Skocz do zawartości

moostank

Forumowicze
  • Postów

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O moostank

  • Urodziny 06/02/1981

Osobiste

  • Motocykl
    Honda NTV 650 Revere
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Warszawa/Biała Podl.

Osiągnięcia moostank

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

0

Reputacja

  1. Dzięki wszystkim za odpowiedzi :evil: Popracuję nad hamowaniem tylnym, bo w tej chwili praktycznie go nie używam. I znajdę jakiś pusty parking do treningu. Tylko, cholera, pogoda chce nam chyba sezon zakończyć definitywnie już wrześniu i nie ma kiedy jeździć :icon_mrgreen:
  2. Witam, Nurtuje mnie jedna kwestia ostatnio odnośnie hamowania. Jadąc powoli, np. 10-20 km/h w korku lub na parkingu niekiedy jestem zmuszony do nagłego hamowania w skręcie. Przykład, zaczynam omijać samochód, a tu nagle ktoś próbuje zajechać drogę. Koło w mocnym skręcie, jak zahamuję przednim to przód nurkuje i moto traci stabilność i się kładzie. Muszę użyć dużo siły, żeby nie dopuścić do przewrócenia się fury, właściwie to ją niemal podnoszę. Na naprawdę ciężkim moto może to nie wystarczyć ... Prędkość jest minimalna, więc nie ma mowy o składaniu się w zakręt. Pytanie: jak hamować w takich warunkach ? Bardzo lekko przedni, może tylko tył, a może zmienić amortyzator bo ten nurek jest dość mocny, i gdyby go nie było to maszyna byłaby pewnie stabilna. Dzięki z góry za odpowiedzi.
  3. To muszę przyznać chłopaki, że zabiliście mi gwoździa :D Będę miał się nad czym zastanawiać. Dość dużo dowiedziałem się o FuJaRze, najbardziej niepokoją mnie te słabe podobno hamulce, ponad 50m ze 100 km/h to jak fiat seicento. Nie da się tego jakoś poprawić, wymiana klocków, tarcz, przewody w stalowy oplot ?? Czy nie poprawiono hamulców podczas liftingu w 2004 roku bodajże ? W modelu z pierwszych lat produkcji gratis otrzymywało się "podgrzewacz jąder", co też nie brzmi ciekawie. Przyznam, że mało mnie jak na razie interesuje czy pójdzie ponad 250, na moim etapie to spokojnie wystarczy :D Niewiele się natomiast dowiedziałem o prowadzeniu BMW, czy ktoś ma okazję użytkować te maszyny na co dzień, w deszczu, koleinach, korkach, w górach, z bagażami itp. ? Jak wygląda charakterystyka silnika rzędowego przy tej mocy i pojemności, kultura pracy, bo o starszych chodziły słuchy, że słaby ciąg z dołu, wibracje ... Do BMW zniechęcają mnie jak na razie 2 rzeczy: elektronika (bo w używanym moto może się posypać i narazić na znaczne koszty) i wymiary (fjr wydaje się lżejsza, mniejsza i zwinniejsza niż BMW) Natomiast hamulce i zawieszenia w BMW to zawsze były dobre, taka jest przynajmniej obiegowa opinia. To mnie uspokoiłeś akurat, bo rozmawiałem niedawno z gościem, który sprzedawał takie BMW i twierdził bez bicia, że pali mu 7-8 przy bardzo spokojnej jeździe (100-110 na trasie) to wydawało mi się to trochę jednak sporo jak na 90 koni.
  4. Masz rację, porównania wielkiego nie mam. W młodości jeździłem WSK i to były dopiero toporne maszyny :banghead: Trzeba pamiętać, że ntv ma już swoje lata, konstrukcja ma jakieś 20 lat i w swoich ocenach biorę to pod uwagę.
