Skocz do zawartości

jazda po pijaku


spili gonzales
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ale każde sposoby aby ograniczyć liczbę zabitych osób są warte zachodu.

Nie każde. Nie każde. Zastanów się :)

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok ale w tym wątku nie mówimy o wypadkach powodowanych przez pieszych. 30% to twój wymysł a prawda jest taka że 13% ; 9% pomnóż przez liczbę ofiar to zobaczysz że to kosztuje życie wielu ludzi.

ciekawe gdby taki pijany kierowca trafił w ciebie lub kogoś ci bliskiego mówiłbyś że to nie problem i przestańmy w ogóle o tym mówić

Nie da się zlikiwidować wypadków i liczby ofiar do 0. Ale każde sposoby aby ograniczyć liczbę zabitych osób są warte zachodu.

Bo kolejną osobą w statystyce może być każdy z nas.

.......

 

Masz rację, tylko jako lekarz i z tego co pamiętam pracujący na pogotowiu, Twoje postrzeganie świata też jest mocno zwichrowane - jak policjanta - taki kurcze zawód :wink:

 

A w realu, Twoje podejście spowoduje, że będziemy żyli w państwie policyjnym które "LEPIEJ OD NAS WIE CO JEST DLA NAS DOBRE":

- będzie zakazana jazda na dwóch kółkach wszelakich - bo można się przewrócić

- samochody będą miały poduszki powietrzne na zewnątrz i wewnątrz i jeździły do 10 km/h (a za przekroczenie będzie rok ciężkich robót)

- seks przygodny będzie karany gułagiem - bo można narazić swoje zdrowie a nawet życie

- seks ma prowadzić WYŁĄCZNIE do prokreacji - bo cenne nasienie które mordujemy spuszczając się w cycuszki lub dusząc w gumie może być zarodkiem geniusza

- na ulicy będziemy chodzili w zbroi i kasku

-.... wszelkie elementy które podnoszą nam poziom adrenaliny będą zakazane

-... itd

 

a to wszystko po to aby ratować cenne życie bo ono jest najważniejsze. I zostanie tylko jedno pytanie - czy chciałbyć tak żyć? Ty pewnie tak- ja nie.

 

Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary co ty pitolisz.

Obecne prawo nie zakazuje jazdy samochodem,motocyklem, seksu przygodnego i innych rzeczy. Nie pragne zostrzenia tego prawa - jedynie jego przestrzeganie - co u nas w Polsce jest nie do pomyslenia.

Jakoś w szwecji jeżdża samochodami, motocyklami itp itd i pragną zredukować liczbę ofiar wypadków do 0 !!!! w 2012 r - pewnie się to nie uda ale jak w roku zginie 100 osób to i tak skuces.

Kuźwa - czemu wam tak trudno zaakceptować przestrzeganie prawa - tego obecnego jakoś nie rozumiem.

Trudno zaakceptować ograniczenie do 50km/h w mieście do 90km/h poza miatem, zakaz jazdy po pijaku, obowiązek posiadania prawo jazdy - przeciez to nie są jakieś wydumane i bardzo ograniczająe przepisy - przepisy obowiązujące w całym cywilizowanym świecie - ale nie my POLACY lepiej wiemy co nam potrzeba - o od razu popadamy w skrajności że Państwo to nam od razu wszystkiego zakże.

Jedźże jeden z drugim do GB, Francji, o Szwajcarii i Niemczech nie wspomne i uskuteczniajcie tę nasza Polska wolność - to zobaczycie jak długo pojeździcie - i jakoś tam ludzie żyją i na ulicach w zbrojach nie chodzą.

Oburza was to że w cywylizowanym świecie nie sprzedaje się alkoholu nieletnim i pijanym, i jest to egzekwowane - a mnie obrza 17 latek przewracjący się na nogach albo leżący zaszczany na przystanku. Oburza widok 13 latków pijacych piwo i palących fajki.

