Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla 'pierwsz*' w zawartość opublikowano w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Motocykle
    • Motocykle
  • Mechanika motocyklowa
    • Mechanika Motocyklowa
  • Fora główne
    • Grupy Motocyklowe
    • Szkoła jazdy, stunt, wypadki
    • Sport Motocyklowy
    • Warsztaty, salony, sklepy, komisy...
    • Rynek Motocyklowy - co, jak i gdzie kupić dla motocyklisty i motocykla
    • Nie tylko 2 koła
    • S.O.S. - pomagamy innym
    • Chwalę się!
    • Powitalnia
  • Zloty
    • Zloty
  • Galerie
    • Galeria Motocyklowa
  • Prawo
    • Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
  • Skradzione / Podejrzane
    • Skradzione / Podejrzane
  • Giełda Motocyklowa + gielda.motocyklistow.pl
    • Giełda Motocyklowa + gielda.motocyklistow.pl
  • Informacje i sprawy techniczne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Gadu-Gadu


Telefon


Skype


Strona www


Lubię


Skąd


Motocykl


Antyboot

  1. Jazda 600 - 800 km to pikuś, tylko zależy od prędkości. Jak trzeba wlec się 110 - 130 to faktycznie po 500 km (to jest średnio 5 godzin jazdy) już czuje się zmęczenie. Ale przy średniej 150 - 180 jest luzik. Co półtorej godziny 10 minut przerwy (tankowanie) i trzy - cztery takie rundy da się zrobić. Oczywiście na autostradzie będą to wyższe prędkości. ...poza tym przy takich prędkościach należy się już odrobinę skoncentrować, więc nie grozi zaśnięcie. A jak się jedzie gdzieś dalej na kilka dni, to najgorsze są dwa pierwsze dni - potem się przyzwyczajamy.
  2. Nie masło tylko oszust, ja licytuje motocykle i co chwile ktoś mi chce sprzedać za pół ceny poprzez maila, oto cała korespondencja z gościem a miałem ich kilka: ON: Hello Sir I see that you are interested in buying a HONDA CBR954 RR and I want to inform you that I have for sale HONDA CBR954 RR with the price of 5.000 USD. The price includ the shipping taxes to your location. If you are interested do not hesitate to reply me. JA: Sure, Where R U from? Where is the bike? ON: Hi Sir I am from Germany and the bike is located in Germany. reply me and tell me if you want to buy it. JA: Sure I want What city? And where can I look at it? ON: Hi Sir I do not deal like that, because I must be sure that you will buy it so for this I need you to deposit at western union the money on my name and on my address. you will give me the scanned paper from western union and you will cover the Money Transfer Control Number. I will send my agent and he will bring you the bike. After you will verify it you will give me the MTCN and I will be able to pick up the money. Reply me and tell me if you are agree with this! JA: sure, but for what all this stuff, I'm traveling across germany twice a week as a sales manager with ma mercedes vito so we can finish the deal with 2 hours instead of few days, additionally the shipping cost is zero for me boecause I'll take the bike with my VITO. Just write me what city do I have to include in my trip. I'll be in germany from tomorow till tuesday. Send me an adress and hour of meeting greetings I jak łatwo się domyślić na tym się urwało handlowanie za pół ceny Jeszcze jaden: Honda CBR 1000 Sorry to drop in like this!,but i've seen that you are intrested in buing a Honda CBR 1000. I have one just like the one you bidded for(on allegro.pl), only the price is lower: 7200 euro .if you are intrested please reply. Jeszcze