małe najtańsze i możliwe najbardziej bezawaryjne autko do 3-4 tys

[onael]

Moja żona jeździ CC 700. Kupiliśmy "to" za 1500zł od mojego znajomego. Części kosztują tyle, co zupka chińska :) W rok zrobiła nim 8 tys. km i tylko wymieniliśmy świece, oleje i filtry. Pali coś około 6l benzyny.

Miałem wcześniej Forda Fiestę z '91 z silnikiem 1.1 Paliła 5.5l, dość wygodna i nawet przyspieszała. Pojechaliśmy nią nawet nad morze - czyli ponad 500km w jedną stronę. Bardzo dobrze ten samochód wspominam - poza blachą, nic się w niej nie psuło. Udało mi się wyrwać wersję z elektrycznymi szybami - pełen luksus za 2.2 tys :D

[jarek s]

Jakbyś chciał Tico to mam do sprzedania, żonie kupiłem co innego i auto stoi.

2000 rok, pierwszy właściciel (żona), oddam za 1350 PLN bez targów.

Bez gazu, bo spalanie na poziomie skutera :biggrin: , na trasie pali około 4 litrów. Do auta dodaję kilka letnich opon, na felgach są zimówki, i parę innych gadżetów.

Edytowane 16 Kwietnia 2010 przez jarek s

[TYSON]

Jakbyś chciał Tico to mam do sprzedania, żonie kupiłem co innego i auto stoi.

2000 rok, pierwszy właściciel (żona), oddam za 1350 PLN bez targów.

Bez gazu, bo spalanie na poziomie skutera :biggrin: , na trasie pali około 4 litrów. Do auta dodaję kilka letnich opon, na felgach są zimówki, i parę innych gadżetów.

 

Wszystko na temat.

 

 

[wueska]

Najpierw to ty odpowiedz sobie na pytanie chcesz samochód czy puszkę sardynek nazwana samochodem, sorry panowie ale jak w unie czy w ticu jest wygodnie to ja nie wiem gdzie jest nie wygodnie.

[Arni]

Niewygodnie jest na przykład w cc, sc, A4 b5.

[Fasola]

Najpierw to ty odpowiedz sobie na pytanie chcesz samochód czy puszkę sardynek nazwana samochodem, sorry panowie ale jak w unie czy w ticu jest wygodnie to ja nie wiem gdzie jest nie wygodnie.

tico moze i sardynka ale mi pali srednio 5L oc niskie czesci tanie,silnik japoński:) tyle ze blacha lipna na gazie swietnie daje se rade i za 12-14zł robisz 100km z miejscem niema targedi nie przesadzajcie na dupake tez sie nadaje :icon_mrgreen: swoim smigałem do frankfurtu i spowrotem oczywiscie 1000km w jedną i dał rade :clap:

[michoa]

tak sie przyglądam temu co piszecie czytam i podsyłam kumplowi

generalnie nie znam sie za bardzo na autach ale na parę rzeczy mam swoje zdanie :D

jak na swoje lata ekonomiczny

 

dobrze powiedziane :D

ile 15 gazu na 100 w trasie :D ?? to ja taką ekonomie sobie podaruję.....do tego gaźnikowy polski silnik z stykowym zapłonem nie potrafie sobie wyobrazić że to może być bezawaryjne :D

 

pierwszym kandytatem na auto był maluch ale odpadł że względu na awaryjnośc i w sumie dosyć spore spalanie koło 7/100 w cyklu miejskim dlatego nie uwzględniłem go w moich propozycjach

 

Może citroen ax 1.4D waga 3d 720 kg, 5d 735kg

Spalanie naprawdę minimalne od 3.5 do 5 L. Średnie około 4L ropki na setke. Czyli tak na oko za 17zł robisz całe 100km i żadnych problemów z tak jak w autach z LPG np. nie odpala w zimie, czekać aż parownik sie nagrzeje, częste regulacje zaworów, strzały na gazie. Bo sekwencji w tej cenie napewno nie znajdziesz.

 

no tak a co z awaryjnością francuskich diesli ?? tutaj nie słyszałem zbyt pochlebczych opini......nikt nie powiedział że zimą nie będe psikał plaku w dolot żeby zapalił......druga sprawa zawsze wydawało mi sie że częsci do diesli są droższe niż do benzyny.....

