Skocz do zawartości

Leon84

Forumowicze
  • Postów

    863
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Leon84

  1. Pytanie jak w temacie. Za jakiś czas, muszę zmierzyć się z wymianą łańcuszków rozrządu w Varadero 1000 90% ofert na łańcuszki, to zestawy zamknięte, do których wymiany trzeba rozbebeszyć pół silnika - prawą i lewą stronę, silnik V2 ;( Nie jest to jakaś trudna robota, ale bardzo czasochłonna i upierdliwa, demontaż bocznych pokryw, sprzęgła, alternatora, pompy wody, koła magnesowego itp. generalnie dłubanina, która mnie mocno zniechęca i generuje też dodatkowe koszty uszczelek, uszczelnień, a co fabrycznie zamknięte, nigdy już tak samo się nie złoży. Można kupić otwarte łańcuszki na metry/ na ilość ogniw, przepleść przez wał i samodzielnie zakuć. Pytanie czy takie rozwiązanie ma jakieś wady - trwałość, bezpieczeństwo połączenia ?
  2. Niestety jakoś części zamiennych..... Poskąpiłem na OEM, to mam karę 😉
  3. Sprawa wyjaśniona! Raz jeszcze wczoraj podszedłem do zacisków, zdemontowałem klocki i jest, trafiony zatopiony! - wadliwe klocki hamulcowe. Nie zgadza się grubość klocków- zamiast 8,3 mm miejscami było prawie 10,00 mm. Sam klocek jest OK, ale warstwa farby w części styku z tłoczkami zbyt grubo miejscowo wylana (tak jakby zacieki) tłoczki aż się w nią wgryzły. Po zeszlifowaniu farby praktycznie do zera, wyszła fabryczna grubość klocka, po poskładaniu koło kręci się swobodnie. Ferodo ;(
  4. Nic z tych rzeczy, nic tam nie było ruszane, wszystko jest poskładane tak jak ma być.
  5. Wymieniłem klocki hamulcowe na przednim kole w Varadero 1000 z ABS DUAL Do sprawy podszedłem z zachowaniem wszystkich prawideł mechaniki - wyczyściłem zaciski, wyczyściłem tłoczki i posmarowałem je pastą do tłoczków, wyczyściłem i posmarowałem prowadnice zacisków, wszystko generalnie wylizane na błysk...... nie robię tego pierwszy raz, wiem co jest 5 jak to mówią, ale nie w tym przypadku 😉 Tłoczki wciskam palcami, prowadnice chodzą płynnie, płyn nowy, układ odpowietrzony zgodnie z zasadami pracy przy dualu. Pompa hamulcowa sprawa, powraca płyn, generalnie cały sprzęt pracuje wzorowo, siła hamowania poprawna. Tarcze są w stanie powiedzmy dobrym, mają wyczuwalne progi, ale nie są zaorane, są w dolnej granicy grubości, po prostu na jeszcze jeden zestaw klocków. I teraz do sedna.....po przejechaniu już niemal 700 km, cały czas mam lekko zblokowane zaciski, koło nie kręci się swobodnie, zrobi może z 0,5 obrotu po zakręceniu ręką, czuć wyraźny opór. Na starych klockach tego nie było, koło obracało się swobodnie. I gdzie teraz szukać przyczyny blokowania koła? To się w końcu dotrze, ułoży, wadliwe klocki, ranty na tarczach?
  6. Na zdrowy rozsądek to Panie weź - ten olej jest przepracowany ? Nie jest! Zostaw go i czekaj na sezon. I zły dział na takie tematy, pewnie poleci w kosz, ale może zdążysz przeczytać ;)
  7. Na powiększonym zdjęciu widać, że to ucho było już rzeźbione, błotnik też ma zlewy lakieru czy tam szpachlę niedotartą. Goleń do wymiany.
  8. U mnie z założonym kufrem (nawet bez bagażu) kierownica po puszczenia zaczyna dość mocno trzepotać. Bez kufra jedzie jak po szynach przy każdej prędkości.