jeden: Good Day, Please excuse that i`m contacting you , but i have seen that you are interesed HONDA CBR 954 RR (numer 31036011) I have a 2002 HONDA CBR and i don`t know how to sell it more faster because i need some cash money soon for a new investment that i want to make. If u are interesed to take the product from me i will sell it to you for 3800 Euro . For this transaction i only use ESCROW Just in case u are interesed i will wait for your e-mail. Thanks! Hello Yes it's still for sale . This bike is in excellent condition! One owner. Carbon fiber front fender! Never down, never wrecked . This bike has not been abused . Tires are 95%.. Low KM 2000 .Plese repaley if you are stil interested.Thanks Sprawdziłem tego gościa IP i było z RUMUNII. Byłbym pierwszy w Polsce który sprowadził motocykl z Rumuni :mrgreen:
  3. Mam pytanie do posiadaczy sportowych motocykli - jaki jest Wasz rekord w dystansie w ciagu jednego dnia i jakie macie wskazowki aby wytrwac w takiej pozycji. Moj rekord to 340 km, po pierwszej setce czuje juz zmeczenie, bola mnie nadgarstki i lewa reka, a jazda przestaje byc taka przyjemna. Koleini i cieazrowki wydaja sie zmora. To dobre motory na autostrady z malym ruchem, ale na nasze drogi ?? Jestem Ciekawy Waszych opinii
  4. Ja jezdzilem i tajfunem i hyosungiem - ten drugi jest na licencji suzuki a ten pierwszy hondy. Ale to dziwne bo w Łodzi akurat zdaje sie na tajfunie - i ty nie wiesz jaki to sprzet? - no tak moze prawko robiles pare lat temu tak ze 4 lata temu conajmniej. Hyosung - super dzwiek silnika i bardzo wygodny no i mocniejszy od tajfuna 150 o 1 KW (Hyosung ma 125 cm3) tajfun - to dno wpada w jakies wibracje juz powyzej 4000 obrotow tzn do 30 km/h jest ok potem tragedia po godzinie jazdy rak nie czujesz od tych drgan. Hyosung - super super super - i chyba to bedzie moje pierwsze moto (do 4500 zl sie go oplaca kupic - tylko do 4500) pozdro
  5. Po pierwsze to wypróbuj i zobacz na czym Ci się fajnie siedzi, jeździ, który Ci lepiej leży. Bardzo mi się GS podoba, chciałem go kupić, ale po przymiarce okazało się że jestem na niego za duży. Co z tego że wszyscy chwalą GSkę jak ona nie dla mnie :-(
  6. Proponuje Fazera. Sprzet ma niesmowity silnik i do turystykwania i do zabawy, hamulce zajebioza. Oba motorki sa super do zabawy ale w przypadku tras o ktørych piszesz leszpy bedzie fazer. Jest troche bardziej praktyczny. SV (takie sa moje przekonania i odczucia) nadaje sie do posmigania po miescie... Fazer dzis mozna powiedziec ze to sprawdzona konstrukcja i naprawde wytrzymala choc jak zaczniesz jezdzic z predkosciami 180-200 to musisz sie liczyc ze zuzyciem paliwa okolo 8-9 litrow/ 100km przy predkosciach o ktorych mowisz spalanie bedzie sie krecilo na poziomie 5 litrow. 1. Osobiscie doradzam cos slabszego na pierwsze moto np. gs500 ale skoro mowisz ze masz zdrowy rozsadek i fantazje trzymasz na krotkich lejcach to spokojnie z masa motorka dasz sobie rade. 2. to zalezy jak dynamicznie bedziesz chcial to czynic, ale nie powinienes dotykac gajgi od biegow. 4. koszty podobne co ok. 6 tys olej +filtr oleju+filtr powietrza co daje: 120+35+80=ok 250 -300 zl z robocizna + regulacja luzow zaworowych(???) i synchronizacja gaznikow(ok.60zl. Fazer zapewnia bardziej wyprostowana sylwetke (czyt. turystyczna) i z tego co wiem masz wieksze mozliwosci objuczenia go bagazem. napewno bedziesz zachwycony hamulcami i sposobem oddawania mocy przez silnik.
