Skocz do zawartości

navaho

Forumowicze
  • Postów

    127
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O navaho

  • Urodziny 07/29/1967

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    śląsk

Osobiste

  • Motocykl
    R1
  • Płeć
    Mężczyzna

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://

Osiągnięcia navaho

NOWICJUSZ - podwórkowy kaskader

NOWICJUSZ - podwórkowy kaskader (13/46)

0

Reputacja

  1. Foty z jazdy są bezcenne. Ja długo "walczyłem" z materią montoga i swojej pozycji na nim. Dopiero na zdjęciu widać że np łokieć za mało zgięty, głowa za wysoko od owiewki itp szczegóły. A po zobaczeniu swoich błędów i drobnych korektach natychmiastowo zacząłem niszczyć slidery. Zdjęć nie zamieszczę coby się nie lansować w necie - to mało trendy jest.
  2. Było to w niedzielę na Banskiej w Słowacji. Na jednym z niezliczonych tam zakrętów - trzy motocykle zaliczyły spotkanie z matką ziemią. Wydaje się nam, że olej na drodze to jakaś plama, placek czy inne dziadostwo. Tymczasem na tym feralnym, prawym! zakręcie, olej miał postać smugi szerokości max 5 cm i długosci ok 2m. Jechałem 10m za kolegą,który jechał bladym i miał to "szczęście" złapać uślizg przodu na tym gównie. Przeleciał przez lewy pas i zaparkował w słowackim nissanie, którym przyjechała dziewczyna do gościa,który pół godziny wcześnie tak samo wyleciał na tym zakręcie. Ja zdążyłem ominąć olej zaparkowałem sprzęta i pytam Piotra Nr1 "co ty ku..wa hamujesz w zakręcie w pełnym złożeniu" on: "jakie hamowanie po prostu puścił przód". Poszedłem sprawdzić co jest na tym asfalcie (z wysokości motocykla nie było widać niczego niepokojącego) i wtedy wyszło szydło z worka. W czasie tych oględzin słyszę nadjeżdżające kolejne montogi, macham więc aby hamowali.Gdzie tam, dwa przeszły, trzeci (kolega Piotr nr2 na R1) - powtórzył ewolucję i znalazł się w żwirze. Dodam, że ten zakręt przejechaliśmy wcześniej co najmniej 5-10 razy i nic się nie działo. Straty w ludziach - 0 Straty w sprzętach - 3 - cebra i erłan - owiewki, suzuki słowaka - owiewki i bak. Daje to wszystko do myślenia, jak tu jeździć?
  3. Wybaczyć to ty musisz bo to nie stary ale stara (taka z piersiami) i trzeba brać na to poprawkę.... :wink:
  4. Pamiętam lata 80-te jako ciągłe kłopoty z wachą. Wtedy być kierownikiem stacji benzynowej CPN to był jedna z najważniejszych fuch w mieście, dawała władzę wręcz bez ograniczeń. Dla mnie jednak najbardziej niesamowite są czasy lat 60-tych (których nie pamiętam) a które można podejrzeć na filmach z tego okresu. Polecam wszystkim kanał Kino Polska. Ostatnio widziałem (po raz n-ty) "Nóż w wodzie" Polańskiego. Te puste szosy z samochodem przejeżdżającym raz na pół dnia budzą we mnie fizyczną tęsknotę. :crossy: A same mazury nie skalane turystami i ich śmieciami - wyobrażacie to sobie?
  5. navaho

    Potrzebna pomoc!!!

