Kiedyś miałem NSR 125 (nawet dwie) i też przed remontem słabo paliła na zimno. Po remoncie (zestaw tłokowy + simmeringi na wale) paliła zawsze, wystarczyło się ledwo co dotknąć do przycisku startera i silnik zaskakiwał; na zimno oczywiście ze ssaniem bez gazu, a na ciepło bez ssania z gazem. Tak jak pisali poprzednicy kontrolka na obrotomierzu jest od oleju dozownika. Jeśli jeździłeś bez oleju to bardzo nie dobrze; jest jednak szansa że było jeszcze troche oleju. Z tego co pamiętam ja przejeżdżałem ponad 100km na rezerwie oleju, a i tak jeszcze troche było(filtr zaczynał wystawać ponad poziom). Proponuje na pierwszy ogień zajrzeć do zbiornika dozownika; potem pomiar ciśnienia sprężania.