Skocz do zawartości

GeneralDaimos

Forumowicze
  • Postów

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O GeneralDaimos

  • Urodziny 04/18/1982

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Warszawa

Osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna

Osiągnięcia GeneralDaimos

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

0

Reputacja

  1. No nic, widzę że trzeba to dokładniej obadać. Może jakąś książkę dla świeżaków zarzucę, żeby wam życi nie zawracać. Dzięki za info. :)
  2. Nie stać mnie na nowego HD. Poza tym to są bardzo ciężkie maszyny. Jak się dorobię i poduczę to poleci czarny Street Glide jak nic, ale na razie to tylko marzenie. :)
  3. Kombinuje w taki sposób. Nie chce wyglądać jak wypłosz w kasku wyczynowym na czoperku. Hełmy antyterrorystów to prawie zawsze są takie orzeszki, tylko że kuloodporne i mają przyłbice. Chcę wyglądać trochę jak amerykański policjant, który wozi się majestatycznie na patrolu. Po prostu chcę ładną czapkę, żebym sobie nie rozmazał mózgu na asfalcie przy najmniejszej stłuczce.
  4. Dlaczego taktyczne ochraniacze to za mało? Przecież wielu chłopaków jeździ w zwykłych skórzanych spodniach i jakoś się nie boją. Mi się wydawało, że już trochę przesadzam z tymi ochraniaczami, a tu mało? :) Jeśli chodzi o ubiór to moje główne wymaganie to brak napisów i logo oraz bezpieczeństwo. Problem w tym, że prawie wszystkie markowe ciuchy są upstrzone różnymi brandami, a ja tego nie znoszę.
  5. Jest coś lepszego na głowę, niż taktyczny, wojskowy hełm z kewlaru? Liczy się dla mnie tylko bezpieczeństwo. Cena nie gra roli. Hełm ma być na czopera, więc będzie orzeszek z przyłbicą, na styl.
  6. Co do motoru, to zależy mi żeby kupić nówkę. JM11 tylko 13k i słyszałem, że ma dobrą opinię. To nie jest chinol za 5k jak Romet. O ile mi wiadomo, po roku się nie rozpadnie. Jeśli chodzi o pojemność to wolę małą na początek, bo i tak będę jeździł max 50, bo dla mnie motor to zastępstwo za konia, bo widzę się na czoperku jako kowboja albo rycerza, a nie wymiatacza co zapie**ala 200 dla adrenaliny. Ta kamizelka kuloodporna pasuję mi do wizerunku "rycerza" i liczę na to, że spadnie szansa na połamanie żeber albo uszkodzenie kręgosłupa, w przypadku dzwonu albo szlifu. Wiem, że to jest lekka paranoja, ale od paranoi jeszcze nikt na moto nie wykitował, a od brawury wielu. Planuję też zarzucić taktyczne ochraniacze na kolana i łokcie oraz policyjny hełm z kewlaru, z taką długą przezroczystą "przyłbicą". Jeszcze może dodam, że ważę 100kg i 187 wzrostu. Te 320 pojemności, to trochę mało na takiego sporego chłopa, nie? :)
  7. Na wstępie zaznaczam, że jestem totalnie zielony. Planuję kupić pierwsze moto. Prawdopodobnie junaka M 11, bo kręcą mnie czoperki w stylu harleya. Będę nosiły skórki, żeby wyglądać elegancko. Zależy mi na bezpieczeństwie. Wiem, że chłopaki czasem noszą takie kamizelki ochronne z tworzyw sztucznych. Przyszło mi do głowy, żeby sobie kupić kamizelkę... kuloodporną. Wiem, że to drożej wyjdzie, ale to nieistotne. Chodzi mi głównie o to, czy z perspektywy urazów na motorze i komfortu jazdy, ma to jakiś sens. A może się ośmieszam?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...