Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla 'pierwsz*' w zawartość opublikowano w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Motocykle
    • Motocykle
  • Mechanika motocyklowa
    • Mechanika Motocyklowa
  • Fora główne
    • Grupy Motocyklowe
    • Szkoła jazdy, stunt, wypadki
    • Sport Motocyklowy
    • Warsztaty, salony, sklepy, komisy...
    • Rynek Motocyklowy - co, jak i gdzie kupić dla motocyklisty i motocykla
    • Nie tylko 2 koła
    • S.O.S. - pomagamy innym
    • Chwalę się!
    • Powitalnia
  • Zloty
    • Zloty
  • Galerie
    • Galeria Motocyklowa
  • Prawo
    • Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
  • Skradzione / Podejrzane
    • Skradzione / Podejrzane
  • Giełda Motocyklowa + gielda.motocyklistow.pl
    • Giełda Motocyklowa + gielda.motocyklistow.pl
  • Informacje i sprawy techniczne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Gadu-Gadu


Telefon


Skype


Strona www


Lubię


Skąd


Motocykl


Antyboot

  1. Przejedz sie dzisiejsza Elektra i byc moze zmienisz zdanie Adam. Nadspodziewanie przyjemna jazda jak na to co to jest. I na dokladke mowie to ja, ktos kto uwaza wspolczesne Harley'e za pseudomotocykle wrecz. Moim pierwszym motocyklem byl Harley 45 z powojennego demobilu ktory kupilismy z kumplem ze szkoly Reytana bodajze w 1964 od chlopa za 300 zl. Doskonale sie nadawal do jazd po Warszawie przez cale lato i imponowania dziewczynom. To byl prawdziwy motocykl na calego - wszystko mialo swoja funkcje.
  2. [quote="Michal Większych bzdur o stabilnosci motocykli dawno już nie czytałem *** No i znowu sie z toba Michale nie zgodze. HD WL, o ktorym pisze Szable ma kilka cech wplywajacych na jego duza stabilnosc na drodze - sztywny tyl, zachowujacy sie lepiej niz np suwaki BMW, czy M 72, nisko polozony srodek ciezkosci i silnik widlak, ktory podczas pracy dziala jak zyrokompas, zawsze pomagajac utrzymac sprzet w pionie. Zreszta HD dolniaki z lat 30 / 40 tych to bardzo fajne motocykle i mam dla nich wiele sympatii - bylem nimi tak samo zachwycony w wieku lat 20 kilku. Potem sprowadzilem do Polski pierwsza Electre i jazda nia z Amsterdamu do Wwy wybila mi na zawsze nowoczesne Harleye z glowy. Adam M.
  3. Bush napisal juz chyba wszystko co ja wiem (ze strony technicznej). (Silnik jest ten sam co w poczatkowych rs) Co do tego do kiedy je produkowano, to chyba do wproeadzenia RS czyli do 92roku, ale nie jestem pewny... postaram sie sprawdzic, gdzies na jakiejs stronce widzialem tabelke. A co do moich wrazen z jazdy to sa tez bardzo zblizone. Jest to moj pierwszy motorek i jestem nim zachwycony. Jak schodzilem z niego po pierwszych "jazdach" to adrenalina ciekla mi z uszu - jest bardzo dynamiczny (zwlaszcza do 120km/h) - chociaz jak to dwusow - lubi obroty i zeby jechac musi sie krecic... Ale zmiana biegow nie jest trudna... Na razie nie wiem ile wyciaga, bo po prostu nie testowalem... nie chce aby byl to ostatni test w moim zyciu - ale 140 nie bylo problemem... A propos spalania to w moim przypadku jest ono wysokie... chyba ok. 7l/100km (moze za sprawa tloka, ktory ma byc niebawem wymieniony, a moze po prostu to moj styl jazdy - dynamiczny :twisted: , a moze po prostu moja dziewczyna powinna schudnac... bo czesto ja woze i moto bardzo ja czuje - zobacze po wymianie tloka...) Jakby cos Cie jeszcze interesowalo to pytaj smialo... postaram sie odpowiedziec... (wreszcie ktos zainteresowal sie "moim" moto) P.S: Sorry za brak polskich liter, ale w Italii ich nie uzywaja - nawet klawiatura ma inny uklad klawiszy.