I wku**ia to że ktoś temu małolatowi sprzedał alkohol - ale ja to jakich "dziwny" jestem. Skoro dla was to normalne i nieszkodliwe.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie nie oburza przestrzeganie prawa - ale chęć wyeliminowania wszystkich zagrożeń do tego będzie prowadzić... Albo godzimy się że nie zawsze mamy wpływ na nasze życie i czasem cegła z budowy, piorun z nieba, pijany kierowca czy olej na zakręcie albo nawet przysłowiowa skórka od banana może je drastycznie zmienić i skończyć. Można ograniczać ryzyko, ale nie da się go wyeliminować całkowicie nie popadając w paranoję. A Twoje podejście właśnie dąży w tym kierunku...

Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś w szwecji jeżdża samochodami, motocyklami itp itd i pragną zredukować liczbę ofiar wypadków do 0 !!!! w 2012 r - pewnie się to nie uda ale jak w roku zginie 100 osób to i tak skuces.

 

Szwecja, żeby ograniczyć liczbę wypadków śmiertelnych rozważała (ostatnio cicho u nas w Polsce o ich projekcie, więc dlatego pisze w czasie przeszłym) zakazać ludziom jeździć motocyklem.

Więc przykład Szwecji, chyba nie najlepszy.

 

Żeby nie odbiegać od tematu, to od początku powstania wątku chodzi po głowie taki pomysł:

Gdyby państwo nałożyło obowiązek żeby na każdej stacji benzynowej był automat z alkomatem, żeby każdy człowiek za niewielką opłatą (np 2 zł) mógł by sobie sprawdzic ile ma %, to myślę, że wyeliminowało by to duży odsetek ludzi którzy są po imprezie w dniu wczorajszym. Oczywiście, np takie automaty mogły by być jakoś refundowane (np w 50%) przez państwo. Opłaty które by automat pobierał miały by być nie na zarobek lecz pokrycie kosztów (np serwisowania)

 

Na argumenty osób które powiedzą, że każdy może sobie przecież coś takiego kupić na własną rękę, to powiem, że alkomaty to nie jest mały wydatek, a dodatkowo dochodzą jeszcze regularne koszty na ich kalibrację.

Wiem, że obowiązek przeprowadzenia testu mają posterunki policji, ale odpowiedzmy sobie szczerze, co częściej występuje - stacje benzynowe czy policja? Bliskość na bank gra dużą rolę w tym czy ktoś sie zbada czy nie.

 

 

Pamiętam, że jakiś czas temu było głośno że woj. (chyba) wielkopolskie fundowało alkomaty obywatelom.

 

 

Pozdrawiam

Piotrek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie nie oburza przestrzeganie prawa - ale chęć wyeliminowania wszystkich zagrożeń do tego będzie prowadzić... Albo godzimy się że nie zawsze mamy wpływ na nasze życie i czasem cegła z budowy, piorun z nieba, pijany kierowca czy olej na zakręcie albo nawet przysłowiowa skórka od banana może je drastycznie zmienić i skończyć. Można ograniczać ryzyko, ale nie da się go wyeliminować całkowicie nie popadając w paranoję. A Twoje podejście właśnie dąży w tym kierunku...

To oczywiste że ryzyko pewnych zdarzeń istnieje i nie da się tego wyeliminować w 100%. sam to rozumiem i się na to godzę. Zajmuje się rzeczami, w których to ryzyko jest większe niż przeciętnie. Na los wpływu nie mamy. Ale nie tłumaczmy wszystkich ofiar i wypadków losem - bo tak podchodząc do sprawy to nie róbmy nic i liczmy na ślepy fart że tym razem nie ustrzeli mnie jakiś pijak lub niezrównoważony psychicznie człowiek za kierownica

Ja nie mówie o niczym innym niż przestrzeganie obowiązującego prawa. Jeżeli facet popieprza po wąskiej osiedlowej drodze 100+ to nie jest fart to głupota którą można i trzeba wyeliminować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś w szwecji jeżdża samochodami, motocyklami itp itd i pragną zredukować liczbę ofiar wypadków do 0 !!!! w 2012 r - pewnie się to nie uda ale jak w roku zginie 100 osób to i tak skuces.

