Skocz do zawartości

Stary Sierżant

Forumowicze
  • Postów

    1020
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Stary Sierżant

  1. streetracer 23 - najpierw naucz się pisać w języku zrozumiałym dla cywilizowanych ludzi , a potem zastanów się dlaczego tak wielu ludzi idących chodnikiem mówi o nas " dawcy" ???? Jeśli nie umiesz jeżdzić normalnie , to może używaj hulajnogi , albo wrotek , he he he . Poza tym jazda na jednym kole jest niebezpieczna i zabraniają tego przepisy - ale Ty brzydal jestes , fuj ! PS. Nie przejmuj się , nie tylko Ty jesteś nienormalny - masz wielu kumpli w tej dziedzinie.
  2. A ja takie zdarzenia miałem na żywo , tylko zwykle kilka chwil po fakcie. Teraz rozumiecie dlaczego czasem nie mam poczucia humoru ???? PS.Te filmiki to nie jest zaden hardcore - tutaj nie ma zapachu śmierci. A jest to zapach baaaaardzo specyficzny . Pozdro.
  3. Przejechanie PO ZWIERZAKU , a uderzenie w koło Z BOKU , to dwie różne sprawy. W rowie w nic nie uderzyłem , nie było gleby , po prostu zjechałem i zatrzymałem sie. Tarcza wygladała tylko na uszkodzoną , bo całe koło było pokrzywione. Teraz juz wszystko jest ok. - na szczęście.
  4. Zajączek został dosłownie zmielony i rozpryskany na koło i okolice. Koła w moto mam szprychowane ,a nie odlewane i dlatego był taki efekt. Zdjęcia nie będzie ,bo koło juz jest naprawione. Stary własne ok 50 zł - wyważanie i centrowanie felgi, oraz wymiana przewodu hamulcowego. Tarcza hamulcowa okazała sie nieuszkodzona - po sprawdzeniu nie miała żadnego bicia . Ale paszteciku z rury wydechowej nie próbowałem , chyba jakis delikatny jestem , he he he PS.Pewnie dlatego dla niektórych temat jest śmieszny , bo jeszcze nigdy nie mieli takiej sytuacji. Wbrew pozorom dla mnie śmieszne to wcale nie było , bo minąłem sie z drzewkiem które ma średnicę ok 60 cm i rośnie juz chyba od 100 lat. Nie zauważyłem zajączka pewnie dlatego , bo uwazałem na dziury w nawierzchni . Natomiast zajączek pewnie dlatego rzucił się pod koła , bo czytał ostatnie wiadomości o tym , kto teraz jest wicepremierem i ministrami , he he he .
  5. Witamko ! Topic niniejszy nie jest poradnikiem kulinarnym , ani też opowieścią co należy robić kiedy poderwiemy najbrzydszą panienkę na imprezie czyli tzw." pasztet". Dotyczy on spotkania przedniego koła mojego motocykla z małym zającem. W piątek po południu wracałem do mojej wioseczki . Jechałem po drodze , która miała jeszcze kawałki asfaltu. Ponieważ pogoda była piękna , więc nie spieszyłem się zbytnio. Jechałem max 50-60 km/h. W pewnym momencie usłyszałem trzask , szarpneło mi kierownicą i pojechałem prościutko do rowu. Na szczęscie udało mi sie utrzymać moto , chociaż niewiele brakowało , żebym głową rozwalił drzewko. Okazało się , że w przednie koło wprasował mi się mały zając - max 1,5 kg. Efekty - pokrzywione koło , tarcza hamulcowa do wymiany , urwany przewód hamulcowy . Doturlałem się jakoś do domu , ale niewiele brakowało , żeby mnie zabrała karetka. A co by było gdybym jechał 100 km/h lub szybciej ???? PS.Zając nie przeżył , jego resztki musiałem zmyć Karcherem . I to był własnie ten pasztet zajęczy. Pozdro.
