samolot Opublikowano 5 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2009 Przy okazji wymiany klamek pomyślałem, że warto oprócz osi obrotu klamek i gniazd osadzenia końcówki linki naoliwić same linki, ale kilka osób mi mówiło, że tego nie robi się w japońcach gdyż mają one pancerze linek od środka powleczone teflonem, który zmniejsza tarcie. Teflon, teflonem ale kilka kropel oleju zawsze zmniejszy tarcie, w sprzętach typu MZ, Jawa itd zawsze przynosiło to pozytywne skutki. Co na ten temat mówią serwisówki od japońców? Nasączacie olejem linki w swoich motocyklach czy nie? Cytuj Komar 2320 > WSK 125 > CBR 600F2 > CBR F4I SPORT > Kymco Active > YBR 125 > CBR 600RR PC 40 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jusza Opublikowano 5 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2009 Tematy takie już były i "pomarły": http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...marowanie+linek http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...marowanie+linek A wszystko pewnie, bo i Autorytety mechaniki jakieś niezdecydowane - tu Dominik Szymański smaruje (i to WD40), a tam nie przez wszystkich lubiany Piotr Dudek zakazuje tej czynności. Dwadzieścia lat temu w motocyklach WSK, MZ... smarowałem, ale dziś bliższy jestem argumentacji - nie przez wszystkich lubianego - Piotra Dudka i linek w otulinie teflonowej nie smaruję. Bo Piotra Dudka niekoniecznie trzeba lubić, Piotra Dudka należy słuchać, bo w wielu sprawach rację ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prince Opublikowano 5 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2009 Ja tam nie muszę lubić żeby kogoś słuchać i tak od producenta pancerzy z tzw "otuliną teflonową"( nazwijmy to teflonem choć teflonem nie jest) wiem ze linki takie należny smarować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zazzu Opublikowano 5 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2009 "smaruje (i to WD40)" wd40 ma coś wspólnego ze smarowaniem ? jusza, coś za mało razy napisałeś że Piotr Dudek jest nie przez wszystkich lubiany .... boje sie że nie wszyscy to zauważą... moze w kolejnym poście napiszesz to nie 3, ale z 5 razy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sewa Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 smarowanie linki raczej nic nie daje, lepiej kupić nową ( to nie jest duży koszt) a różnica jest diametralna zresztą każdy lubi ingerować w technologie tu przykładowo japońskie które są najlepsze co do danego mechanizmu ( linki hamulcowe, sprzęgłowe) swoimi metodami. nasączanie jest bezowocne, olej nie utrzyma się w pracującej w płaszczu lince a co za tym idzie wypływa na wierzch, tak samo wd 40.. - nawet pogarsza sprawę w późniejszym czasie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pit Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 (edytowane) Jak już to olejem sylikonowym :flesje: Edytowane 6 Lutego 2009 przez pit Cytuj Moto Psycho Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 smarowanie linki raczej nic nie daje, lepiej kupić nową ( to nie jest duży koszt) Do MZ moze i koszt duzy nie jest. W motocyklu japonskim koszt wymiany wszystkich linek- piec stowek moze nie starczyc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
magneto Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 Ja tam w wiekszosci motocykli smaruje i zawsze przynosi to pozytywny skutek. jak wyplynie- trudno, zyje sie dalej. wyplynie, narobi brudu- to sie zdejmie i wyczysci unikajac bledu smarowania w przyszlosci. przynajmniej wiem ze zrobilem cos "dla dobra" moto...;) pzdr;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daro-wolbrom Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 ja smaruje i nie narzekam.a do smarowania uzywam substancji ktora sam robie.biore troche smaru grafitowo-molibdenowego,dodaje do niego oleju silnikowego,rozcienczam to jeszcze benzyna ekstrakcyjna i wstrzykuje do linek az zacznie wyciekac z drugiego konca (wtedy jestem pewien ze smarowidlo wszedzie dotarlo) rzadki specyfik latwiej wnika w linke a benzyna po pewnym czasie wyparowuje zostawiajac smar z olejem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raio Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 A po ostrym hamowaniu lecicie zbierać startą gumę z asfaltu żeby ją do opony przykleić? Linki maja swoją żywotność i najlepiej je wymienić jak się zaczynają zacierać. Będziecie smarować, smarować i cieszyć się z przyoszczędzenia 50zł do czasu aż wam linka pęknie w trasie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 (edytowane) Aaatam. Smar