 

m.in. ograniczając prędkość do 30kmh, montując automaty oparte na gps które zagwarantują ukaranie "pirata drogowego" jadącego 31, itd. rowerem szybciej jeżdżę, więc uważam pomysł za paranoję. co nie znaczy, że popieram pijanych kierowców - nie stawiaj z łaski swojej znaku równości pomiędzy sprzeciwem wobec idiotycznych przepisów, a zgodą na anarchię. prawo powinno być dobre: jeśli gołym okiem widać, że nie jest, rodzić to musi sprzeciw. u nas przepisy są wystarczająco restrykcyjne: teraz wypadałoby popracować nad ich egzekwowaniem

owszem, bezpieczeństwo i życie ludzkie są ważne, jeśli nie najważniejsze - ale nie za wszelką cenę, bo rozwój cywilizacji po prostu dostałby wsteczny ciąg, np. poprzez paraliż komunikacji, do którego prowadzą pomysły szwedów. przykład jest więc kiepski

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

m.in. ograniczając prędkość do 30kmh, montując automaty oparte na gps które zagwarantują ukaranie "pirata drogowego" jadącego 31, itd. rowerem szybciej jeżdżę, więc uważam pomysł za paranoję. co nie znaczy, że popieram pijanych kierowców - nie stawiaj z łaski swojej znaku równości pomiędzy sprzeciwem wobec idiotycznych przepisów, a zgodą na anarchię. prawo powinno być dobre: jeśli gołym okiem widać, że nie jest, rodzić to musi sprzeciw. u nas przepisy są wystarczająco restrykcyjne: teraz wypadałoby popracować nad ich egzekwowaniem

Tutaj masz 100% racji, nie chcę zaostrzać prawa a je jedynie egzekwować takie jakie jest.

A co uważasz za dobre prawo? dobre dla kogo - dla ciebie, dla mnie czy dla kogoś innego - każdy ma inne potrzeby, jeden chce jeździć szybciej drugi może wolniej bo nie musi się spieszyć. Prawo powinno być na środku - nie da się dogodzić wszystkim.

Ale problemem Polaków jest właśnie respekt do prawa i jego przestrzegania - rzecz naszemu narodowi obca.

owszem, bezpieczeństwo i życie ludzkie są ważne, jeśli nie najważniejsze - ale nie za wszelką cenę, bo rozwój cywilizacji po prostu dostałby wsteczny ciąg, np. poprzez paraliż komunikacji, do którego prowadzą pomysły szwedów. przykład jest więc kiepski

jsz

Z całym szacunkiem ale to jakoś narody szanujące prawo pchają naszą cywilizację. Przykłady

Japonia, USA, Niemcy - w tych wszyskich krajach szacunek dla prawa jest duużo wyższy niż u nas i na wschód od nas .

A podaj przykłady rozwoju wynikającego z braku poszanowania prawa i życia ludzkiego /no poza wojną/

bo pierwsze z brzegu przykłady dotyczące motoryzacji czyli: abs, poduszki powietrzne, rozwój układów hamulcowych , kontrole trakcji itp itd mają służyć właśnie ochronie życia ludzkiego.

Edytowane przez tomgor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co uważasz za dobre prawo? dobre dla kogo - dla ciebie, dla mnie czy dla kogoś innego (...)

 

jest takie życiowe, chociaż nielubiane przez wyznawców skrajnych poglądów słowo: kompromis. dobre prawo to takie, które uwzględni w wystarczającym stopniu potrzeby wszystkich zainteresowanych. nie da się zjeść ciasteczka i mieć ciasteczka: my na razie mamy pół tego wyrobu cukierniczego, i wygląda na to że polskie władze chcą całą połówkę oddać zwolennikom bezpieczeństwa, kompletnie ignorując potrzeby czy życiowe konieczności pozostałej części społeczeństwa (transportu, przedstawicieli handlowych, motocyklistów...)

