Skocz do zawartości

K&N


BUSH
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

50,000-100,000 mil oznacza 50-100 tysiecy mil.

 

Ja mam K&N w moim Dodgu i Trooperze i mialem jeszcze w Kawasaki. Dodge ma 70K mil (110K km) a Trooper 75K mil (120k km). W Dodgu filtr czyscilem dwa razy, w Trooperze moze z piec - duzo smigam po terenach. W Kawasaki zainstalowalem filtr przy 5000 mil a moto sprzedalem jak mialo prawie 12000 mil. Filtra nie czyscilem ani razu bo po 7000 mil (11k km) byl czysty.

Tutaj zestaw do czyszczenia kosztuje $12.00. Jak kupilem pierwszy filter to kupilem takze zestaw do czyszczenie - dobrych kilka lat temu. Trzy filtry, 152K mil i jeszcze mam troszke orginalnego.

Osobiscie jestem zadowolony. Oczywiscie, nie wymieniam na K&N odrazu, ale jak przyjdzie czas na pierwsza wymiane orginalnego filtra praktycznie zawsze wymieniam na K&N.

Normalny filtr mojego auta kosztuje $15-$20, K&N jakies $50 + $12. Normalny filtr bym wymienial co 15K mil wiec:

Dodge 70/15=4.5 filtry x $15 = $67 - Cena K&N - $35.00

Trooper 75/15=5 filtrow x $20 = $100 - Cena K&N - $50.00

 

Arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Jag, Twoje moto nawet 10.000 km nie ma nabite, nie sądzę żeby tam cokolwiek trzeba było robić przy filtrze...

Ale jeśli się upierasz to: jeżeli nie dostaniesz oryginalnego płynu (olej) do nasączania filtra K&N jedź do pierwszego lepszego sklepu motoryzacyjnego z autoryzacją Castrola i kup Castro FilterFoam - jest to olej w postaci pianki do nasączania gąbczastych filtrów powietrza. Kosztuje 20 zł, a patrząc, że musisz nakładać oliwkę co 50.000-100.000 km starczy Ci do końca życia i jeszcze jeden dzień dłużej.

 

Dopisek - aha, Castrol, ale także inne obecne w Polsce firmy, np. Shell czy Motul, produkują także płyny do mycia filtrów nie wykonanych z papieru. Ale osobiście stawiam ponad nie porządne mycie w letniej wodzie z płynem do mycia naczyń - to pozwala doskonale usunąć stary olej z filtra, jednocześnie świetnie usuwwa syf. Potem suszenie oraz przedmuchaniem kompresorem, ale tak, żeby nie podrzeć filtra.

I to w zasadzie tyle.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filtr oleju to mam zamiar wymienić a nie czyścić, ale co do K&N to jeszcze zapytam. Załóżmy że założyłem K&N na początku sezonu. Przejeździłem na nim cały ten sezon i zaczynam następny. Czy po jednym sezonie coś powinienem zrobić przy K&N-ie ? Wyczyścić, przedmuchać...itp ? Czy po prostu te 50 000 km można śmiało jeździć nic przy K&N-ie nie robiąc ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jag, Twoje moto nawet 10.000 km nie ma nabite, nie sądzę żeby tam cokolwiek trzeba było robić przy filtrze...

Ale jeśli się upierasz to: jeżeli nie dostaniesz oryginalnego płynu (olej) do nasączania filtra K&N jedź do pierwszego lepszego sklepu motoryzacyjnego z autoryzacją Castrola i kup Castro FilterFoam - jest to olej w postaci pianki do nasączania gąbczastych filtrów powietrza. Kosztuje 20 zł, a patrząc, że musisz nakładać oliwkę co 50.000-100.000 km starczy Ci do końca życia i jeszcze jeden dzień dłużej.  

 

Dopisek - aha, Castrol, ale także inne obecne w Polsce firmy, np. Shell czy Motul, produkują  także płyny do mycia filtrów nie wykonanych z papieru. Ale osobiście stawiam ponad nie porządne mycie w letniej wodzie z płynem do mycia naczyń - to pozwala doskonale usunąć stary olej z filtra, jednocześnie świetnie usuwwa syf. Potem suszenie oraz przedmuchaniem kompresorem, ale tak, żeby nie podrzeć filtra.  

I to w zasadzie tyle.  

