vinyl Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 Sytuacja taka: mialem solidny wypadek na motorze, z którego nie zostało prawie nic, częsci (plastiki itp) wyrzucone od razu, zostao tylko tylnie koło i silnik niesprawny. Jednak co pol roku je**** PZU przysyla mi faktury na nastepne skladki (50 zł za pół roku). Pojazd niby musi byc zarejestrowany, musi byc ciaglas, chociaz nim nie jezdze, ba, nawet nie istnieje. Jedyne niby co moge zrobic to zamiast sprzedac lub nawet dac dzieciakowi silnik zeby mial frajde, to musze go oficjalnie zezlomowac i jeszcze 200 zl placic, czyli zamiast zyku strata. W tedy moge go wyrejestrowac i zrywa sie OC. 1. Czy nie moge po prostu tak o sobie wyrejestrowac pojazdu ? Przeciez swiezo po zakupie pojazd jest niezarejestrowany/ bez oc i jakos istnieje, chyba jak np planuje nie jezdzic autem przez rok i stoi w garazu to nie musi miec OC ? 2. Moge wyrejestrowac pojazd, jesli nie mam kwitu ze zlomowni a po prostu powiem ze ulegl takiemu zniszczeniu ze go po prostu nie ma ? 3. A co jesli np. dlugo nieuzywane auto w garazu, jest zarejestrowane ale dawno juz nie ma OC, umowa rozwiązana. Czy wlasciciela moga ukarac za brak OC ? Place za lezące czesci ;/ Co moge zrobic w mojej sytuacji ? Trudno spisywac nawet umowe kupna/sprzedazy dla jednego koła ... ;/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rahu Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 (edytowane) a czy rejestrację też wyrzuciłeś? jak tak, to może być problem (ale nie do nierozwiązania :wink: ), zawsze przecież masz dowód rejestracyjny. pierwsze słyszę, żeby za zezłomowanie pojazdu trzeba było płacić.. normalnie powinno to (mniej więcej) wyglądać tak: - na złomowisku powinni Ci przeciąć dowód rejestracyjny i przedziurkować blachę - z tym idziesz do wydziału komunikacji i wyrejestrowujesz pojazd (bez kwitu raczej Ci nie wyrejestrują) - następnie idziesz do ubezpieczyciela rozwiązać umowę. nie wiem, jak to zrobić to w Twoim przypadku, gdzie pojazd de facto nie istnieje, ale najlepiej idź do wydziału komunikacji i zapytaj dokładnie co masz zrobić w takiej sytuacji - MUSZĄ Ci powiedzieć. z tym złomowaniem i płaceniem za to, to jakaś pomyłka - zazwyczaj to jeszcze płacą jakieś grosze w zależności od stanu pojazdu. powodzenia i pozdro! :wink: Edytowane 3 Stycznia 2009 przez rahu Cytuj KAPD Klub Anonimowych Piratów Drogowych"Człowiek zbyt poważny jest strasznie śmieszny" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vinyl Opublikowano 3 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 Mam tablice i dowod, myslicie ze z samymi tablicami i dowowem moge isc zezlomowac ? (znaczy zeby mi tylko dali kwit i przecieli) I mam takie pytanko jeszcze: Slyszalem ze autko nie moze stac bez OC w ogordku np, czy podczas wyrejestrowania w urzedzie to prawda ze sprawdzaja ciaglosc OC wstecz i jakies kary są za brak ? Bo jedni mowie ze moge miec autko bez OC poki nie znajdzie sie nim na publicznej drodze, a inni ze wogle nie moge .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monter_ Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 Wiadomość poszła na PW. Cytuj lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383 prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1...i tak wszyscy umrzemy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba1100 Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 Każdy pojazd, niezależnie od tego czy jest użytkowany czy nie (stoi w ogródku pod jabłonką "miałam ci ja błonkę" :biggrin: ), MUSI posiadać ubezpieczenie OC. Nie chce mi się teraz szukać paragrafu na to (Żonka gdzieś mi te kodeksy pochowała "coby na wierzchu nie leżały), ale tak jest w świetle nowych przepisów. OC musi być i basta, więc dwie opcje: 1. Z tą resztką silnika i jednym kołem oraz notatką policji o przebiegu wypadku i notatką z ubezpieczalni o szkodzie idziesz na złom i ci to złomują, a później z kwitkiem i tablicami rej idziesz do wydz. komunikacji go wyrejestrować. 