Do 30 000zł z segmentu B.. Ibiza? Fiesta?

[Gość komandosek]

w tych na pompie rotacyjnej rozrząd był co 90 według serwisówki, 120 w tych najnowszych. Na pewno 150?

 

'rozdzielaczowej...

[rafael]

W 1.9 TDI na VP37 rozrząd był co 90, ale wiekszość mechaników zaleca wymianę co 60 bo były przypadki zerwania się pasków. Ja i moi znajomi bynajmniej zawsze po 60 tyś wymienialiśmy.

[Gość fredo]

ten silnik jest na pompowtryskach i na pewno nie ma dpf-a, to jednak stary, sprawdzony tdi, a rozrząd co 120k

[colahondax11]

To teraz słuchajcie, mazda 3, silnik 1.6 diesel, w serwisie mi mówią, że wymiana rozrządu na 240.000 km !!! Tak, dopiero przy takim przebiegu nakazują wymianę rozrządu (pasek, nie łańcuch). Auto ma przejechane 78.000 km.

Natomiast gdzieś na necie wyczytałem, że w maździe zalecają wymianę rozrządu przy 130.000 km

[filipr]

No ale autorka nie pochwaliła się nam cały w końcu nabyła ta ibize czy coś innego

 

Pozdr.

F.

[karen]

Bo póki co nie ma się czym chwalić.. nie udało mi się sprzedać swojego samochodu, a nie dysponuję taką kasą, żeby bez wsparcia finansowego ze sprzedaży Fiesty kupić coś nowego. Nabywca się rozmyślił i stoję w martwym punkcie niestety ;)

[filipr]

Czyli czekamy z niecierpliwością :-)

 

Pozdr.

F.

[KLAUDIUSZ]

W mieście będzie dużo palił i no i Turbo, po chu*a takie auto do Miasta!??!

[Limo]

Przecież to ma 10 lat już. Będzie się sypać.

[Tommo]

Taki ładniejszy Focus.Jak stać na wache to brać.

[kakmar]

Bardziej mi chodzi o silnik, benzyna i tak idzie w koszty.

Ja sobie kupiłem hybrydę do miasta i nie chcę już nic innego.

No chyba że Teslę z opcją "zawieź mnie do domu" a ja coś poczytam.

 

Sent from my XT1580 using Tapatalk

[Limo]

Dajta spokój, 30 kafli za 10-latka to jakaś paranoja.

[Staszek_s]

Nosi mnie ostatnio (cholerna jesienna chandra na "coś" ładnego i niedrogiego, Alfa Romeo, Citroen, może "kaszkai" - za cholerę nie potrafię zapamiętać jak się to pisze no i nie wiedzieć czemu mi się wizualnie ten model podoba...

Podoba mi się Citroen Cactus - ma taki design z filmów science fiction, ale egzemplarze z Polski mają dziwnie małe silniki (zarówno pojemność jak i moc), powiedzmy że 130KM mojego Clio to takie minimum, chyba że mniejsza moc ale większa pojemność.

Samochodu używam głównie na dojazdy po mieście, po prostu nie chce mi się wystawać na przystankach (wiem że to nieekologiczne podejście), więc najczęściej służy mi do stania w korkach, niemniej parę razy do roku przejadę się do Wawki czy innego Wrocławia.

I tak sobie przeglądam allegro i otomoto i hgw - tyle tego a każde podejrzane.

 

Np. coś takiego: http://allegro.pl/citroen-ds4-1-6ehdi-115-so-chic-vat-23-i7026246531.html#thumb/10 - ma ktoś jakieś zdanie na temat tego Citroena.

Albo Alfa: https://www.otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-giulietta-distinctive-1-4-tb-170km-salon-polska-bezwypadkowy-aso-super-stan-ID6z9znJ.html - niekoniecznie ta, sporo ich na allegro. Tylko jak czytam o Alfie to trochę mam obawy...

 

Ewentualnie Citroen C5. https://www.otomoto.pl/oferta/citroen-c5-oryginal-tylko-54000-km-udokumentowane-ID6zgmUk.html Gdyby ten "niewiarygodnie niski" przebieg był prawdziwy, to chyba fajne auto za małe pieniądze. Chyba, bo nie wiem jak z awaryjnością...

 

Wszelkie Audi, BMW i Mercedesy niestety odpadają na starcie, chciałbym wydać około 40 tys. pln za używkę, więc w tych pieniądzach niemieckie marki to techniczne zabytki.

 

Ciśnienia nie mam, nawet chciałbym aby mi przeszło ( bo Clio ma 65 tys. przebiegu więc szkoda za grosze się pozbywać), ale nudzi mi się jesienią więc mnie nosi grzebiąc w internecie.

Edytowane 1 Listopada 2017 przez Staszek_s

[KLAUDIUSZ]

A jaki rocznik?

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bonhart88]

Nosi mnie ostatnio (cholerna jesienna chandra na "coś" ładnego i niedrogiego, Alfa Romeo, Citroen, może "kaszkai" - za cholerę nie potrafię zapamiętać jak się to pisze no i nie wiedzieć czemu mi się wizualnie ten model podoba...

Podoba mi się Citroen Cactus - ma taki design z filmów science fiction, ale egzemplarze z Polski mają dziwnie małe silniki (zarówno pojemność jak i moc), powiedzmy że 130KM mojego Clio to takie minimum, chyba że mniejsza moc ale większa pojemność.

Samochodu używam głównie na dojazdy po mieście, po prostu nie chce mi się wystawać na przystankach (wiem że to nieekologiczne podejście), więc najczęściej służy mi do stania w korkach, niemniej parę razy do roku przejadę się do Wawki czy innego Wrocławia.

I tak sobie przeglądam allegro i otomoto i hgw - tyle tego a każde podejrzane.

 

Np. coś takiego: http://allegro.pl/citroen-ds4-1-6ehdi-115-so-chic-vat-23-i7026246531.html#thumb/10 - ma ktoś jakieś zdanie na temat tego Citroena.

Albo Alfa: https://www.otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-giulietta-distinctive-1-4-tb-170km-salon-polska-bezwypadkowy-aso-super-stan-ID6z9znJ.html - niekoniecznie ta, sporo ich na allegro. Tylko jak czytam o Alfie to trochę mam obawy...

 

Ewentualnie Citroen C5. https://www.otomoto.pl/oferta/citroen-c5-oryginal-tylko-54000-km-udokumentowane-ID6zgmUk.html Gdyby ten "niewiarygodnie niski" przebieg był prawdziwy, to chyba fajne auto za małe pieniądze. Chyba, bo nie wiem jak z awaryjnością...

 

Wszelkie Audi, BMW i Mercedesy niestety odpadają na starcie, chciałbym wydać około 40 tys. pln za używkę, więc w tych pieniądzach niemieckie marki to techniczne zabytki.

 

Ciśnienia nie mam, nawet chciałbym aby mi przeszło ( bo Clio ma 65 tys. przebiegu więc szkoda za grosze się pozbywać), ale nudzi mi się jesienią więc mnie nosi grzebiąc w internecie.

gdyby to C5 miało turbosrężarkę to samochód marzenie....