  4. Wracając do tematu, może bym cokolwiek napisał bo tak się składa że mam NSR125(eFkę), a z GSem też miałem do czyniemia(akurat brat cioteczny ma takiego). GS idzie minimalnie lepiej z pierwszych biegów, potem NSRka zostaje dalego w tyle; co ci się może niezbyt w nim spodobać: nie lubi być za bardzo "dokręcany", co w przypadku NSRki w szczególności na wyższych biegach jest na pożądku dziennym; poza tym wydaje z ciebie typowo chopperowaty odgłos. Co ciekawe GS 500 jest lżejszy od mojego srajtka!(albo się wydaje lżejszy) Tak jak wszyscy polecił bym raczej bystrzejszą, nakedowatą 600tę.
  5. Trzeba Ci Jacku wiedzieć, że Włosi opracowują stylistykę prawie dla wszystkich firm samochodowych m.in. Dla Toyoty i VW. Włoskie motocykle są naprawdę piękne, ale ja po prostu nie mam przekonania do włoskiej jakości wykonania. Przypatrując się rynkowi samochodwemu i ich jakości doszedłem do wniosku, że tylko dwa narody potrafią zrobić naprawdę dobre i niezawodne auta. Są to Niemcy i Japończycy. Tak się składa, że cechami głównymi obu tych narodów są dokładność porządek dbałość o szczegóły i precyzja wykonania. Myślę, że to samo przekłada się na motocykle. Co do legend, wyjątkowości to raz już się wypowiadałem na ten temat. To są po prostu zabiegi marketingowe poszczególnych firm. A przodują w tym Amerykanie, gdyż marketingu uczy się od nich cały świat. Oj MICHAL chyba musze Cie zmartwic.To co teraz powuiem moze Cie nieco zmieszac i zbic z tropu ja to zrozumiem bvo sam jestem troche do teraz. 8) Tak sie akurat dobrze sklada ze mam w rodzince kogos na menadzerskim stanowisku we Fiacie w Turynie i automatyka w smarcie we Francji i VW w niemczech. W tym pierwszym to nie bedzie tajemnica jak powuiem ze np. Do Punto 2 srubki zostaly wbijane mlotkiem a nie wkrecane, brakowalo kabli i samochody ktore zjezdzaly z tasmy mialy powyginana blache. Jesli chodzi o VW to pracuje tam kuzyn ktory programuje robotami ktore spawaja karoserie. Nie wiem czy wiecie ale wlasnie wychodzi golf 5 i nowe Audi A3. Pierwszych 1000 sztuk nie polecilbym nikomu.(podobno taka kaszane odwalili ze sie w pale nei miesci) W VW pracuja stare 6 letnie roboty ktore ledwo sie trzymaja. Co jakis czas znajduja sie stanowiska gdzie recznie gosciu z palnikiem poprawia spawy 8O 8O 8O Do krasz testow samochody sa wybierane i specjamnie wzmacniane ( drzwi , przod i slupki) Aha blachy do golfa i audi sa robione we wloszech a kable i poduszki w Polsce. A najsmieszniejsze to to ze jak wsiadasz do golfa od strony pasazera to blacha wydaje szczek podobny do odglosu wgniatajacej sie pokrywki od sloika 8O 8O 8O 8O Tam Michal to cale VW.Ale naszczwescie podobnoo tylko VW. Bo Merc Bmw i porsche trzymaja fason.
  6. A wracajac do tematu Harley - reszta swiata, to ciekawe ilu z wypowiadajacych sie tu jezdzilo na prawdziwym widlaku - mowie prawdziwym, bo dla mnie "japonskie harleye" to jest straszne gowno i oszustwo - chodzi mi o widlaka z korbami na jednym czopie, i z prawdziwym takatak takatak takatak.... na wolnych obrotach. Mnie sie kiedys trafila do wyregulowania wuelka, ktorej nikt nie potrafil jakos u nas oswoic -nie palila na jeden gar i wogole.. kicha. Jak juz sie pierwszy raz sie na niej karnalem, to mi sie swiat motocyklowy przewrocil. A motocykl ktory wyglada jak Harlej, ale tam gdzie Harlej ma paliwo, on ma akumulator i komputer - to jest oszustwo. To jest jak bzykac nadmuchiwana Marylin Monroe.
  7. Jedyna podobienstwo silnikowe choc tez niezbyt mocne dotyczylo gsxr do 92r (chlodzenie olej.) Silniki gsxf zarowno 600 i 750 wywodza sie wlasnie z pierwszych gsxr 750. A terazniejsze podobienstwo konczy sie jedynie na pojemnosci. Luki.
