Arcer

Od najlepszych do najmniej polecanych: 1. Held Air'n'Dry 2. Held Score / Score II / Season 3. Alpinestars WR-3 4. Alpinestars WR-V. Na te potrzeby odrzucamy pierwszy punkt i wybieramy najwygodniejsze spośród punktu 2. Season mogą być odrobinkę lepiej izolowane termicznie od 2 pozostałych modeli (bo mają Outlast), ale warto założyć na łapę i chwycić kawałek rury. Mnie najlepiej leżą Score, zacznę w nich teraz trzeci sezon i nie widać zużycia. Alpinestars na dalszych pozycjach głównie dlatego, że nie mają Gore w odmianie X-trafit, co zwyczajnie wkurza po deszczu albo przy spoconych dłoniach (X-trafit to membrana w wersji cieńszej i pozostająca na miejscu przy zdejmowaniu rękawicy).

Już kiedyś o tym pisałem, pewnie nawet w tym temacie... Mam poprzednią generację tego zestawu, bez antenek. Jak wspomniałem, niestety nie wiem jak to działa jako rzeczywisty interkom. W połączeniu z telefonem za to wyśmienicie. Jeśli chodzi Ci o hałas, to mikrofonem się nie przejmuj, obecnie oferowane zestawy bardzo dobrze tłumią szumy - moi rozmówcy prawie nigdy nie mieli świadomości, że jadę motocyklem (mikrofon za szczęką, wlot powietrza na szybę a nie na usta). Jednak tak jak mówiłem, największy problemem jest szum w skorupie (prawie każdego) kasku i może się okazać, że ledwie słychać własne myśli. Słuchawki w odpowiednim miejscu i przy sporej głośności przebiją się nawet przez pomarańczowe stopery 3M przy 200 km/h - sprawdzone na A2 :). Przejrzyj temat od początku, Buber ma ciekawe pomysły w tej kwestii.

Jeśli bez rozmowy bike-to-bike, to każdy prostszy system się sprawdzi. Od dwóch lat jeżdżę z takim najtańszy chinolem, do telefonu bajeczny ale niestety nie sprawdziłem go w trybie interkomu (mimo że mam dwa :wink:) - nie było okazji. Niektóre systemy mają podany zasięg ok. 10 m i to będzie się doskonale nadawało. Oczywiście należy pamiętać, że najsłabszy elementem takiego zestawu niemal zawsze jest kask (generuje hałas). Modeli nie chcę tu sugerować, jest tego sporo na rynku a im mniej znana firma, tym częściej usprawnia coś w swoim produkcie. Nie wiedziałem, że ten poradnik jest dostępny na stronie, w każdym razie polecam oparcie się o te porady. Znam autora i wiem że jest prawdziwym fachowcem, więc nawet pomijając, że tekst był pisany grubo ponad rok temu, można brać to za wykładnię.

G4 i G9 to praktycznie te same zestawy, z dwiema różnicami które nie zawsze wykorzystasz. - G4 można sparować do 4 zestawów, G9 w trybie duplex również, ale jeden zestaw w trybie nadawania może nadawać do ośmiu pozostałych (więc to dla bardzo dużych ekip). Wszystkie Scale są ze sobą parowalne a o zasięgu decyduje najsłabsze ogniwo (np. Q3, mając krótszy zasięg, odbierze sygnał z G4/G9 ale tylko na swoją maksymalną odległość) - problem pojawia się, gdy masz dwa kaski różnego typu. Zestawu do szczękowców nie warto pchać do integrala bo pałąk mikrofonu zawadza o nos, zestaw do integrali (z mikrofonem na kablu) do szczękowców się nie nadaje. Jeśli kierowca i pasażer mają różne kaski, albo chcemy przekładać zestawy między swoimi własnymi kaskami o różnej konstrukcji, warto brać G9 albo kupić dwa osobne zestawy G4. G9 ma wymienne mikrofony i wszystko jest w komplecie, natomiast G4 trzeba brać parami (albo dwa do integrali, albo dwa do szczękowców). W zależności od wersji firmware, zestawy uniwersalne Scala Rider można sparować także z zestawami dedykowanymi Schuberth (oczywiście zasięg w C3 będzie mniejszy niż w S2 czy C3 Pro z powodu braku dodatkowej anteny w tym pierwszym). Używałem tylko na placu, ale klienci bardzo chwalą spory zasięg i niezłą jakość dźwięku. Samo parowanie zestawów to bułka z masłem.