  5. Przymierzałem się do fjr i wydała mi się strasznie duża na długość, bmw z kolei rzeczywiście na szerokość jest potężna. 1150 rs ciężko znaleźć na rynku, to dość nowy model. A jak na tym tle wypada r 1100 rs ? Wiem, że jest słabszy i nie tak sportowy jak k 1200 rs, ale na moje potrzeby mocy i tak byłoby pewnie pod dostatkiem, a i zaoszczędzić można trochę, bo za 15 tys. dobrą maszynę można mieć. Rozważam też turystyczne pseudo enduro, tylko mam z tym 2 problemy - wzrost (172 cm, chociaż jak się działem na varadero to wydawało mi się ok) i preferowany napęd wałem.
  6. Jestem szczęśliwym posiadaczem ntv 650 revere od 2 sezonów i jest to naprawdę przyjemny motorek. Jest to mój pierwszy motocykl i nie mogę zgodzić się z opiniami niektórych, że jest wymagający, moim zdaniem wybacza wiele błędów, czego ja jestem najlepszym przykładem. Co do zakrętów, na początku rzeczywiście miałem wrażenie że nie skręca, jednak wymaga po prostu przyłożenia troszeczkę większej siły niż małe motorki, bo trzeba pamiętać, że mimo małej pojemności jest on jak na dzisiejsze standardy cholernie ciężki, również przez wał kardana. Po przyzwyczajeniu składa się nim w zakręty naprawdę bardzo precyzyjnie, nie boi się przyhamowywania w skręcie, jest mało wrażliwy na koleiny i wiatr, rodzaje nawierzchni, czy opady deszczu. Szczególnie w mieście oraz na krętych drogach poza miastem daje natomiast dużą przyjemność z jazdy... Niezawodność tego modelu jest znana, mój ma 57 kkm i jest igła, a wiem, że chodzą egzemplarze o przebiegu ponad 150 kkm. Silnik jest bardzo elastyczny, mało pali (4,5-6 max.), dość dobrze przyspiesza jak na tą masę i moc. Przeznaczenie tego sprzętu to moim zdaniem miasto i krótkie trasy, ze względu na brak ochrony przed wiatrem powyżej 300-350 km. jest już ciężko dziennie robić, przynajmniej z "plecaczkiem". Do wad zaliczyłbym słabą zwrotność, zachowanie w manewrach, skrętach przy niskiej prędkości (ok. 30 km/h) mam wrażenie, że moto się kładzie, może to wina wału, masy, albo czegoś innego. Dziwne są też uciążliwe wibracje powyżej 110 odczuwane przez pasażera, może z powodu mojego sportowego tłumika. Można się do tego przyzwyczaić. No i fakt, że nie nadaje się do długiej turystyki, do czego przyzwyczaić się ciężej.
  7. Witam wszystkich, proszę o poradę, zamierzam kupić motocykl za max. 20 tys. turystyk ze "sportowym" zacięciem, napędzany obowiązkowo wałem. Planuję jeździć głównie na średnich trasach (500-700 km. do pokonania jednego dnia) zazwyczaj z "plecaczkiem". Ważne jest też żeby wymiary maszyny pozwalały przeciskać się w korkach, co bardzo ułatwia podróż w polskich warunkach. Nie mam wielkiego doświadczenia, jeżdżę 2 sezony hondą ntv 650, bardzo fajna maszyna, niezawodna ale na trasy powyżej 250 km mało wygodna a i mocy troszeczkę więcej by się przydało. Mój motocykl jest łatwy w prowadzeniu, wybacza wiele błędów, nie chciałbym na pewno zmienić go na "żyletę" którą wyglebię się przy pierwszej lepszej okazji, jednak wychodzę z założenia, że na mocnej maszynie więcej się nauczę, a nie muszę przecież badać jej granic wytrzymałości, tylko wjeżdżać się w nią kilka sezonów. Wydaje mi się, że najlepsze dla mnie w tej kategorii są yamaha fjr i bmw k1200. BMW są droższe, więc na pierwszy rzut oka lepszą opcją wydaje się yamaha. Co wy na ten temat myślicie i który z tych modeli polecacie, ewentualnie co innego powinienem rozważyć. Może macie też pogląd na niezawodność tych maszyn, oraz na koszty eksploatacji. Pozdrawiam wszystkich i dzięki za odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...