  8. witam wszystkich uzytkowników! zwracam sie z uprzejmą prośbą do uzytkowników hondy transalp z okolic warszawy ewentualnie olsztynka czy olsztyna, którzy posiadają wysoką szybe w swoich motocyklach(MRA FIVE STARS GIVI) potrzebuje wypożyczyć taką szybke na jeden dzień w celu skrojenia kopi do mojego trampiego. spragniony tustystycznej szyby do swojego moto uzytkownik. PS: pierwsza kopia dla właściciela. :D
  9. I ja sie zgadzam, a cosik takiego jak na pokazanych zdjeciach czyli niby nowy fazer 1000 na 2004 rok to ja widzialem w tym roku na Krecie, ale byl to TDM, mial podobne swiatla, ale przeciez tam nawet na pierwszy rzut oka inna geometria, tzn. wysokosc, przeswit, rama alu a fazerzer zawsze byla stalowa itp.
  10. Może to głupie ale.... jak zobaczyłem pierwsze zdjęcie, to mi się jakoś skojarzyła R6... to na pewno kawka? :D
  11. Ja tam radze Fazera 600, duzo nowsza konstrukcja niz GSXF 600. Kwestia tego , ktory to Twoj motocykl, jesli pierwszy to wogole poszukaj cosik slabszego.
  12. Nie wiem, jak to się ma do planów fabryki, dat wydania itd, ale według mnie to był ten sprzęt z pierwszego posta. I na pewno nie był to TDM. pzdr WR81
  13. Haa, racja... pamietam jak mi za pierwszym razem GS rece wydluzyl, wydawalo sie, ze to bestia niesamowita :(, a potem... nuda Panie, i przez to rutyna, oraz przekonanie o wlasnych nie przecietnych umiejetnosciach, az pewnego slonecznego dnia wypadlem z zakretu ze spiewem na ustach, i po GSie :roll: Pozdrowienia
  14. Tak, oczywiscie silnik jest elementem nosnym tak jak w kazdym wspolczesnym sportowym albo sportowo/turystycznym motocyklu MotoGuzzi. Firma ta napewno nie wzoruje sie ani na BMW ani zadnym innym producencie a raczej odwrotnie. Nie zapominajmy ze Moto Guzzi jest druga najstarsza na swiecie nieprzerwanie istniejaca firma (najstarsza jest Harley-Davidson). Silnik jak wspomnialem jest prawie ten sam jak dotychczas w sportowych modelach MG. Zmieniono ilosc zaworow na 8 (dotychczas 4), wobec tego moc wzrosla do 122 KM ( 91) przy 8,000 RPM (7,800) a moment do 110 NM (94) przy 6,400 RPM (6,000). Zawory 36 mm ssace (moj silnik 46.5 mm ale tylko dwa :cry: ) i 31 wydechowe (39.5mm), wtryskiwacze oczywiscie Marelli 54 mm, tloki Cosworth. Roberto Brovazzo, Dyrector Handlowy Moto Guzzi mowil mi, ze w czasie prob na torze Monza testowy jezdziec fabryczny zrobil pierwsze okrazenie 2min05 sec i ze nie bedzie zadnych problemow z podniesieniem mocy do 130 km sama mapa wtrysku paliwa. Waga; nie wiem tego ale oceniam ze napewno nie wiecej niz 200 kg. Moj V11S wazy 219 kg (suchy). Dla ciekawosci - sam silnik wazy 93 kg. Druga ciekawostka - na krajowym (USA) zjezdzie Moto Guzzi w Mount Vernon, WA w ostatnia Sobote (dwa dni temu) bylo okolo 150 maszyn z calego kontynentu a moja uwage zwrocil piekny 850T z Ontario, Canada o przebiegu PONAD 320,000 km bez remontu! Wersja cywilna; Nie bedzie sie NICZYM ROZNIC z wyjatkiem ceny (podobno 15,000 euro), wielkoscia silnika (rozwiercony do 100 mm a w wersji ulicznej 92mm) i oczywiscie wnetrznosciami wydechu i mapa komputera. WYGLAD TEN SAM. Dziekuje wam za inteligentne, na poziomie pytania.
