "nie ma wpływu na prowadzenie". Nie ma utylizować całego moto, niech główka zostanie obcięta i oddana do jakiegoś punktu wraz z odpowiednim kwitem a pozostałe teile niech sobie zatrzyma i pogoni na Allegruz czy Ebay.

 

Smutna rzeczywistosc, tyle, ze trzeba tez miec na tyle pomyslunku aby wiedziec o tym przy zakupie. Dlaczego sprzety sa w PL najtansze, dlaczego w Niemczech kosztuja drozej, coz, pieknie to opisales, nic dodac nic ujac.

 

Co do obcievccia glowki ramy to nawet poszedl bym dalej i obciol wiecej niz tylko glowke, tak ab ytylko silnij jako tako sie trzymal. Tyle, e tak jak pisalem, zaleznosc mentalna, Ty to wiesz i nie zrobisz a inny oleje, bo w oczach ma znaki dolara jak Dagobert Duck.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie takich gruzów to mniejszość - mało tego - w perspektywie ostatnich 5 lat widzę że stan sprzętów się poprawia. Gruzów już ledwo, ledwo, chociaż zdażają się takie asy jak wczoraj spawana sztyca w skuterze - awaryjne hamowanie i skuter zgubił koło. Tylko wytłumacz to klientowi jak przyjeżdza np. na wymianę klocków a wypuścić go nie możesz bo moto do bramy nie dojedzie bezpiecznie, o jakiejkolwiek jeździe próbnej nie wspomianam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy fajnie piszecie z tym odcinanuem główki, ale ciekawi mnie co byście zrobili w takim przypadku: walicie w tył samochodu (wasza wina) wpada Policja moto do kasacji, bo lagi krzywe i co? ilu z nas ma AC, nawet na drogie motocykle. Dacie sobie pociąć moto - w życiu każdy zasuwa do blacharza czy innego magika aby jakoś reanimować sprzęta. Chore jest to , że Ac na moto jest w moim przypadku 3,5 raza droższe od AC na auto ( jeden i drugi pojazd w tej samej cenie). Dopóki nie zmienią się ceny ubezpieczeń to będziemy tak kombinować.

<p>była mz - była xj600s - była vn800 - była vl 800 - był Road King 1550 - był Fat Boy TC 96 - była Electra TC - był Night Rod - był Heritage Softail TC jest Electra i Softail Springer - malina. :wub:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy fajnie piszecie z tym odcinanuem główki, ale ciekawi mnie co byście zrobili w takim przypadku: walicie w tył samochodu (wasza wina) wpada Policja moto do kasacji, bo lagi krzywe i co? ilu z nas ma AC, nawet na drogie motocykle. Dacie sobie pociąć moto - w życiu każdy zasuwa do blacharza czy innego magika aby jakoś reanimować sprzęta. Chore jest to , że Ac na moto jest w moim przypadku 3,5 raza droższe od AC na auto ( jeden i drugi pojazd w tej samej cenie). Dopóki nie zmienią się ceny ubezpieczeń to będziemy tak kombinować.

 

Kombinować można z numerami totolotka ale ryzykować życie ?

Mam w swoich zbiorach główkę ramy ZZR600 która wypadła z ramy na głębokiej dziurze, kierowca przeżył ale do dzisiaj nie siada na motocykl.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chore jest to , że Ac na moto jest w moim przypadku 3,5 raza droższe od AC na auto ( jeden i drugi pojazd w tej samej cenie). Dopóki nie zmienią się ceny ubezpieczeń to będziemy tak kombinować.

 

Jezeli zmienia to na drozsze.

 

Za Vollkasko na Accord'a przy 60 % place tyle samo co placilbym za nowke K 1200 S przy 40 %

 

Wypadkowosc motocykli o mocy ponad 98 KM jest niewspolproporcjonalna do wielosladow i ubezpieczenia o tym wiedza.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...