Fasola Opublikowano 13 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2004 mam problem bo zatarły mi sie cylinderki i mam pytanko jak najszybciej mógłbym je rozryszac ??no i czy cylinderki wysuwają sie równo z obu stron przy hamowaniu ??bo u mnie niebardzo :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szramer Opublikowano 13 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2004 popryskaj jak sa rozsuniuete wd 40 moze pomoże a jaknie to trzeba rozebrać Cytuj WERA#111 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aker Opublikowano 13 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2004 Powinny chodzić symetrycznie. Żeby naprawić coś takiego trzeba zakupić zestaw naprawczy (reparaturki) do konkretnego typu hamulca. W zestawie są uszczelki i osłony gumowe, czasami jeszcze coś metalowego. Wszystkie elementy trzeba wymienić a do montażu najlepiej używać specjalnego smaru do układów hamulcowych ( to jest bardzo ważne, bo to nie może być smar na bazie naftowej ). Oczywiście przed wymianą należy wszystko bardzo dokładnie wyczyścić - ale tutaj też nie można używać naftopochodnych substancji. Swego czasu naprawiłem w ten sposób kilka zacisków, w których były już lekkie wżery korozyjne !! Już kilka lat jeżdżę na tym i hamulce działąją jak żylety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pipcyk Opublikowano 13 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2004 WD 40 odpada, uszczelki spuchną od tego i dopiero będzie kłopot.Co do cylinderków to powinny się w miarę symetrycznie poruszać. Prawdopodobnie trzeba będzie rozmontować zacisk, i przyjrzeć się temu z bliska.Zaciski często się zapiekają od starego płynu hamulcowego który zawiera dużo wilgoci. Tak więc nie zaniedbujcie wymiany tego płynu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 13 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2004 Czolem! Taki tekst znalazlem na stronce http://mz251r.prv.pl . Uszczelnienie pompy: Zabierając się do naprawy stwierdzieliśmy oczywiście, że cieknie nam płyn hamulcowy z uszczelniacza. Co teraz zrobić, skoro w 80% przypadków zakup nowego uszczelniacza w sklepie z częściami do MZ nic nie daje. Jeśli mieszkamy w większym mieście udajemy się do sklepu z łożyskami i innymi podobnymi wynalazkami. Jeśli nie to udajemy się do większego miasta (innej rady nie ma, chyba, że zakup na przesyłkę). W Gdańsku polecam 2 punkty: "KULKA" ul. Toruńska 10 tel. (058) 305-17-14 oraz "ASMUS" ul. Narwicka 2b tel. (058) 343-28-00. Stojąc przy okienku ładnie mówimy: Poproszę simmering (czytaj zimering) 10x20x7. (oryginalny jest: o-ring 10x20x8 ale takich nie produkują, simmering jest lepszy, a pozatym trzeci wymiar to tylko grubość, która nie ma nic do problemu uszczelniania) Simmering taki kosztuje około 1.50 zł, także kupmy ich kilka bo ktoś niewprawiony może kilka zniszczyć przy montażu. Nie kupujcie simmeringów dwuwargowych firmy SIMBO, bo się nie sprawdzają i płyn leci tak samo jak przez zwykły o-ring. Skoro mamy już uszczelniacz to wypadałoby przygotować tłoczek. (w dalszej części pominę typową naprawę i czyszczenie pompy, a przedstawię jedynie inowacje niespoykane w instrukcjach obsług i napraw). Tłoczek wnikliwe oglądamy i stwierdzamy czy nie ma za dużych rys. Jeśli nie to wkładamy go tą częścią gdzie wchodzi sprężyna w wiertarkę i rozpoczynamy proces zwany polerowaniem powierzchni ślizgowej tłoczka. Polega to na przyłożeniu papieru ściernego do obracającej się powierzchni bocznej tłoczka i ściśnięciu go palcami (oczywiście tak aby zarówno tłoczek i palce przeżyły tę