Skocz do zawartości

KASKI - po wypadku


Zdolny
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Prawda jest taka że 99% "prawdziwych motocyklistów" tutaj pieprzy farmazony o tym że trzeba zmieniać kask po najlżejszym nawet upadku a sami jak stoją przed takim dylematem to decydują się jeździć dalej bo to jednak jest kilka stówek albo i więcej, piechotą nie chodzi. Podejrzewam że tak samo jest ze spawaniem ram, jazdą w upały itd. Hipokryzja w czystej postaci. Ja mam Caberga V2 czyli kask ze średniej półki, a zaliczyłem w nim już 3 szlify i dzwona, nie zliczę nawet ile razy spadł mi z kanapy, i jeździłbym w nim dalej gdyby nie to że jest bardzo niewygodny w dalsze trasy. Na przyszły sezon będzie Arai bo to jedyne kaski które nie dają znać po 100km w postaci kłującego bólu w okolicy uszu, że ma się na głowie okulary.

Edytowane przez Limo

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze masz jakieś wątpliwości? walnąłeś: wyściółka wykonała swoje zadanie, zamortyzowała uderzenie; przetarłeś: skorupa spełniła swoje. jeden i drugi element jest już zużyty/ osłabiony

 

pewnie, że możesz jeździć. o ile tylko możesz zawartości swojej czaszki zagwarantować, że następnym razem będziesz walił w asfalt przeciwną stroną...

 

uwielbiam pytania typu: wiem że nie można, ale jakbyście tak jednak potwierdzili mi, że rzeźba w gównie którą zamierzam jest ok

:lapad:

jsz

A ja doceniam pytanie kolegi, na prawdę. Jakoś się tak ostało, że nie wiedziałem, że kaski są jednorazowe i nigdy się nad tym w ten sposób nie zastanawiałem. Pozostaje jedynie podziękować za nową dawkę wiedzy, mam nadzieję, że nigdy z niej nie będę musiał skorzystać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam że tak samo jest ze spawaniem ram, jazdą w upały itd. Hipokryzja w czystej postaci.

 

cóż, zaliczając m.in. mnie do hipokrytów znalazłeś się w doborowym towarzystwie, razem z niedawno tu obecnym (przez chwilę) rluszczewskim

i co mam powiedzieć? jak przemilczę, żeby nie ciągnąć bezsensownej scysji - uznasz za potwierdzenie swojej wydumanej teorii; jak powiem zgodnie z prawdą, że po spotkaniu z czarnym kupiłem nowy garnek - pewnie przeczytam coś równie "odkrywczego" o "prawdziwych motocyklistach", jak wyżej

 

ja tam wolę czytać instrukcje obsługi, które piszą producenci: zmieniam olej i inne płyny w motocyklach, nie kupuję stary opon, itp. zakładam, że motocykl kosztuje - nie stać mnie, to nie jeżdżę; a był już taki czas. to samo dotyczy wymiany uszkodzonego kasku

 

BTW dokonujesz nieuprawnionej nadinterpretacji, Limo. nigdzie nie było mowy o "najlżejszym upadku", a o konkretnym przypadku z pierwszego posta: uderzeniu i kilkumetrowym szlifowaniu, o ile można wierzyć w opis Zdolnego

jsz

 

ps. dlatego właśnie nie kupuję najdroższych rzeczy, na jakie w danej chwili mnie stać - liczę się z możliwością uszkodzenia. wolę nie zostać z kaskiem za kilka tys jako pamiątką szlifu...

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to sie mowi ?hmm :wink:

 

 

Zawsze kupuj taki kask ze w razie wypadku nie bedziesz ocieral lez, tylko bedziesz mogl pojsc do sklepu i kupic nowy jak ten ci spadnie z kanapy;)

 

Ale co ja tam wiem lamer ze mnie. Ide napisac nowa bajke.

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cóż, zaliczając m.in. mnie do hipokrytów znalazłeś się w doborowym towarzystwie, razem z niedawno tu obecnym (przez chwilę) rluszczewskim

i co mam powiedzieć? jak przemilczę, żeby nie ciągnąć bezsensownej scysji - uznasz za potwierdzenie swojej wydumanej teorii; jak powiem zgodnie z prawdą, że po spotkaniu z czarnym kupiłem nowy garnek - pewnie przeczytam coś równie "odkrywczego" o "prawdziwych motocyklistach", jak wyżej

Ciebie akurat zaliczam do tego 1%, którzy piszą z sensem i bez zbędnego pozerstwa.