  9. Co to znaczy łożyska ok? Demontowałeś półki i je sprawdzałeś ? Do sprawdzenia ale fachowego! - opona przednia i tylna (bicie/wyważenie/wyząbkowanie bieżnika, ciśnienie w kołach) - ilość i jakość oleju w lagach - stan techniczny zawieszenia przedniego - geometria - prostość zawieszenia - lag, półek - stan łożysk główki ramy - siła dokręcenia łożysk główki jak i samej górnej półki - kolejność skręcania zawieszenia przedniego i wyeliminowanie naprężeń - łożyskowanie wahacza i wszelkie na nim luzy wraz z elementami zawieszenia. No i czy nie masz jakiś mocno wystających bagażników, kufrów, itp.?
  10. W czym jest problem ? Wiesz już do jakich moto możesz dopasować ten konkretny tłumik. Pozostaje tylko dopasowanie łącznika (tłumik-kolektor) z flanszą o rozstawie śrub, średnicy i kształcie pasującym do Bandita, CBR, czy bóg wie jeszcze do czego.
  11. W serwisówce znajdziesz wszystkie, interesujące Cię informacje. Może też być i tak, że sam kranik uległ awarii - uszkodzona lub zablokowana przez brud membrama.
  12. Malowałem alufelgi samochodowe kilka razy. Najpierw zmatowienie powierzchni / zdarcie lakieru - zależne od stanu. Na odtłuszczoną powierzchnię (zwykłą benzyną ekstrakcyjną) nakładałem cienką warstwę podkładu Novol Protect ze spreja, następnie lakier, również w spreju, o nazwie Megafelga. Żadnych bąbli czy innych problemów przy lakierowaniu. Efekt zadowalający, wychodziło to naprawdę dobrze, szybko i tanio.
  13. Piszesz, że gaźniki wyczyszczone na tip-top a potem, że jednak nie doszedłeś do układu ssana. Takim sposobem będziesz walczył z moto i nie dojdziesz co go boli. Po kolei metodycznie musisz eliminować możliwe przyczyny niewłaściwej pracy układu paliwowego a następnie elektrycznego. Ile ten motocykl stał i w jakich warunkach ? Takie sprawy jak regulacja luzu zaworowego i pomiar kompresji były wykonane?
  14. Ja również czyściłem zaolejony układ chłodzenia ale za pomocą zwykłej wody/kranówy z odrobiną ludwika (za dużo płynu będzie skutkować pienieniem) Po zalaniu mikstury zrobiłem kilka rundek wokół domu. Po zlaniu wody z płynem przepłukałem układ już tylko samą wodą i zalałem płynem do chłodnic i było OK.
  15. Te wężyki w żaden sposób nie wpływają na pracę gaźników. Wężyki mają być puszczone luźno w okolicach airboxu (nie wiem gdzie dokładnie w Bandicie) W jaki sposób były czyszczone gaźniki ? Robiłeś to sam czy oddałeś komuś ? Dysze wykręcone i wyczyszczone? Zaworki iglicowe sprawdzone? Poziomy paliwa wyregulowane? Czy sprawdziłeś poprawność funkcjonowania kranika? Masz tam założony filtr paliwa (pomiędzy kranikiem a gaźnikami) ?
  16. Tyle oleju przez uszczelniacze zaworowe ? Musiałby być w agonalnym stanie a gdyby tak było, to po dłuższym postoju, po odpaleniu kopciłby jak lokomotywa. Ja stawiam na problem w pierścieniami - tu może nawet próba ciśnieniowa nic nie dać jak zrypane są te olejowe. Taki przypadek miałem w XJ Przy normalnej jeździe nie brało oleju a jak goniłem po autostradzie, to zużycie gwałtownie rosło. Uszczelniacze wymieniłem, luz na prowadnicach był OK i tak to nic nie dało. Głowica z silnika i pomiary dopiero pokażą gdzie leży problem. Wcześniej na 100% trzeba wyeliminować jakiekolwiek wycieki - i takie które mogą się ujawnić tylko podczas ostrzej jazdy na wysokich obrotach.
