Arcer

Nie tak nie działają membrany, ale "membrany" zwykle tak. Nie martw się, następnym razem dołożysz trochę kasy to kupisz coś lepszego. Tymczasem weź do serca rady powyższe (nie wszystkie) i poniższe. Jeśli membrana jest przewiewna, to znaczy że jest już dziurawa. Oddychalność, a wentylacja to dwie różne rzeczy. Sympatex nawet typowych porów nie posiada, więc ta sugestia jest raczej ironiczna :). Do rzeczy: nie niszcz sobie portek, mogą się jeszcze przydać. Przy takich temperaturach wkładaj kalesony termoaktywne (do jazdy, a nie do chodzenia). Albo w ogóle się ich pozbądź jeśli nie będziesz jeździć w trasy (choć raczej potem będziesz); na razie za to do jazdy miejskiej kup wspomniane dżinsy. Tytuł tematu był bardzo zawiły, ale skoro strój ma być letnio-wiosenny i jeszcze miejski, to nie ma znaczenia, czy na enduro-turystyka, sport-turystyka, czy Komara-turystyka. To zupełnie bez znaczenia.

Ja do zmiękczania zbyt małych rękawic używałem tego preparatu. Ale jak szwy puściły, może być problem.

Nie spotkałem się z tym podziałem w europejskich katalogach ani w ogóle specyfikacjach kasków, za to w każdej recenzji na RevZilla na YT jest o tym wzmianka. To jednak nie powinno mieć znaczenia, tak czy inaczej to wyjdzie przy zakupie w sklepie, nawet w Grudziądzu.

Ale nie to miałem na myśli żebyś kupił za duży, od tego jestem daleki. To narobi jeszcze większych problemów. Przede wszystkim nie upieraj się przy danym modelu (tylko dlatego, że jest w promocji), bo inny może leżeć idealnie. Po prostu, każdy ma inny kształt głowy. Ja do HJC zupełnie nie pasuję, co nie znaczy że w przyszłości nie trafi się jakiś model, który będzie mi dobrze leżał. PS. Wiedz, że promocje nie biorą się znikąd i zwykle dotyczą czegoś, co się nie może sprzedać właśnie przez złe dopasowanie albo w ogóle jakość do bani. Nie mówię o tym konkretnym przypadku, ale tak bywa bardzo często.

Przejechałem się na HJC kupowanym przez net, właśnie AC-11 (uciskał w skronie mimo teoretycznie dobrego rozmiaru) i nie popełnię tego błędu ponownie, co zresztą i Tobie radzę. Naprawdę nie masz żadnego sklepu w Poznaniu? :huh:

http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/86767-hjc-ac-11-czy-warto-kupowac-ten-kask/ http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/98343-kask-hjc-ac-11/ http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/157776-nie-za-drogi-kask-z-zapieciem-dd/ plus jakieś wzmianki tutaj http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/157484-kask-hjc-zf-10-karlie/ Szukaj uważniej ;) Wszystkie to już dość stare skorupy. Aż dziwne że jeszcze ktoś ma na stanie M-ki.

....edit szkoda pisania na takie bzdury

Pochwal się, gdzie kupiłeś - przyda się komuś na przyszłość (jak Duke się przetrze). Dobrze, że w obu modelach mocowania wizjera są takie same. Można łatwo do Kondy włożyć szybę z pinlockiem od Duke'a właśnie.

Dodatkowe elementy mocujące nie powinny jakoś znacząco osłabić tego mocowania. Pamiętaj tylko o tym, by dać podkładki z obu stron pokrywy, i dobrze by były to podkładki gumowe. Mam taki bagażnik dorobiony przez poprzedniego właściciela motocykla (mało widać, zdjęcie jest stare i nie o kufer w nim chodziło). Zdarzało mi się wozić spore ciężary przy niemałej prędkości. Oprócz gumowych podkładek, spróbuj dać na wierzch jakieś plastikowe, teflonowe czy podobne - tak jest też u mnie. To zmniejszy ryzyko pękania pokrywy. Nigdy nie miałem problemu ze szczelnością, choć w sumie nigdy nie zdejmowałem tego bagażnika. Jakby nie patrzeć, jest to jednak chałupnicza robota (kufer to Kappa K42, a więc... boczny - nikt do niego nie przewiduje bagażnika fabrycznego) ale sprawdza się już od 6 lat. Nawet kiedyś na tym siadałem i nie pękło :). PS. Wynalazłem gdzieś, że Kappa K49 ma te same akcesoria, co Givi V46. Trochę musztarda po obiedzie, ale może się przyda :). Powodzenia!

