Kubo Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Wrażenia? Po krótce... (choć tak nie potrafię) Sam tor dość fajny, nie można się do niczego przywalić sumarycznie. Troszkę nierówny w niektórych etapach, ale praktycznie nie przeszkadza to w zapierdzielaniu, wiec to żaden minus.Trochę powolne zakręty jak na mój gust, na Slovakii jest znacznie szybciej i jakoś pewniej się czuję na tamtym torze, choć ten jest inny i chwała mu za to...Kwestia się go lepiej nauczyć, opanować poprawną linię i będzie lepiej. Cd. depo, nie jest najgorzej, aczkolwiek irytowała mnie non stop kostka którą pokryte jest DEPO, niestety ale żeby postawić moto na stojakach potrzebne były 2os, bo kiedy tył stawiałem sam, tak żeby podnieść przód, druga osoba musiała podsuwać tył, który non stop wpadał mi w szczeliny pomiędzy kostkami i utrudniał podniesienie przodu... Druga sprawa, to skrzynki prądowe... Nie wiem ile ich jest, ale jest ich stanowczo za mało... Mój 25m przedłużacz nie starczył i musiałem cofnąć całe stanowisko do tyłu, bo koce podłączyć... Cd. samej organizacji, w sumie nie mam nic do zarzucenia...Na każde pytanie otrzymywałem odpowiedź, wszystko po kolei było jasne i grzecznie załatwiane, kartki z czasami danej sesji na bieżąco drukowane, test na motokartę bardzo rzeczowo i utrzymany w przyjaznej atmosferze... Cd. ilości sesji, to moim zdaniem jest ich IDEALNA ilość. Tym razem nie było sesji z wyścigiem i kwalifikacyjnej, w zamian za to były 2 dodatkowe sesje 20min do jazdy. Raz z rana był OPEN TRACK, jazda 30min dla wszystkich.Nie pojechałem w 2 sesjach (na jedną nie zdążyłem, druga to była ostatnia i sił powoli brakowało), dodatkowo w 2 jeździłem po mokrym torze (raz w sumie samotnie i wtedy właśnie zaliczyłem glebę), a mimo to wyjeździłem się i wróciłem zadowolony.Przerwy godzinne pomiędzy sesjami przelatywały migiem, ani sie obejrzałem a już trzeba było się ubierać, by wyjeżdżać z powrotem na tor... Także nie mam problemu w temacie ilości sesji i niedosytu ws. jazdy ;) wyliczyli to w moich oczach perfekcyjnie, każdy powinien być zadowolony. Koszty, to odrębny temat... Ale jadąc tam, trzeba je akceptować i nie dyskutować, także kombinuję i być może na wrześniowym SpeedDay'u też się pokażę. Czas dość słaby -> 1.57s... Niestety sprzęt kilka dni wcześniej złożyłem dopiero i nie miałem okazji przetestować przy 'prędkości' i strasznie się dławił przy odkręcaniu na prostej... Nawet CBR F4i mnie wyprzedzała jakbym jechał skuterem, co było dość irytujące, stąd musiałem nadrabiać na winklach... Mimo to wyszło słabo...Teraz pracuje nad tym, by te niedociągnięcia wyeliminować i we środę testy na SlovakiaRing'u. Najfajniejsze w całym SpeedDay jest to, że 90% uczestników i cała obsługa to Polacy... Jest dzięki temu z kim zamienić parę słów, nawiązać ciekawy kontakt...Na Slovakii nie ma takiej luźnej możliwości, ze wzgl. na wielonarodowośc uczestników.To bardzo Mi się podobało, gdyż nawiązałem kilka ciekawych konwersacji... Tymczasem :) Cytuj Poszukujesz ubioru, części eksploatacyjnych?Zapraszam -> http://www.facebook.com/bimotohttp://moto.allegro....hp?us_id=681059 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
theodor. Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2013 No 26-go mam plan urwać ostatnią brakującą sekundę z tegorocznego planu. Cytuj http://ducatisti.pl/ PORTAL POŚWIĘCONY MARCE DUCATIhttp://motomaniax.pl/ jedyny 100% serwis ducati w warszawie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
songoku Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2013 a jaki jest plan..? :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