Rozmawiałem z ludźmi którzy w tym kasku jeżdżą i wszyscy bardzo chwalili wentylację działającą już przy niewielkich prędkościach. Oczywiście wraz z nią idzie spory hałas przy jeździe pozamiejskiej, ale to akurat bolączka wieeeeelu innych kasków, w tym poprzednika (V2R). Ego to jeden z bardziej udanych kasków Caberga i podobno nie trzeba się obawiać przeciekania szyberdachu :). Ludzie o to tak często pytali w pierwszy roku sprzedaży, że na kolejny sezon każdy kask miał naklejkę "Waterproof".

Zaciekawiło mnie to, bo w sumie nie widziałem na żywo żadnego bez pinlocka. Na wiosnę dorzuć jakąś opinię na www.moto-opinie.info . ;)

Dobry kask, ma bardzo przyjemną wyściółkę. Dałeś fotkę z pierwszej generacji, Twój też nie ma pinlocka?

To nie tak. Letnia bielizna na lato. Outlast na całą resztę sezonu.

Od dwóch lat się czaję na Redline i dotąd nie miałem czasu się do tego zakupu zabrać, a bardzo mnie to ciekawi. Wziąłbym sam dół bo mam ocieplinę Outlast w kurtce i działa fajnie mimo wielu prań... Ale na lato i tak dobrze mieć coś silnie oddychającego, choć na takie zmienne warunki jak wspomniałeś - outlast jest miodzio! O działaniu Outlastu pisał na FM jeden z prowadzących kanał Moto Sapiens (na przykładzie jego kurtki Rukki, chyba Merlin)... W całości podzielam te doświadczenia.

To bierz bieliznę Outlast, co prawda koszulka (Rukka) będzie kosztować prawie tyle co wspomniany komplet Brubeck. Nie wiem jak się sprawdza Brubeck, ale jeśli nie zawiera materiałów opartych o PCM, to na pewno nie tak jak Outlast.

Ani wentylacja, ani przewiewność (masło maślane), a tylko i wyłącznie oddychalność, czyli zdolność do odprowadzania pary. Membrany z założenia są wiatroodporne ORAZ oddychające. Nie wypisujmy herezji bo potem ktoś w to wygaduje dydrymały w stylu "suche majtki na dnie morza". Ale o membranach było już sporo, więc odchodzimy od tematu :).

Zgadzam się w zupełności, ale zaczyna do mnie powoli docierać że ludzie i tak nie korzystają z rad (bo myślą że wiedzą lepiej, w każdej sytuacji). Podstawowy cel tego działu jest więc niespełniony... A jak kogoś stać na to, żeby zmieniać ciuchy ze słabych na niewiele lepsze co roku, to kto bogatemu zabroni :laugh:.

W łapach go tylko miałem, nigdy na motocyklu, ale to kask wykonany podobnie do XR-1000 czy Raid 2 - tylko leży zupełnie inaczej. Sam jestem fanem Gore-texu i w Daytonach jeżdżę przez cały sezon, ale trochę mi już przeszło "nawracanie" ludzi na to rozwiązanie :wink:. Wielu ludzi zwyczajnie nie potrzebuje takich butów, zresztą jak i całego stroju na niepogodę, skoro jeżdżą tylko w słoneczku... A jak się komuś zamarzy to sobie kupi w przyszłości.

Opinię Alpinestarsa psuje spora ilość podróbek, stąd pewnie negatywne opinie. Shimy osobiście nie znam, jeden znajomy jeździ i chwali, ale od kilkunastu osób słyszałem opinie o słabej trwałości (co potwierdzają wypowiedzi powyżej). Held Phantom - absolutnie polecam. Świetne wyczucie manetki i bardzo dobra ochrona. Spróbuj też Held Evo-Thrux i IXS Vitaro. Tak jak wspomniano, dobrze gdyby były mocno dopasowane (szczególnie te ze skórą kangura) bo jeszcze się rozbiją na dłoni. Opinie użytkowników masz też na www.moto-opinie.info. Wystarczy pominąć "recenzje" Tschuli i masz całkiem sporo wiarygodnych ocen. PS. Temat był o rękawicach sportowych, a nie z gore-texem, więc łączenie dwóch tematów jest tu raczej bezcelowe :).