  7. Witka. Smigam sv650n. To moj pierwszy sprzet. Za kilka dni opisze moje wrazenia po 10 000km.
  8. No i stało się !!!!! Dzisiaj przyprowadziłem moją "ślicznotkę" do garażu, przejechałem naszymi pięknymi drogami z życzliwymi kierowcami 400 km i już mam swojego "mastodonta", jak ktoś wcześniej nazwał TDM.Pierwszy raz jechałem tak mocnym (oczywiście dla mnie mocnym), wcześniej miałem zaledwie 50 KM w Freewindzie. NIE MA ŻADNEGO PORÓWNANIA ! Jeden cylinder, to zabawka w porównaniu z tą pszyjemnością z jazdy, która mnie dziś spotkała (a do tego pogoda dopisała!), to na gorąco, jestem trochę zmęczony gdyż wstałem o 4.00 w Gdyni i gnałem samochodem do wielkopolski, aby wrócić o 19.00, teraz piszę popijając browarka i ........... idę spać Do usłyszenia.....
  9. Zaczne od poczatku. jako nastolatek jedzilem sporo na komarku wiec o podstawach jazdy jednosladem wiem. Chcialem kupic cos wiekszego i po przeczytaniu wszystkich (znacznej wiekszosci napewno) tematow z tego dzialu wywnioskowalem iz nalpeszym wyborem bylby fz6 fazer lub suzuki sv650s. tak wyglada teoria.a teraz praktyka i glownie z niej mam do Was pytania: 1. czy poradze sobie z takim motocyklem? (jezdze spokojnie i wiem ze nie bede nim szalal a szczegolnie nie bede porywal sie na znaczne predkosci - powyzej 100 km jesli nie wybadam tego sprzetu -szybciej bede jezdzil moze na kolejny sezon po nabraniu malego doswiadczenia pierwszego). moje pytanie dotyczy glownie fizycznych aspektow jak naprzyklad: czy ciezar 186 kg nie jest za duzo jak na mnie - waze kolo 75 kilo i wzrost 187 cm. 2. czy w przyszlosci -tak za dwa sezony jezdzenia- jadac trasa poznan - wroclaw w dwie osoby bede w stanie normalnie wyprzedzac? czy bede zmuszony redukowac zawsze bieg przed wyprzedzaniem mysle o predkosci kolo 120 km ale nie wiecej. 3. ktory motocykl bedzie lepszy na dluzsze trasy tak do 200 km jednorazowo. slyszalem ze sv ma lepsze siedzonka od fazera? 4. co do kosztow utrzymania- jaka kwote bede przeznaczal na jednego badz drugiego? 5. czy to prawda ze na postoju (na swiatlach) nie mozna zredukowac biegu z 6 lub 5 na 1 czy 2? jesli nasuna mi sie kolejne pytanie lub powstanie po odpowiedzi uzytkownika natychmiast dodam ja ponizej. ps prosze o wywazona odpowiedz - nie w stylu: chcesz sie zabic? wez najpierw 250! tylko po co mam brac nowy motocykl na jeden sezon. uzywanego nie moge bo sponsor sie nie zgodzi. jesli ktos chcialby podzielic sie swoja wiedza chetnie z nim porozmawiam na gg. doswiadczenie posiadacza fazera czy sv zawsze sie przyda. z gory dziekuje za odpowiedzi (forum przegladam codziennie rano i wieczorem :) )
  10. Po pierwsze to nie ten dział. Po drugie - mamy podział na różne gatunki motocykli, tak więc nawet nie wiem gdzie mam to posłać. Daję to "nakedów i ścigaczy" bo tego chyba śmiga najwięcej. POzdro, Pawel
  11. Witam Wpadłem na pomysł by może w tym miejscu zamieszczać opinie forumowiczów dotyczące różnych modeli motocykli jakie mieli okazje posiadać lub nimi jeździć. zamiast twozyć setki postów typu a co sadzicie o hondzie.. a o R1..... a co o suzuki gs a jak się nim jeździ?? itp itd to użytkownicy maszyn mogą ( jeśli chcą oczywiście :) ) coś o nich napisać w kontekście jak się nim jeździ czy dobry na dłuższą trasę czy nie sprawia kłopotów co się w nim najczęściej psuje czy nadaje się na pierwsze moto i co wam do głowy przyjdzie a czym byście się chcieli podzielić. może wtedy będziemy mieć lepszą wiedzę o poszczególnych modelach. a jak taka wiedza zostanie napisana raz a pożądnie to będzie ładny wartościowy temat i nikt nie będzie musiał tego samego pisać 10 razy nowoprzybyłym..... zachęcam do pisania co o tym sądzicie (jeśli zły pomysł to nie bijcie a skasujcie posta) pozdro