  6. Inna technika hamowania jest w chopperach a inny w plastikach czy nakedach.Istotny jest rozkład wektorów które zalezne są m,in od masy pojazdu , środka cieżkosci , najwiekszego nacisku na osie itp. Jezdziec na sportowym sprzecie jest pochylony do przodu , a w chopperze siedzi tzw. normalnie .Choppery maja tez nizej silnik ( ogólnie rzecz ujmujac ).Pionowa pozycja silniej dociąza moto i jednocześnie powoduje , ze przód pojazdu jest lżejszy. Tyle teorii. Bartic - balansowanie ciałem ma bardzo duży wpływ - mozna spokojnie wyprostować tor jazdy nawet przy minimalnym użyciu hamulców. Przesuniecie środka cieżkości ( przesuw bioder ) spokojnie koryguje mniejsze uślizgi. ( poćwicz na parkingu ) Ale zanim cokolwiek będziesz ćwiczył , to najpierw sprawdź tylne koło, zawieszenie , wyważenie koła itp. Jeśli cos jest tam uszkodzone , to nie ma szans żebyś prawidłowo nauczył sie wychodzic z uslizgów. Pozdro.
  7. Przykład który podałem był bardzo ogólny. Jeśli weźmiemy pod uwagę , że waga ptaka jest np. 0.5 kg lub więcej , to skutki są jeszcze większe. Kilogramowy ptaszek może zdjąć bez problemu dobrze zbudowanego faceta z motocykla , jeśli trafi go w klatkę piersiową. Bo jeśli trafi w głowę , to wtedy już jest koniec jazdy.Na zawsze . Pozdro. PS.Pamiętacie film Hitchcocka " Ptaki " ???
  8. Przelicz srednia predkość ptaka i dodaj do Twojej , potem waga ptaszka i podlicz - wynik Cię wcale nie uspokoi , a wrecz przeciwnie - będziesz sie bał szybko jeżdzić. Przykład teoretyczny - waga ptaszka 5 deko/ 50 gramów - predkość przelotowa - powiedzmy 20 km/h , Twoja prędkość - 180 km/h. Suma predkosci w momencie zderzenia - 200 km/h , czyli ok 55,5 m/sek. I z taką prędkoscia ptaszynka uderza Cię w kask. Dla porównania - kula ( pocisk) karabinowa o wadze ok. 15/18 gramów uderza w cel z prędkoscią początkowa ok 300 m/sek. Wynik jest prosty - centralne trafienie ptaszkiem w głowę moze Cie zrzucic z siodła. Co nie znaczy ze tak musi byc , ale wyliczenia nie kłamią. PS.Powyższy przykład jest bardzo ogólnym omówieniem tematu - nie wziałem pod uwagę wielu innych elementów do obliczeń np.wiatr boczny , masa ptaszka , itp.itd. Powyższe ma tylko uswiadomić jakich efektów zderzenia nalezy sie spodziewac. Pozdro.
  9. Policja nie ma problemów ze złapaniem motocykla na suszarkę ( Ręczny Miernik Predkosci - RMP ) , tylko że , im się z reguły nie chce . Czasem dla zaspokojenia ciekawosci zmierzą jak szybko frunie motonita i finał. Nie ma problemów technicznych z pomiarem;. Można złapać nawet rowerzystę. Nie bedę podawał szczegółów , bo zajmie to z 5 stron. Kiedy używałem RMP to różne rzeczy sie działy z wynikiem , ale sprawna suszarka pokaze z dokładnoscia do 2 km/h. Uwierzcie mi na słowo , bo robiłem to dobrych kilka lat. A kto nie chce wierzyć mnie , to moze uwierzy jak dostanie to " na papierze ". Pozdro. Ps.Płytkę CD trzeba trzymac w zębach , albo ściskać pośladkami - efekt murowany - mandatu nie bedzie ... Bo czubków ukarac nie wolno , he he he .