    Ale z tego gościa beton w czystej postaci. Na szczęście nie mógł by, zapewniam Cię.
  6. Przednia opona po torze wygląda tak Zwróćcie uwagę na temperaturę w jakiej ta opona pracuje i co ona robi z gumą.
  7. Lof-brak mi słów...ogromnie mi przykro.....trzymaj się !!
  8. Dzwoniłeś do Straży Miejskiej? Większość schronów przyjmuje psy tylko i wyłącznie poprzez SM. To ich musi najpierw powiadomić osoba, która znalazła psa-oni dzwonią do schroniskowego hycla i tym oto sposobem pies trafia do schronu. Osobiście znalezionego psa zawieźć do schronu nie można(przynajmniej nie wszędzie)-bo wtedy jest opłata za przyjęcie. Był już przypadek, że schronisko twierdziło, że takiego psa u nich nie ma, ale strażnicy przypomnieli sobie, że mieli zawiadomienie i wysyłali hycla. Właściciele pojechali i pies w schronie siedział..
  9. Są już ogłoszenia również na forum bokserów , buldogów angielskich, zaraz będzie na bordogach. Padła sugestia aby giełdę mysłowicką odwiedzić.
  10. Melduje się druga połowa Navaho. Ogłoszenie jest już na molosach i na adopcyjnym forum buldożków-gdzie dziewczyny przeglądają w portalach netowych ogłoszenia o sprzedaży bulwiszonów-więc będą miały malucha na uwadze. Trzymaj się! Znajdzie się na pewno!
  11. lof ! Rozważ też możliwość, że pies uciekł sam.Szczególnie gdy nie jest kastrowany mógł np. poczuć sukę w cieczce. Moje bulwy mają niesamowitą zdolność do wynajdywania dziur w płocie i wielokrotnie dawały nogę pomimo, że to suki. Warto więc dokładnie sprawdzić najbliższą i dalszą okolicę. Poza tym musisz pojechać osobiście do każdego schroniska w okolicy. Telefon to często za mało ponieważ często w schroniskach nawet nie wiedzą jakie psy mają. Trzeba samemu naocznie się przekonać czy go nie ma w schronisku. Ważny jest czas bo bulwy ze swoją wrażliwą psychiką długo w schroniskach nie przeżywają. Bardzo dobrze zrobiłeś z tym tysiącem nagrody i działaj w dalszym ciągu tak, aby jak najwięcej ludzi się o nim dowiedziało. Odwiedź też dogomanię, forum molosy no i allegro, gratki itp. Moja lepsza połowa rozpuści wici na forach bulwowych. Bądź dobrej myśli i nie ustawaj w poszukiwaniach.
  12. HunterM dobrze robisz :clap: ale jesteś zapierdalaczem wg. waszej interpretacji. Witam w klubie. tomgor a samochodem? nawet motocyklem robisz duży błąd. Ja miałem przypadek, że rowerzysta zatoczył się i przewrócił razem ze swoim rumakiem 3 metry przed moimi kołami.Był pijany. Jadąc mniej niż 1,5 metra od niego trafienie byłoby pewne na 100% niezależnie od prędkości. Zawsze im dalej od dziecka,rowerzysty czy kota tym lepiej.
  13. Ja piszę o prawdopodobieństwie wypadku, które rośnie wraz ze wrostem szybkośc i zależy w dużym stopniu od innych okoliczności przyrody. A ty piszesz o prawnej interpretacji wykroczenia drogowego To są dwie różne sprawy. Oceny o którą pytasz dokonuje życie, zapierdalacze szybciej je kończą ( z wyjątkiem Yubego, bo on szybciej się na śmierć zabzyka). W przykładzie, który podałem wcześniej (tym z wymijaniem czy wyprzedaniem pieszego) przekraczasz ciągłą linię czy nie ?
  14. HunterM nie mogę zrozumieć dlaczego ty nie możesz zrozumieć o co mi chodzi, piszę jasno i konkretnie. Podałem ci konkretny przykład kiedy przekroczenie przepisów jest rozsądne, jasno też wykazałem różnicę miedzy przekroczeniem dozwolonej prędkości a konkretnym zapierda..laniem, można przytoczyć jeszcze kilka róznych sytuacji ale nie chodzi o przerzucanie się przykładami. Właśnie w tym twoim zdaniu zawiera się twoje biało-czarne postrzeganie rzeczywistości a ona ma wiele odcieni szarości. Dlatego też napisałem, że nadjesz się do armii, tam jak rozkaz to logiczny czy nie, trzeba go wykonać. Masz zresztą jeszcze inne zdolności, które by ci się w wojsku przydały. to co pisze kolega tomgor to oczywista oczywistość jednak kolega tomgor nie rozróżnia 2 pojęć: 1.Przekroczyć dozwoloną prędkość 2.Konkretnie zapierd... ć Punkt 1 mogę zrozumieć. Punkt 2 potępiam jak każdy rozumny homo sapiens. Wy tej różnicy nie chcecie widzieć pomimo tego, że ona istnieje. P.S. Zwrotu kolego używam do Ciebie drogi Hunterze jako zwrotu grzecznościowego do kolegi z forum motocyklowego a do tomgora jako do kolegi po fachu. Jeśli faktycznie ta dyskusja to taki off to postaram się już nie odzywać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...