Psh

wnioskuje z ostatniego posta ze spotkania nie bylo..na tor w bilgoraju mozna bezstresowo wjechac?jakby jutro bylo znosnie z pogoda to chetnie bym sie wybral.szkoda ze nie zajrzalem tu wczoraj bo bym na bank przyjechal :/ pozdrawiam

na nic to wszsytko.rozebralem dzis i przedmuchalem gazniki,bylo troche syfu no ale nic to nie dalo, brak poprawy..no moze delikatnie lepsza reakcja na odkrecenie.poza tym zadnej dziury w obrotach nie mam i nie mialem, ale jak mocniej dodam gazu i jak zejdzie z obrotow to minimalnie sie wahaja jednak. olej tez sprawdzalem i albo jestem slepy albo glupi bo poziom jest w normie :icon_twisted: wiec moze to tylko kolejna moja paranoja..z ta benzyna w oleju, ale jutro to jeszcze dokladnie sprawdze i przeprowadze szczegolowa degustacje tego co mam w silniku.powoli zaczynam miec to w d#$%^ bo tak jak dzisiaj bylo pieknie i 20C to jutro ma sie wszystko zepsuc i ochlodzic i jakis deszcz w niedziele, wiec tak czy tak nic z mojego wyjazdu nie wyjdzie.SZLAG!!!! :icon_razz: pozdrawiam

Kubryn, moja niunia miesci sie w 6 na 100.przy dosc dynamicznym poruszaniu sie na trasie niedawno mi wyszlo ~5.0/100 nic nie dymi i swieczki nowe mam i az strach pomyslec zeby mi bylo je sprawdzac(jest kurewski problem z ich wykreceniem), tylko oleju mi przybylo:/ jakos 1.4 miarki ponad norme i ewidentnie czuc benzyne Adam M, dokladnie tak to wyglada!, ale ja kranika bym nie podejrzewal.. oczywiscie..olej jutro wymieniam wraz z filtrem i bede grzebal w gaznikach.moze to tylko ktorys zaworek sie zawiesil pod wplywem syfu z baku.wyczyszcze to wszystko i przedmucham.to pojawilo sie dosc nagle wiec obstawiam ze to nie zuzycie zaworkow tylko jak wspomnialem jakas drobna zawiecha.musze byc dobrej mysli..bo jak sie myle to ominie mnie ostatni w tym sezonie dluzszy trip:( ps:czy jesli zdejme gazniki do przeczyszczenia i wsadze je w stanie wyjsciowym to cos bedzie trzeba podregulowac?? Jesli ktos by mial chwile wolnego czasu i zechcial pomoc mi i napisac czy potrzebne sa jakies specjalistyczne narzedzia i mniej wiecej co musze zdemontowac z f2 zeby te gazniory wyciagnac i co z membranami..to bede bardzo wdzieczny pozdrawiam serdecznie

..cos mi sie zaczyna dziac z wolnymi obrotami.chodzi dosc nierowno, jak przygazuje lekko, to po chwili obroty spadaja do 900-1000 zeby za moment w miare sie wyrownac, ale ostatnio dalem jej i zwalnialem i po zatrzymaniu wcisnalem sprzeglo to zgasla:(..moze sie czepiam ale lubie miec wszystko jak w zegarku :biggrin: ..tymbardziej ze w weekend czeka mnie wyjazd w sumie jakies 1000km, i nie chce jechac z dusza na ramieniu ze zaraz cos (od)padnie.pozdrawiam PS:na mechanikow nie bardzo mam czas,ewentualnie co warto sprawdzic, co moze byc przyczyna..? ..no i wlasnie bylem sprawdzic olej w moto. czuc i widac ze mam benzyne w oleju.poprzedni wlasciciel wymienial kranik jakies 6-7kkm temu..wiec co?nieszczelne zaworki w gaznikach?cos sie zawiesilo? na nic;(

zlej to paliwo ktore masz w baku i zalej swiezego. ja mialem taka sytuacje ze moj kochany tatus wlal do samochodu sluzbowego(diesla) ..benzyny.zorientowal sie po 5km i spuscil to wszsytko do kanistrow i mialo byc do moto dla mnie.jak sie okazalo po zalaniu moto kopcilo bardzo na rozgrzanym silniku za sprawa zawartosci ok 8% ropy w tej spuszczonej benzynie.oczywiscie odkrylem to po wyjezdzeniu tego co mialem i wlaniu czystej benzyny ze stacji, a w miedzyczasie mechanik mnie straszyl ze w najlepszym wypadku mam za bogata mieszanke, a w najgorszym polecialy uszczelniacze...wiec nie ma tego zlego