  15. Znudzi się - TAK ! Muszisz być na to przygotowany. Jak robiłem pierwsze jazdy na GS500 to myślałem, że to niewiadomo co. Po miesiącu (niecałym) okazało się, że na trasie jednak brakuje. Oststni pojeździłem trochę kumpla Suzi GSX600F (82 KM) i CO ? Kicha ! Fajnie, ale nie było juże tego zatykania w płucach jaki na początku na GS`ie. Musisz się na to przygotować. Mnie dalej GS bawi jak mu nieźle odkręcę, bo tak naprawdę jest to zrywny sprzet, ale nie ma już tego szoku. Poroblem się zaczyna jak to mówi gościu śmigający na R1, bo już ciężko o (wyraźnie) szybszą maszynę. Jeśli chodzi o GS`a jako pierwszą poważną maszynę, to teraz, po zrobieniu prawie 4000 km w tym sezonie baaaaaaaaaardzo polecam. naprawdę fajny, przyjazny motocykl. Pozdro, Paweł
  16. Pawel co masz na mysli mowiąc ?Ja sie przymierzam do kupna pierwszego motocykla i wlasnie sie zastanawialem nad "gienkiem",chociarz marzy mi się honda ntv 650 albo vfr750. A odnosnie to mam pytanie,bo slyszalem ze ktos sprzedaje gs '94r za 3 tysiaki ale ze 100 tyś przebiegu.moze kupic taki na sezon, półtora,pojezdzić i sprzedać też tanio? No chyba,że ktoś z Was ma do sprzedania w igła-stanie gs 500e albo coś podobnego za 5-6 tyś zł.albo hondę ntv 650.jestem poważnie zainteresowany. pozdrawiam,na rajdzie
  17. Raczej bym sobie tego sprzetu nie kupił. Nie chodzi o to że mnie nie stać, tylko o przyjemność z jazdy. Pewien oblatywacz samolotów gdy po raz pierwszy zbliżył się do bariery dźwięku powiedział po locie. " To jak wkładanie głowy do paszczy lwa. Nie jest to przyjemne a w dodatku cholernie niebezpieczne" Myślę, że z jazdą na tym motocyklu jest dokładnie tak samo.
  18. Wszystko się zgadza (nawet lakier :( ). W stanach nazwa CB (nie CBX), tyle, że moja maszyna pierwszą rejestrację miała we Włszech (asymetryczny reflektor). Zapomniałem jednak o imporcie poza oficjalną siecią sprzedaży, a reflektor można przecież wymienić. Nie pozostaje mi nic innego jak jechać do Bol d'Or-u i sprawdzić o co chodzi. Jak się dowiem to napiszę.
  19. Kłaniam, Jawa ma jedną niezaprzeczalną zaletę ze wzgledu naswoją wage i umiarkowana poreczność. Daje pierwszorzędna szkołę jazdy na motocyklu klasy 500 i więcej. Gruss! I.
  20. Nie wiem czy na pierwsze moto można jawę polecić. Rzeczywiście dobrze użytkowana jawa może zrobić około 30 000. Ale niestety jawa ma wady. Właśnie to prowadzenie na jawie – wielu już jeźdźców odjechało na jawie do krainy wiecznych łowów. Poza tym słabe hamulce. Wykonanie bardziej toporne niż MZ może to i wada ale może być także zaletą. Jawa z racji swojej solidniejszej konstrukcji bardziej nadaje się do turystyki. Bardziej elastyczny silnik , oraz mocniejsza rama daje jej lekką przewagę nad MZ. Za to MZ do pośmigania po winklach bardziej się nadaje. Jest lżejsza, silnik dobrze pracuje przy wyższych obrotach , krócej zestopniowane biegi dają lepsze przyspieszenia. No i ten rewelacyjny przedni hamulec. Na prawdę jest dobry- niektóre japońce maja gorsze
  21. Nie przesadzajmy... Nie chcę dyskutować o wyższości Świąt Wielkanocnych nad Bożym Narodzeniem, ale prawda jest taka, że na części do tak "eksluzywnych" marek jak KTM i Ducati nie czeka się w Polsce praktycznie w ogóle. Wszystko jest na miejscu. Jeśli nie ma, to ściągają z magazynynów w Niemczech - max tydzień. Jeśli tam nie ma - ściągają z Austrii lub Wloch - max 2 tygodnie. Co do cen części. Ostatni przykład: siecki kupował filtr powietrza do swojej Yamaszki FZ - cena około 150 zł, ja do swojego Monstera - cena 35 zł... Inne przykłady? Proszę bardzo - filtr paliwa do Duki - 30 zł, pasek rozrządu - 80 zł (kto mi powie, ile może kosztować łańcuszek rozrządu np do R1, albo CBR RR?!), filtr oleju - 40 zł, itd, itp. Podobnie jest z KTMem. To mit, że do takich mark ceny częsci sa drogie - wręcz przeciwnie! To japończyki są drogie w utrzymaniu ze względu na wysokie cła, akcyzy, koszty transportu, podatki pośrednie itd. A co do osiągnięć - Ducati pierwszy sezon startuje w Moto GP i siedzi na ogonie Hondzie. Pewnie tylko dlatego, że tyłek na niej rozwalił niejaki Rossi, który nie zwykł być na innym miejscu niż pierwsze. Inni, na Yamahach, Hondach, Suzukach itd są daleko w tyle. W klasie 125, a wiec tam, gdzie naprawdę liczą sie setne sekundy na okrążeniu, taka marka jak Aprilia przegoniła wszystkich do kąta. Nawet marne Derbi łupie japończyki po karku jak Benny Hill serialowego staruszka... Nieważne. Każdy ma swoje zdanie. Dla mnie najcenniejsze jest to, że są na tym forum ludzie potrafiący dyskutować naprawdę na poziomie. Pozdrawiam.