  12. Kumpel kupil honde cbr 600 z 99 , motorek za 20tys miesiac wczesniej ja kupilem mojego srada. Mamy taki osrodek szkolenia kierowcow przy boisku , szedlem grac z kumplami , i przechodzilem obok osrodka , patrze stoji piekna lsniaca cbr a gosc cwiczy osemke na mz oczywiscie ide zagadac , dowiedzialem sie ze wlasnie zdaje na prawko jest super zadowolony z motocykla ze jest super mocny. Pozegnalismy sie tak ze spotkamy sie kiedys jak on bedzie mial prawko bo mu ojciec narazie nie daje duzo jezdzic. Niestety nie bylo dane nam sie juz spotkac bo gosc mial wypadek i nie bedzie juz normalnie chodzil , malo mu nogi nie amputowali. Mial pecha , ale wypadek byl z jego winy bo przecenil umiejetnosci no i poniosla go fantazja w terenie zabudowanym jechal 140(wg. Policji) a podobno 190. Moral z tego taki ze jak gosc jest napalony to dobrze , ja sie napalam na wyglond i ogolnie , a dla wielu gosci liczy sie ile ma koni ile ma do sety itp. Ostatnio na allegro widzialem ogloszenie gosc zamieni audi 80 na motocykl scigacz od 100 koni w zwyz , zaloze sie ze gosc ktory tak pisze nie ma pojecia o motocyklach tylko kumple drechy powiedzialy ze jak ma 100 koni to juz ciągnie niezle. Ja tam jezdze sobie bezpiecznie i mimo ze wielu z was mowilo ze rozbije sie na pierwszym zakrecie to mi dobrze idzie, dlatego nie ma co oceniac goscia po tym co kupuje tylko trzeba znac jego charakter. Swoja droga kto nie lubi czasem odkrecic manetki i widziec oddalajace sie w lusterku katamarany trzeba tylko wiedziec kiedy sobie mozna na to pozwolic
  13. Jeśli na pierwszy moto zastanawiasz się nad banditem lub hondą, to : 1. Wybierz wersję "naked" - mniejsze straty w razie gleby (niestety, trzeba glebę choćby parkingową na początku kalkulować) 2. Bandit to konstrukcja stara jak świat - sprawdzona ale stara. Honda, to znacznie nowsza konstrukcja, fakt że niskobudżetowa (znaczy tańsza niż hornet) ale jednak silnik i zawieszenie jest troszki nowocześniejsze/lepsze. Dlatego osobiście radził bym Hondę.
  14. Myślę, że kolega powiniem bardzo Ci podziękować z udzielenie tej porady. Faktycznie najważniejsze jest przy wyborze pierwszego motocykla to czy po opuszczeniu przedniego koło trzepocze kierownica. Brawo! Po wyczerpującej wypowiedzi przedmówcy dopiszę tylko, żebyś rozglądał się za wersjami bez owiewek, ze względu na relatywnie mniejsze koszty naprawy przy ewentualnej wywrotce. "Golasy" są też trochę tańsze.. Tak więc: *nowe: Suzuki/Stukipuki GS 500, GSF 600N, ewentualnie goła SV.. Huuuunda CBF500/600.. Kałasaki ER5 Yamaha - niestety ( albo stety ) nowego FZ6 na początek nie polecam, może XT660. Jeśli nie nowy to poszukaj XJ 600N, GS 500 albo GSF 600N, CB 500.. Ja osobiście polecam Ci bandziora albo xj. No to tyle. Powodzenia. rallyfreak xj 600s - sprzedam wawa - bielany
  15. WItam serdecznie. Pewnie większość ma już po dziurki w nosie tematów typu "jaką mam kupić pierwszą maszynę?", ale potrzebuję porady. . Zaznaczam, że przejrzałem parę takich tematów i nie będę Was katował pytaniami i dyskusjami o pojemność. Wybrałem, że pierwsza będzie 600-ka i już. Mam już swoje latka i trochę rozsądku (mam nadzieję ), rodzinę i chcę jeszcze pożyć. W związku z powyższym i faktem, że chciałbym kupić nowy motorek proszę o porady użytkowników co do wymienionych w tytule sprzętów. Który będzie lepszy dla mnie jako "zielonego" motocyklisty. Może poradzicie jakieś inne 600-ki? Aha, koszty nie są najważniejsze. Motorek ma być głównie na miasto, oczywiście z weekendowymi wypadami z pasażerką. Pozdrawiam i czekam na podpowiedzi.