 

Jesli bierzesz pod uwagę kadeta to pomyśl też o escorcie. Ja nie narzekam na awaryjność a na gazie jeżdżę od zawsze. Ceny eksploatacyjnych cześci smiesznie tanie. Komfort całkiem całkiem. Rdza go żre, to fakt.

 

ale w escorcie są jakieś małe silniki ?? bo ja już kadet to tylko 1.3 a escorty sie chyba od 1.6 zaczynają ??

 

Autko brzydkie jak psia buda, ale nie do zdarcia i proste jak budowa cepa.

 

tym czy ładne czy brzydkie sie nie przejmujcie, do podrywania blachar sie kupi zdezelowaną calibre :buttrock: , zresztą tico czy CC też w moim odczuciu ładne nie są :D

 

gazie swietnie daje se rade i za 12-14zł robisz 100km

 

i o to zresztą w tym temacie chodzi

 

Jakbyś chciał Tico to mam do sprzedania, żonie kupiłem co innego i auto stoi.

 

sorki ale trochę za daleko my jesteśmy z Łódzkiego, ale jak nic sensownego kolega nie znajdzie w okolicy to sie odezwiemy :D

 

Najpierw to ty odpowiedz sobie na pytanie chcesz samochód czy puszkę sardynek nazwana samochodem, sorry panowie ale jak w unie czy w ticu jest wygodnie to ja nie wiem gdzie jest nie wygodnie.

 

w maluchu w 6osób w starze w 5 w transicie w 14 długo by wymieniać :D

zresztą wueska jakbym chciał wygodnie to bym kupił starego merola 190 czy w124 ponoć z silnikiem 2.0D idzie za 4 tys kupić ale za duży silnik wysokie OC będzie pozatym kolumbryna cięzko sie parkuje w ruchu miejskim i podobno częsci też tanie nie są......

 

generalnie dzięki wszystkim za sugestie kumpel sie rozgląda myśli napewno coś kupi :flesje:

 

 

[bonhart88]

-escort zaczyna sie od 1.3 ale za niezardzewialego z gazem trzeba zaplacic min 3.5-4tys.

-fiesta jest oki ale jak przyjdzie znalezc bez dziur w podlodze to trzeba zaplacic

-matizow sie nie gazuje bo costam costam jest z plastiku

-jak dla kobiety w ruchu miejskim to bral bym cos ze stajni fiata :cool: cc, uno, punto moze sie jakies trafi (motory od 1.1)

-a jeszcze poszukaj corsa A np 1.5 diesel, albo 1.0 benzyna

-diesle we francuskich sa kozak wiec AX tez moze byc ciekawa propozycja

 

[Fasola]

do tico zakładasz najtanszy gaz czyli koszt nie wielki fakt czasem trzeba wyregulowac zawory ale to żadna tecjnika bo tam niema płytek :) zerknij na cene czesci to bedziesz sie smiał:D np pompa paliwa 20zeta hehe.szukaj tylko mało zjedzonego:)

[wueska]

Tak się składa że obecnie pracuje jako mechanik samochodowy i powiem ci szczerze że wiele nowych aut chciało by być tak bezawaryjnych jak duży fiat. Spalanie 15l gazu możesz sobie wpisać miedzy bajki pali tyle co zwykły 1.6 na gazie czyli 12-13l gazu tylko trzeba go ustawić a nie kręcić śrubami. Stary merol to jest dobry dla starego dziadka w nim wszystko jest "ciężko" ;] Tika i te inne c..j muje to po 3 latach zaczynały gnić wiec ty się chłopie zastanów. Nie zlecaj zakupów jakiemuś koledze, bo ty będziesz jeździł samochodem a nie kolega. Zastanów się przede wszystkim czy jest ci potrzeby wydatek miesięczny w postaci 250-300 zł i kolejny problem na głowie. Ja jestem mechanikiem samochodu nie mam i nie płacze stwierdzam ze potrzebne mi to jak strup na dupie.