 

Z całym szacunkiem ale to jakoś narody szanujące prawo pchają naszą cywilizację. Przykłady

Japonia, USA, Niemcy - w tych wszyskich krajach szacunek dla prawa jest duużo wyższy niż u nas i na wschód od nas.

 

owszem. tylko mają inne prawa... może lepsze, i łatwiej je zachowywać na codzień..?

BTW usa to kiepski przykład, swoją historię zaczęły od złamania prawa (brytyjskiego). pewnie było złe ;)

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

owszem. tylko mają inne prawa... może lepsze, i łatwiej je zachowywać na codzień..?

BTW usa to kiepski przykład, swoją historię zaczęły od złamania prawa (brytyjskiego). pewnie było złe ;)

jsz

Ale jakie inne? - inne ogrnaiczenia w mieście? poza miastem? inne dopuszczalne limity alkoholu? - jakoś mi sie nie wydaje- bardziej życiowe - no nie sądzę aby ktoś w GB poniżej 18 lat kupił alkohol,albo pijani nastolatkowie w biały dzien demolowali przystanki, nie sądzę aby w Niemczech za jazdę pow 50 km/h w mieście nie karano surowo, nie mówiąc o karach za zle parkowanie itp itd. Przepisy są takie same jak nie bardziej surowe /kary/ - tylko tam ludzie je przestrzegają i jakoś nauczyli się z tym żyć - i nie podchodzą do tego jako do ograniczania "świętej" wolności obywatela - bo to zawsze musi się zdarzyć

Oczywiście mają inne drogi itp - ale nie można pozwalać na łamanie prawa z tego powdu że mamy kiepskie drogi. to tak jakby przymykać oko na drobne kradzieże tylko dlatego że naród jest biedny.

Drogi się buduja wolno - ale trudno w postkomunistycznym kraju zaniedbanym komunikacyjnie przez ostatnie 40 lat, dojonym przez ZSRR przez lata, o pkb jednym z najniższych w europie zrobić coś od razu i szybko. Niemcy w były DDR wpompowali miliardy dolarów i nadal trudno doprowadzić je do stanu niemiec zachodni - w nas nikt takiej kasy nie wpompował

Ale nie można naginać prawa do warunków - bo to droga do nikąd

USA sa przykładem jak najbardziej dobrym - przykład NY i programu 0 tolerancji. Spróbuj dojeżdżając do przejścia przy którym stoją ludzie się nie zatrzymać - zobaczysz jak zareaguje policja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

USA sa przykładem jak najbardziej dobrym - przykład NY i programu 0 tolerancji. Spróbuj dojeżdżając do przejścia przy którym stoją ludzie się nie zatrzymać - zobaczysz jak zareaguje policja

 

NYC to kiepski przykład. Przechodzenie przez ulicę na czerwonym to na Manhattanie standard. Policja stojąca obok nie reaguje. Co kraj to obyczaj. U nas to samo jest z jeżdżeniem 110km/h Trasą Toruńską i tego typu drogami.

 

Jesteś strasznie zerojedynkowy, tomgor - reprezentujesz podejście skrajnie idealistyczne kompletnie oderwane od rzeczywistości i kontekstu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie 0 jedynkowy - umieszczę ten post także tutaj - bo to chyba dotyczy i tego tematu:

Oto tylko 2 przykłady "rozsądnej " jazdy i łamania przepisów

Przeciez droga za miastem - po co jechać zgodnie z przepisami, pewnie nie planował takiego przebiegu wydarzeń, pewnie nie po raz pierwszy przekroczył prędkość , i co do każdej wsi mamy dociągnąć autostradę lub dwupamówkę :

 

"Do tragedii doszło w miejscowości Grabianka koło Otwocka. Jadący od Pilawy w kierunku Osiecka kierowca mercedesa 20-letni Sławomir K. nie dostosował prędkości do warunków ruchu i chcąc w ostatniej chwili ominąć stojący na przystanku autobus szkolny zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z prawidłowo jadącym w kierunku Osiecka daewoo matizem kierowanym przez Roberta P.W wyniku tego zderzenia siłą pędu daewoo matiz został odrzucony na ogrodzenie jednej z posesji. 35-letni kierowca matiza Robert P. poniósł śmierć na miejscu."