  16. Witam !!! Kiedys interesowałem sie tym modelem. Chciałem cos takiego kupić, jednak moje zainteresowania poszły w nieco innym kierunku. Jeżeli chodzi o wygląd modelu RF to jest moim zdaniem ponadczasowy. Wloty w stylu Ferrari i ta tylna, podwójna lampa, to jest to co na mnie działa :mrgreen: Silnik tego modelu, to zmodyfikowana jednostka napędowa wywodząca się z GSXR 1100. Chłodzony cieczą, 16-to zaworowy. Bardzo dynamiczny, szybki i przy tym w miare ekonomiczny. W 94 roku po wprowadzeniu do produkcji pozostawił w pobitym polu nawet ZX9 :mrgreen: RF jest bardziej cywilizowanym motocyklem nż np GSXR. Co do mocy silnika, to różne źródła podają różną moc, bo od 125 do 136 KM. Co do awaryjności, to słyszałem,że jest to zdecydowanie lepsza inwestycja niż model "600". Stary, dobry sprawdzony silnik :mrgreen: Polecam modele od 95 roku wzwyż, z poprawionym widelcem przednim (model RS 2). Produkcję zakończono w 96 roku, jednak w niektórych ogłoszeniach widuję modele 97-98, co jest jak dla mnie dosyć dziwne :mrgreen: Trudno znaleźc dobrze utrzymany egzemplarz. Ja oglądałem trzy, wszystkie były zakatowane, bądź mocno sponiewierane przez poprzednich właścicieli. Niedaleko mojego miast jeździ kolo na RF 900 RS 2 chyba z 95 lub 96 roku. Jest pierwszym właścicielem od nowości. Motocykl w pieknym stanie, tuningowany w "Kawasaki-Kędzior", wydech IXIL, ostre wałki rozrządu itp, ale cena jak za ten model kosmiczna :mrgreen: Moim zdaniem jednak warto poszukac, bo z pewnoscią można trafić na bardzo ładnie utrzymany egzemplarz. A w porównaniu do innych motocykli tej klasy, to RF ma z pewnością przystępną cenę :mrgreen: Pozdrawiam :banghead:
  17. To świetna wiadomość o zakupie tak udanego motocykla, czekamy na pierwsze wrażenia z jazd próbnych.
  18. Witam. Właśnie od wczoraj woże się takim sprzętem. Jest to mój pierwszy motocykl, wcześniej przejechałem tylko parę godzin na kursie emzetką, ale zaraz jak go obejrzałem i kupiłem, wróciłem na nim do domu. Zrobiłem 280 km za jednym zamachem. Najpierw, wiadomo, lekki stresik bo to pierwsza jazda i to taki kawał drogi. Ale po paru kilometrach się oswoiłem z maszyną i niebyło z nią żadnego problemu. Uważam, że dla początkujących jest to sprzęt idealny. Do 6000 chodzi mięciutko i elegancko, a powyżej to już jest potwór (jak na 400 oczywiście :banghead:). Moto wygląda naprawde atrakcyjnie, zupełnie inaczej niż GS, w dodatku mój ma głośny wydech to tym bardziej wszyscy się gapili 8) . Jednym słowem za w sumie niewielkie pieniądze masz maszynę która daje kupę satysfakcji. Jeżdżę na nim dopiero od wczoraj i jeszcze odmrożenia i bóle nie ustąpiły :banghead: , ale ani na chwilę nie pożałowałem kasy za którą go kupiłem. Prosta sprawa, niech kupuje teraz to nie będzie musiał szukać na początku sezonu jak inni będą już smigali.