  10. Wieli motocyklistów potrafi mówić tylko o ilosci koni w moto - im więcej , tym lepiej , ile jeżdżą na prostej , kiedy odcięcie itp. To jest nudne niestety i monotematyczne.A najwięcej zabierają głos " rycerze jednej prostej " , bo manewrówka to dla nich czarna magia. Często narzekają tacy kolesie , że nie mogą wolno jezdzić - bo nie umieją niestety. Wolna jazda jest o wiele trudniejsza od szybkiej. Jaki z tego wniosek - ten który TYLKO szybko jeździ, to po prostu nieuk i niedorajda motocyklowa. Bo tylko manetą w dół kręci , ale umiejętności malutko , oj malutko. Adrenalina jest raczej efektem odkręcenia manetki - mniej odkręcenia - mniejsza adrenalinka .No chyba , że ktoś juz wpadł w nałóg. PS.Akcje Policji są uwarunkowane od polityków i mediów - przecież trzeba walczyc o poparcie w społeczeństwie. Olewam te nagonki - mnie mogą cmoknąć w pompkę - niech boją sie Ci którzy przeginają i tylko szybko potrafia jezdżić . Jak ktoś jest na tyle ograniczony , że nie umie się opanować i MUSI miec 150 na blacie albo więcej , to tylko współczuć. Umiejętność opanowania się jest cechą niezbędną przy wykonywaniu niebezpiecznych prac. np. praca Policjanta - tam wymaga się opanowania. I dlatego wielu nie lubi gliniarzy - a może starali się zostac policjantami , ale odpadli bo rozumku za mało ??. Paru takich na 4um jest . I to by było na tyle - miłego dnia i loooozik pełny ...... Ale teraz sie znowu zacznie - a najgłośniej będzie słychać ........ No właśnie - kto najgłośniej zakrzyczy ?? he he he Dot. postu ponizej - Zgadzam sie z Tobą Lobo w pełni - myślenie to podstawa. Trzeba wiedziec co wolno i gdzie mozna to robić. Trasa jest od tego , aby odkrecić , miasto do jazdy normalnej. I trzeba umieć to rozróżnić. Pokazówki robić na torze , albo duuuużym parkingu. Bo potem debilni dziennikarze maja pole do popisu. Pozdro.
  11. I co wtedy kiedy już wyprzedzisz radiowóz ???? Lepiej Ci ??? To dawaj jak najszybciej tylko mozesz !!!! Gwarantuję Ci , że zdązą na czas , zeby pozbierac to co z Ciebie zostanie. Ludzie !!!!! Jakieś problemy macie z męskoscią , że musicie sie tak dowartosciowywać >???? Kazdy jet macho i cwaniak , ale jak w coś dupnie , to taki sie malutki robi . Normalna żenada i obciach ...... Jak śmigniecie radiolkę na 50 km/h , to na pewno Wam nie udowodni 80. Tylko po jaką cholere robicie pokazówki ?? Pewnie dla szpanu - bo innego wytłumaczenia niestety nie ma. Czy mam na to jakis wpływ ?? chyba nie mam zadnego. Ale to tylko kwestia czasu - selekcja naturalna załatwi wszystko . Zostaną tylko Ci którzy nie maja problemów z tym , aby udowadniac sobie jacy są wspaniali. I oczywiście będą żywi. Bo wolę być zywym zwykłym motocyklistą , niż martwym superszybkim szpanerem bez mózgu. Dlaczego bez mózgu ??? Bo po co komu mózg skoro ma strrrrrasznie szybki motocykl i zna tylko 1 opcje - maneta w dół. To po co mu mózg ??? Pozdro , he he he PS.Ale sobie pozrzędziłem.A w temacie - Policja ma dokładnie w dupie to czy będziecie świrować - przy śmiertelnym wypadku szybciej zleci służba i tyle. Jeśli zas będą chcieli Was złapać - to tylko kwestia czasu,Jak nie dzisiaj , to jutro lub pojutrze. Nie traktujcie gliniarzy jak debili. To tacy sami ludzie jak Wy. Moze sa czasem lepsi w tym , że potrafia walczyc z głupotą - niektórzy stad mają zaś ją wrodzoną. Bo kto normalny dogina w mieście po 150 - 200 km/h ??? Nikt - a zatem może pomyśleć u wizycie u ortopedy i zacząć leczyć sie na nogi ?? Bo na głowę u niektórych jest zdecydowanie za późno. Pozdro.
  12. Zasada prosta jest niestety - nie ma zbytu - nie ma ruchu w interesie . Mnie ratuje tylko to , że mam nietypowe maszyny. Tylko czasem wyłazi ze mnie gliniarz i się wqrviam - dlaczego kupujemy sprzęty na lewo. Bo jest cholernie drogo !!! A lewy sprzęt jest tani i tu wyłazi problem. Mamy na szczęście wpływ na to - kasować gnojków , bez litosci - innego wyjścia niestety nie ma. Patrzcie co kupujecie-potem mogą być max problemy - np. nieumyślna paserka . A to już z daleka śmierdzi. Pozdro.