 

K&N ewidentnie nie zaleca takiego czyszczenia... piszą że ciepła woda może spowodować zniszczenie filtra bo może sie tkanina skurczyć... a suszenia kompresorem także nie polecają ze wzgledu na mozliwość uszkodzenia mechanicznego filtra... wszystko jest zresztą na ich stronce... www.knfilters.com  

co do sporu o efekt stosowania filtra K&N niedługo będę znał oficjalne rezultaty bo chłopaki jeszcze w tym miesiacu prawdopodobnie bedą mogli udostępnić hamownię... wówczas okaże sie czy K&N w SV to tylko efekt placebo czy tez namacalne rezultaty...

jak bedę miał rezultaty badania to napiszę... narazie czekam na pogodę umozliwiającą do  nich dojazd...

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
K&N ewidentnie nie zaleca takiego czyszczenia... piszą że ciepła woda może spowodować zniszczenie filtra bo może sie tkanina skurczyć... a suszenia kompresorem także nie polecają ze wzgledu na mozliwość uszkodzenia mechanicznego filtra... wszystko jest zresztą na ich stronce... www.knfilters.com

 

Jag, ja nie pisałem o filtrze paliwa, tylko filtrze powietrza, w Twoim przypadku produkcji K&N. K&N musi być stosownie "naoliwiony", poczytaj dokładnie, co napisałem stary, a będziesz wiedział, że starego oliwienia z filtra powietrza tez trzeba się jakoś pozbyć.

 

Hiszpan - nie wiedziałem, że K&N zabrania tego rodzaju czyszczenia, o którym pisałem. Chociaż domyślałem się. Dlaczego?

Ponieważ inny producenci, np TwinAir, też niby zabraniajną oficjalnie podobnych pkaktyk. Chociaciaz wszyscy (wlącznie z zawodnikami z czołówki) i tak podany przeze mnie sposób czyszczą filtry powietrza (czyli delikatne mycie letnią wodą z płynem do mycia naczyń, potem oduszenie i ew. spokojne przemuchanie powietrzem pod ciśnieniem).

Powód? Takie czyszczenie jest równie skuteczne, co pranie w dedykowanych środkach piorących do filtrów. A przy tym kilkukrotnie tańsze.

Moim zdaniem cała ta gadanina producentów o myciu filtrów w specjalnie do nich stworzonych preparatach, notabene produkcji tych samych producentów, to zwykły chwyt reklamowowy, napędzianie rynku i straszenie odbiorców, ze jak nie kupią ich produktów do czyszcenia, to ich produkt rozpadnie im się w rękach.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam, mam założone stożkowe filtry K&N i mogę podzielić się doświadczeniami. Komplet do czyszczenia w Larssonie kosztuje 55,-pln i składa się z dwóch butelek. Jednym preparatem nasączam filtry i kładę je w wannie. Po kilku minutach widać jak "puszczają soki" i sączy się z filtrów brudny płyn z kurzem. Następnie płuczę wodą, zawsze lejąc do środka - temperatura niema znaczenia , byle nie gorąca. Po tym suszę w temp. pokojowej. NIGDY nie przedmuchiwać sprężonym powietrzem. Budowa filtra jest taka, że znajduje się tam tkanina z mikro szczelinami, którą sprężonym powietrzem poprostu rozrywamy powiększając szczeliny. Po wysuszeniu oliwię drugim preparatem. Na dwa sezony czyszczenie przeprowadziłem tylko raz, gdyż kupiłem moto już z tymi filtrami i niemiałem pewności co do ich stanu. W ciągu sezonu zpsikuję filtry olejem 1, 2 razy. Jeden komplet preparatu starcza mi już na 3 sezon. Producent twierdzi, że filtry lekko zasyfione filtrują lepiej niż czyste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie... nie widzę tu nic nieprawdziwego.... opisałem własne doświadczenia z K&N-ami oraz to co przeczytałem na ich stronie odnośnie konserwacji. Piszą aby czyścić je, jeżeli korzysta się z nich w wyjątkowo trudnych warunkach (czyt. tereny wyjątkowo suche, zapylone). U nas takie tereny niewystępują. Dlatego konserwacje przeprowadza sie tak, jak napisali - co kilkadziesiąt tysięcy km.

Cytat z opakowania:

 

Service filter every 50,000/100,000 miles.

Sooner under extreme dusty conditions.

 

polecam www.knfilters.com

 

Delikatnie spryskuję je olejkiem (pobieżnie), wtedy, gdy zauważam, że robi mi się dziura w pewnych zakresach obrotów (dostaje za dużo powietrza). Wtedy wszystko wraca do normy. Z reguły robię to na początku sezonu i na cały sezon starcza.

