Skocz do zawartości

Shimmy


Vlaad
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

Przykro mi, ale odwołuję to co, wcześniej napisałem...

Mam nadzieję, że niebawem wszystkie mądre głowy wyjdą ze sfery książkowej lub zżynactwa informacji zamieszczanych w necie i wsiądzą w końcu na realne motocykle.

A jeśli już podczas jazdy tymże motocyklem złapie Was bicie kierownicy na boki, czyli wszystko to, o czym myślę, a co - jak się okazuje - nie jest zjawiskiem shimmy, mam nadzieję, że nie będziecie wtedy myśleć o mądrych nazwach, samolotach, lądowania i startowaniach, tylko zapobiegniecie normalnej glebie i jej konsekwencją.

Życzę owocnych poszukiwań prawidłowej nazwy tego, co myślałem, że jest tym, czym w końcu nie jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja poznalem Shimmiego jak zaladowalem moje moto troche wiecej niz powinienem (4-razy wiecej) Jak jechalem i czymalem trzymalem (zawsze mam problem z tym wyrazem) kierownice to sie nie czepial ale jak tylko puscilem to mi kurde taki numer wyciol ze myslalem ze leze. A co jeszcze gorsze to 5-pasow drogi, pelno samochadow i jakies 140 kilosow na zegarze. Ci co mnie mijali mieli dziwne miny. (Co on wyprawia na tej drodze!!) Szczescie ze ja zlapalem i wszystko sie dobrze skonczylo.

 

Arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam zamiar nabyć gpz 500. Podczas jazdy "próbnej" m.dzy 60-55 wystąpiło "trzepotanie kierownicy". Kiedy trzymam kierownicę nie ma tego w ogóle. Sprzedający zaręcza że to wina bąbla na przedniej oponie-bo taki jest. Na co zwrócić uwagę przy nastepnych jazdach, czy ktos ma jakies doświadczenie z tym motocyklem w kwesii takich zjawisk. Będę wdzięczny za jakieś zdanie na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Mam kilka pytań o shimmy.

Jak powstaje to coś i jak tego unikać. W jakim stopniu jest ono zwiazane z typem (geometrią) motocykla.

Jeżeli już uda się uzyskać to "efektowne" zjawisko :twisted: , to czy można w jakiś sposób je zniwelować, czy raczej kaplica.. :cry:

 

Dzieks

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skłonność do shimmy leży głównie po stronie konstrukcji motocykla- są maszyny bardziej i mniej nerwowe.

Najczęściej pojawia sie w momencie gdy wychodzisz z zakrętu i zaczynasz ostro pałować- wtedy wystarczą nawet niewielkie nierówności(a czasem nawet i bez nich to sie zdarza)i kierownica zaczyna tańczyć. Bywa też że shimmy można złapać wpadając z dużą prędkością na poprzeczne nierówności lub gdy po zejściu z gumy nie masz wyprostowanej kierownicy a koło przednie dotyka asfaltu w pozycji skreconej.

Zapobiec temu można przede wszytskim montując pożadny amortzator skrętu. Czasem nieco poprawy daje inne ustawienie zawieszenia, inna opona...

Zjawisko jest efektowne bo kierownica potrafi trzepać z częstotliwością nawet 2-3 skrajne wychylenia(prawo-lewo,lewo-prawo)na sekunde!!!! Przy małej shimm'ie czasami udaje sie opanować motor bardzo mocno trzymając kierownice i odpuszczając gaz...ale gdy złapiesz naprawde ostre shimmy to raczej nie ma ratunku i zostaniesz wysadzony z siodła szybciej niż złapiesz co sie dzieje. Lepiej zapobiegać za wczasu i kupić amorek bo czasami ostrożność nie wystarczy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trzepanie kierownica zależy do geometrii ramy i budowy przedniego widelca...

sporo zależy także od opon...

widziałem kiedyś program na DSF z testem opon na VFR... na jednych oponkach VFR tańczyła jak głupia a na innych mimo puszczenia kierownicy i pukania ręką w jej końcówki nic sie nie działo... moto jechało jak po sznurku.

