Spidi Opublikowano 24 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2004 Witam.Od razu przepraszam jeśli już kiedyś był ten temat ale szukałem w archiwum i nic na ten temat nie znalazłem...Jeśli źle szukałem a było to przepraszam, prosze o linka jeśli ktos potrafi znaleźć i prosze o wywalenie tego posta a teraz do rzeczy. Jak pewnie wszyscy wiedzą układy smaroawania jakie stosowane są w większości nowoczesnych szybkich motocykli nie bardzo przepadają za jazdą na kole. Wiem że jeżdżąc gumy rzedu 100-200metrów nic raczej nie ma prawa sie stać o ile silnik jest sprawny i oleju jest tyle ile być powinno ale co z extremalnymi gumami?! Jest cała masa ludzi którzy bez najmniejszego problemu problemu robią gumy ponad pół kilometrowej długości, cały czas jadąc w punkcie balansu a i jest wcale nie mało takich którzy wbijają na kole 3-4 a nawet 6biegów i robią gumy długości kilku kilometrów(łącznie z łagodnymi zakretami i wyprzedzaniem często jadąc grubo ponad 200)... No i jak to naprawde jest z tym smarowaniem!? Z tego co sie orientuje to tylko nieliczni mają jakieś patenty na wymuszone smarowanie które nawet podczas extremalnie wysokiej i bardzo długiej gumy zabezpiecząłoby silnik przed zatarciem.Słyszałem o tym że wielu z nich nalewa olej troche ponad kreske maximum ale jak to naprawde wpływa na silnik nie wiem(być może nic sie nie dzieje bo silnik jest wytrzymały a być może jakoś to jednak mniej lub bardziej zabezpiecza silnik). Może ktoś potrafi rozwinąć ten temat i napisać pare słó jak to naprawde z tym jest.Może ktoś orientuje sie jak sie zabezpieczyć przed zatarciem silnika, może są jakieś w miare proste sprawdzone sposoby które zabezpieczą przed nie przyjemnymą w sutkach awarie silnika(oczywiście rozumiem że w tych naprawde extremalnych nie ma siły i patent nic nie da i trzeba mieć wymuszony obieg smarowania). aha...nie wiem czy to możliwe ale mam wrażenie że gdy miałem w mojej CBRce poziom oleju powiedzmy w środku skali i trenowałem sporo jazde na kole dało sie zauważyć wyraźnie zużycie oleju(przy normalnej jeździe jest niewielkie natomiast pry jeździe na kole wzrasta na tyle że po kilku wiecozrach ostrej jazdy widać że ubyło oleju) ale gdy oleju wlałem na max, może nawet ciut(ale minimalnie ponad) i takiej samej jeździe(czyli na kole) zużycie było prawie żadne(czyli po kilku takich samych wieczorach zuzycie było niewielkie, nieporównanie mniejsze niż wcześniej...).Nie wiem czy to możliwe ale takie odniosłem wrażenie(sam sie zdziwiłem) ale to był koniec sezou i nie zdążyłem przetestować tego na dłuższą skale więc może to był jakiś zbieg okoliczności. Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi. 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pipcyk Opublikowano 25 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2004 Generalnie motocykle z mokra miska olejowa nie przepadają za tym. Producenci radzą sobie w różny sposób poprzez specjalną konstrukcję miski olejowej z głęboka „ studnią” w której umieszczony jest smok pompy oleju.Tak więc to co napisałeś o trzymaniu się maksymalnego poziomu oleju jest uzasadnione,nawet trochę ponad.Niektóre motocykle mają do tego lepsze predyspozycje niektóre gorsze. Z tego co słyszałem ( ale tylko słyszałem ;-( ) jednym z lepiej skonstruowanym motocyklem do stawiania na gume jest Honda Fire Blade Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avalon Opublikowano 25 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2004 A o co chodzi przy "suchej misce olejowej" Domyslam się że olej który smaruje silnik nie zbiera sie w normalnej misce olejowej tylko odrazu jest pompowany do jakiegos zbiornika a dalej dopiera pompa podaje go do silnika . Czy tak :?: prosze o oswiecenie :idea: Cytuj Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 25 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2004 No wlasnie tak. Ilosc oleju w misce `suchej` jest nie wieksza od szklanki. Jednoczesnie olej jest przepopowywany przez taki silnik pod wysokim cisnieniem - wal zwykle lozyskowany na panewkach.W misce `mokrej` - miska jest rowniez zbiornikiem oleju, czasami wykorzystuje sie rozbryzg oleju z tejze miski, uklad oleju jest nisko cisnieniowy, ale za to ilosc przepompowywanego oleju jest duza. Wal lozyskowany w starszych konstrukcjach na lozyskach tocznych, ale w nowszych rowniez na panewkach. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nizin Opublikowano 25 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2004 Z tego co pamietam to niektóre enduraki jak mają smarowanie z suchą miską olejową to zbiornik oleju mają w ramie. W samochodach (nie tych tanich niestety) takie smarowanie też sie spotyka np. w porsche czu rajdówkach WRC bo micha jest wtedy mniejsza a co za tym idzie ryzyko jej uszkodzenia również. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ManiekB Opublikowano 2 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2004 Z tego co slyszalem to goscie ktorzy jezdza na kole wyczynowo stosuja dodatkowe smarowanie szczegolnie glowicy ale w jaki sposob jest to realizowane to niestety wiem Mechanicy zalecaja przy wheelie stosowac wiekszy poziom oleju o jakies 0,25-0,5 l ponad MAX Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 2 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2004 Dodatkowe smarowanie glowicy stosowane jest glownie w silnikach przystosowanych do wyczynu np dragach. Polega ono na wzieciu oleju z magistrali, lub spod czujnika temperatury / cisnienia oleju bezposrednio do glowicy. Wiaze sie to zwykle z zastosowaniem szpilek skrecajacych kartery i glowice / cylinder o wiekszej srednicy i z zablokowaniem przesylania oleju przez otwory szpilek.Zagadnienie smarowania `gory` silnika nie ma za wiele wspolnego z wheelie - tam przez obnizenie lustra oleju w misce przede wszystkim zagrozony jest wal i jego lozyska. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cabaniero Opublikowano 3 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2004 Dokładnie...głowica bez względu na to czy jedziesz na jednym czy na dwóch kołach i tak jest najwyższym punktem silnika...chodzi głównie o smarowanie wału. Ktoś chyba kiedyś nawet na forum opowiadał o kolesiu który wymieniał panewkę w Triumphie z powodu własnie permamentnego jeżdzenia na gumie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jonny Opublikowano 3 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2004 Bardzo sie cieszę, że natrafiłem na ten temat... Dowiedziałem się tylu ciekawych rzeczy:) Ale mam pytanie dość podstawowe... Czy ktoś mógłby mi powiedzieć, jaka jest technika jazdy na kole? Czy po prostu ostro gazu i podrzut motocykla? Nie mam o tym białego pojęcia, a bardzo chciałbym doświadczyć jazdy na kole i się nie zabić:buttrock: Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 3 Marca 2004 Administrator Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2004 Bardzo sie cieszę' date=' że natrafiłem na ten temat... Dowiedziałem się tylu ciekawych rzeczy:) Ale mam pytanie dość podstawowe... Czy ktoś mógłby mi powiedzieć, jaka jest technika jazdy na kole? Czy po prostu ostro gazu i podrzut motocykla? Nie mam o tym białego pojęcia, a bardzo chciałbym doświadczyć jazdy na kole i się nie zabić:buttrock: Pozdrawiam.[/quote'] Poszukaj w dziale Szkoła Jazdy, a jeżeli nie znajdziesz tego co Cię konkretnie interesuje to zapodaj nowy temat, ale właśnie w dziale Szkoła Jazdy. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 3 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2004 Ogólnie można powiedzieć ze najlepsze (w rozumieniu najbezpieczniejsze z mechanicznego punktu widzenia) są do tego motocykle strikte sportowe - różne GSX`Ry CBR`ki itp - wystarczy popatrzeć czym śmigają kolesie na filmach, gdzie czsami robią baaaaaaaaardzo długie gumki :-). No i enduro z suchą miską. Enduraki są też najlepsze jeśli chodzi o inne elementy mechaniczne (na silniku się świat nie kończy) - oprócz padających szprych i zestawu napędowego (co niestety występuje) jest to znacznie bezpieczniejsze - zaiweszenie nie dobija, główka ramy tak się nie wytrzepuje, bo skoro można na takim sprzęcie skakać po 15 metrów to dlaczego nie można go postawić bezpiecznie na kółko ??? POzdro, Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cabaniero Opublikowano 4 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2004 Tak jest wiele motocykli potrafi jeżdzić na kole, ale jedne to lubią bardziej inne nie lubią w ogóle ( ale jak je się zmusi to pójdą na gumę) kwestia tylo za jaką cenę... o ile 900 rr czy GSXR z 150 konikami i z masą 180 190 kg nie będzie protestował a co najważniejsze ryzyko przedwczesnego zajeżdzenia napędu, czy przedniego zawieszenia i łożyska główki ramy jest duzo mniejsze, to taki CBR XX czy ZZR1100 będzie nie chętnie robił tego typu fajerwerki pomimo że może...i pomimo że moce są podobne to ich masa jest o dobre 50 kg większa od motocykli stricte sportowych ...zatem trzeba je mocniej wkręcać na obroty no i napęd w tych cięższych motocyklach dostanie ostro w dupę...( musi przenieść większe obciążenie) czyli posypie się bardzo szybko...a uszczelniacze na lagach i łożysko w gówce ramy rozsypie się może jeszcze szybciej... poprostu kwestia opłacalności... można, ale jeśli ma się póżniej kasę na częste wymiany tego i owego... pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konrad1f Opublikowano 4 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2004 pisaliście o wysokim poziomie oleju tzn ciut za wysokimmoże to jest pożadane gdy uzytkujemy moto celem stawiania na gumę i nie chcemy zatrzeć go od razu :buttrock: jednak w normalnej ekspolatacji wysoki poziom w moim mniemaniu nie jest chyba dobrym rozwiązniemw sumie nie znam się za bardzo na roziązaniach smarowania ale wciąz chyba korzysta się z tzw smarowania rozbryzgowegoz tego co wiem najlepszym jest poziom coś koło połowy a nawet trochę mniejszyw końcu przy mokrej misce wał chcąc nie chcąc nieustannie uderza o taflę oleju która stawia namacalny opór i czym wyższy poziom tym ten opór jest większyprosze mnie poprawić jeśli moje myślenie jest w jakims stopniu nielogiczne ale prosze łagodnie -nie w stylu janusza :evil: Cytuj Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100 https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pipcyk Opublikowano 5 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2004 Ze smarowania rozbryzgiem za pomocą wału dawno już zrezygnowali. Smarowanie cylindrów odbywa się poprzez olej wypływający z łożysk ślizgowych korbowodów.Dzięki temu smarowanie jest na stałym poziomie, a przy smarowaniu rozbryzgiem za pomocą wału wszystko się zmieniało w zależności od: poziomu oleju w misce, od tego czy samochód hamuje czy przyspiesza ( przepływający olej w misce przemieszczał się i w zależności od tego lepiej były smarowane tylne cylindry lub przednie)Tak więc dawno już tego zrezygnowali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.