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze kupuj taki kask ze w razie wypadku nie bedziesz ocieral lez, tylko bedziesz mogl pojsc do sklepu i kupic nowy jak ten ci spadnie z kanapy;)

 

Jezdzij tak zeby wypadek nie byl z Twojej winy :icon_mrgreen: Wtedy wszystko idzie z OC

 

Co do mojego zdania to uwazam ze nie wprowadzi nic tu dobrego, poza przepychankami. Powiedzmy ze moje zdanie to takie Limo + Jeszua :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps. dlatego właśnie nie kupuję najdroższych rzeczy, na jakie w danej chwili mnie stać - liczę się z możliwością uszkodzenia. wolę nie zostać z kaskiem za kilka tys jako pamiątką szlifu...

Spoko kolego, ja jedna wolę zainwestować w bezpieczeństwo, niei nastawiając się "co będzie jak będę miał szlif z kaskiem potem". Doceniam wszystkie rady. Ale jak na razie nie wymienię kasku, bo nie będę wystawiał 2tys. Poza tym poczekam z ubezpieczalni czy za niego zwrócą bo juz robią problemy (wyapdek porył moje starty z mojego AC, wypadek z pieszym nei z mojej winy). A zanim będzie rozprawa w Sądzie o odszkodowanie to minie sezoooon. Ale powód rzeczywisty jest inny, i nie na forum.

Czy kask jak spadnie mi podczs niesienia na ręce z wys 1metra to już mam go na smieci wyrzucać? bo nie wiem czy coś sie wewnątrz mu nie stało. Dotyczy to też wszelkiego rodzaju kombinezonów?

Naprawdę dzięki za odpowiedzi. pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak. Arai. Mam RX-7 i jest rewelacyjny. Tak rewelacyjny, że chyba jeszcze w tym sezonie sobie kupię następcę GP. Lekki, aero to po prostu bajka, wnetylacja również, potwornie głośny, wad nie zauważyłem. No i trzeba się naumiać wymiany wizjera. Po prostu zakochałem się w tych kaskach.

 

Zanim kupiłem przymierzałem się do X-Spirita i faktycznie mi nie pasował. Przede wszystkim wydawał się "za płytki". Wyściółka z jakiegoś nieprzyjemnego poliestru, nie zrobił na mnie jakiegoś wyjątkowo pozytywnego wrażenia.

 

No i miałem na kilka dni w domu Sharka RSR2 - świetny, parę km na nim zrobiłem i na prawdę świetny kask w niższych niż japońskie odpowiedniki cenach. Kumpel ujeżdża RSX i kask jest mega odporny. On też już znalazł swoją markę :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak. Arai. Mam RX-7 i jest rewelacyjny. Tak rewelacyjny, że chyba jeszcze w tym sezonie sobie kupię następcę GP. Lekki, aero to po prostu bajka, wnetylacja również, potwornie głośny,

...

No i miałem na kilka dni w domu Sharka RSR2 - świetny, parę km na nim zrobiłem i na prawdę świetny kask w niższych niż japońskie odpowiedniki cenach. Kumpel ujeżdża RSX i kask jest mega odporny. On też już znalazł swoją markę :wink:

Ahem, Shark jest spoko lżejszy od Araia. Właśnie zanabyłem RSR2 ale sprawdzę w realu dopiero we wrześniu.

 

A w temacie - ktos wczesniej pisał, że jak to jest "że przy 50 dorby kask nie powinien się uszkodzić". No właśnie jest na odwrót. Kask MA się uszkodzić, bo jak się wali łbem o glebę to COŚ się uszkodzić musi. Tak mówi fizyka. I to jest właśnie rola kasku. Słyszeliście o strefie zgniotu w samochodach? No więc dobry kask to taka strefa zgniotu dla głowy. Jak nie przyjmie i nie rozproszy energii udzerzenia, to ta energia pójdzie dalej, mianowicie prosto w czachę.

 

Więc kask MA SIĘ USZKODZIĆ podczas wypadku - przynajmniej dobry kask. Bo badziewie albo się rozpadnie, albo na sztywno przekaże implus dalej.