Tak jak wspominałem, opakowanie środka czyszcząco-smarującego starczyła mi na dwa sezony i śmiało wystarczy na następne dwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym nasączaniem co 50 czy 100 tys to przesada. musi być to conajmniej co 10 tys ! Tylko dobrze nasączony filtr filtruje, inaczej jest to tylko sito nie wpuszczające do środka liści i grubego piachu. Zakładam, że przez pomyłkę dodałeś o jedno zero za dużo :-)

 

Pozdro, Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

K&N zaleca czyszczenie filtrów co 50000 - 100000 mil, natomiast nasączanie olejem przeprowadzać na tyle często, aby filtry były naoliwione, gdyż w przeciwnym wypadku nie spełniają swojego zadania. Raz czy dwa razy na sezon w naszych warunkach w zupełności wystarcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

K&N zaleca czyszczenie i olejenie co 50,000 mil czyli 80,000 km w NORMALNYCH WARUNKACH DROGOWYCH. Innymi slowy, aby bylo jasne, kazdy motocykl, samochod czy inny wehikul wyposazony w filtr K&N i jezdzacy po drogach utwardzonych nie musi (a wrecz nie powinien) czyscic ani oleic filtra czesto.

 

Firmy K&N i innych producentow filtrow nie-fabrycznych nie obowiazuja normy tlumienia halasow ssania silnika i dlatego nie musza sobie zawracac glowy filtrami papierowymi. Jedynym kryterium fitrow K&N jest czyszczenie powietrza i przepuszczanie jak najwiekszej jego ilosci. Do pewnych granic (baaardzo wysokich, praktycznie na niezbyt mocno zakurzonych drogach o wiele wiecej niz 80,000 km) zanieczyszczenia filtru K&N jedynie wspomagaja filtrowanie nie obnizajac przepuszczalnosci czystego powietrza. W miare zwiekszania zanieczyszczen fitr ten wiec w pewnym momencie zacznie dawac coraz wieksza restrykcje przeplywu powietrza az bedzie tylko tak przepuszczalny jak filtr papierowy no a potem to nawet jeszcze mniej i dopiero wtedy nalezaloby go umyc i naoliwic od nowa.

 

Ja w samochodach drogowych praktycznie nawet nie zagladam do filtra zanim nie minie 150,000 km i bardzo rzadko zdarzy sie ze uzupelnie minimalnie olej tylko w miejscach gdzie filter zbielal (przewaznie nic, uzupelnialem moze 2-3 razy w zyciu). Przy 300,000 km filtr po prostu zmieniam. Nigdy jeszcze nie mylem bo nie ma sensu sie babrac. Dla ciekawosci moj Mercedes 300E kupiony nowy w 1986 roku mial przebieg 515,000 km i BYL NA DRUGIM FILTRZE K&N gdy moj syn go sprzedal- zaden filtr nie byl jeszcze myty ani olejony.

 

W motocyklach ogladam filtr czesto bo zarowno w Guzzi jak i Ducati pudlo powietrza ma zdjeta pokrywe wiec filtr jest na wierzchu od razu po zdjeciu baku. Nigdy jeszcze nie oleilem ani czyscilem zadnego filtra w motocyklu.

 

Co innego w pojazdach terenowych, czy to KLR czy Jeep. Tam zreszta stosuje off-road filtry Brytyjskiej firmy Pipercross ktore sa ze specjalnej dwuwarstwowej gabki. Tu zalezy: jesli bylo rzeczywiscie ostro to filtr jest dobrze zafajdany i trzeba go myc nawet po paru dniach. Ale gabke myje sie latwiutko w wodzie i olei latwo.

 

Filtry K&N nie sa najlepsze w terenie. Firma oczywiscie twierdzi ze sa swietne no i zaleca czyszczenie i olejenie zaleznie od stanu zabrudzenia kurzem albo gdy restrykcja powietra osagnie 18" na przeplywometrze. Bullshit: filtry K&N na teren nie sa dobre.

 

Ale na ulicy trudno o lepsze.

 

Zaraz po olejach silnikowych temat filtrow powietrza jest najgorzej zapaskudzony mitami i dezinformacja. MYslalem ze tylko w tzw. szerokim swiecie ale widac ze w Polsce niczym sie pod tym wzgledem nie rozni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz po olejach silnikowych temat filtrow powietrza jest najgorzej zapaskudzony mitami i dezinformacj.

Spróbuję zeskanować instrukcję obsługi i użytkowania filtra K&N żeby skończyć z niedomówieniami na ten temat. Rozumiem, że zacytowany fragment instrukcji zawiera 50k mil lub 100k mil i nie jest to błędna interpretacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...