-
Postów
2447 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Luca
-
:) Wcale nie takie głupie bo ja na 100% też nie jestem pewien ale chyba pod tym samym deklem co masz przekaźnik zapłonu. Nigdy go nie szukałem to i nie sprawdziłem wyjść. A tak abstrachując od wszystkiego to jade z rodzinką do Rumunii i Bułgarii, zaraz dzisiaj po robocie, tak, że nie będzie mnie z tydzień na forum. Szkoda tylko, że nie da się w trójkę Jinlunem i musze puszką, ale może kiedyś uda się z ekipą taki wypad. Takie 3000 km to jak dla shippa małe piwo. :icon_twisted:
-
Zasada jest taka, czym mniej Watów tym szybciej mryga, czyli jak zastosujemy LED zamiast żarówek to częstotliwość się zwiększy.
-
Akumulator będzie miał mniej do roboty, bo ledy są oszczędniejsze w poborze energii. Problem będziesz miał z przerywaczem bo ich nie wykryje z tak małą rezystancją. Przy dwóch z tyłu to tylko szybciej mruga ale w granicy normy a przy czterech to dyskoteka :P
-
Wektor moim zdaniem jest najbardziej niedopracowany wśród rzędówek 250. Nie myl rdzennego Wektora z Jinlunem bo są miedzy nimi całkiem spore róznice i czasem też Jinlun występował pod tą nazwą handlową Wektor i to teraz pokutuje. Przynajmniej wtedy jak ja kupowałem to Wektor miał krótkie lagi i gołe a Jinlun długie ze szklankami. Potem jakoś te wektory 250 zgineły z rynku i były tylko Wektory 150cc. Ciężko się było połapać o co chodzi ale chyba dwa rodzaje motorków były sprzedawane pod nazwą Wektor. Jinlun jednak zawsze miał napis na silniku JINLUN a nie Wektor. Jak bym teraz miał kupować chińczyka to byłby to ROMET. Ten venox wygląda na pojemność 1000cc a nie 250 :) i całkiem niebrzydki. Co do chłodnicy to w mieście napewno będzie przydatna.
-
Wiem, że nie całkiem w temacie, ale nie chce zaśmiecać forum. Wie ktoś co lepiej mieć w Rumunii na wymiane dolary, czy euro? Jak tam jest z przelicznikiem bo ponoć mają sztywny kurs? Już mam informacje, sprawa nieaktualna. :crossy:
-
Witamy ! Niestety decyzje zakupu musisz podjąć sam, nikt za ciebie tego nie zrobi. Mając 12 tyś zł można już trafoć na przyzwoitą używaną japonię ale nie o to tu chodzi. Moto musi Ci się najpierw podobać a potem i dobrze jeździć. Co do chińczyków to masz w tym temacie wszystko co wiemy i jak wiesz pomagamy sobie nawzajem. Jeśli już zdecydujesz się na chińczyka to ja osobiście polecam Rometa lub Jinluna 250cc bo te najlepiej znam i najbardziej mi się podobają. Jak by się tak stało, że kupisz chińczyka i okaże się jednak, że to nie to, czym chciałeś śmigać to po prostu będziesz w plecy 2 tyś zł i go sprzedasz. To główne ryzyk przy zakupie nowego chińczyka, bo jego awarie, niedomagania to jak do tej pory ze wszystkim sobie radzimy przy małych nakładach pieniężnych. do tego masz jeszcze gwarancje a w Warszawie z serwisem nie jest żle. Wybór należy do Ciebie :icon_question: P.S. No i zawsze mniej szkoda jak ukradną moto lub zniszczy się za 7tyś, niż za 12 :icon_question: Tnij waćpan, wstydu oszczędź :icon_question: zawsze chętnie się dowiem co się stanie po ucięciu ale żadnych kłopotów nie powinno być. Najwyżej kupisz sobie drugie nowe :icon_question: O kurcze, z głupoty mozna stracić palce. Dobra przestroga dla innych. Już słyszałem, że niektórzy tak robią, stawiają na centralce jedynka i smarują łańcuch ale nie skojarzyłem, że to może być niebezpieczne bo sam tak nie robie. P.S. Musiało boleć jak diabli :icon_question:
-
No jak powymieniasz wszystko na LEDy to prądnica nie będzie miała co robić :icon_biggrin: Może kiedyś dojdą do takiego poziomu luminescencji, że będzie można zamiast żarówki reflektorowej wsadzić LEDa. :evil:
-
Oj shipp ty się Chłopie pilnuj, wiesz jak działasz na kobiety :)
-
Dzwonić może wszystko, czasem coś jest niedokręcone, lub jakaś blaszka styka się z metalem i też dzwoni. Z czasem pewnie sam znajdziesz przyczyne. Nooo dopiero teraz widać jaka jest fajna gdy leży na mnie ;) Ale jak to mówią amatorzy taniego wina stający pod sklepem, na pytanie dlaczego piją taką siare: nie szatoo zdobi człowieka :)
-
No i było mówione ale było hasło odwrót i nie chciałem zostawiać chłopaków samych na trasie, choć przez pare kilosów, no i sobie odpuściłem te rybki. Pomarańczowe, żółte a który facet to rozrózni zwłaszcza po nocy pełnej przygód, to i zeznania mogły się rozbiegać :) Ważne, że wiedziałem o jaką koszulke chodzi bo chyba było was więcej w KTM. No i na końcu istniała obawa, że jak pod koniec dnia znajde Cię na tej rybce to nie będzie sensu już wracać i trzeba będzie zostać do niedzieli i tu objawił mi się obraz mojej pięknej i niezadowolonej żony, że nie dotrzymuje słowa to z żalem opuściłem to piękne miejsce :( P.S. A tak w ogóle to ile można za tobą łazić, jeszcze sobie ludzie coś pomyślą :) Ooo i to się nazywa imprezować :) A jesteś pewien, czy do właściwego biura wszedłeś?