super.ja dzis z lublina do okuninki sie przejechalem jakies 220km w sumie.chociaz moj licznik pokazal tylko 180km, co nie jest prawda bo dzieje mi sie tak po zmianie przedniej opony na niestandardowa o wyzszym profilu..proboje wymyslic jakis przelicznik o ile mi klamie predkosciomierz ale jestem za leniwy zeby rozgryzc ta zaleznosc. a co do okuninki to jezioro biale juz spi..smieci i butelki jeszcze leza gdzieniegdzie(nie wiem jak to sie pisze?!)..ehh wiaze fajne wspomnienia z tym miejscem i jakos tak smutno mi bylo wracac do lublina.pozdrawiam.szkoda ze nie jest teraz czerwiec :icon_mrgreen:

ja moja etke 251 oddalem za wiecej niz 2k i nie uwazam ze chcialem za duzo ..i tak spuscilem troszke z ceny bo musialem ja sprzedac :D no i tez ja zrobilem wg wlasnego uznania(gustu)..pomyslu,jakby sie tak czesto suka nie psula to bym nia chetnie smigal do dzisiaj..;( http://www.bikepics.com/pictures/371359/ http://www.bikepics.com/pictures/371360/

a ja do tej pory nie wiem jak naciagac lancuch..chodzi mi o to czy brac pod uwage znaczki na wahaczu czy odleglosc kola od wahacza po obu stronach.po znaczkach nie da sie dokladnie tego ustawic..przynajmniej u mnie w f2 gdzie nad 'okienkiem' ze znaczkami nie ma zadnej szczegolowej skali..

no niech tylko ktos by sprobowal zwatpic ze cebra to nie sprzet pierwsza klasa :bigrazz: :biggrin:

na poczatek zdejmik bak i airboxa .nie musisz sciagac gaznikow zeby zobaczyc czy linka od ssania sie zawiesila

siemanko.ja tez z lublina jestem.latam czesto po miescie na mojej czerwonej strzale.jakby ktos mial wolna chwile jakims bezdeszczowym wieczorem i nauczyl mnie stawiac na gume bezstresowo i bezpiecznie to bee wdzieczny he:/ ...no i planuje bieszczady w przyszly weekend

..i wydaje mi sie ze wina nie lezy do konca po stronie napinacza.moja teoria jest taka ze: wraz z powiekszajacym sie przebiegiem motocykla pompa paliwa i/lub uszczelniacze zaworowe zuzywaja sie i cale cisnienie oleju spada na tyle ze nie jest w stanie utrzymac napinacza w bezruchu przy kazdych obrotach i kiedy cisnienie jest slabe napinacz wykonuje minimalne ruchy co powoduje ze sciera sie powierzchnia bolca(widoczne na niesprawnym napinaczu) ktory napina lancuszek i wtedy napinacz nie trzyma cisnienia i nie napina poprawnie lancuszka. jednym slowem fachowcy z hondy przy projektowaniu calego tego cyrku z napinaczem hydraulicznym wzieli za maly zapas wytrzymalosci napinacza na zmiane cisnienia oleju w silniku. jakbym mial nadmiar pieniedzy to kupilbym nowy lancuszek nowy napinacz i nowa pompe oleju i/lub wymienil uszczelniacze zaworowe i sprobowal ile to wytrzyma.pozdrawiam

witam UDALO SIE!!!!!!!..no i cyka jak w zegarku, zadnych stukow zadnego grzechotania, kompletna cisza.Musialem tylko dorobic nowa uszczelke pod napinacz, bo spod oryginalnej ciekl olej delikatnie tym kanalikiem.POZDRAWIAM

no to moja cebra idzie pod noz nastepna.jutro wsadzam napinacz od fzr.wymienilem przed sezonem napinacz na nowy lancuszek na nowy i kola zebate rozrzadu zmienilem i nadal przy ~3000obr mi grzechocze.juz nie pamietam jak to jest gdy silniczek bzyka jak trzeba :/.3majcie kciuki,pozdrooo

