Skocz do zawartości

Akcesoria motocyklowe z przeznaczeniem torowym


pork
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Profesjonaliści mierzą dokładnie ciśnienie (pomiary przed wyjazdem na tor, podczas jeżdżenia itd.) i mierzą temperaturę opony (miernikami, które się punktowo przykłada do zewnętrznej części opony). I chyba to i tak jest tyle danych, że trzeba tęgiej głowy, żeby to potrafić zinterpretować. No i trzeba mieć na zapleczu dodatkowego busa z oponami w różnych specjalistycznych mieszankach (nie tylko to, co jest na rynku, czyli Soft, Medium i Hard), żeby te przemyślenia móc przełożyć na czasy osiągane na torze. Pomijam, że trzeba umieć tak jeździć, że ja pier...lę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na nasz klimat najlepszy medium, soft jest na goraco wiec może na kwiecien nie bardzo sle pozniej mozna latac

Medium mi wystarczy gdzies na 2 speed day moi kumple na softach jezdza niecale 2 speed day'je.Znaczy jeden i przekladamyna druga stronę. Później zostawiamy na śmietniku ale jeszcze ktoś poczatkujacy polata.

Za 300 zl za softa i 400 za medium to nawet jak mam go wywalić po dwoch speed day'ach czy nawet po jedym , to jest po taniosci latanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą zastanawiam się, czy niższe ceny D211 nie wynikają albo ze starszych DOT-ów, albo z tego, że to jest mimo wszystko już starsza "konstrukcyjnie" opona. Wiadomo, że ona ma w Polsce dużo fanów, bo pojawiła się chyba w momencie, kiedy na rynku nie było żadnej sensownej konkurencji (w sensie, że ludzie znali raczej Bridgestony montowane seryjnie w japońskich przecinakach). Ale sytuacja w ciągu ostatnich 2 lat się bardzo zmieniła - Pirelli robi gumy z kosmicznej technologii, są (w sumie to samo) Metzelery, Michelin zrobił bardzo dobry ruch z Power Cupami, a Bridgestone też wypuścił oponę, która ma super opinię. Natomiast Dunlop? Pierwsza "partia" D212 miała chyba sporo wad, a to, co jest na rynku teraz chyba nie powala na kolana.

 

Ja niestety nie mam jakiegoś dobrego zdania o tych gumach (D211), ale pewnie dlatego, że miałem okazję pojeździć na Pirelkach i potem Michelinach, które wydają mi się bardziej przewidywalne. Jakoś lepiej czuję to, co się dzieje z moturem. Może to chodzi o budowę opony i o twardy carcass Dunlopów - tu dużo może powiedzieć Sikor, który zgłębiał temat.

 

Za 300 zl za softa i 400 za medium to nawet jak mam go wywalić po dwoch speed day'ach czy nawet po jedym , to jest po taniosci latanie.

Wczoraj zakładałem komplet nowiutkich Dunlopów do crossa. 400 zł z montażem, wystarczają na jakieś 10-15 pełnych dni orania ;) Dobra, już nie dobijam :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek jasna sprawa ze dot'y starsze bo 2010 ale cena tez odpowiednia a na oponkach mozna spokojnie latac..

U mnie z 3city duzo chlopakow pokupowalo tych opon i przelatali caly ten sezon i jeszcze nastepny tez beda jezdzic a lataja w Poznaniu 1:42-44

Za takie pienadze to grzech bylo nie korzystac :)Fakt ze opona nienowa konstrukcyjnie i wiadomo ze im nowsze modele tym lepsze ale chyba w zeszlym roku w SUZUKI zwyciezca pojechal 1:39 na tej oponie wiec mozna. .

D211 GP RACER to jest opona TRACK DAY a nie wyscigowa a to jest straszna roznica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, z tymi DOTami to ponoć jedynym problemem jest to, jak są przechowywane opony i dotyczy to właśnie najbardziej miękkich mieszanek. Właśnie to nam mówił człowiek z Michelina - oni mają w ogóle ogrzewane magazyny właśnie dlatego, że zdarzały się pęknięcia w oponach torowych. Ale to nie był problem danego producenta czy modelu, z tego co pamiętam, to mówił nam o pęknięciach, które się pojawiły na slickach soft Pirelli.

 

Yuby, dla mnie zdecydowanie najlepszą oponą, na jakieś jeździłem, to slick Pirelli Superbike. Brałem to od Bodganki/Recyklu i te opony nawet nie miały oznaczeń, dopiero potem się okazało, że oni dostają mieszanki prototypowe. Tak naprawdę taki Szkopek czy Zioło latają np. na mieszankach, które pod względem twardości mogą być gdzieś między 0 a 1, zależnie od jakichś tam czynników, które bada Pirelli. I jeszcze taka ciekawostka: wszystkie szanujące się tory na świecie mają określony zestaw parametrów, które umożliwiają zespołom wykonanie i dostarczenie opon na konkretne warunki (taka "specyfikacja techniczna toru"). Niestety w Polsce Pirelli chciało tak opisać tor Poznań, co wymaga udostępnienia toru na jeden dzień. W tym czasie jeździ po nim specjalny motocykl, który zbiera dane o torze (takie jeżdżące laboratorium), warte ponoć c.a. 2 miliony złotych. Piszę "niestety", bo władze toru nie zgodziły się udostępnić obiektu na taki pomiar :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...