-
No to lepiej Ty się przyznaj gdzie byłeś, bo nawet twoja rodzona matula nie mogła Cię namierzyć :D Prawie wszyscy w Borkach mnie widzieli bo się trochę szwędaliśmy po okolicy ale Ciebie znaleźć nijak się nie dało. Wypatrywałem tej żółtej koszulki a tu same inne zawartości i nikt się nie chciał przyznać do ksywy Belgu. Ale Shadowke widziałem, całkiem, całkiem, tylko czemu te chromy takie niedopieszczone :bigrazz:
-
No to ja mam więcej szczęścia jak rozumu :) bo w sobote zostawiłem prawie wszystko przy moto i poszedłem na rekonesans, chwile nawet były kluczyki w stacyjce, tak, że można było sobie pośmigać za free :D Na szczęście nic nie zgineło :( to gdzie wyście wszyscy byli, że takie cuda słysze, bo ja w Borkach i było kurturarnie, zero strat :bigrazz: P.S. Dobrze, że potem mie coś tkneło i zostawiłem tylko kask.
-
Grzebanie od czasu do czasu też daje frajde, byle nie za często i nie w trasie :D No i jazda u boku takiego sprzęta mi pasuje bo moce i prędkości podobne :bigrazz:
-
Albo po prostu wymieniasz gumy na markowe i przecierasz podesty na winklach. Na tych chińskich to musiałem sporo pojeździć by się do nich przyzwyczaić i wyczuć na ile można sobie pozwolić. I nie moge się doczekać, kiedy zedre przednią a tu ni jak nie chce się ścierać.
-
Jak nie masz luzu na główce kierownicy to nic nie da dociąganie. Sprawdź czy masz nie za małe ciśnienie w tylnym kole, czy wahacz nie ma luzu na boki i czy koło jest centralnie ustawione. Mi przy ostrych skrętach zawsze przednie najpierw doznaje uślizgu a oba na raz jak już przegne albo wjadę na pasek smoły łączący dwie połówki asfaltu. Co do pływania to jak jeżdziłem na półflaku z przodu na zakrętach, przednie koło chciało jechać zygzakiem. No to wstaw adres w swoim profilu w stopce, niech wszyscy zobaczą foty twojego sprzęta. ;)
-
Osz krótki malutki a ja śmigałem solo do Borek. Szkoda, że wcześniej się nie zgadaliśmy.
-
BORKI 2007, opisy, fotki, przepraszam i dziękuję.
Luca odpowiedział(a) na MariuszJ temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Też byłem, miód i wino piłem ale ciężko jak się mało kogo zna z facjaty. :buttrock: Mimo tego, że krótko bo tylko sobota ale i tak mam miłe wspomnienia no i poznało się paru fajnych ludzi. :clap: -
O ile pamiętam to kupiłem je na Allegro i były to LED-y typowe do kierunków na 21 diód. http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=243862226 To było coś podobnego, tylko ta ma jeszcze więcej diód. Sprawdź jeszcze gabaryty, czy zmieści się pod szkłem kierunku, tzn, czy nie jest za wyska (na oko powinna wejść) No normalnie byłem wszędzie i wszystkie moto zdążyłem dokładnie pooglądać. Nasze maszyny stały zaraz za domkiem do rejestracji, jak szedłeś na rybkę, lub pizzę to nie sposób było ich nie zobaczyć. :bigrazz: A u Belgu w domku to byłem chyba z osiem razy. Następnym razem musimy się jakoś telefonicznie namierzyć bo inaczej to normalnie ciężko złapać kogokolwiek. Święta prawda. Ważne, żeby się udał nam ten wypad za rok i nikogo nie zabrakło :biggrin:
-
Nie nie mamy. Daj trochę kleju i będzie dobrze. A z czego wnioskujesz, że siłą, ale nie przejmuj się w twoim wieku też myślałem takimi kategoriami? CB 750 też widziałem ale Greedo nie. A tak na poważnie to mało nam zależało na tym by spotkać Greedo, bo i po co mieliśmy sobie psuć wyśmienity humor. Widziałem już Jinluna z szerszą kierą i wyglądał jeszcze lepiej. Pozycja siedząca była jak na jakimś dragu :crossy: Najpierw jednak zrób tak jak już Ci radził chyba shipp, poluzuj śruby i poszukaj wygodnego położenia dla siebie. Ja też zmieniałem ustawienie fabryczne bo wykręcało nadgarstki a teraz mam tak jak mi odpowiada.
