Skocz do zawartości

DRZ 400E vs EXC 400 vs KLX 300R


Rekomendowane odpowiedzi

aha.. czyli twoim zdaniem utrzymanie klx/exc/drz jest o wiele droższe od exc 125. Hmm :bigrazz:

czy ta DRZ pracuje jak powinna ?

Oczywiście że tak. A jeśli uważasz inaczej to tylko świadczy o tym że nie miałeś jeszcze dużego czterosuwa na utrzymaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko że co jest w takim razie takie drogie ? ustawienie 2 razy na sezon zaworów i 6 razy wymienie oleju za 60zł ? wiem że jak coś padnie to koszty remontu są o wiele droższe, ale teoretycznie powiedźmy że w DRZ z przebiegiem 8000km nie powinno nić paść jeżeli był prawidłowo użytkowany i serwisowany ;>

To tu, gdzie się błękit splata z betonem..

http://bikepics.com/members/grebur/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko że co jest w takim razie takie drogie ? ustawienie 2 razy na sezon zaworów i 6 razy wymienie oleju za 60zł ? wiem że jak coś padnie to koszty remontu są o wiele droższe, ale teoretycznie powiedźmy że w DRZ z przebiegiem 8000km nie powinno nić paść jeżeli był prawidłowo użytkowany i serwisowany ;>

 

Remont jest drogi.. ale jeżeli motocykl jest ok, to eksploatacja ogranicza się do wymiany oleju.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha.. czyli twoim zdaniem utrzymanie klx/exc/drz jest o wiele droższe od exc 125. Hmm :bigrazz:

Też tak myślałem, ale życie daje kopa w dupę i zmienia pewne przekonania ;] Kupisz czteropaka i zobaczysz utrzymanie, życzę aby regulacja zaworów i wymiana oleju była twoim jednym problem :D

Edytowane przez lionix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyśl sobie w jakim tempie czterosuw zjada napęd, opony, ile oleju wchodzi do czterosuwa a ile do dwusuwa, dwusuw nie ma filtra oleju, regulacja zaworów, wymiana łańcucha rozrządu, wymiana zaworów, ile kosztuje tłok do czterosuwa a ile do dwusuwa, nie wspominając że jak się czterosuw posypie to jest wesoło. Jakbyś to wszystko policzył to dwusuw wcale nie jest droższy w utrzymaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no cuż.. chciałem odpowiedzi to ją mam, trochę zniechęcająca, myśle że kupie tą drz-e i będę codziennie mówił pacierz co by mi się silnik nie rozsypał..

 

co myślicie o tej drz http://moto.allegro.pl/item992019496_suzuk...nie_crf_wr.html i przesłuchajcie dźwięk silnika w którymś moim poprzednim poście i powiedzcie czy dobrze pracuje, bo na 4T się nie znam.

 

dzięki za rady.

To tu, gdzie się błękit splata z betonem..

http://bikepics.com/members/grebur/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musze to napisać bo już ciężko mi czytać te bzdury ? KLX gorszy zawias od DR ? i Lagi ciekną raz na rok więc motocykl jest do bani ???? :icon_mrgreen: :bigrazz: Po prostu świetnie hahahaha :clap:

Nie jest napisane że motocykl jest do bani. Są obiektywnie napisane jego wady i zalety. Być może egzemplarz z którym spotkał się Gadimex miał podjechany zawias, aczkolwiek wątpię w to bo wiedzę ma bardzo dużą na temat enduro i mechaniki. Jak na moje to bardzo obiektywnie i prawdziwie napisane.

 

@lionix: chyba całe forum już wie że Twoja drz jest wybitnie nieposłuszna, czy tam zajechana na amen ;) Generalnie panuje opinia iż DRZ`ty to trwałe maszyny, które nie pochłaniają majątku na eksploatacje :) Mało tego, ta opinia jest prawdziwa :biggrin: .

 

 

@major000:

co do kosztów utrzymania 2Tvs4T to jest temat rzeka. Zależy od wielu czynników, np.: ilość przejeżdżanych kilometrów, umiejętności kierowcy, terenu po jakim jeździ, stanu w jakim kupił maszynę oraz jaka to jest maszyna i długo tutaj można jeszcze wymieniać. Jeśli masz jakieś porównanie kosztów utrzymania 2T i 4T to chętnie bym to sobie zobaczył. Ja miałem wcześniej 2T, a teraz latam na czteropakach, ale kosztów już od pewnego czasu nie liczę, po prostu jest to bardzo drogie hobby / sport. Myślę, że wiesz o czym piszę więc to narazie tyle.

