bozoo Posted December 11, 2009 Share Posted December 11, 2009 Mnie bardziej denerwuje zaznaczanie "pierwszy właściciel" przez handlarzy złomem samochodowym z zachodu - że niby to, że pierwszy właściciel W POLSCE (pomimo nie wiadomo ilu na zachodzie) się łapie w tą kategorię. Co najmniej jakby to miało jakieś większe znaczenie. Np. moja puszka ma już 14 lat, jestem jej pierwszym właścicielem w PL, wcześniej w niemczech miała dwóch. I co w związku z tym? Co za różnica, dajmy na to +/- 2 właścicieli? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marcinn72 Posted December 11, 2009 Share Posted December 11, 2009 a wszystkie są bezwypadkowe Quote CZ 175 '1961 -> Honda VT600c '1999 -> BMW F650GS Link to comment Share on other sites More sharing options...
krycek Posted December 11, 2009 Share Posted December 11, 2009 Co najmniej jakby to miało jakieś większe znaczenie. Np. moja puszka ma już 14 lat, jestem jej pierwszym właścicielem w PL, wcześniej w niemczech miała dwóch. I co w związku z tym? Co za różnica, dajmy na to +/- 2 właścicieli? OFFTOP się robi, ale Ci odpowiem - jeśli to żadna różnica to po co kłamać i zaznaczać, że się jest pierwszym właścicielem jak się nim nie jest. Różnica jest duża, bo historia auta nie jest wiarygodna jeśli mówi to 5 właściciel i zapewnia mnie, że bezwypadkowy. Jego słowa są wtedy nic nie warte. W Twoim mniemaniu pewnie nie ma też różnicy czy 100 tyś. czy 500 tyś. przebiegu i np. między bezwypadkowy a powypadkowy naprawiony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Prałat Posted December 11, 2009 Share Posted December 11, 2009 Znalazłem kiedyś chromowane listwy dachowe do auta. Używane, a zdjęcia nie były najlepszej jakości. W opisie "stan bardzo dobry [...] NIE ODPOWIADAM NA MAILE. Tel. kontaktowy". Koleś telefonicznie zapewniał o super stanie. Kupiłem i dostałem listwy, które jakością chromu odbiegały od opisów. Wywaliłem opisowego negatywa ze szczegółami i było mi obojętne, czy się zemści, bo: 1. Z pozytywów wynika, że innych tak nie potraktowałem. 2. Koleś dostał kasę. I tu się nie ma co szczypać i zamiatać ze strachu pod dywan. A na przyszłość wiem, że trzeba olać kogoś, gdy pisze "tylko telefon" itp. Kontakt pisemny przez allegro i tyle. Prędzej mogę zadzwonić, poprosić o taki opis, a jak czuję krętactwo, to szukam dalej. Z mailem od gościa zawsze mogę w negatywie wkleić jego zapewnienia i napisać zwięzły poemat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrek2345 Posted December 11, 2009 Author Share Posted December 11, 2009 Panowie a gdzie moge napisac do Allegr oz prosba o zwrot prowizji ?? Bo wiadomo 20-30 zł droga nie chodzi i nei mam zamairu przez jakiegos cymbała płacic za darmo na allegro ta prowizje.. Człowiek chce ku*** zarobic a tu tylko strata przez takich bałwanów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Prałat Posted December 11, 2009 Share Posted December 11, 2009 Allegro---->moje allegro---->centrum sporów ale nie wiem, co będzie dalej, bo nie masz z nim kontaktu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jeszua Posted December 11, 2009 Share Posted December 11, 2009 widzę, że kłopoty z czytaniem nie dotyczą wyłącznie naszego forum... wszystko masz w regulaminie allegro i faq serwisu :P jsz Quote „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Link to comment Share on other sites More sharing options...
