Co do motoru, to zależy mi żeby kupić nówkę. JM11 tylko 13k i słyszałem, że ma dobrą opinię. To nie jest chinol za 5k jak Romet. O ile mi wiadomo, po roku się nie rozpadnie. Jeśli chodzi o pojemność to wolę małą na początek, bo i tak będę jeździł max 50, bo dla mnie motor to zastępstwo za konia, bo widzę się na czoperku jako kowboja albo rycerza, a nie wymiatacza co zapie**ala 200 dla adrenaliny. Ta kamizelka kuloodporna pasuję mi do wizerunku "rycerza" i liczę na to, że spadnie szansa na połamanie żeber albo uszkodzenie kręgosłupa, w przypadku dzwonu albo szlifu. Wiem, że to jest lekka paranoja, ale od paranoi jeszcze nikt na moto nie wykitował, a od brawury wielu. Planuję też zarzucić taktyczne ochraniacze na kolana i łokcie oraz policyjny hełm z kewlaru, z taką długą przezroczystą "przyłbicą". Jeszcze może dodam, że ważę 100kg i 187 wzrostu. Te 320 pojemności, to trochę mało na takiego sporego chłopa, nie? :)