  19. Cześć Miałem Monstera 600. To był mój pierwszy motor. Juz po kroykim czasie okazał sie za słaby i za mały. Mam 188 cm wzrostu, a Monster 600 jest raczej dla niskiej osoby. Jezdziłem troszeczkę pozyczonym 750 SS , 749 i 999 (tą 124-konną) 750-tka też nie rewelacja jeżeli chodzi o moc, ale tym juz da się jezdzić. Sportowe tłumiki Termignioni robiły swoje.. :banghead: Odgłos Ducati jest the best. 749 jest już całkiem całkiem, a 999 to jet to ! :banghead: Wyżej wymienione motorki zupełnie nie nadaja się do pokonywania dłuższych odcinków. Kierownice są bardzo nisko i rozwala nadgarstki..... Dodam tylko żę nowy image Ducati (749 i 999) jest do dupy. Zupełnie mi się nie podoba ich wygląd, styliści Ducati zje*ali swoją robote najlepiej jak tylko mogli. :D Za to modele 916 , 748, 996.998 są piękne. Uważam że 916 to najpiękniejszy motocykl !!!!!!!!!!!! Ducati to niestety droga marka, i jak to powiedział serwisant Ducati: "Ducati byłoby dobre gdyby składali je Japończycy" . Ja kupiłem nowego Monstera, był na gwarancji więc nie miałem żadnychy wydatków związanych z awariami (a było ich kilka). Teraz jezdze japońcem Honda VTR1000F. tak więc zostałem przy dwoch cylindrach :banghead: Pozdrawiam all
  20. hmm....z tego co wiem to GSki cechuja sie dobrym trzymaniem na zakretach...dlatego sie przekonalem do mojej jako poczatkowy sprzet :banghead: Nie jest to bestia jesli chodzi o silnik i osiagi ale chyba o to chodzi by pierwszy sprzet nie przewyzszal twoich umijejetnosci nadmierna moca... Nad SV sie bede moze zastanawial w przyszlym sezonie :D...ale sie zobaczy jak bedzie z kasa :banghead: :banghead:
  21. Moim pierwszym moto jest wlasnie sv650, tyle ze w nake`dzie. Osobiscie polecam. Elastyczny - wybacza zly bieg. Ma calkiem przyjemne odejscie, a przy tym pieknie gada. Poza tym baaardzo poreczny w miescie. Moim zdaniem nadaje sie do uczenia jazdy. na poczatku jezdzilem spokojnie, z rezerwa :oops: . teraz po jednym sezonie prawie zamykam opone (zostalo mi pol centymetra) oraz raz jakis czas walne go na gume :banghead: . po prostu jezdzi tak jak rider chce.
  22. Mam sv650s od kilku lat i za nic nie zamieniłbym jej na nic innego (no może poza Ducati 748 Biposto). Jest to mój pierwszy sprzęt po 2 motorowerach i dałem sobie z nim radę. Ostatnio zaliczyłem nim sporą trasę wakacyjną (Szczecin-Kassel-Poinson les Nogent -Paryż- Holzwickede-Szczecin). Na codzireń też nią sporo śmigam i rozważnej (bo konik potrafi także całkiem ostro brykać) osobie spokojnie moge polecić ten motocykl.