theodor. Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2013 cokolwiek byle poniżej 1,50, nawet niech to 49.999 będzie :) Cytuj http://ducatisti.pl/ PORTAL POŚWIĘCONY MARCE DUCATIhttp://motomaniax.pl/ jedyny 100% serwis ducati w warszawie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tom85 Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2013 not o jest nas dwoch :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sherman Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Ja bym się radził nie spinać na konkretny czas, bo jak chciałem zejść poniżej 1.43 to skończyło się "kosztami" :icon_mrgreen: Cytuj https://www.facebook.com/sixsixisixracing/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
songoku Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2013 nom tak jak u mnie ustatnio :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
theodor. Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Może nie jest to zbyt popularna filozofia robienia wyników, ale jeżdżę dla poprawiania umiejętności, więc jeśli uznam że moje umiejetnosci, czucie motocykla, przyczepności itd. są wystarczające jadę szybciej. Sam wynik wyrażony czasem przejazdu jest wtórny.Oczywiście jest to podejście które nie gwarantuje szybkiego uzyskania wysokiego wyniku czasowego, ale wolę tak, niż jadąc na rympał pojechać szybciej, ale wynik jest kwestia przypadku czy szczęścia. Sptykam się z pewną pokrętną filozofią jakoby czas przejazdu definiował umiejętności. Ja wychodzę z założenia że umiejętności są uzasadnieniem dla osiągania pewnych wyników. Więc jadę bez napinki, jak umiem to jadę. A nie że jak się przypadkiem udało to uznaję że się nauczyłem. :D Cytuj http://ducatisti.pl/ PORTAL POŚWIĘCONY MARCE DUCATIhttp://motomaniax.pl/ jedyny 100% serwis ducati w warszawie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krl Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Sptykam się z pewną pokrętną filozofią jakoby czas przejazdu definiował umiejętności. Ja wychodzę z założenia że umiejętności są uzasadnieniem dla osiągania pewnych wyników. Więc jadę bez napinki, jak umiem to jadę. A nie że jak się przypadkiem udało to uznaję że się nauczyłem. :D Dokładnie tak jest jak umiesz to jedziesz a więc to umiejętności są uzasadnieniem poprawy wyników - jak ktoś nie potrafi to nawet jak wyjdzie z założenia, że pojedzie szybciej to zakończy w okolicy pasa startowego Ławicy.Bez umiejętności nie da się pojechać szybciej!!! - to nie działa nawet na Play Station. Zwykle jest tak, że przypadkiem nic się nie dzieje i raczej jak się jeździ 1.59 to trudno przyjąć założenie, że następnym razem pojadę 1.49 (tzn. założenie można przyjąć ale kończy się to wydatkami). Natomiast jak ktoś regularnie jeździ jak Theo w okolicy 1.50 -1.51 i co ważne zdaje sobie sprawę z błędów i ewentualnych nazwę to ułomności swojego torowania może spokojnie przyjąć jakiś bliski cel i starać się zbliżać do założeń. O ile wiem Theo nie ma aspiracji wyścigowych więc daje sobie czas i jak widać drobnymi kroczkami ale regularnie przesuwa swoją granicę.W tej sytuacji magiczne 1.49.999 jest absolutnie w jego zasięgu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Niesmiertelny Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Ja tez wyznaje zasade malych kroczkow .I moze dlatego mam jeszcze tak daleka droge do przebycia :)Ale jak KRL napisal samymi chceciami szybciej sie nie pojedzie bo byli juz tacy co uwazali ze jak pozniej sie hamuje i wczesniej dodaje gazu to wystarczy :)Niestety trzeba miec wtedy duzo kasy ze o szczesciu w zdrowiu nie wspomne . Jak madrzy ludzie mowia "Jedz swoje ,mysl i staraj sie pracowac na tymi miejscami gdzie czujesz ze mozesz pojechac inaczej ,szybciej i nie bedzie to ponad twoje umiejetnosci, A czas przyjdze sam ."Niestety czasami jest tak ze instynkt przetrwania bierze gore i caly czas gdzies tam ten palec na hamulec mimo wszystko wedruje i trzeba wtedy "zamknac oczy "(niedoslownie :) ) i sie udaje :)Ale im czlowiek starszy tym mniej odwazny :) i ciezko to przychodzi :( A wracajac do speed day to niestety musze pozegnac grupe A i ruszyc w M mimo ze 4 sesje po 30 min. to dla mnie za duzo jezdzenia jak na raz . Jazda w grupie A dalej nie ma sensu.Niestety zrobilo sie tak ze realny limit jazdy w tej grupie to od :1:46-47 do 1:57 kto jezdzi szybciej niczego wiecej tam sie nie nauczy .No moze jeden speed day zeby pocwiczyc wyprzedzania (chociaz tez jest niebezpiecznie) i pocwiczenie jakis konkretnych zakretow chciaz przy 40 osobach na torze ciezko trafic w pusty zakret :( Caly czas jestem zakoczony frekwencja na treningach !! oby sie to przelozylo w przyszlym roku na frekwencje w zawodach bo podsluchalem tu i tam ze chlopaki planuja sprzedawac uliczne sprzety i chca kupowac torowki bo juz nie beda latac po ulicy . No i Bardzo Ladnie ! ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tom85 Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2013 no ja mam 1:51 -1:52 i to stale nie z przypadkua wiem ze slawiniak i mala patelnia to dramat w moim wykonaniu i na tym chce sie skupic , a przy okazji wskoczy 1:4... cos Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heniek128 Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Kurde kiedyś to do trzeba było mieć najmniej 1:45, żeby w A jeździć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krl Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Pilnowanie limitów czasowych w grupach to jest coś czego na SD nie opanowano i bardzo mnie to dziwi i irytuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
songoku Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2013 (edytowane) jak pozniej sie hamuje i wczesniej dodaje gazu to wystarczy :) a nie wystarczy..?DAMN IT - back to drawing board :huh: :laugh: Edytowane 19 Sierpnia 2013 przez songoku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spiwor Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Na moim totalnie amatorski wypadzie na tor, czyli pojeżdżenie z kontrolą czasu zszedłem do 2,05 , wtedy uwierzyłem, że mogę rozmienić 2. No i się zaczęło. Zacząłem później hamować, mocniej odkręcać, wydawało mi się, że naprawę zapieprzam. Jakie było zdziwienie, że ani razu nie zeszłem poniżej 2.05 . Cały czas w okolicy.Stwierdziłem, że to pieprzę i jeżdżę dla przyjemności, bez napinki tylko zapieprzam, doganiam wolniejszych na zakrętach i ich wyprzedzam. Jakie było zdziwko po kontroli czasu: 2.03, 2.02 a raz nawet 2.01. Znowu napinka i znów cały czas w okolicach 2.02-2.05.Znów dałem sobie spokój i jazda dla przyjemności, płynnie i pod koniec dnia pękło 2. A nawet raz 1.58.98 :)Myślę, że na moim moto urwałbym jeszcze 3 sekundy bo lewe winkle totalnie mi nie wychodzą i za niemieckimi jest tam jakiś magiczny tor jazdy i nie umiałem tam dostosować prędkości. Musiałby ktoś za mną jechać i powiedzieć co robię źle.Podejrzewam, że nie można wpaść tam pełnymi kotłami tylko delikatnie odpuścić na wysokości baru żeby w następne można było pójść ogniem :) Cytuj Notoryczny kłamca :icon_twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.