Damork Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Nie jest to jasno okreslone w przepisach ale instruktor powinien jechac za motocyklista a nie na odwrot. Nie wiem dlaczego nie praktykuja tego w stolicy i okolicach. Ale czytasz co było wcześniej? Tak ze zrozumieniem? Jestem z Wawki, tak jak napisałem instruktor jeździł za mną i gdy widuję motocyklowych kursantów na ulicy to samochód/motocykl z instruktorem praktycznie zawsze jest z tyłu, za kursantem. Oczywiście wyłączając przypadki gdy instruktor siedzi za kursantem na tym samym motocyklu, ale wtedy też jest z tyłu :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ivan161 Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Cytat(ivan161 @ 24.08.2010 - 18:12) * Nie jest to jasno okreslone w przepisach ale instruktor powinien jechac za motocyklista a nie na odwrot. Nie wiem dlaczego nie praktykuja tego w stolicy i okolicach. Ale czytasz co było wcześniej? Tak ze zrozumieniem? Jestem z Wawki, tak jak napisałem instruktor jeździł za mną i gdy widuję motocyklowych kursantów na ulicy to samochód/motocykl z instruktorem praktycznie zawsze jest z tyłu, za kursantem. Oczywiście wyłączając przypadki gdy instruktor siedzi za kursantem na tym samym motocyklu, ale wtedy też jest z tyłu wink.gif A owszem czytam ze zrozumieniem. Ze nie jestem w Warszawie to nie oznacza ze tam nie bywam ^^ Napisalem to tylko i wylacznie z wlasnych obserwacji. Nie dalej jak tydzien temu mocno sie zdziwilem jak widzialem wlasnie tak jadacych kursantow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hero Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Jak zawsze z teorią - najczęściej rozmija się z praktyką... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konrad1f Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2010 słyszałeś o czymś takim w ogóle ? pomijając fakt ze egzaminator nie kieruje autem a czym kieruje? w poznaniu właśnie tak się to odbywa jakbym nie słyszał (bezpośrednio od najechanych) to bym o tym nie pisał Cytuj Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100 https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcino Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2010 (...) siedzi za kursantem na tym samym motocyklu, ale wtedy też jest z tyłu :wink: Powtarzam: powiedział, że instruktor siedzi z tyłu. Instruktor siedzi z tyłu, tak powiedział! :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2010 (edytowane) Po pierwsze: nie było nas na miejscu i nie wiadomo kto najechał na kursanta. Po drugie: dziennikarze często przekręcają, więc nie spekulujmy zbyt gorliwie, bo to tylko mnoży plotki i domysły. Po trzecie: co to za mulda, na której YBR250 się wywraca? - hamować musiał kursant, raczej dość mocno... Po czwarte: jadę tam jutro, popatrzeć na miejsce wypadku - zdam relację. Edytowane 24 Sierpnia 2010 przez Tomek Kulik Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hero Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Kiepsko z chłopakiem - http://www.zw.com.pl/artykul/507809_Stolec..._kontroli_.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcino Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2010 O już nie Toyota tylko Nissan. TK ma rację, poczekajmy trochę, zbyt gorąca sprawa wy odcedzić ziarno od plew. – Instruktor jechał z przodu, a powinien za kursantem. Właśnie po to, aby go asekurować – ocenia Wojciech Pasieczny z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji. Bullshit, niech TK się wypowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slusar_o2 Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Bullshit, niech TK się wypowie. no przecież to jest logiczne. Jak instruktor jedzie za motocyklem, to nie dość, że asekuruje go przed najechaniem, widzi dokładnie co on robi, to jeszcze kursant sam decyduje o przyszłych manewrach, ocenia sam odległość, czy może wjechać na krzyżówkę czy też nie etc. Jazda za kimś często jest bezmyślna, na zasadzie autopilota, zero własnego wkładu, a to chyba nie o to w nauce chodzi, prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 kursant wjechał na muldę, stracił panowanie nad jednośladem i wywrócił się na jezdnię. Jaką muldę, do chu*a! Dlaczego na tych naszych zasranych drogach są jakieś muldy!!! Co to jest do cholery. W Austrii wystarczy frezunek aby ustawiać znaki ostrzegawcze. Takie drogi jak są u nas w ogóle nie powinny być dopuszczone do ruchu. pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Ale to można tak? Czy droga nie powinna spełniać jakichś norm? Nie wiem, ja się nie znam tylko pytam... Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qla Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Jasne, że drogi powinny spełniać jakieś normy....ale jak nie spełnia, to nie zamkną przecież połowy dróg w kraju..., łatwiej walnąć ograniczenie prędkości i niech ludzie się męczą....Wystarczy, że to nie była poprzeczna nierówność, kursant źle najechał, przy małej prędkości nawet, koło mu się ześlizgnęło i gleba... W poznaniu jak jechałem kumpla motem, to na skrzyżowaniu, przy skręcie w lewo sam o mało nie wyglebiłem, bo tez jakieś dziwnie nierówna nawierzchnia była, ze prowadziła pod niewiele mniejszym kątem niż łuk, i przy najeździe na nią mnie wyprostowało...,ale to może wina tego, ze jestem jeszcze świeżo upieczonym motocyklista... A co ma powiedzieć, ktoś kto się uczy i to jego pierwsza jazda na moto? Cytuj Mój kanał Youtube Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcino Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 no przecież to jest logiczne. Jak instruktor jedzie za motocyklem, to nie dość, że asekuruje go przed najechaniem, widzi dokładnie co on robi, to jeszcze kursant sam decyduje o przyszłych manewrach, ocenia sam odległość, czy może wjechać na krzyżówkę czy też nie etc. Jazda za kimś często jest bezmyślna, na zasadzie autopilota, zero własnego wkładu, a to chyba nie o to w nauce chodzi, prawda? Widzę, że kolega nie zrozumiał mojej wypowiedzi. Chciałem tylko podkreślić, że stwierdzenie jakoby instruktor jadący za kursantem jest w stanie osłonić kursanta jest mitem. Bo owszem działa to w wypadku najechania z tyłu, czyli jakieś no dajmy na to 60 st. a co z pozostałymi 300? Jako były kursant Kulikowiska jestem gorącym zwolennikiem szkolenia tam prowadzonego, czyli instuktor za kursantem, ale na jednym motocyklu. A instruktor jadący w samochodzie osłania, ale tylko własną za przeproszeniem dupę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maro78 Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Niestety, finał jest tragiczny... http://www.zw.com.pl/artykul/507950_Zmarl_..._Bialolece.html Nie żyje motocyklista potrącony wczoraj przy ul. Marywilskiej — dowiedziało się zyciewarszawy.pl. Do wypadku doszło we wtorek przed południem. Jadący na motorze yamaha kursant wjechał na muldę, stracił panowanie nad jednośladem i wywrócił się na jezdnię. Jadąca za nim toyota usiłowała ominąć motocyklistę,ale jej się nie udało. Auto wjechało jednak na leżącego na jezdni mężczyznę i przejechało po nim. Piotr P. w ciężkim stanie trafił do szpitala, gdzie po kilku godzinach zmarł. Jadąca samochodem Justyna P. była trzeźwa. Na razie nie usłyszała zarzutów. Sprawę wyjaśnia policja na Pradze Północ pod nadzorem prokuratury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Nie jest to jasno okreslone w przepisach ale instruktor powinien jechac za motocyklista a nie na odwrot. Nie wiem dlaczego nie praktykuja tego w stolicy i okolicach. Sam zatrudniam sie jako kierowca samochodu z instruktorem i jeszcze nigdy nie zdarzylo sie zeby to uczen jechal za samochodem z instruktorem. Co taki instruktor wtedy widzi?? Gowno?? 1. Jezeli nie nest jasno opwiedziane, ze nie wolno - zabronione = znacz, ze wolno. 2. To, ze u Was sie nie zdarzylo, nie znaczy ze nie zdarzylo sie gdzie indziej, na Was sie Polska nie konczy Co taki instruktor wtedy widzi?? Gowno?? Kwestia instruktora, jeden nie bedzie widzial nic a inny bedzie widzial to co w tym przypadku jest wazne, w kazdym razie widzi wiecej niz w przypadku gdy kursant jedzie przed nim - mowie z doswiadczenia. Sam najpierw jade przed kursantem, dopiero gdy kursant osiagnie pewien poziom puszczam go przodem. :crossy: Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.