nie zaszkodzi a na pewno pomoże. I nie wnikam czy jest w nich teflon czy myszykiszki. :biggrin: Jeśli linek we współczesnych moto nie powinno się smarować to każdy dobry sklep z akcesoriami nie miałby w ofercie przyrządu ułatwiającego ich smarowanie. :banghead: W japońcach smarowałem i wiele to pomagało, szczególnie w kurierskiej GS500E gdzie siła nacisku na dźwignię sprzęgła miała duże znaczeniu po 13h jazdy w zatłoczonym mieście. Sprzęgło wymagało wtedy 1 palca do obsługi i bardzo lekko operowało się dźwignią. Linka gazu to samo - po smarowaniu pracowała o niebo lepiej i wiele lżej się jechało sprzętem gdy gaz można lekko trzymać kciukiem a resztę palców przekazać do hamulca. Smarować można gęstym olejem silnikowym i starcza na dłużej. WD40 nie smaruje na dłuższą metę, natomiast wysusza bardzo szybko dlatego używając WD40 smarowałem linki w każdy weekend czyli co 3kkm. Starczało na tydzień jazdy na kurierce. Natomiast mieszanki rozcieńczonych smarów stałych po dłuższym postoju mają tendencję do utrudniana pracy linki z powodu iż zasychają w pancerzu a w niskich temperaturach gęstnieją dając odczuwalny efekt przy nacisku. Edytowane 6 Lutego 2009 przez qurim Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goramo Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 Piotr Dudek zakazuje tej czynności. Dwadzieścia lat temu w motocyklach WSK, MZ... smarowałem, ale dziś bliższy jestem argumentacji - nie przez wszystkich lubianego - Piotra Dudka i linek w otulinie teflonowej nie smaruję. Ja tam nie wiem co mówi pan D. czy inny pan "iksiński" - u mnie w oryginalenj instrukcji obsługi do moto, jak również w książce serwisowej, jest napisane, że np. linki gazu trzeba smarować - olejem. Główne punkty smarowania olejem wg instrukcji obsługi, to: 1. Uchwyt dźwigni sprzęgła 2. Linka(linki) gazu 3. Uchwyt dźwigni hamulca Punkty smarowania smarem: 1. Oś dźwigni zmiany biegów 2. oś nóżki bocznej i zaczep sprężyny 3. Oś pedału hamulca i przegub pręta hamulca tylnego Skoro napisane, że linkę (lub linki gdy np jest ich dwie) gazu trzeba smarować, to myślę, że podobnie powinno się robić z linką sprzęgła. Na pewno kilka kropel oleju jej nie zaszkodzi :wink: Cytuj SR50 -> S53 -> Intruder M800Z -> CBF1000 -> VFR800FI -> CB1000R -> CB1300SA Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 (edytowane) Smaruję linkę sprzęgła co tydzień w szkółkowych motocyklach, co przedłuża ich trwałość i poprawia komfort jazdy. Do smarowania kupiłem patencik pozwalający użyć spreja zawierającego np. olej silikonowy lub siuwaks z zawartością dwusiarczku molibdenu. Jednak podpatrzyłem kiedyś u pewnego mechanika rewelacyjny patent: otóż cynuję linkę dość dokładnie na odcinku 0.5 cm od końca z obu stron. Po to, żeby się nie przecierała i nie zrywała. Zauważcie, że linka zrywa się najczęściej przy baryłce (ja innych przypadków nie widziałem) na skutek obracania się baryłki w klamce (na drugom końcu podobnie) co ją przeciera. Zacynowanie kolbą powoduje, że linka prędzej uodporni się na smarowanie, niż zerwie. Pozdrawiam i życzę dobrej pogody. Edytowane 6 Lutego 2009 przez Tomek Kulik Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sewa Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 (edytowane) Do MZ moze i koszt duzy nie jest. W motocyklu japonskim koszt wymiany wszystkich linek- piec stowek moze nie starczyc. nie no oczywiście koszt owszem, lecz powiedzmy sobie szczerze co ile taka linka zaczyna oznajmiać o sobie? po 20? 30 tys km? jak się ma kasę by kupić motocykl to i na takie rzeczy również powinna się ta kasa znaleźć... do gxrki koszt 60 zł - a różnica w obsłudze porażająca, do fire 929 - mam około 80 zł, mt 16 - 0 zł tu wystarczy patent który zawsze działa ale nie o to tu się rozchodzi smarowałem i ja również linki na początku, ale po pewnym czasie dałem sobie spokój - nowe problem znikł, bez bawienia się w napuszczanie oleju, zamaczanie i pozostawianie na noc aby dobrze się rozprowadziło... lekka przesada i dla mnie bezsensowna praca ps. wymieniłem ceny linek do sprzęgła Edytowane 6 Lutego 2009 przez sewa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 Ja smaruje, specjalnym przyrzadem i specjalnym olejem :) WD40 nie smaruje, raczej penetruje i po nim trzeba nasmarowac. Barylki linek obrywaja sie glownie wowczas gdy barylke "zamrozi" w klamce i przestanie sie obracac - wowczas linka zacznie sie lamac. Nie mowie tu o smarowaniu linek zuzytych tylko nowych albo w dobrym stanie. Zuzyte linki mozna tylko wymienic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.