-
Jesteś pewien, że na pewno to wina łańcucha? Sprawdź dokładnie zębatki a zwłaszcza tylną, czy jest centrycznie przykręcona. Przystaw kawałek śrubokręta do wahacza tak by dotykał prawie zębatki przy wierzchołkach zębów i obracaj kołem. Jak zęby będą pływały względem końcówki śrubokręta to będziesz miał przyczynę. No chyba, że kupiłeś podrabianego DIDa to wtedy wina łańcucha ale oryginał jest raczej bardzo dobrej jakości.
-
No to się impreza rozkręca, byle by tylko nie wyszło tak jak w tym roku, że z dziesięciu zostało trzech. :bigrazz: Nie mogę :icon_question: dobreee :lalag: Dersu został patronem wyprawy na chińszczyźnie :wink: Już widze jego mine jak się o tym dowie :eek: Jak przyjedzie z UK z pustymi ręcami to trzeba będzie ufundować patronowi jakiegoś chińczyka :biggrin: Taki 150cc wystarczy by za bardzo po Bieszczadach nie szalał :icon_razz: O nie moge, popłakałem się do łez :wink:
-
Pomysł dobry ale mnie niestety wtedy nie będzie w świętokrzyskim i to przez conajmniej dwa weekendy. Chyba, że się coś zmieni to dam znać.
-
Najzabawniejsze jest to, że większość czytających i zabierających głos w poście skupiło się na tym, że sprowadzane moto z Francji są dławione a nie jak w temacie niebezpieczeństwo jazdy na motocyklu w Polsce. Pewnie, że drogi dziurawe, że zatłoczone ale to są tylko elementy dodatkowe. To co się dzieje na tych drogach to za to odpowiadamy my wszyscy. Czy ktoś próbował przejechać na motocyklu w cyklu mieszanym (trasa miasto) odległość 100 km stosując się do przepisów ruchu drogowego i może powiedzieć, że nie miał sytuacji conajmniej stresowych? Nie jest to możliwe u nas w Polsce taki wyczyn by przy tym nikt ci nie wymusił pierwszeństwa, nie jechał za tobą w odległości 30cm mrygając przy tym światłami byś zjechał do rowu, nie wyprzedzał cię zachowując odstęp na żyletkę, nie jechał z przeciwka na trzeciego zmuszając do jazdy na krawędzi asfaltu i pobocza i wiele, wielw innych sytuacji których wyobraźnia nie jest w stanie przyjąć do czasu gdy się tego nie zobaczy na własne oczy. Jakieś wysepki, linie ciągłe, ograniczenia prędkości to fikcja. Jest to tylko po to by policja jak już gdzieś zapoluje miała co pisać mandacie. Nie da się u nas jeździć zgodnie z przepisami bo cię ROZJADĄ, jedyna zasada uznawana przez wszystkich to nie daj się złapać a innych uczestników ruchu ma się gdzieś i traktuje się ich jak przeszkody. Marne szanse by się coś zmieniło na lepsze na naszych drogach, nawet jak będziemy kiedyś mieli lepsze drogi to po prostu będziemy jeździli jeszcze szybciej i jeszcze bardziej agresywnie, bo inni przecież też będą zapie... Szkoda tylko, że w innych krajach może być normalnie i bezpiecznie na drogach a u nas to nikogo nie obchodzi, że ginie na drogach więcej ludzi niż w Iraku na wojnie.
-
To bardzo dobra rada :bigrazz: A drugi dzień w drugą stronę :icon_mrgreen: Trzeci na prosto i już masz wszystko obcykane :icon_razz:
-
W synchronizacji gaźników chodzi o to, że mają być takie same podciśnienia między gażnikiem a cylindrem w obu gaźnikach. Specjalne końcówki są po to by jak je wetkniesz w otwór w króćca gumowego (między gażnikiem a cylindrem) powstały po wykręceniu śrubki zaślepiającej by było wszystko szczelne. Czyli prostym językiem jak wetkniesz w otwór to ma być szczelne bo inaczej wskazania U rurki będą zakłamane. No i jak masz pewność, że wszystko szczelne to odpalasz moto i regulujesz śrubą między gaźnikami tak by podciśnienie w obu gaźnikach było identyczne. Synchronizacja gaźników ma wpływ na to jak silnik pracuje na wolnych obrotach (równa praca) i ewentualnie przy przejściu z wolnych na średnie. Na obrotach, gdy przepustnice są konkretnie otwarte synchronizacja nie ma znaczenia, chyba, że totalnie ktoś poknocił przy gaźnikach, np gdy jedna przepustnica jest już otwarta a w drugim gażniku nadal zamknięta ale wtedy moto na wolnych obrotach wcale nie chce chodzić. To tyle, ale namieszałem. Nie synchronizowałem jeszcze gaźników bo mi silnik ładnie pracuje to nie ruszam. Tak, że nie brać mnie dosłownie bo piszę z teorii a nie z praktyki :)