Skocz do zawartości

zosia_

E.K.G.
  • Postów

    1118
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zosia_

  1. Dawno mnie nie było. Jakie sa teraz (w 2024) w Poznaniu lub w okolicach miejsca spotkań, knajpy, tak na ludzie. Jak kiedyś Stajenka, Szkielet, Kużnia, Motorownia itd? Tak, żeby podjechać, spotkać ludzi, wypić kawę albo coś przekąsić, pogadać, pojechac dalej? Istnieje jeszcze coś takiego? .
  2. Fajnie było, masza, potem porządna parada i piknik w Strzeszynku :) Dzieki :) Klimczewski chyba dostał na kino bo nikt nikogo nie gonił, nie zatrzymywał ;)
  3. No to jak? Jest jakas wieczorna impreza czy mamy sobie sami coś zorganizować ?
  4. Raczej sprawdzać nie będę bo wszystko chodzi gładko (jak na HD :rolleyes: ) ale dzięki za info, pewnie się kiedyś przyda :)
  5. zosia_

    WSPÓLNE USTAWKI

    Ale chyba mil ? :crossy: :biggrin:
  6. Weż mnie nie strasz :icon_eek: Dzisiaj jeżdziłam i wszystko było ok, chyba bym poczuła, gdyby nie był własciwie naciągnięty ? Hehe, a wstydu się najadł, to prawda ;) Teraz przy każdej okazji jest pytany, czy sprawdził spręzynkę :laugh:
  7. zosia_

    WSPÓLNE USTAWKI

    W sumie fajny kierunek na spacerek :) Lokomotywy już tam chyba wszyscy widzieli ale dróżki fajne, pokręcone, sporo lasów, asfalt w miarę ok, można się wybrać :) Może wekend będzie pogoda :)
  8. Nie wiesz jak boli moja nagana wzrokowa :icon_razz:
  9. zosia_

    WSPÓLNE USTAWKI

    Jakaś konkretna propozycja na wycieczkę ?
  10. Maszyna odpalona, wszystko gra :buttrock: :icon_biggrin: Mechanikowi pogroziłam palcem i dostał naganę wzrokową :rolleyes:
  11. Dzięki Gurim :) No i chyba sprawa się wyjaśniła. Zginęła ta mała sprężynka (na rys nr 405). Będziemy ją mieć za kilka dni, wtedy się zobaczy czy już wszystko ok.
  12. Pokrywa była zdjęta od razu i stąd widać, że nie zazębia się za kazdym razem. Czasem wyłazi daleko jak trzeba i trafia na zęby a czasem za mało i się kręci jałowo. Wygląda, że wszystko jest proste. No własnie, tomamy wątpliwości. Może tam czegoś brakuje albo coś nie tak zmontowane. Niby ta podkładka pod śrubą wskakuje na swoje miejsce ale moze tam gdziś czegoś jednak brakuje? Jak to zprawdzić ? Nie znalezliśmy w serwisówce dokładnego rozrysowania tego elementu. Jest to grześ do obejżenia? Po założeniu pokrywy jest jeszcze gorzej (rzadziej trafia).
  13. Rozrusznik nie był rozbierany, nie było powodu. Był wyciągniety z motocykla jak się okazało, ze jest problem, sprawdzony bezpośrednio i znowu zamontowany w motocyklu. Nie pomogło.
  14. Przedtem działało bez zarzutu. Reklamować... :notworthy: :biggrin: ... no własnie nie bardzo jest jak. Robił to mój mąż w swoim warsztacie ;) Jest mechanikiem samochodowym (nie motocyklowym) ale zawsze swoje motocykle robi sam. Nigdy nie było problemu. Przedtem były jakończyki a teraz HD. Trochę inna bajka ale nie jakoś drastycznie. Problem może w tym, że tym razem nie rozbierał motocykla sam (z braku czasu zlecił pracownikowi). Chociaż niby wszystko po złożeniu jest ok i żadnej części nie brakuje. Trudno powiedzieć. Dlatego pytam - jaka potencjalnie może być przyczyna ? Może w HD coś trzeba jakoś tam ustawić, przestawić podczas takiej operacji jak wymiana pasa ?
  15. Zna się ktoś może na rozrusznikach w EVO ? (Road King FLHR 98) Taka dziwna sprawa. Motocykl zawsze kręcił i odpalał bez zarzutu. Zmieniali mi pas napędowy co się wiąże jak wiadomo z rozebraniem sporej części motocykla. Po złożeniu okazało się, ze rozrusznik kręci ale czasem chwyta a czesem nie (częściej nie). (będzie trochę haotycznie bo się nie znam) Po zdjęciu kapy okazało się, że ten "wałek" wychodzący z rozrusznika czasem wysuwa się prawidłowo i trafia na zęby a czasem zbyt mało, nie zazębia się i kręci jałowo. Co moze byc przyczyną ? Czy coś może być niewłaściwie złożone ? Sam rozrusznik został wyciągniety z motocykla i sprawdzony na stole. Wtedy wszystko jest ok, wysuwa się zawsze prawidłowo. Po założeniu ponownie do motocykla - znów ta sama historia, czasem ok ale częściej wysuwa sie za mało, nie wskakuje na zęby i kręci jałowo. Ma ktoś jakiś pomysł ?
  16. Brawo Matylda :lalag: :buttrock: :clap: :clap: :clap:
  17. Obawiam się, ze o tym wiedzą głównie i tylko motocykliści. Dla ogromnej większości"zwykłych ludzi" będzie to msza żałobna, ludzie teraz żyją tylko tymi wydarzeniami. Obecnośc motocykli może być przez tłum odbierana jako zakłócenie powagi itd. W końcu to chwile ciszy, zadumy, skupienia itd.
  18. Powinni odwołać. Co to za otwarcie sezonu w czasie pogrzebu :(
  19. Ale to ma być ogólna impreza dla wszystkich czy zamknięta ?
  20. To jest tylko parada ? Czy po paradzie jest planowana jakaś impreza, ognisko, cokolwiek ? Nie znalazłam żadnych takich informacji, wiecie coś ?
  21. Kurcze, jakie wykopaliska :) Fajnie :)
  22. Wystawiłam swojego dragusia http://www.allegro.pl/item799591738_yamaha..._star_1100.html
  23. No własnie pozalewało i to niezle :( Dojechały tylko te, które zdążyły w piatek do 22. Potem nie tylko Kłodzko ale i wszystkie alternatywne drogi były zalane, policja zawracała. Trzy dziewczyny musiały przenocować na stacji CPN nad Kłodzkiem i dojechały dopiero rano, kiedy woda opadła. W sobotę po południu znowu policja pozamykała wszystko bo spodziewano się następnej wysokiej fali. Na szczęście nie przyszła. Miało nas byc na tym pierwszym Motosabacie niecałe trzydzieści a było... 12 :notworthy: I to naprawdę twardzielki :lalag: W pewnym sensie niezswiadome szalejących opodał żywiołów bawiłyśmy się niezle, momentami bez prądu, tylko przy świetle błyskawic i huku wody lejącej się z nieba. Obraz zniszczeń jaki zobaczyłyśmy wracając w niedzielę... między Kletnem a Żelaznem i potem częściowo w Kłodzku.... Bardzo przygnębiające :( Żal mi tych ludzi, wielu w kilka godzin straciło wszystko :( Termin następnego Motosabatu już ustalony :) Tydzień przed Łagowem :) Warto, bo mimo tylu przeciwności atmosfera była wyjątkowa :) Nie mogłyśmy niestety zrobić zaplanowanych trasek ale bawiłyśmy się świetnie a atrakcji nie brakowało :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...