Pisałem o tym w innych tematach, szkoda czasu na powtarzanie się. Tu jest ciekawa wykładnia, wystarczy skojarzyć jak zachowują się dane materiały po paru latach ekspozycji na promieniowanie słoneczne i odpowiedź można sobie wysnuć samodzielnie. Jeżdżę w Scorpionie, nie raz pisałem ale to nie ma żadnego znaczenia bo trochę tych kasków mi się przewinęło przez ręce. Raczej niewiele dłużej niż 2 lata, czasem i dużo krócej. Gwarancje (same suche liczby): Nolan - 5 lat na skorupę X-lite - 5 lat Shark - 5 lat (po rejestracji kasku na podstawie dowodu zakupu, nie wszystkie modele) Arai - 5 lat Shoei - 5 lat bez żadnych obostrzeń (cały kask + darmowy serwis dożywotnio) Gdzieniegdzie dostaniesz Schubertha z gwarancją 2-letnią, ale dodatkowo z 3-letnim programem Mobility. W praktyce to samo co w Shoei tylko pod inną nazwą. Warto zerknąć, z czego są zrobione skorupy powyższych marek - to daje pewien obraz, dlaczego termoplastiki (większość) nie są ideałem.

To nie tak, że trzeba przerabiać stelaż (sam pomysł już jest bzdurny). Stelaż Givi dedykowany do CB500 to typ F, do niego dokupujesz płytę pod monokey lub monolock - w zależności od tego, jaki kufer sobie wymyślisz. Cała mecyja.

O sharpie już było nieraz - szkoda czasu na produkowanie się. Kaski enduro SĄ droższe od integralnych, przynajmniej te sensowne. Porównaj ceny kasków Shoei Hornet DS vs. Shoei Qwest albo X-lite X-551 vs. X-lite X-602 (a nawet X-702). Bardziej skomplikowana konstrukcja wymusza wyższą cenę. Może znajdziesz gdzieś jeszcze Uvexa Enduro, ale ten kask był wycofany z produkcji ponad rok temu więc raczej tylko dzikie rozmiary. Nie wiem jakiego integrala z tak zaawansowanych materiałów wyrwiesz za 300 zł (chyba bez wyściółki :blink:), ale przemyśl czy potrzebujesz prawdziwego kasku enduro. Do turystyki sprawdzi się lepiej dowolny integral, bo ten daszek to odkręcisz po pierwszych 50 km na asfalcie. Na jakie moto ma być w ogóle ten kask?

W tym wieku młody będzie mieć pewnie normalny, dorosły rozmiar głowy więc kask to nie jest żaden problem (zwłaszcza, że głowa rośnie już nieznacznie). Sęk w tym, że kombinezon sportowy (czyt. skórzany) prawie u każdego producenta zaczyna się od rozmiaru 48, czyli S u dorosłego. Nie będzie więc "też raczej bez problemu", bo nawet taki rozmiar zwisa z przeciętnego 16-latka, nie mówiąc już o młodszym zawodniku. Może szycie na miarę? O ile oczywiście dobrze rozumiem, że w tym przypadku sportowy = skórzany. Parę firm ma tekstylne kombiaki w rozmiarze 46 (na pewno Vanucci, widziałem coś z Helda, czy Modeka to nie wiem), chyba że poszukasz wśród damskich rozmiarów 34 (D-XS) - choć tu też dopasowanie to problem.

Zapytaj w Rapid Motocykle (importer Caberga), ale jako że Konda jest już zastąpiona modelem Duke, mogą być problemy. Nie spodziewaj się jednak groszowych spraw, komplet wyściółki do szczękowego Scorpiona to 60 euro, tu pewnie będzie podobnie (o ile w ogóle sprowadzą). Szycie tego mija się z celem, bo zaraz puści obok szwu, poza tym gąbki już nie odtworzysz. Nie miałem na myśli następnego Caberga, ale bardziej ewolucyjne rozwiązanie. Pominę już tu całkiem utratę właściwości termoplastycznej skorupy po 3 sezonach, bo o tym jakoś nikt nie pomyśli.

Idąc tym tokiem myślenia, po co w ogóle stosować włókno węglowe i nici kevlarowe? Przecież ochraniacze można też wszyć do bawełnianych spodni od garnituru... :banghead: Podszywanie cordurą to nonsens. Przecież po to właśnie są dżinsy, żeby wykorzystać większą przewiewność niż w przypadku Cordury i jej podobnych. To tak jakby bieżnikować opony motocyklowe. Bata z tego nie ukręcisz

Zapewne znasz się na dżinsach lepiej ode mnie, ale proszę, nie mierz motocyklowych spodni taką samą miarą jak codzienne portki. Zasadnicza różnica jest w materiale i za 250 zł to owszem , znajdziesz jakieś szmaciaki, ale bez odrobiny kevlaru (teramidu). To dopiero jest przesada, nazywać takie spodnie motocyklowymi (drą się natychmiast). Mottowear były swego czasu w moto-akcesoriach, a o ile pamiętam, mają je w MCS albo MotoStylu (a może tu i tu).