operację!). Startujemy od papieru wg. uznania. Im większe rysy ma tłoczek tym mniejsza ziarnistość papieru (najczęściej startujemy od 100). Stopniowo "zwiększamy" papier i kończymy na około 1000. Następnie przykładamy flanelę (lub zwykłą szmatę) z pastą polerską (do zębów od biedy też może być) i wykańczamy dzieło. Po operacji (czyli wtedy kiedy zrobi nam się bardzo ciepło w palce) powinniśmy się przeglądnąć w tłoczku jak w lustrze. Cały ten proces reanimacji tłoczka, przy pewnej wprawie, nie trwa więcej niż 10-20 min. Mając już wszystkie części zabieramy się do procesu montażu. W tym celu na tłoczek nakładamy gumkę roboczą (pchającą płyn) wargą ostrą skierowaną do środka pompy. Do pompy wpuszczamy trochę płynu wkładamy sprężynę. Tłoczek z gumką roboczą "smarujemy" płynem i zakładamy simmering skierowany napisami na zewnątrz pompy. Przygotowujemy klamkę hamulca i bolec. Następnie wkładamy tłoczek do pompy, wkładamy klamkę i przetykamy bolec. Jest to bardzo ważne, aby tak właśnie to wykonać. W danej chwilii mamy złożoną pompę oraz simmering który jeździ po tłoczku. Stawiamy pompę tłoczkiem pionowo, bierzemy młotek i pobijak (długa śruba M4-M5 z płaskim końcem) i równomiernie wbijamy simmering. Powinien wejść tak, żeby została 1 milimetrowa odległość, między simmeringiem a rowkiem pierścienia zabezpieczającego, choć nie jest to konieczne czy też wymagane. Następnie wkładamy pierścień zabezpieczający. Tutaj następuje koniec przeróbek i dalsze czynności jak w książkach, czyli montaż pompy, odpowietrzanie. Wiem, ze to o MZtce, ale moze pomoc przy wskrzeszaniu tloczkow :).Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 13 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2004 popryskaj jak sa rozsuniuete wd 40 Oczywiście WD40 odpoada, bo uszczelki mogą "spuchnąć" Do smarowania takich elementów uzywa się specjalne pasty, są one do kupienia w prawie każdym sklepie motoryzacyjnym. Tłoczki wypychasz je pompując klamkę, nie koniecznie do końca, bo wtedy masz babranie z odpowietrzaniem i składaniem tego spowrotem ( a moża uszkodzić uszczelki jak koślawo wciśniesz tłoczek). Najczęściej dokładne oczyszczenie powierzchnii tłoczka i nasmarowanie, po czym kilkukrotne wciśnięcie i znowu wypompowanie daje odpowiedni efekt. Pozdrawiam, Paweł PS. Chyba w 9 ŚM pisałem trochę o hamulcach, możesz też zerknąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 13 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2004 Jak to jest GSXR to ja bym jednak rozebral i oczyscil.Syf ze srodka czyszcze tylko plynem hamulcowym i szmata, zadnego papieru sciernego.Bardzo czesto jest tak ze uszczelki wewnetrzne mozna uzyc jeszcze raz, walniete sa zwykle tylko oslony przeciwkurzowe.Mam nadzieje ze Szramer sam swoich hamulcow nie tyka:))) Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szramer Opublikowano 13 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2004 Mam nadzieje ze Szramer sam swoich hamulcow nie tyka:))) Adam M.tykam i żyje ,kawa dalej jeździ spryskałem wd40 bo sie zastały i nic niespuchło ,wam moze mózgi puchna.. u mnie działa wszystko jak należy!!! :) Cytuj WERA#111 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 13 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2004 :) jak dla mmie mozesz stosować nawet Cif`a, albo paste kiwi. Oczywiście na swoim motocklu :mrgreen: . Pozdro, Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 14 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2004 tykam i żyje ,kawa dalej jeździ spryskałem wd40 bo sie zastały i nic niespuchło ,wam moze mózgi puchna.. u mnie działa wszystko jak należy!!! :) No ale pewnie masz oslony przeciwpylowe nieszczelne i dlatego ci sie przycieraly i przytra sie wkrotce znowu.Wykorzystaj zime, oczysc i zmien oslony - bedzie spokoj z nimi na dluzej. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 14 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2004 Witam! Oczywiscie nie wolno uzywac przy ukladach hamulcowych srodkow ropopochodnych w gre moze wchodzic jedynie plyn hamulcowy(ja tak robie). Proponuje takze po rozebraniu zaciskow wymontowanie uszczelek wewnetrznych i wuczyszczenie ich gniazd- najlepiej uzyc do tego drutu aluminiowego zagietego na koncu i sklepanego na kwadratowo i dobranego odpowiednio do wymiaru gniazda. W gniezdzie jest bardzo duzo tlenkow -warto to wyczyscic. Tloczki poleruje na polerce stacjonarnej- bron Boze papier scierny, przy montazu smaruje klocki plynem hamulcowym, jeszcze zadna pasta nie zdala egzaminu( w moim przypadku-ale duzo jezdze po bocznych drogach, gdzie jest pelno kurzu).Pozdrawiam.Janek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 14 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2004 Dobrze Janku ze znowu piszesz. Tak sobie mysle, ze jak ci sie ta planowana zamiana Hondy na Dukata uda to sie dopiero narobisz :))). Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szramer Opublikowano 14 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2004 tykam i żyje ,kawa dalej jeździ spryskałem wd40 bo sie zastały i nic niespuchło ,wam moze mózgi puchna.. u mnie działa wszystko jak należy!!! :) No ale pewnie masz oslony przeciwpylowe nieszczelne i dlatego ci sie przycieraly i przytra sie wkrotce znowu.Wykorzystaj zime, oczysc i zmien oslony - bedzie spokoj z nimi na dluzej. Adam M.w jednym motocyklu miałem całkowicie zapieczony tylny zacisk i na wd40 go rozruszałem i działdo tej pory.. w b12 niemiałem w ogóle osłon i działało bez problemu ,a w kawie poprostu stały rok bez urzytkowania i sie zastała i tez urzyłem wd 40(lekko spryskałem) i działa bez problemu!! Cytuj WERA#111 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 15 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2004 Pewnie ze dziala, ale co to za dzialanie :)))Zrob raz cos porzadnie i wowczas zobaczysz jaka jest roznica.Kiedys mialem 2 Hondy Sabre jednoczesnie: 750 i 1100. W tej pierwszej hamulce tylko dzialaly, w 1100 dzialaly tak jak po wyjsciu ze sklepu. Tej 750 nikt nigdy nie tknal dopuki cos nie padlo, a o 1100 poprzedni wlasciciel dbal, smarowal kiedy trzeba, klocki zmienial itd. Po przejechaniu sie na obu nie moglem uwierzyc ze maja ten sam hamulec przedni tym bardziej ze 1100 byla znacznie ciezsza.Ale mogles na niej zrobic stoppie, a w 750 bylo po prostu tak sobie. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 17 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2004 Dobrze Janku ze znowu piszesz. Tak sobie mysle, ze jak ci sie ta planowana zamiana Hondy na Dukata uda to sie dopiero narobisz :buttrock:)). Adam M.Witam! Wiem o tym, juz "pracowalem " z Ducatami, ale jaka jest frajda jak sie tym jezdzi ,majac do dyspozycjy mocny doł, no i "gang " silnika- - wymiany i regulacje zaworow i tak dotykalyby mnie raz w sezonie - bo przez ostatnie 2 lata to zrobilem moze 6000 km(gora!)- nie mam po prostu czasu na jazdy- najczesciej zaczynam jazdy gdzies we wrzesniu a koncze w grudniu(a jak slaba zima to pozniej). Oj slaby ze mnie motocyklista -gdzie te czasy -jak jezdzilo sie po 25 tys w sezonie??? Pozdrawiam.Janek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.