  23. Negatywy tyczyly sie GS 500F - wyglad tysiaczki, gorzej z reszta :D A!ntek, sek w tym, ze nie pytam sie czy dalabym sobie rade, lecz co myslicie o tej maszynce (chocby na pierwsze moto).I za to dziekuje :D Czy dam rade czy nie przekonam sie dopiero jak na niej siade. Jesli nie dam to bede miala dwa wyjscia :D albo podziwiac ja stojaca w garazu czy pokoju :banghead: albo sprzedac i kupic cos slabszego (3 to sprobowac ja oswoic :D)
  24. też się napaliłem na SV650 i też miałoby to być pierwsze moto. a o sv wiem tylko tyle, co sobie pozbierałem z prasy. dosyć fajny artykulik był kiedyś w Fast Bikes, z którego zamieszczam parę fragmentów*: "popularny sv650 powinien być produkowany z etykietą ostrzegawczą, lub specjalnym rodzajem immobilizera, by ustrzec go od dostania się w łapska chuligana. Pod niewinną powłoką znajduje sie przewrotna buntownicza natura, która tylko czeka na kogoś dość zdeprawowanego, by ja uwolnić. Gdy jest ujeżdżany przez niewinnego i zielonego absolwenta kursu jazdy, wydaje się być doskonałą alternatywą pomiędzy tępymi gs500 z kursu a śmiercionośną bronią rangi supersport typu gixer 600. Jest niewiele maszyn łatwiejszych do jazdy. jest bardzo lekki w manewrowaniu, każda prędkość uzyskiwana jest praktycznie bez wysiłku, a elastyczny silnik wybacza złe wybranie biegów. Tych, którzy nabierają wprawy, sv650 prowadzi za rączkę podczas odkrywania prędkości w zakręcie. (...)" "(...)Gdy tylko się nauczysz jak zmusić wolny motor do szybkiej jazdy, to będziesz umiał na wszystkim jeździć poprawnie, a nie po zmianie motocykla na większy przelatywać po prostych odcinkach dróg strasząc wszystkich rykiem 150 koni mocy w silniku, za to nie potrafiąc złożyć się w zakręcie bez gleby. (...)" "(...) suzuki sv650 to wspaniała maszyna dla mniej doświadczonych kierowców, dla których została przeznaczona." a na koniec: "motocykl jest tak wyważony, że jadąc na tylnym kole, osiągając punkt krytyczny , możesz sterować nim w prawo, w lewo, w górę, w dół - balansując tylko ciałem, i możesz zrobić siku w majty z radości (chyba że kupę w gacie ze strachu..." :smile2: * tekst dziennikarzy z UK, którzy w tym samym numerze testowali sporty typu gsx-r1000 czy yamahę r1.
  25. Interesuje mnie co sadzicie o SV 650 an pierwsze moto. Czytalam juz wypowiedzi w temacie poswiecony Hornetowi, totez orientuje sie juz jaki macie poglad na to czy cos powyzej 500 jest dobre dla nowicjusza (o nowicjuszce juz nie wspominajac). Swego czasu pod uwage bralam Suzuki GS500 (wersja F jest dosc ladniutka :banghead:) jednak slyszalam o nim bardzo duzo zlych opinii. Za innymi 500kami zbytnio sie nie ogladalam. Takze przez mysl przeszlo mi jakies enduro, jednak o ile jazda w terenie dawalaby mi duzo satysfakcji to nie mam zielonego pojecia o tego typu motocykla, po slaskich haldach takze nie chcialabym nim jezdzic a jazda nim tylko i wylacznie w weekendy i to nie kazde, w koncu trzeba w nie wpierw dojechac, nie usmiecha mi sie. Dlaczego 650? Najzwyczajniej w swiecie podoba mi sie. Ponadto jest lekki, siedzienie stosunkowo wysoko usytuowane (mam 180cm wzrostu wiec malenstwa nie moge miec), wiele wybacza, na miescie sie nim dobrze manewruje (z opini uzytkownikow), wg danych technicznych nie pali duzo (w praktyce roznie z tym bywa) oraz nie byloby wiekszych problemow z czesciami do niego czy kosztami eksplautacji. Nie chce wydac niemalych (nieco mlodszego od siebie nie bede kupowala, bo to juz sie laczy z ciagla praca przy nim, a przynajmniej na poczatku nie chcialabym wiekszosc czasu spedzac w garazu czy warsztacie) pieniedzy na maszyne slabsza, ktora prawdopodobnie po roku, dwoch wymienie na cos niewiele wiekszego... a moze i nie. Ostatecznie w moim przypadku o zakupie beda decydowaly pieniadze - sposrod tego, co technicznie mi odpowiada zostanie wybrane to, na co mnie stac, ale czy warto zaprzatac sobie glowe SV 650S jako pierwsze (kto wie, moze i ostatnie :banghead:) moto? Pozdrawiam :banghead:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...