  22. Witam jeżdziłem kiedys VFR 750 dokładnie taka o jaka pytasz i musze powiedziec ze ma same zalety : wygodna pozycja ' date=' dobra do turystyki , silnik nie do zajechania i prawie bezawaryjny . moim zdaniem dobry na pierwsze moto o ile nie bedziesz przesadzał z predkością - nie ma takiego kopa od dołu wiec zeby ja postawic na koło to trzeba juz cos potrafic - jedynie ze sprzegła wiec nie ma obawy ze poniesie cie i stracisz kontrole ale za to na trasie potrafi przyspieszyc i oto chodzi bo nies poniewiera cie przy starcie a na trasie potrzeba czasami ostro przyspieszyc . Jak masz takie moto w dobrym stanie to kupuj[/quote'] Hmmm, Nie wiem co masz na myśli mówiąc, że nie ma kopa od dołu. Może porównując swoją małą, kąśliwą ZX... Tak samo można powiedzieć o 125 konnej VF 1000 F, która nie idzie na goomę jak odwiniesz bardzo mocno gazu. Dla mnie VFR ma bardzo dużego kopa, tylko tego nie czuć, ponieważ idzie w całym zakresie bardzo podobnie. Wiadomo że od 7 tyś w górę jest jeszcze większy przeciąg :wink: Jeżdżąc do 5 tyś można latać bardzo dynamicznie- a to specyfika układu V.
  23. Na pierwsze moto to nie wiem, jest troche tego, rozsądek rozsądkiem ale czasem on też zawodzi i wtedy czasem sytuacje ratuje doświadczenie, może jeszcze honda cb500 też fajne moto. Kumpel kupił właśnie VFR '94, już jego druga VFR-a, nieziemska machina, podobna takie przebiegi nie stanowią żadnego problemu.
  24. Witam jeżdziłem kiedys VFR 750 dokładnie taka o jaka pytasz i musze powiedziec ze ma same zalety : wygodna pozycja , dobra do turystyki , silnik nie do zajechania i prawie bezawaryjny . moim zdaniem dobry na pierwsze moto o ile nie bedziesz przesadzał z predkością - nie ma takiego kopa od dołu wiec zeby ja postawic na koło to trzeba juz cos potrafic - jedynie ze sprzegła wiec nie ma obawy ze poniesie cie i stracisz kontrole ale za to na trasie potrafi przyspieszyc i oto chodzi bo nies poniewiera cie przy starcie a na trasie potrzeba czasami ostro przyspieszyc . Jak masz takie moto w dobrym stanie to kupuj
  25. Witam jeżdziłem kiedys VFR 750 dokładnie taka o jaka pytasz i musze powiedziec ze ma same zalety : wygodna pozycja , dobra do turystyki , silnik nie do zajechania i prawie bezawaryjny . moim zdaniem dobry na pierwsze moto o ile nie bedziesz przesadzał z predkością - nie ma takiego kopa od dołu wiec zeby ja postawic na koło to trzeba juz cos potrafic - jedynie ze sprzegła wiec nie ma obawy ze poniesie cie i stracisz kontrole ale za to na trasie potrafi przyspieszyc i oto chodzi bo nies poniewiera cie przy starcie a na trasie potrzeba czasami ostro przyspieszyc . Jak masz takie moto w dobrym stanie to kupuj
×
×
  • Dodaj nową pozycję...