[konrad1f]

Tak się składa że obecnie pracuje jako mechanik samochodowy i powiem ci szczerze że wiele nowych aut chciało by być tak bezawaryjnych jak duży fiat.

 

ale kogo interesuje jako kto Ty pracujesz?

kto tutaj coś pisze o nowych autach?

pf 125p to auto, które swoimi założeniami konstrukcyjnymi sięga lat 50tych albo i jeszcze dalej

aby znaleźć takie auto w dobrym stanie technicznym trzeba się nieźle naszukać, a jak już się znajdzie to kosztuje sporo a i tak będzie skarbonką

aspektu ekonomicznego (jeśli chodzi o eksploatację) to lepiej wcale nie poruszać

 

[loko]

Akurat jestem miłośnikiem DF. Piękne auto im starszy tym leprze, ale jak bym miał kupić takie auto mojej dziewczynie to chyba na złość (Wakacje +30 rozgrzany asfalt brak wspomagania wentylator udaje ze dmucha bezcenne : :icon_mrgreen: ) . Albo idźmy za ciosem poloneza :bigrazz: . Akurat ten ostatni ciągłe u mnie stoi pod gruszą. DF jest autkiem dla miłośników a silnik jest bardzo przestarzały on już w trakcie produkcji był przestarzały :bigrazz: ale nie było nas stać, nie mieliśmy takiej technologii (no i włosi nie chcieli sprzedać licencji na DOhC. 1,6 1,8 2,0). Auto bez awaryjne ale lubi jak w tygodniu cos tam się podłubie :wink: . Wiec zdecydowanie nie dla dziewczyny .

 

Moja koleżanka ma UNO :wink: i sobie naprawdę chwali a tak jak ja dojeżdża co dzień z Torunia do Bydgoszczy czyli ok. 80km i nie ma problemów już od 2 lat .

 

Ja sam mam forda eskorta 1.8D opinie ten silnik ma zła ale ja nie wiem czemu sam nim zrobiłem 110 tys a ma już 310 tys :wink: nie bierze ani grama oleju od wymiany do wymiany. Jeśli idzie o silnik żadnej awarii przez te 110tyś naprawdę żadnej. A jak piszemy o nadwoziu to co roku konserwacja :biggrin: , spala mi ok. 5l ON

 

Osobiście radziłbym ci UNO naprawdę fajne i bezawaryjne autko i tak jak wcześniej w razie czegoś sam wszystko zrobisz.

 

 

Jeszcze o DF to auto w dobrym stanie jest teraz sporo warte na pewno więcej niż 3-4tys :bigrazz: powoli jest to auto kolekcjonerskie i tak zaczyna być traktowane za duperele z pierwszych lat produkcji, kiedy to jeszcze był jakieś listewki zderzaki z kłami itp. Płaci się naprawdę sporo!.

 

To jest auto naprawdę dla ludzi, którzy je kochają i lubią pogrzebać …..np DF rocznik ok. 70 + DOHC. 2000 skrzynia z krótkimi przełożeniami gaźnik Webera i mamy do 100 w ok. 10s i wir w baku :biggrin:

 

[enduromaster]

ta, najtańsze

albo do remontu i zrobić jak należy albo kupić droższy w lepszym stanie

kumpel z podstawówki też ma takie przekonanie, najtańsze i po zimie won , 1 kupił 125p zapaliła się komora

2. kupił uno ( a mówiłem żeby poczekał to z nim obejrzę) , progi zaszpachlowane, złamał się na dziurskach (tory tramwajowe) , teraz kupił swifta za 2 tys, ukręciło 2 półosie w przegubach (wielokliny) :icon_mrgreen:

 

a od siebie polece opla z dowolnym silnikiem 8v, byle nie był przegnity albo seicento

[wueska]

Panowie nie doczytałem ze to ma być dla kobiety.... roztargnienie.

 

 

Enduromaster wtedy wyskakuje z najlepszą opcją 8 zaworowego opla.

[tadeo]

Enduromaster wtedy wyskakuje z najlepszą opcją 8 zaworowego opla.

 

Zanim coś napiszę, odpowiedz mi Wueska, czy to ma być sarkazm? Masz coś przeciwko oplowskim 8v?