 

Pozdrawiam, Maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest napisane że motocykl jest do bani. Są obiektywnie napisane jego wady i zalety. Być może egzemplarz z którym spotkał się Gadimex miał podjechany zawias, aczkolwiek wątpię w to bo wiedzę ma bardzo dużą na temat enduro i mechaniki. Jak na moje to bardzo obiektywnie i prawdziwie napisane.

 

@lionix: chyba całe forum już wie że Twoja drz jest wybitnie nieposłuszna, czy tam zajechana na amen ;) Generalnie panuje opinia iż DRZ`ty to trwałe maszyny, które nie pochłaniają majątku na eksploatacje :) Mało tego, ta opinia jest prawdziwa :biggrin: .

@major000:

co do kosztów utrzymania 2Tvs4T to jest temat rzeka. Zależy od wielu czynników, np.: ilość przejeżdżanych kilometrów, umiejętności kierowcy, terenu po jakim jeździ, stanu w jakim kupił maszynę oraz jaka to jest maszyna i długo tutaj można jeszcze wymieniać. Jeśli masz jakieś porównanie kosztów utrzymania 2T i 4T to chętnie bym to sobie zobaczył. Ja miałem wcześniej 2T, a teraz latam na czteropakach, ale kosztów już od pewnego czasu nie liczę, po prostu jest to bardzo drogie hobby / sport. Myślę, że wiesz o czym piszę więc to narazie tyle.

 

 

Pozdrawiam, Maciek

 

A ja dodam jeszcze od siebie: W dupie mnie rwie od takiego gadania. W kółko to samo. Znowu stosunkowo wymagające serwisowo enduro kupuje ktoś bez kasy (bez dyskryminacji - też kiedyś byłem młody i pusty w kieszeni jak dzban), znowu sie licytujecie na koszty, itp, itd , etc....

Enduro na hardach jest kosztowne koniec kropka. Możeny pisać , że średnio na sezon koszt przejechania 1000 km to 500-1000-1500 zeta , Jak Mr Maciek napisał-jak bedziesz jeździł tak bedziesz płacił, a nie vczym bedziesz jeździł. Są przykłady, że ktm-y potrafią latać przy odpowiednim serwisowaniu ( nad czym tu płakać - trzeba dbać i tyle- ale na plus dodajmy, ze sie tu nie pierdzielisz z płytkami) 10 albo i kilkanaście tysięcy km bez remontu. Po raz setny to pisze ale ilość kasy wkładanej jest wprost proporcjonalna do umiejętności i sposobu jazdy i ilości nawijanych km. Gadimex dość dobrze to opisał ale też nie zgodze sie ze wszystkim, nie mam doświadczenia z tylu maszynami (moimi) co on, ale nie wierze, ze każda którą miał była super przy zakupie, a jej wady podczas użytkowania wynikają tylko z dziadostwa konstrukcji. Nie wierzę, że ktm (mam nadzieję, ze mój nie da mi w kość tak jak sztuki Gadimexa) ma tylko dobry marketing. Nie da sie aby tylu było tępych i ślepych ludzi co by wykładali po kupe kasy za złomy co sie non stop sypią. Gdyby tak było jak napisał Gadimex o katach to zweryfikował by to rynek wtórny i kata używanego nikt by nie chciał i stałyby sobie razem z niechcianymi huskami, husabergami itp. A aukcje i ceny używek mówią właśnie zupełnie co innego. No i co z tego że ustawianie zaworów trwa tyle co w CRF zdjecie cylka? Robisz to przed każdym wyjazdem? Ile przykłądów jest na dobrze chodzące katy na forum a ile na problematyczne suki. Jak kupisz zadbany stan a nie najtańszego trupa z allegro i bedziesz o niego dbał to z dużym prawdopodobieństwem sobie polatasz. Zawsze jest pewien procent pechowych egzemplarzy u każdego z producentów ( nawet u hondy :buttrock: )

Na 100 % pewne jest to, ze kasy nie można żalować. Nie da sie tym jeździć tak oszczędnie w kosztach jak turystykiem po czarnym

Edytowane przez murdoch2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyśl sobie w jakim tempie czterosuw zjada napęd, opony, ile oleju wchodzi do czterosuwa a ile do dwusuwa, dwusuw nie ma filtra oleju, regulacja zaworów, wymiana łańcucha rozrządu, wymiana zaworów, ile kosztuje tłok do czterosuwa a ile do dwusuwa, nie wspominając że jak się czterosuw posypie to jest wesoło. Jakbyś to wszystko policzył to dwusuw wcale nie jest droższy w utrzymaniu.