Części wnętrza widziałem kiedyś w motoin.de, ale teraz już nie mają nic do Cabergów. Wydaje mi się, że w Warszawie na 100% tego nie znajdziesz. Poza tym nie chce mi się wierzyć, że kask po 3 latach nie jest wybity, to może lepiej poszukać nowego? Koszt naprawy może wynieść więcej niż "zalety" kolejnego sezonu użytkowania tak starej plastikowej skorupy.

Co ma Outlast do zabezpieczenia? Chyba nie do końca wiesz, co sprzedajecie w tym całym Liberty Motors

Wiem, że były przedłużane wersje spodni Probiker Monaco i Vanucci Drive, sam używam Rukka Unit w wersji przedłużanej (zresztą inne modele tych marek też mają takie rozmiary). Na pewno są też przedłużane spodnie Cycle Spirit 0406, a jeansy Vanucci same z siebie są dość długie. Były też przedłużane spodnie od Helda, ale niestety nie pamiętam nazw damskich modeli. Dżinsy będą się ślizgać i przemokną, ale skoro szukasz czegoś do sporadycznych wypadów, to i tak potem na częstsze wycieczki kupisz drugie portki. Kwestia czasu.

Interkom + dwa kable jack-jack + rozdzielacz. Niestety, albo interkom, albo nawigacja. No, chyba że uda Ci się znaleźć nie rozgałęźnik, ale łącznik jack taki, by w jedną wtyczkę puścić dwa źródła dźwięku: interkom i nawigację. Może to być o tyle trudne, że słuchawki od interkomu, mimo że wyglądają na zwykłego jacka, mają jeszcze złącze mikfrofonu, więc może być tylko mono zamiast stereo. EDIT: Tylko poszukaj starszej wersji tego interkomu, nowsza ma słuchawki na microUSB a w starej były osobne gniazda do ładowania i do słuchawek.

I parę modeli Nitro, Uvex (dawniej) i paru innych marek też jest z tej samej fabryki. Tak samo jest z paroma modelami Probikera, Givi i innych takich kasków. Każdy produkuje jak chce, ale cięcie kosztów musi mieć pewne granice. A K-3 chyba nie kosztuje 2000 zł, to dlatego w ogóle się odezwałem, bo coś tu było nie tak w Twojej poprzedniej wypowiedzi :).

Nolan większość modeli nadal klepie we Włoszech, a Held - mimo świetnej klasy odzieży i rękawic - kaski ma marne, i rzeczywiście chińskie z miejsca produkcji, i z jakości. Jeśli AGV się rozpada w dłoni, to coś jest nie tak z takim kaskiem, albo i całą marką. Nie chce mi się wierzyć, że zrobiliby taką tandetę (w modelu K-3 czy K-4, to owszem).

Qwest jest trochę lepiej wyciszony od poprzednika (Raid 2) i pewnie stąd taka jego reklama. W praktyce rzeczywiście nie jest to tak jednoznaczne. Dla mnie np. Neotec jest lepiej wytłumiony. Warto jednak pamiętać, że to m. in. z tego powodu, że w komplecie ma zaślepki akustyczne, które do Qwesta i XR-1100 można dokupić za parę złotych. Co do reszty, zgadzam siię z Heńkiem. W moto-akcesoria w Bydgoszczy zapytaj o testówki, zapewne uda się takie dostać, gdy dasz znać z kilkudniowym wyprzedzeniem. Najlepiej sprawdź u nich rozmiar i poproś o jeden-dwa kaski testowe w tym samym rozmiarze (Qwest, XR-1100). Nie trzeba więc czekać na jazdy testowe organizowane przez dystrybutora (bo i kaski dystrybutora będą strasznie wypierdziane, a sklep ma swoje egzemplarze).

. Zobacz też .

Mam poprzedni model tego co podałeś, do telefonu/nawigacji się sprawdza, ale interkomu nie miałem jak sprawdzić podczas normalnej jazdy, tak pieruńsko trzeszczy nawet przy powolnym kulaniu. Jakość dźwięku w transmisji bike-2-bike jest tragiczna, pomimo, że przy telefonie świetna.