u mnie w SV jest dokładnie to samo... jak miałem Metzelera MeZ4 to było spokojnie a teraz na Battlax Bt57 czasami trzepało więc założyłem amorek skrętu LSLa i mam spokój nawet podczas ostrej jazdy na dziurawych drogach... jest to jednak najlepsze rozwiązanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak powiedział hiszpan, opony też mają duży wpływ. Np. jak byłem w górach i rano ruszałem na nierozgrzanych oponach, to na zakrętach moto dostawało fajnej shimy.... aż łapy bolały żeby bydle utrzymać. Po przejechaniu kilkunastu kilometrów problem ustawał całkowicie, nawet jak wpadałem na nieduże nierówności na zakręcie. Choć z nierównościami to też różnie bywa. Jadąc E7 z Wawy do Trójmiasta, pod Ostódą jest kilka fajnych zakrętów jeden po drugim i... na trzecim chyba jest pofałdowany asfalt po stronie z Wawy (nie wiem dlaczego...). Tam też złapałem niezłą shimę, choć opony były rozgrzane... Mam MeZ2 z przodu... Generalnie nie jest to miłe uczucie... i najczęsciej przytrafia się plastikom lub enduro (ew. nakedom z geometrią ściga...) z tego co wiem. Oczywiscie nie mam amora skrętu... (na szczęście w łapach nie jestem ułomek...).

Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak powiedział hiszpan' date=' opony też mają duży wpływ. Np. jak byłem w górach i rano ruszałem na nierozgrzanych oponach, to na zakrętach moto dostawało fajnej shimy.... aż łapy bolały żeby bydle utrzymać. Po przejechaniu kilkunastu kilometrów problem ustawał całkowicie, nawet jak wpadałem na nieduże nierówności na zakręcie. Choć z nierównościami to też różnie bywa. Jadąc E7 z Wawy do Trójmiasta, pod Ostódą jest kilka fajnych zakrętów jeden po drugim i... na trzecim chyba jest pofałdowany asfalt po stronie z Wawy (nie wiem dlaczego...). Tam też złapałem niezłą shimę, choć opony były rozgrzane... Mam MeZ2 z przodu... Generalnie nie jest to miłe uczucie... i najczęsciej przytrafia się plastikom lub enduro (ew. nakedom z geometrią ściga...) z tego co wiem. Oczywiscie nie mam amora skrętu... (na szczęście w łapach nie jestem ułomek...).[/quote']

 

im dłuższe lagi i kąt miedzy lagami a gleba bardziej zbliżony do prostego tym shimmie łatwiej wywołać ... jest to bowiem rodzaj drgań skrętnych zawieszenia a im zawieszenie dłuzsze i sprężyście odkształcalne tym łatwiej je skręcać... ot i dlaczego telepie w sportach i enduro a nie w czoprach ;)

czopry z mocno pochylonymi widelcami pod wpływem grawitacji same tłumią te drgania i tyle... a w pozostałych jedynie amorek pomaga się tego dziadostwa (skłonności do drgań znaczy się) pozbyć na zawsze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak powiedział hiszpan, opony też mają duży wpływ. Np. jak byłem w górach i rano ruszałem na nierozgrzanych oponach, to na zakrętach moto dostawało fajnej shimy.... aż łapy bolały żeby bydle utrzymać. Po przejechaniu kilkunastu kilometrów problem ustawał całkowicie, nawet jak wpadałem na nieduże nierówności na zakręcie. Choć z nierównościami to też różnie bywa. Jadąc E7 z Wawy do Trójmiasta, pod Ostódą jest kilka fajnych zakrętów jeden po drugim i... na trzecim chyba jest pofałdowany asfalt po stronie z Wawy (nie wiem dlaczego...). Tam też złapałem niezłą shimę, choć opony były rozgrzane... Mam MeZ2 z przodu... Generalnie nie jest to miłe uczucie... i najczęsciej przytrafia się plastikom lub enduro (ew. nakedom z geometrią ściga...) z tego co wiem. Oczywiscie nie mam amora skrętu... (na szczęście w łapach nie jestem ułomek...).