2. Spisujesz umowę kupna/sprzedaży na te części i przestajesz być właścicielem. Z tą umową dreptasz do wydz. Komunikacji i wyrejestrowywujesz motor. A pismo o wyrejestrowaniu przesyłasz do ubezpieczyciela i już Cię nie nękają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 3 Stycznia 2009 Administrator Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 Slyszalem ze autko nie moze stac bez OC w ogordku np, czy podczas wyrejestrowania w urzedzie to prawda ze sprawdzaja ciaglosc OC wstecz i jakies kary są za brak ? Było wiele raz/ MUSISZ mieć OC, obojętnie czy auto stoi w ogórdku, na balkonie czy w salonie. Oczywiście raczej nikt Ci na posesję nie wejdzie sprawdzać polisy, póki tym autem nie jeździsz, ale polisę musisz mieć. Jeśli nie zapłacisz teraz, zapłacisz przy następnym terminie. Generalnie - co byś nie wymyślił i tak za nieopłacony okres zapłacisz. Co do motocykla - tylko zezłomowanie jako dowód do wyrejestrowania, a następnie przedstawienie dokumentu w ubezpieczalni i zakończenie trwania polisy. Oczywiście za nieopłacony czas Cię skasują. W wydziałach komunikacji sprawdzają bieżące ubezpieczenie OC. Jeśli go nie będziesz miał pprzy sobie, mogą zgłosić się do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego z prośbą o sprawdzenie, co tam się w polisie pojazdu dzieje. Wówczas musisz liczyć się z tym, że prześwietlą pojazd wstecz. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
żunio Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 (edytowane) Przerabiałem podobny temat z opłatą OC w zimę.Sprowadziłem motocykl i przy rejestracji w styczniu mogłem odebrać dowód rejestracyjny wyłącznie po okazaniu opłaty OC.Zapytałem w jakim celu OC skoro moto będzie stało do wiosny w garażu?Nikt ani ubezpieczyciel ani wydział komunikacji nie potrafili mi na to odpowiedzieć a wręcz przeciwnie sugerowali że mogę jutro wyjechać na ulicę na co odpowiadałem że wiem po co jest OC i na taki wybryk pozwolić sobie nie mogę.To jest kasa i zarobek dla tych złodziei a w ich mniemaniu to Ty jesteś krętaczem choćbyś był najbardziej uczciwy.Kiedyś można było przyczepy kępingowe ubezpieczać na sezon ale zwietrzyli interes i to znieśli. Edytowane 3 Stycznia 2009 przez żunio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 Niestety, takie poj**ne zasady mamy w tym kraju. OC to ubezpieczenie od POSIADANIA pojazdu a nie użytkowania. Wszystko niby po to aby zmniejszyć liczbę kretynów jeżdżących bez OC. PZU robi na tym niezły hajs i się cieszą. Powinno być coś jakby tymczasowe wyrejestrowanie pojazdu, tak jak w UK jest SORN - Statutory Off Road Notification - zgłaszasz że jest SORN i chowasz pojazd, nie może on stać na publicznej drodze czy parkingu przed domem, tylko na prywatnej posesji może być. Wtedy nie płacisz podatku drogowego za który urząd ściga ostro. A ubezpieczeniem nikt się nie przejmuje, chcesz to kupujesz polisę na miesiąc lub na rok lub wcale. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba1100 Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 Prawda, prawda. Choć mnie doprowadza do rozpaczy :banghead: , fakt totalnego olewania tematu OC dla rowerzystów! Ja się pytam: JAK NA DRODZE PUBLICZNEJ MOŻE SIĘ PORUSZAĆ POJAZD BEZ OC :banghead: ????????? Bo o znajomość przepisów już się nie pytam :banghead: . Miałem już parę przypadków POWAŻNYCH uszkodzeń samochodów przez rowerzystów (straty 12-18 tys zł :eek: ) i kto za to zapłaci :icon_question: ????