 

A Arai za te pieniądze co sobie za niego krzyczą to nie jest żadne cudo

http://sharp.direct.gov.uk/testhelmetlist?...&discontinued=1

 

Naprawdę Shark wydaje się o wiele lepszym wyborem... ale, z kaskiem jak z dziewczyną - każdy ma swój gust :icon_razz:

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buber, znowu jestem zdziwiony testem Sharp'a. Owszem Korsarza zrozumieć mogę, bo to bardzo stary konstrukcyjnie kask stąd ma pewnie tylko 3 gwiazdki, ale model GP :icon_question: :icon_eek: :icon_rolleyes: Tak reklamowany, tyle testów i to jeszcze jakich, można obejrzeć na ich stronie... Czekałem właśnie jak wypadnie w tym Sharp'ie no i nic tak szczerze mówiąc za te 3 tysiące złotych szczególnego jeśli idzie o bezpieczeństwo się nie dostaje. Jeśli wierzyć prawdziwości testów, choć raczej powinno bo przecież angole kochają Arai'e.

 

Co do Sharków, na prawdę bardzo dobre kaski, odporne na zużycie w bardzo dobrych cenach. No i jakościowo są świetne :lalag:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie testów Sharpa.

 

Czy ktoś mógłby wyjaśnić w jakich jednostkach podawane jest przyspieszenie tu: http://sharp.direct.gov.uk/content/impact-zone-diagrams

 

The impact zone colours are based upon discrete brain acceleration values:

 

Green - Peak acceleration up to 275g: the ECE 22.05 test limit at 7.5 m/s.

Yellow - Peak acceleration up to 300g: the British Standard 6658:1985 test limit at 7.5 m/s used by SHARP as the maximum permitted value for a 5–Star rating.

Orange - Peak acceleration up to 400g

Brown - Peak acceleration up to 420g

Red - Peak acceleration up to 500g

Black - Peak acceleration in excess of 500g.

 

No i odnośnie wyników testu np. tego kasku http://sharp.direct.gov.uk/testsratings/arai-rx-7-gp Wychodzi że prawa strona jest bezpieczniejsza niż lewa - nieznacznie, ale jednak. Zakładając, że kaski są symetryczne, wynik jest co najmniej dziwny. Natomiast Schuberthy, które z boku kasków mają mechanizmy blendy mają wyniki symetryczne. Hę?

 

Oczywiście cały czas pozostaje kwestia tego, że wyniki testów SHARP pokazują, że producenci typu Grex posiedli tajemną wiedzę produkcji bardzo bezpiecznych kasków kilkakrotnie tańszych od uznanych producentów, którzy mają własne laboratoria, wieloletnie doświadczenia z wyścigów i wydają krocie na badania.

 

Edit: :) Poklikałem jeszcze chwilę - a ten http://sharp.direct.gov.uk/testsratings/caberg-v2x-carbon Caberg jest bezpieczniejszy od strony po której zainstalowany jest suwak do blendy.

Edytowane przez fantom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze sie mylę, ale czy przeciązenie g to nie jest wielokrotność masy danego obiektu ?? I na ciało ludzkie to działa inaczej (tkanki wypełnione krwią-możliwość wylewu) niż na ciała stałe, które de facto mogą wytrzymywać o wiele większe przeciążenia. Tak ze wartości rzędu 500 g odnoszą się do samego kasku raczej nie do człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o ile dobrze pamiętam, w brajniaku mówili, że przy 60g człowiek sie lamie, 80g traci przytomnosc a 100g umiera

a tu jakieś 275- 500 g

No, opieraj wiedzę na brainiacu to naprawdę szybko cię "odmóżdży" Ten program to durna chała jakich mało.

 

Buber, znowu jestem zdziwiony testem Sharp'a. .......

Jak te testy wchodziły to sobie o nich czytałem i w sumie to kocept mi sie podoba. Tzn. KAŻDY z tych kasków spełnia założenia ECE22.05, ale różne kaski robią to z różnym skutkiem. Testy SHARP są o tyle dobre, że niezależne, tj za pieniądze podatników paru gości chodzi od sklepu do sklepu i kupują sobie kaski które potem rozwalają. Stąd nie musza się nikomu podlizywać, etc.

 

A pisząc o Araiu miałem na myśli fakt, że OK, kask jest dobry, ale czym się różni do innych żeby usprawiedliwić taką cenę? To jest trochę tak jak z H-D - motocykle przeciętne ale płacisz jak za niewiadomoco bo ma logo H-D.

Stąd jestem fanem mniej "brandowych" rozwiązań. Ale to takie osobiste spojrzenie :)

 

P.S. We wrześniu będę miał na zbyciu albo sztukę RSI albo RSR 2- kupiłem oba bo były w promocji i zostawię sobie ten w którym się będę lepiej czuł. Oddam za tyle za ile kupiłem - czyli pół ceny normalnej. Rozmiar XL, jak kto zainteresowany, to na PW.

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...