Poszukiwam informacji na temat stelaza pod kufer centralny do hondy cbr 600 f2. bylbym bardzo wdzieczny gdyby ktos cos wiedzial...chcial odsprzedac projekt lub gotowy stelaz, lub sprzedac informacje gdzie mozna to dostac. pozdrawiam

mialem to samo ale przy ok. 100km/h. przyczyna byla 10 letnia przednia opona

witam mialem to samo. Najpierw stukalo, wytmienilem lancuszek i napinasz na nowki i dalej stukalo...wymienilem kola zebate rozrzadu i juz nie stuka.zamierzam jeszcze zmienic napinacz na ten od fzr ;) i wogle juz bedzie cykac jak trzeba.pozdrawiam

jakby mota krecily sie do max 7 tys obr. to pewnie rozrzad tez wytrzymalby duzo duzo dluzej. Ja wymienilem lancuszek i napinacz, co nie dalo w moim przypadku oczekiwanego rezultatu, wiec w poniedzialek bede wymienial rowniez kola zebate. pozdrawiam

Panie Piotrze a czy jest jakis sposob na regeneracje albo modyfikacje napinacza hydraulicznego w F2?, kupilem nowy i dalej halasuje, stary nie wyglada na bardzo zurzyty.Problem tkwi w tym ze wymienilem lancuszek i napinacz na NOWE i dalej slysze halas, jakby zapowietrzal sie napinacz, bo gdy go odopowietrze to chodzi cicho, ale po kilku startach i gaszeniu silnika dzwoni znowu w przedziale 2-3tys/obr. Wymieniam w poniedzialek kola zebate walkow rozrzadu, jesli to nie da efektu to chyba sie wezme za pompe oleju(moze nie daje dostatecznego cisnienia). Co Pan mysli o napinaczu z FZR? pozdrawiam foty napinacza: http://img112.imageshack.us/img112/8868/img59543ih.jpg http://img112.imageshack.us/img112/2599/img59576qm.jpg

michal750 a co zrobisz z cisnieniem oleju jak zalozysz napinacz mechaniczny od fzr 600? co z kanalikiem ktory podaje olej na napinacz hydrauliczny. Wydaje mi sie ze nie wskazane by bylo go zatkac. Ewentualnie zamknac obieg..??

hmm..jestem teraz gleboko w temacie rozrzadu swojej F2 i jak przeczytalem temat posta to mi oczy wyszly na wierzch bo od razu sobie skojarzylem ze pekl ci napinacz lancuszka..paranoja

ja w emzecie stosowalem wode+ bardzo drobne i troche wieksze kamyczki. porzadnie wytelepac i osuszyc

dokladnie jak w temacie. szukam kół zębatych wałków rozrządu do cbr f2. jest z tym problem, wiec szukam informacji czy przypadkiem nie są identyczne jak u ktorejs starszej lub mlodszej siostry f2, znalazlem namiar na takie koła od F1 i F4. pozdrawiam. PS: jesli ktos ma informacje lub takie koła od F2 do sprzedania to chętnie odkupie.

mechanik wszystko robil.jutro sprawdze napinacz i uszczelke pod nim, ewentualnie dam troche sprezonego powietrza w kanalik napinacza i ten w bloku silnika (o ile taki tam jest)

no i wymienilem napinacz i lancuszek na nowe i HALASUJE :[. jak odpale rano to brzęczy caly czas w dolnym zakresie obrotow i na wolnych, nie jest to dzwiek metaliczny, przypomina raczej grzechotanie. jak sie zagrzeje to łupie od 2000 do 2500..od 4000 silnik ladnie pracuje. juz nie wiem co mozna jeszcze wymienic. mozliwe ze kola zebate kwalifikuja sie do wymiany i ich zuzycie powoduje te dzwieki?na walkach rozrzadu nie ma luzow. niech jakas madra glowa cos podpowie bo spac nie moge a do tego przyjemnosc z jazdy jest zadna. jesli ktos ma dostep do uzywanych czesci silnika cbr f2 lub takie koła by mial, to bede bardzo bardzo bardzo wdzieczny.pozdrawiam. PS: Mam nagrana na dyktafonie prace silnika w chwili obecnej, jakby ktos chcial posluchac to chetnie wysle na mejla link do pliku http://cebra.vel.grzechotnik.patrz.pl/