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abraxas Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 Miałem już parę przypadków POWAŻNYCH uszkodzeń samochodów przez rowerzystów (straty 12-18 tys zł :eek: ) i kto za to zapłaci :icon_question: ????? Tak na marginesie - i nie jest to czepianie się. Naszła mnie refleksja - jak to jest, że niektórzy w ciągu 16 lat jazdy mieli jedno puknięcie delikatne innego auta w tył (ba, sa nawet tacy, którym nigdy nikt w nic nie przywalił) a są ludzie, którym rowerzyści KILKA razy powaznie rozwalili auto? Ja mam szczęście? Ktoś ma pecha? Czy ktoś nie uważa na drodze? Albo drażni rowerzystów :-) ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba1100 Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 Miałem na myśli, że przeprowadzałem oględziny uszkodzonych pojazdów i robiłem wycenę szkód. Mnie rowerzysta tylko raz wjechał w moto, naszczęście lakieru nie poodzierał. Po krótkiej zj***ce zaczął pyskować, więc zlazłem z motoru... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konrad1f Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 jeśli nie chcesz płacić OC po prostu jeszcze w trakcie trwania dotychczasowego ubezpieczenia idź do ubezpieczyciela i wymów umowę - napisz pismo, daj w okienku i poproś o kopię potwierdzoną pieczątką i podpisem Cytuj Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100 https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monter_ Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 (edytowane) jeśli nie chcesz płacić OC po prostu jeszcze w trakcie trwania dotychczasowego ubezpieczenia idź do ubezpieczyciela i wymów umowę - napisz pismo, daj w okienku i poproś o kopię potwierdzoną pieczątką i podpisem ..i idąc potem do ubezpieczyciela zapłacisz za okres kiedy nie było ciągłości. Kolego przykro mi ale bzdurę napisałeś. :flesje: A co do OC na rower to z jednej strony racja ale....pieszy też może uszkodzić pojazd na znaczne kwoty. Rower to pojazd napędzanyh siła mięsni osoby poruszającej sie nim wię i OC na hulajnogę, spreżynę do skakania, rolki, deskorolki a nawet sanki. itd... Edytowane 3 Stycznia 2009 przez monter75 Cytuj lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383 prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1...i tak wszyscy umrzemy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konrad1f Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 bzdury to Ty piszesz! za jaki brak ciągłości? masz prawo wypowiedzieć umowę bodajże najpóźniej dzień po wygaśnięciu umowy i tyle po co ma "POTEM" iść do ubezpieczyciela jak nie ma motocykla i już więcej nie chce płacić? najpierw przeczytaj o co chodzi a potem zabieraj głos KOLEGO Cytuj Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100 https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raczek_6 Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 (edytowane) bzdury to Ty piszesz! za jaki brak ciągłości? masz prawo wypowiedzieć umowę bodajże najpóźniej dzień po wygaśnięciu umowy i tyle po co ma "POTEM" iść do ubezpieczyciela jak nie ma motocykla i już więcej nie chce płacić? najpierw przeczytaj o co chodzi a potem zabieraj głos KOLEGO Nie dzień po tylko jeśli już to dzień przed (a w zasadzie zależy to od ubezpieczyciela - czasami 2-3 dni wcześniej należy wypowiedzieć umowę). Po za tym jeśli motocykl jest zarejestrowany to niestety trzeba płacić - poczytaj ustawę o ubezpieczeniach obowiązkowych. Edytowane 3 Stycznia 2009 przez Raczek_6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.