Z tych, które wymieniłeś, miałem styczność z Naxą, Foxem, Ozone, Nitro i Airohem. Właściwie tylko ten ostatni jest wart polecenia. Szczerze, nie wiem skąd taka cena Foxa, bo jego wykonanie jest na poziomie wspomnianych, bardzo prostych kasków. Zresztą, wiele elementów jest w nich identycznych - to po prostu masowa produkcja kilku fabryk pod różnymi markami. Tak jak pisze Sherman, KONIECZNIE szukaj kasku z zapięciem DD (każde inne w piachu się podda) i jak najlżejszego - ale oczywiście nie kosztem sztywności skorupy. Sprawdź w ogóle crossowe kaski Airoha (również inne modele). Na podobnym poziomie jest Shoei V-moto, a mistrzostwem świata w tej klasie :) jest Shoei VFX-W, choć to już spore pieniądze. Polecam tak czy inaczej Airoha (oprócz najtańszych modeli z plastiku). Sprawdź też Scorpiona VX-15. Sam zobaczysz, że warto dorzucić parę groszy (autentycznie parę, bo to nie będzie fortuna).

Kamizelka kuloodporna jest odporna na punktowe uderzenia, ale to nie znaczy że jest też odporna na ścieranie. Tak więc mówiąc całkiem poważnie, to się raczej nie sprawdzi. Skoro szukasz stroju skórzanego z minimum znaczków, to rynek jest pod tym względem całkiem spory. Osobiście widziałem kilka takich kompletów, gdzie masz co najwyżej jakieś przetłoczenia, bez napisów. Przykłady: Held Cosmo/Avolo, Richa Highlander. Nawet Spidi i Dainese ma takie komplety, tylko fakt, nie w każdym sklepie to znajdziesz. Wspominasz o gościach, którzy jeżdżą w spodniach bez ochraniaczy... Jak powiedziano powyżej, pewnie nieraz po prostu ochraniaczy nie widać, ale są też takie "skórzane" portki bez protektorów - tylko to moim zdaniem bezsensowna inwestycja, jak różnica w cenie to jakieś 25-35 %.

Larsson w swoim sklepie podaje, do jakich innych motocykli pasuje dana część. Sprawdziłem na szybko i nie widzę tam szczęk do VT 250, dlatego opcja numer 2: Rysunki (i wymiary) tarcz, klocków i szczęk znajdziesz w katalogu TRW. Dobierzesz coś po samym kształcie szczęki. Zapytaj w InterMotors albo w dowolnym sklepie z częściami, gdzie mają katalog TRW (chyba że rysunki są też w internetowym, nie pamiętam). To właściwie takie samo rozwiązanie jak w Klasie, ale dla pewności weź ze sobą szczęki i jedź do sklepu, który ma tego sporo na stanie, zamiast zamawiać w ciemno.

Bez ochraniaczy będzie jeszcze Highway 1, modele Cruiser i Pilot (mają tylko kieszenie). Miej na uwadze, że rozmiarówka kurtek, których zdjęcia umieściłeś powyżej, jest inna niż rozmiary które podałeś. Numery 38/40 to odpowiednik mniej wiecej 48-50 z niemieckiej rozmiarówki, choć to nie jest jednoznaczne u każdego producenta. Poza tym jeszcze co nieco z Tarboru było bez ochraniaczy, ale tam rozmiarówka jest jeszcze bardziej zakręcona.