 

w sumie w d**e byłem g***o widziałem ale bez przesady

-olej ok masz racje aczkolwiek w 2t dolewasz do dozownika czy do paliwa i wymieniasz w skrzyni

-tłok w sprzęcie pokroju xr 400 czy klx 300 zmienia sie chyba tylko raz : jak trafisz na mine, jak coś odstawisz (w stylu utopisz moto i dostanie wody do cylindra ) albo jakiś przypadek losowy to są bardzo żywotne silniki.....

-dwusuw pali kosmiczne ilości paliwa którymi nadrabia wszelkie inne oszczędności :D głupi przykład może ale dt80 pali może z litr mniej od tt600 czy xr600 sęk w tym że xr 600 ma 4 czy 5 razy tyle mocy co dt :D

 

 

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie w d**e byłem g***o widziałem ale bez przesady

-olej ok masz racje aczkolwiek w 2t dolewasz do dozownika czy do paliwa i wymieniasz w skrzyni

-tłok w sprzęcie pokroju xr 400 czy klx 300 zmienia sie chyba tylko raz : jak trafisz na mine, jak coś odstawisz (w stylu utopisz moto i dostanie wody do cylindra ) albo jakiś przypadek losowy to są bardzo żywotne silniki.....

-dwusuw pali kosmiczne ilości paliwa którymi nadrabia wszelkie inne oszczędności :D głupi przykład może ale dt80 pali może z litr mniej od tt600 czy xr600 sęk w tym że xr 600 ma 4 czy 5 razy tyle mocy co dt :D

Ja mówie o wyczynach typu EXC a on mi wyjeżdża z DT i starym XR....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rams - niech zgadnę, Ebay ? :D

 

A propo kosztów eksploatacji, wam już tutaj ciśnienie krwi skacze, zaraz dostaniecie zawału a nawet nei wiadomo do którego sprzęta się odnieść :icon_rolleyes:

Jeśli wybierze nie wyżyłowany silnik jak np. XR (400,600 wszystko jedno) to wymieni tłok raz na długi czas za jakieś 350-500zł max Wossnera albo coś. Zawory do wymiany będą tylko w przypadku kiedy poprzedni właściciel miał bardzo źle ustawiony gaźnik i się powypalały od ubogiej gorącej mieszanki albo innych przypadków których teraz nie pamiętam. Łańcuch rozrządu to też z lekka dyskusyjna kwestia, albo będzie git albo będzie wisieć i dodatkowe 250zł czy coś koło tego.

 

I na koniec wałki rozrządu i remonty głowicy. To na pewno by zabolało przy trefnej sztuce. Sam robiłem remont trzy razy. Tak to jest jak się bierze za coś skomplikowanego tylko z teoretyczną wiedzą. Sama robocizna czyli wymiana zaworów, uszczelniaczy, jednej prowadnicy, i odratowanie gniazda wyszło ok 300zł a do tego jakieś 350zł kosztów części które musiałem dostarczyć. Ale to był pikuś, do czwartego remontu nie doszło bo jak usłyszałem cene części wałków rozrządu 1200zł to puściłem sprzęt na szrot bo już nie byłem w stanie tego zrobić :banghead:

 

O 2T się nie wypowiem, nigdy nie sprawdzałem cen części. Jeśli ten nieszczęsny tłok który trzeba wymieniać co "10 minut" kosztuje grosze to przy weekendowych jazdach nie widzę problemu, zwłaszcza gdyby dało się go kupić za rozsądne pieniądze. DT też zjada tłok ekspresowo ale kosztuje raptem 50-70 to komu to robi :wink:

O wymianach układu korbowego, cenowo już nic totalnie nie wiem to siedzę cicho.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie nie wyjeżdzajcie tutaj z DT!!!

Ja jeździłem tym magicznym urządzeniem 3 lata, i jedyne remonty jakie robiłem były przeze mnie!! (raz się zatarł i raz kosz sprzęgłowy pękł) a gatka że DT zjada tłok też jest kozak :D

Jak się kupuje chiński tłok za 50 zł to może i zjada...

 

Remonty IMHO, nie ważne czy się jeździ YZ czy YZF, koszty są w CH*J, i chyba 100 zł przy i tak sporych wydatkach nie robi różnicy ....

Jak się robi tylko okresowe remonty, to może i 4T wyjdzie taniej, ale jak się coś posypie to w 4T od razy idzie $$$$$$$

Ale poplątałem :D łe, nie słuchać mnie

Edytowane przez lionix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...