Domieniek Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2009 No Cerb już Ci pisałem na forum Kawasaki, że miałeś ogromne szczęście w nieszczęściu! Najważniejsze że jesteś cały! A przed takim zdesperowanym jelonkiem naprawdę trudno jest uciec.... Wszystkiego dobrego życzę :smile: Cytuj Motorynka - Komar 50 - Jawa TS 350 x2 - Mz Etz 251e - Kawasaki zx6r 636 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BANANvanDYK Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Dzisiaj jeździłem sprzętem i w pewnym miejscu, drodze po środku lasów były postawione znak ostrzegający o zwierzętach. Przypomniałem sobie o tej drodzę, pamiętam kiedy brat jechał samochodem i w jego bok (drzwi pasażera) uderzyło nieznane stworzenie. Dlatego tam lekko odpuściłem gazu i rozglądałem się wokół... Dodam że jeździłem nie moim sprzętem który wyciąga max 80 km/h. Prędkość z jaką jechałeś daje do myślenia, 183 km/h - czyżby to nie przekroczenie dopuszczalnej prędkości powyżej 50 km/h? Całe te zdarzenie - to cud że nic się poważnego Wam nie stało, to także powód do rozmyśleń... Cytuj 7,352 osób lubi to. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HunterM Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Lepiej mi nic nie mówcie na temat tych pieprzonych jeleniowatych :icon_twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość yeuop Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2009 rok temu przy 100km/h przejechalem zajaca.. widocznie odruchowo wcisnalem przedni hamulec (dziwne, bo zauwazylem drania 2m przed soba), "posliznalem" sie, doslownie polozylem moto na lewa strone i jakos sie go nie puscilem - w takim oto duecie razem jechalismy kilkadziesiat metrow.. bylo to w nocy, snopy iskier niesamowite.. w koncu sie zatrzymalem.. kolano i dlon od krwi, dzwignia zmiany biegow wygieta i.... to na tyle.. glupi maja szczescie, a ja od tej pory BARDZO inaczej jezdze.. mialem potem jeszcze kilka zdarzen, gdzie brakowalo niewiele, ale zwierzatka to powazny problem.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krycek Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2009 mialem potem jeszcze kilka zdarzen, gdzie brakowalo niewiele, ale zwierzatka to powazny problem.. W krajach skandynawskich martwią się że na drogach ginie zbyt dużo łosi i reniferów w wyniku kolizji drogowych... Ok. 2000 wypadków rocznie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Yo! Moj kumpel mial podobna sytuacje w lato zeszlego roku. W bialy dzien Banditem 600 wjechal w dzika przy ok 140km/h. Moto wykonalo fikolka wysadzajac kumpla z siodla, przywalilo zadupkiem w asfalt i dalej koziolkowalo, az wpadlo do rowu nakrywajac kumpla. Moto w drzazgach - tylne kolo bylo tylko cale. A kolega mial tylko uszkodzona noge - tydzien w usztywnieniu stopy i to wszystko :). A dzikowi leb urwalo. Gratuluje wyjscia z opresji :]. Niestety takich rzeczy nie da sie przewidziec. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoivan Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2009 Na kolanach na Jasną Górę musisz się udać i podziękować za cudowne ocalenie. Niezły test zrobiłeś firmie Mottowear , chociaź mam takie to traktowałem ich walory ochronne trochę z przymrurzeniem oka . Teraz w nie uwierzyłem . Pozdro szczęściarzu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gebels Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Mysle ze przy tym temacie mozna przykleic filmik: ten gosc tez mial farta. Pozdrawiam i uwazjacie na sarnuchy :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IsKra66 Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Gratuluję wyjścia cało z opresji... ale tak swoją drogą nikt nie pożałował biednego zwierzaczka :evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ozi Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Szokująca historia :eek: Dobrze, że miałeś odpowiedni ubiór. Oczywiście szkoda motocykla. Teraz pewnie, każdy kto przeczytał ten temat będzie bardziej uważał na zalesionych trasach. Cytuj Salon Centrum Podłóg i Drzwi Gdynia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Trzeba wracac i mieso zabrac, bedzie kielbasa :biggrin: On odszedl ale na pewno padl dalej i szkoda tyle miecha :flesje: A tobie kolego gratuluje bo miales ogromne szczescie.... :icon_mrgreen: Wieczorem a nawet za dnia w lesie poruszam sie wolno, bo juz mialem taki przypadek a w kolejnym milimetry dzieliby mnie od ogromnego byka, wogole to jazda w takim terenie kompletnie mi nie podchodzi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dwapro Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Oglądając zakrwawiony motor i ubranie wypada pogratulować Ci szczęścia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vector Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Gratuluję wyjścia cało z opresji... ale tak swoją drogą nikt nie pożałował biednego zwierzaczka :evil: ***j temu zwierzaczkowi w ***e :bigrazz: :icon_biggrin: :wink: :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
navaho Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Ja też gratuluję ponownych narodzin, faktycznie twoja historia jest niesamowita. Ale co do samej sytuacji, to przecież jest napisane w biblii żeby nie zap.......ć przez las z prędkością 180. Do takich prędkości są autostrady gdzie wspomniane siatki zabezpieczają pojazdy przed zwierzyną czy zwierzynę przed pojazdami - jak kto woli. Na zwykłej drodze po prostu nie można tak jechać. Osobiście przez las jadę max 100 z dwoma palcami na hamulcu, nie zabezpieczy to wprawdzie przed trafieniem przez zwierzaka ale przynajmniej daje cień szansy na zrobienie czegokolwiek. Przy 200 takiej szansy nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zosia_ Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Miałeś niesamowite szczęscie, zupełnie jakby Ci darowano życie :) Ukłony dla Twojego Anioła Stróża, postaw mu cos bo na bank jest bardzo zestresowany ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.