Nie ma znaczenia czy sklep dobry czy niedobry, skoro nie wiesz jak zdjąć szybę to tym bardziej powinieneś był pójść do sklepu i przy zakupie o wszystko wypytać. Fachowcy nawet bez specjalnej prośby zwykle przeprowadzą Ci kompleksowy instruktaż. Potwierdzi to każdy, kto po pierwszej wymianie szyby w Arai szukał po sklepach osłon mechanizmu szyby. Można się zdziwić, ile takie mechanizmy kosztują. Mam nadzieję, że rozumiesz, dlaczego o tym piszę w kontekście tzw. internetowych "oszczędności". Do rzeczy: czasem trzeba trochę cofnąć mechanizm tak, by szyba przylegała silniej do uszczelki. Poza wspomnianymi wyżej kaskami poprawiałem to też w kilkunastu Shoei'ach, ale nigdy wcześniej niż po roku intensywnego użytkowania. Tym bardziej jestem zaskoczony, że coś takiego nastąpiło w nówce (czy aby na pewno?). Jak już coś z tym zdziałasz, napisz też na forum. Jestem bardzo ciekawy efektów.

Miałem takie same objawy w X-lite X-701 i Scorpionie EXO-1000, pomagało poprawienie ustawienia mechanizmu szyby. Dobrze więc kombinujesz, odkręć mechanizm i przykręć go ponownie. Nigdy jednak nie miałem tego w nowym kasku. Takie rzeczy wychodzą od razu przy zakupie i sprzedawca powinien Ci to ustawić tak, by działało. Kupowanie w internecie :dry:.

Czy fakt, że wybierasz pomiędzy dwoma modelami w konkretnych malowaniach, nie jest przejawem podobnego podejścia? Wszak malowanie powinno być totalnie ostatnim kryterium wyboru. Tymczasem prosisz, by nie sugerować innych marek, więc ten wybór wygląda wręcz komicznie. Zabrzmiało trochę, jak wybór pracownika InterMotors, co by tu kupić z oferty pracodawcy, żeby było jak najtaniej (choć z drugiej strony, mają przecież w ofercie także inne marki). Powiedz, dlaczego padło akurat na AGV? Najbardziej w tym wszystkim poraża mnie opinia, że obydwa kaski nie różnią się wentylacją i komfortem... Nie znam kasku GP-Tech, znam za to K-3 (moja opinia jest raczej negatywna), ale to zdecydowanie nie świadczy o wysokim poziomie modelu trzykrotnie droższego od podstawowego, tylko czymś wręcz odwrotnym :). Trwałość skorupy ma znaczenie, gdy inne elementy jej tą trwałością dorównują. Tymczasem w przypadku K-3 nie zawsze tak jest (zresztą to dotyczy wielu tańszych kasków), więc argument, że w jednym kasku pojeździsz 4 lata, a w drugim 5, nie jest tu zupełnie adekwatny. Jak zwykle zresztą, wszystko zależy od tego jak dbasz o kask (dotyczy całego stroju, motocykla również). Ostatnie zacytowane przeze mnie zdanie zdecydowanie popieram, ale zastanawiam się czy warto to robić kosztem kasku...

Mechanizmy już udało mi się dostać (dzięki), ale potrzebuję szyby. Z ważnych przyczyn zależy mi na używanej :).

Kupię kask Scorpion EXO-900 w dowolnym rozmiarze, interesuje mnie mechanizm szyby/szczęki oraz szyba (w dowolnym stanie). Może być podrapana.

Tego samego się obawiałem, ale pozytywnie mnie zaskoczyły pomimo zawartości bawełny (nawet bardziej niż te bez bawełnianego dodatku). Co do reszty rad odnośnie wyboru odpowiedniego materiału, zgadzam się w 100%.

Jeżdżę w butach Daytona z Gore-texem, używałem dotąd różnych skarpet termoaktywnych i nie tylko. W skrócie: Tanie z coolmaxem - dobrze oddychają, ale straszliwie śmierdzą już po kilku godzinach "Motocyklowe" z Lidla - wygodniejsze, dobrze oddychają, ale cuchną tak samo i po każdym kolejnym praniu niefajny zapach pojawia się wcześniej Head - oddychalność słaba, ale wygodne i często je noszę na co dzień Deodorant - oddychają bardzo dobrze, ale i smród pojawia się momentalnie, więc nazwa jest pomyłką Probiker - na każdą pogodę - dobrze oddychają, ale w ogóle nie ma problemu z higieną, nawet w trasie gdy nie zawsze znajdzie się czas do wyprania ich. Polecam szczególnie te ostatnie (jeżdżę w nich bardzo często, są też bardzo wygodne). Możesz też wziąć pod uwagę inne o zbliżonym składzie.