YAGO Posted December 13, 2009 Share Posted December 13, 2009 ja rowniez wszelki kontakt zalatwiam droga mailowa no chyba, ze naprawde sie juz nieda to wtedy telefon i gadanie z debilami... ale nie wszyscy sa tacy naszczescie, jak kupowalem laptopy uzywki i jeden przyszedl nie zgodny z ustaleniami to koles bez zbednych kombinacji wymienil mi sprzet oraz pokryl koszty kuriera w obie strony wiec mozna... tsacje dokujace odeslalem i zobaczymy co sie bedzie dzialo ale mam nadzieje ze nie bede biegal po policji, za 150zl sie moze i nie oplaca ale zrobie to tylko dlatego zeby mu do*ebac :) Quote Usługi IT - www.tricori.com Link to comment Share on other sites More sharing options...
pit Posted December 14, 2009 Share Posted December 14, 2009 A ja miałem tak: Zlicytowałem przez Kup teraz olej. Płatność za pobraniem zgodnie z opisem w aukcji. Po tygodniu dostaje maila, że nie wyślą bo mam za mało pozytywów. To ich olałem powiedziałem żeby sobie skasowali zamówienie. Następnego dnia był motobazar w Łodzi to po co maiłem się z nimi męczyć. Po miesiącu przyszło info że sprzedający wystąpił o zwrot prowizji i żebym uzasadnił odstąpienie od transakcji. Uzasadniłem zgodnie z prawdą. Sprzedający otrzymał zwrot do mnie się nie przyczepili. Wszystko rozegrało się bezproblemowo. Quote Moto Psycho Link to comment Share on other sites More sharing options...
stasiu Posted January 19, 2010 Share Posted January 19, 2010 Tak trochę z innej beczki: Uwaga na oszustów podszywających się pod kupujących!!! Nie wiem czy mieliście podobne przypadki (jeśli nie to zwiększcie czujność) - mnie zdarzyło się po raz pierwszy. Sprzedawałem ostatnio kilka fantów. W tym kilka za nieco grubszą kasę. Kilka chwil po zakończeniu jednej z licytacji otrzymałem maila od "kontrahenta", w który gość prosi o zmianę adresu wysyłki na zupełnie inny niż podany w "danych kontrahenta". Mail był podpisany imieniem i nazwiskiem gościa, który faktycznie wygrał aukcję. Wysłany był z bardzo podobnej skrzynki pocztowej - przestawionych kilka znaków (początkowo nie zwróciłem na to uwagi). Niby OK, ale... Po wpłynięciu kasy dla pewności poprosiłem o potwierdzenie nowego adresu wysyłki i ... ... jakie było moje zdziwienie gdy kupujący nie wiedział o czym mówię! :icon_eek: Okazało sie, że nigdy nie wysyłał do mnie żadnego maila, a tym bardziej nie chciał zmienić adresu dostawy. Twierdził, że nie zna człowieka który figurował w "nowych danych". Gość, który podszył się pod kupujacego był dobrze poinformowany - znał jego imię, nazwisko i adres mailowy. Znał też mój adres, bo wysłał mi maila bez pośrednictwa allegro. Czyli był to najprawdopodobniej jakiś nasz "wspólny znajomy" z allegro. Próbowałem odnaleźć jego nik na podstawie adresu jaki mi podał, ale jeszcze go nie namierzyłem (chyba podał adres jakiegoś swojego znajomka). Zastanawiam się czy najpierw zgłosić sprawę allegro, czy nie wywinąc jakiegoś numeru i nie wysłać małego "prezentu" na adres jaki podał mi niedoszły oszust (o ile to w ogóle jego adres). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bozoo Posted January 19, 2010 Share Posted January 19, 2010 OFFTOP się robi, ale Ci odpowiem - jeśli to żadna różnica to po co kłamać i zaznaczać, że się jest pierwszym właścicielem jak się nim nie jest. Różnica jest duża, bo historia auta nie jest wiarygodna jeśli mówi to 5 właściciel i zapewnia mnie, że bezwypadkowy. Jego słowa są wtedy nic nie warte. A jeśli pirewszy i jedyny właściciel "zapewnia" to mu wierzysz? Fajnie masz, sorry, ja tak nie umiem, dla mnie to z założenia bujda póki wszelkie znaki na niebie i ziemi przekonają mnie, że jest inaczej. Słowa sprzedającego - niestety/na szczęście - tego nie dokonają. W Twoim mniemaniu pewnie nie ma też różnicy czy 100 tyś. czy 500 tyś. przebiegu W moim mniemaniu RZECZYWISTY przebieg ma znaczenie. Małe znaczenie ma za to samo wskazanie na ODO. Czy wolałbyś 10-lenią puszkę co ma 100tys, czy tą co ma 200tys? Bo ja bym się najpierw zainteresował tą drugą (pierwszą by mi natychmiast ktoś sprzed nosa sprzątnął :D) bo ma przebieg prawdopodobny a ta pierwsza dziwnie mały (a co - jak cofać to od razu o całe 200tys). Reasumując: nie wierzę w ani jedno słowo sprzedawcy. Nie ma znaczenia czy jest pierwszym czy piątym czy dziesiątym właścicielem - jak pojazd fajny to jestem zainteresowany, jak szrot, to nawet prosto z fabryki nie chcę. i np. między bezwypadkowy a powypadkowy naprawiony. Ooo, to istnieją "powypadkowy naprawiony"? Póki co, wszystkie, które widziałem, były "bezwypadkowe" albo "po stłuczce parkingowej". Jednego typa poprosiłem żeby wyjaśnił jak to sie na parkingu zarysowali, że dach nijak nie leży a i cały musiał być pomalowany. Historię miał fajną. Aaaa, i nauczyłem się, że "bezwypadkowy" oznacza dosłownie: "nie musieliśmy go zespawywać z dwóch lub więcej róznych samochodów". Koniec offtopa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
YAGO Posted January 20, 2010 Share Posted January 20, 2010 Co do centrum sporow, to zalozylem spor odnosnie wczesniej opisywanych transakcji, koles momentalnie zmiekl i z przeprosinami poprosil o nr konta na ktore ma oddac kase, naturalnie durnowato sie tlumaczac ze nie doczytal sms'a ktorego nigdy do niego nie napisalem... najleprza dzwignia bylo to, tak podejzewam, ze napisalem o braku paragonu :) Quote Usługi IT - www.tricori.com Link to comment Share on other sites More sharing options...
aftys6 Posted January 21, 2010 Share Posted January 21, 2010 Na około 150 transakcji prawie wszystkie przebiegały OK. Jakiś czas temu miałem numer ze sprzedającym kóry za negatywa straszył sąde, zreszto pisałem o tym na forum. Innym razem koleś coś kupił, nie płacił, zadzwoniłem na nr wskazany na stronie o mnie to mi powiedziała laska że 4 letni syn wcisnął kup teraz. Innym razem sprzedający zapomniał o fakturce, a była mi potrzebna. Napisałem i za 4 dni miałem fakturę pocztą w domu. Na allegro są ludzie i parapety, najgorzej że handlarzyny pootwierały sklepy i myślą teraz że są bezkarni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
YAGO Posted January 21, 2010 Share Posted January 21, 2010 tyle ze parapetow coraz wiecej... Quote Usługi IT - www.tricori.com Link to comment Share on other sites More sharing options...
ostell Posted February 20, 2010 Share Posted February 20, 2010 powiem wam jak kiedyś zabił nam koleś klina.... dzwoni kumpel do goscia z ogłoszenia o mazdę i pyta - "panie, faktycznie w dobrym stanie, nieuszkodzona, ładna itd...bo daleko do pana i niechciałbym sie denerwować póżniej " odpowiedz- "tak, przyjezdzać i brać" zajeżdzamy, oglądamy i wniosek - była bita tu, tam i jeszcze tam kumpel wyszedł z siebie i sadzi do gościa a on mówi -"pytał pan o stan faktyczny tak? , no tak, no to o co panu chodzi? jest bita? uszkodzona? nie, wygląda bardzo dobrze tak? czy pan mnie pytał o przeszłość? pytania??? brak...pojechaliśmy do domu ze spuszczonymi uszami i z niczym... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.