 

2. temu też się śpieszyło - miasto, przejście dla pieszych - po co zwalniać efekt

"Do tragicznego w skutkach wypadku doszło kilka minut przed godz. 17 na ul. Lucerny w Wawrze, gdzie został potrącony rowerzysta. Mimo szybkiej reanimacji nie udało się go uratować.

 

Mężczyzna jadący rowerem został potrącony na przejściu dla pieszych przez jadącego ulicą Lucerny volkswagena busa. Kierowca samochodu odjechał z miejsca wypadku nie udzielając pomocy poszkodowanemu cykliście. "

 

kilka dni - warszawa i okolice

Ale zaraz bedzie lament jakie to te radary i policja be - że ograniczają wolność itp itd.

A co z wolnością ofiar i ich rodzin - tą ograniczono już na zawsze. No i oczywiście winny będzie rowerzysta - po co znalazł się na przejściu - a kierowca busa - no 0 winy.

ja tam nie zamierzam was nawracać - ale naprawdę ciągle mówienie że to winni wszyscy inni a my jesteśmy cacy - to nieprawda.

fantom - a te wypadki to właśnie podejście realistyczne, nieoderwane od rzeczywistości- zgineli niewinni ludzie bo właśnie tacy jak większość /w tym ty/ dostosowywali się do rzeczywistości mając w dupie przepisy

Edytowane przez tomgor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fantom - a te wypadki to właśnie podejście realistyczne, nieoderwane od rzeczywistości- zgineli niewinni ludzie bo właśnie tacy jak większość /w tym ty/ dostosowywali się do rzeczywistości mając w dupie przepisy

 

No właśnie o tym piszę - "jak nie podzielasz moich poglądów tzn. że masz w dupie przepisy". Albo 0 albo 1. Nic pomiędzy.

 

Ja tylko czasem mam w dupie przepisy, i to niezbyt głęboko. Ja używam zdrowego rozsądku. Przekraczam prędkość lub linię ciągłą tam gdzie uznaję to za bezpieczne. Podobnie jak nie wyprzedzam w niektórych miejscach na przerywanych albo jadę znacznie poniżej limitu, bo akurat tam jest to niebezpieczne. Ale dla ciebie litera prawa to wartość najwyższa i niekwestionowalna - nic nie poradzę. W kontekście ruchu drogowego dla mnie jest nią zdrowy rozsądek.

 

Odnośnie pijanych kierowców, zgadzam się z tobą.

Edytowane przez fantom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale zaraz bedzie lament jakie to te radary i policja be

No, be, be... Bo co temu rowrzyście pomógł radar? Ano nic. Nawet jakby tam był ukryrt radar - taki jak lubisz i popierasz, to nadal nie rozumiem, jak miałby uratować rowerzystę. Wiesz, Tomgor, w tym so piszesz jest spora doza racji, tylko przedstawiasz ją tak jakby to Twoje całe karanie kierowców było ważniejsze niż zapobieganie wypadkom. To tak jakbyś poczekał, aż morderca zamorduje albo przynajmniej dotkliwie pobije, zamiast powstrzymać go zawczasu. Dlatego Cię nie rozumiem. Nikt tu nie pochwala jazdy po pijaku i nikt nie cieszy się na widok wypadku, ale Ty dalej brniesz w swoje rojenia pisząc parę postów wcześniej o osobach wręcz popierających jeżdżenie po pijaku.

 

Kuźwa - czemu wam tak trudno zaakceptować przestrzeganie prawa - tego obecnego jakoś nie rozumiem.

Trudno zaakceptować ograniczenie do 50km/h w mieście do 90km/h poza miatem, zakaz jazdy po pijaku,

No to jak powiedziałeś 'A' to teraz powiedz 'B' i wskaż, które to osoby na forum popierają picie za kółkiem.

 

pozdr

Edytowane przez jurjuszi

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...