  17. Nie wiem czy mówimy o tym samym ;) W temacie padło słowo osłonki. O-ringi przeciw-kurzowe montowane zaraz obok uszczelniacza zasadniczego tak, ale nie osłonki / harmonijki jak w samochodowych zaciskach. Dlaczego nie jest to stosowane w motocyklach? W MZ o ile dobrze pamiętam były takie osłonki. Szkoda, bo wysunięty w skutek zużycia klocka tłoczek, ulega zabrudzeniu, co w konsekwencji często prowadzi do zablokowania.
  18. Stelaż Shad rozwiązuje problem w tym przypadku. http://img.xooimage.com/files71/7/0/4/gsxf_topcase-2f19005.jpg
  19. Szukam stelaża pod kufer centralny, który przy montażu nie będzie wymagał pozbycia się rączki pasażera na zadupku tak jak na fotce poniżej: Interesuje mnie takie rozwiązanie: Ale pojawia się problem, że takie stelaże pasują katalogowo do GSXFa po lifcie - czyli od roku 2003 Czy ktoś ma wiedzę, czy stelaż do GSXF po lifcie będzie pasował do GSXF przed liftem?
  20. Co to zaś za fachury, co to im klient dane serwisowe musi dostarczyć ? :blink:
  21. Da się to bardzo dobrze ustawić bez Colortuna! Jeśli sam silnik i gaźniki nie są mocno wyeksploatowane, to według mnie, nie ma sensu, wystarczy pewnie niewielka korekta w stosunku do fabrycznych ustawień. Jak już sam grzebiesz, to upewnij się jeszcze czy poziomy paliwa są właściwe i identyczne dla każdego gaźnika. Wkręć piloty do oporu, wykręć o tyli, ile podaje serwisówka i zacznij zabawę. Jeśli na fabrycznych nastawach nie będzie dobrze, to zaczynasz wykręcać pilota- powinien temu towarzyszyć delikatny wzrost obrotów. Jak już obroty nie będą szły w górę, to wyrównujesz je do poziomu nominalnego pokrętłem pod gaźnikami i zaczynasz wykręcać następnego pilota i tak na 4 gaźnikach. Silnik ma płynnie i szybko wkręcać się na obroty i tak samo z nich opadać. Praca na wolnych ma być możliwie równa, obroty stabilne (to olejak więc nigdy super równo nie będzie) Po tej zabawie synchronizacja i jazda testowa, musi być dobrze! Kręcenie na pałę gdy nie wiesz z jakiego poziomu startujesz jest o kant dupy rozbić.
  22. Taki spraw się nie odpuszcza - i to jeszcze autoryzowany serwis! Jeśli to faktycznie tylko kwestia odpowiedniego ustawienia składu mieszanki, to nie jest to jakaś tajemna sztuka i jeśli kumasz choć podstawy z zakresu regulacji gaźnika, ogarniesz to samemu. Na fabrycznych nastawach raczej nie będzie poprawnie silnik pracował z racji wyprutego tłumika i już pewnie w jakimś tam stopniu wyeksploatowanych gaźników. Tak czy inaczej, od fabrycznych nastawów zawsze zaczynasz regulację i jeśli nie masz np. świec colortune ani termometru do pomiaru temperatury kolektora, to bawisz się metodą prób i błędów. Moja 750tka z przelotem pracuje wzorowo przy wykręconych dyszach o 2,5 obr - fabrycznie 1,5 obr. Jest na forum kilka tematów jak ustawić samemu skład mieszanki. Jest tylko jedna sprawa, pilotem ustawiasz wolne i średnie obroty i przejście między nimi. Na prace na wyższych obrotach piloty już nie mają większego wpływu.
  23. Odebrałeś niesprawny motocykl z serwisu, czy problemy zaczęły się po jakimś czasie? To nie jest rozwiązanie i dziwię się, że autoryzowany serwis tak podchodzi do tematu...... :dry: Nic tam sam nie grzebałeś ? :blush: A wymiana rozrządu, regulacja zaworów, czyszczenie i regulacja gaźników, to nie remont, tylko zwykłe czynności serwisowe ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...