 

im dłuższe lagi i kąt miedzy lagami a gleba bardziej zbliżony do prostego tym shimmie łatwiej wywołać ... jest to bowiem rodzaj drgań skrętnych zawieszenia a im zawieszenie dłuzsze i sprężyście odkształcalne tym łatwiej je skręcać... ot i dlaczego telepie w sportach i enduro a nie w czoprach ;)

czopry z mocno pochylonymi widelcami pod wpływem grawitacji same tłumią te drgania i tyle... a w pozostałych jedynie amorek pomaga się tego dziadostwa (skłonności do drgań znaczy się) pozbyć na zawsze...

no co ty amor skretu nie da Ci 100% pewności że niezłapiesz tank slapera czy wobbie czy innego badziewia... moze jedynie je zmniejszyć ,że bedzie łagodne w skutkach

WERA#111

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak powiedział hiszpan, opony też mają duży wpływ. Np. jak byłem w górach i rano ruszałem na nierozgrzanych oponach, to na zakrętach moto dostawało fajnej shimy.... aż łapy bolały żeby bydle utrzymać. Po przejechaniu kilkunastu kilometrów problem ustawał całkowicie, nawet jak wpadałem na nieduże nierówności na zakręcie. Choć z nierównościami to też różnie bywa. Jadąc E7 z Wawy do Trójmiasta, pod Ostódą jest kilka fajnych zakrętów jeden po drugim i... na trzecim chyba jest pofałdowany asfalt po stronie z Wawy (nie wiem dlaczego...). Tam też złapałem niezłą shimę, choć opony były rozgrzane... Mam MeZ2 z przodu... Generalnie nie jest to miłe uczucie... i najczęsciej przytrafia się plastikom lub enduro (ew. nakedom z geometrią ściga...) z tego co wiem. Oczywiscie nie mam amora skrętu... (na szczęście w łapach nie jestem ułomek...).

 

im dłuższe lagi i kąt miedzy lagami a gleba bardziej zbliżony do prostego tym shimmie łatwiej wywołać ... jest to bowiem rodzaj drgań skrętnych zawieszenia a im zawieszenie dłuzsze i sprężyście odkształcalne tym łatwiej je skręcać... ot i dlaczego telepie w sportach i enduro a nie w czoprach ;)

czopry z mocno pochylonymi widelcami pod wpływem grawitacji same tłumią te drgania i tyle... a w pozostałych jedynie amorek pomaga się tego dziadostwa (skłonności do drgań znaczy się) pozbyć na zawsze...

no co ty amor skretu nie da Ci 100% pewności że niezłapiesz tank slapera czy wobbie czy innego badziewia... moze jedynie je zmniejszyć ,że bedzie łagodne w skutkach

 

zauważ że siła tłumienia amorka potrafi być tak duża że z trudem daje się go rozciągnąć/zcisnąć ręcznie (przynajmniej mój tak ma) w efekcie ryzyko powstania rosnących drgań jest naprawdę niemal zerowe...

oczywiście nigdy nie mów nigdy i niema rzeczy niemozliwych w związku z czym byc może że jest możliwe złapanie tank slapera ale jakie to prawdopodobieństwo?

jeździłem po założeniu amorka po dość gównianych drogach i sam się nie spodziewałem aż takiego spokoju... być może jest to zasługą dość łagodnej charakterystyki ramy w SV ale poprzednio czasami kiera drgała a teraz ani myśli... Ja w każdym razie sobie cenię amorek LSL'a...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A powiedzcie mi czy wszystkie motory mają skłonność do shimmy? Nie miałem okazji zaliczyć tego zjawiska, nie wiem, czy to dobrze czy źle. Jeżdżę po kiepskich drogach ale najpierw byla to virażka a teraz africa.

Szerokość kierownicy też powinna mieć na to jakiś wpływ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...