  13. I tak oto wróciliśmy do meritum. Wezmę Cię Kaśką, ale do lasu , he he he .... I tam pokażę Ci łono natury , ptaszki i kwiatki itp. A Hikor będzie browczyki w rzeczce chłodził , bo oczywiście z nami pojedzie. PS.Mario ! O czym myślałeś stary erotomanie ??? Bo ja tylko o przejażdżce ... he he he .
  14. Wolno omijać ,ale powoli ,powoli , a nie jak Struś Pędziwiatr !!!
  15. Cicho koguty !!!! Pierszeństwo ma promotor -tak było , jest i będzie ! Amen. PS. He he he .....
  16. Na pych , to moją K-750 z koszem - nie ma mocnych , he he he . PS. Kosz oczywiście pełen browarków, he he he .
  17. Pojazdy i inne przeszkody można omijać z obu stron , wyprzedzać tylko z lewej ( poza przypadkiem kiedy wyprzedzany skręca w lewo).Nia ma przepisu dot. zakazu OMIJANIA pojazdów w korku. No chyba , że w ciągu ostatnich kilku dni coś nowego wymyślili. A co nie jest zakazane , jest dozwolone.Ja zwykle korek omijam po prawej stronie i nie mam takich dylematów. Tylko,że ja jadę , a nie lecę , he he he . Pozdro . !
  18. Po raz kolejnu uświadamiam nieuświadomionych - omijanie nie jest zabronione , pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności - tyle . I jazdy po swoim pasie ruchu ma sie rozumieć. Mario BS - a nie mogłeś sie jakoś dogadac ??? np. zaprosić na kawę , albo ciastka, albo kolację ???? ( ze śniadaniem ma się rozumieć) he he he . Kawał chłopa z Ciebie , a nie użyłeś " uroku osobistego ". PS.Takie rozwiązanie nie byłoby łapówką - miałbyś baaardzo bliski kontakt z tzw.organami.. ścigania. Pozdro chłopie !
  19. Stara zasada brzmi : albo sie Ciebie boją , albo się z Ciebie śmieją. Wynika z tego , że dopóki kara nie będzie odstraszała , dopóty pijacy będą zabijać innych. Powoli się to zmienia , ale zbyt powoli. Jeszcze wiele pogrzebów będzie niestety zanim ludzie uzmysłowią sobie ,że nietrzezwy kierowca jest zwykłym zabójcą. A mój poglad - pijaków do pudła na conajmniej 5 lat , auto na przepadek i pokazać gębę takiego kolesia. Sprawców wypadków - zgodnie z kodeksem - albo do kamieniołomów. Pozdro.
  20. Za właściwy stan drogi odpowiada właściciel - czyli Zarzad Dróg. Jak złapiecie szlifa , to dzwonic po Drogówkę i najlepiej karetkę, bo na 100% Was coś bedzie bolało. Pokazać policji co było przyczyną i głośno "płakać ".Efekt i póżniejsze odszkodowanie -murowane. Mam dalej tłumaczyć ???? Pozdro.
  21. Nie twierdzę, że wszystko. Ale uważam , że wielu zdarzeń można było uniknąć. Wynika to z wielu powodów. Być może dlatego , że ufamy na drodze innym.Wierzymy w to , że inny kierowca będzie jechał prawidłowo. A tymczasem jest inaczej. Naszym błędem jest wiara w innych. A Ci inni mają to w głębokim poważaniu. Dlatego NIKOMU nie ufam na drodze. Pozdro.
  22. A może po prostu wolniej powinniśmy jezdzić ??? Sami się zastanówcie ile niepotrzebnych ofiar jest przez odkręcenie manetki. Pozdro.
  23. W ciągu 25 lat ciągłego jeżdzenia - 4 szlify , 1 dzwoneczek , kilka gleb parkingowych. NIE UFAM NA DRODZE NIKOMU !!!!!!!!
  24. Czas najwyższy , bo już myślałem ,że na Zlocik przyjedziesz na hulajnodze. Gratulacje.
  25. I na tych kolanach właśnie rozszerza się strumien powietrza.Następnie zamyka się ZA tablicą. Więc wychodzi na to , że trzeba chyba obciąć kolana - wtedy będzie mniejszy opór powietrza. Myślimy dokładnie o tym samym. W efekcie tablica w żaden znaczacy sposób oporu nie zwiększy - no chyba ze ktos ma maaaaax tablicę. Pozdro.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...