Stefan Kowalski

Tak właściwie to gdzie leży problem? Z nader skromnych informacji można podejrzewać że w swoim motocyklu zauważyłeś wyciek paliwa. Źródło wycieku to prawdopodobnie uszkodzony wąż paliwowy od kranika do gaźnika. Jeśli są znane objawy i znamy przyczynę usterki to logicznym rozwiązaniem problemu będzie usunięcie przyczyny usterki. Jaki jest problem z zamontowaniem nowego wężyka w miejsce uszkodzonego? Czy masz problem z doborem odpowiedniego węża paliwowego, obejm i narzędzi potrzebnych do wykonania naprawy? Jeśli tak to zaproponowałbym użycie węża paliwowego fi 6mm do 10 bar o długości zgodnej z długością węza w motocyklu, powinno wystarczyć 50 cm. Opaski do zaciśnięcia należy dobrać odpowiednie do zewnętrznej średnicy węża. Proponuję użyć opaski ślimakowe 8-12mm 2 sztuki. Narzędzia odpowiednie do wykonania naprawy to wkrętak krzyżakowy PH2 i nóż do przycięcia węża na odpowiednią długość. Próbowałem znaleźć informacje o motocyklu Dafity, ale mój internet mówi że nie zna takiego motocykla. Może to jakiś rzadki model. Jeśli masz problem z posługiwaniem się językiem polskim, to śmiało pisz w swoim ojczystym języku, nie jest to żaden problem. Jeśli jednak jesteś Polakiem, tylko nieletnim, np uczniem gimnazjum, to zawsze możesz poprosić o pomoc kogoś dorosłego.

Jak kapie paliwo z werzyka, to werzyka morze być uszkodzony. Tżeba wymienić werzyka na nowy. Morzna to zribić samemu. To nic tródnego.

Sprawdzi się, a jakby się nie sprawdziło to zawsze możesz założyć dętki. Ale nie ma powodu by miało się nie sprawdzić.

No ale z czym masz problem? Jak Ci się podoba to kupuj. W kwocie którą podałeś to na olx obecnie są 4 takie Hondy z roczników od 2007 do 2014 i wszystkie z napędem na wał.

Ale jak dobrze zrozumiałem to motocykl nie ma akumulatora, więc jest dość prawdopodobne że np z prądnicy na żarówki idzie prąd zmienny. Może to wymagać zamontowania mostka prostowniczego z kondensatorem lub regulatora napięcia. Bez zmierzenia napięcia woltomierzem i określenia czy jest prąd stały, czy zmienny nie ma co na ślepo podłączać.

Dlaczego chcesz wymieniać gaźnik? To nie chińczyk gdzie nowy gaźnik jest tańszy niż jego regulacja. Motocykl może nie odpalać z powodu braku iskry, albo z braku paliwa, albo z jego nadmiaru, albo z braku powietrza, albo braku sprezania. To wszystko są rzeczy ktore należy sprawdzić przed zakupem jakiejkolwiek części.

To że silnik sam wchodzi na wyższe obroty wskazuje na problem lewego powietrza na dolocie. W sprawdzeniu ewentualnej nieszczelności pomaga użycie Plaka do kokpitu. Jak wyglądają świece? Jak filtr powietrza wilgotny i brudny to może warto wymienić? To też jedna z przyczyn problemów.

Może ma tylko zapchany odpowietrznik we wlewie paliwa.

Nie no jasne, a może ten szybszy tankuje lepsze paliwo, może świeca jest zużyta, może przepustnica jest przyblokowana, warto zdjąć dolot i sprawdzić czy otwiera się do końca. Może ma za ciasno luzy zaworowe. A może ma nieoryginalny, albo wypruty wydech, albo może gdzieś trzyma na hamulcach, może wlał jakis tani olej z lidla. A może jest przegrzany, zużyty i zaniedbany. Może do dolotu wpadła jakaś szmata albo szczur czy inny kanarek. Może wydech jest zablokowany jakąś blachą, druciakiem albo smołą. A może ten typ tak ma. Jest troche słabszy, ale mniej pali. Warto to wszystko sprawdzić, zrobić diagnostykę i test na hamowni i wszystko będzie wiadomo.

Tak nieosiągalny że na olx są dwa komplety w całkiem rozsądnych cenach.

To trochę tak jakbyś kupił Yamahe r6 i narzekał ze słabo sobie radzi w błocie, albo na leśnych podjazdach. Jak chciałeś bić rekordy prędkości, to co spowodowało że kupiłeś słabe enduro dla nastolatków?

Jak miał za wysokie obroty to może wskazywać na lewe powietrze. Warto dobrze obejrzeć gaźniki i kroćce dolotowe czy nie ssie gdzieś lewego powietrza, czy nie spadł jakiś wężyk, albo czy gumy nie są spękane.

Jak się nie znasz i stoisz przed zakupem nowego motocykla to kup nowy, najlepiej taki jaki Ci się podoba. Jak nie wiesz jaki Ci się podoba, to kup taki jak ma sąsiad, albo kolega. Jak sąsiad albo kolega nie jest motocyklistą, a Ty nie wiesz co Ci się podoba to kup Hondę. Hondy to są porządne motocykle. Jak nie stać Cię na Hondę to kup coś gorszego. Np Suzuki. Bo jak mówi stare przysłowie jak chcesz mieć piski i stuki to kup sobie ... Jeszcze możesz kupić Chinczyka. Najlepiej najnowszego na jakiego Cię stać. To też będzie działać. Właściwie najgorszy współczesny chińczyk jest i tak wielokrotnie lepszy niż motocykle od jakich zaczynało się przygodę z motocyklami 30 lat temu.

A czy do kierunkowskazów producent dołączył jakiś schemat? Chyba jakiś powinien być?

No to może być uszkodzona kostka stacyjki, może ten przycisk startera. Może też być brak styku na jednej ze złączek elektrycznych. Takie usterki to najłatwiej diagnozować rozbierając motocykl tak by dostać się do odpowiednich złączek i robiąc pomiary. Zazwyczaj wystarczy użyć woltomierz i omomierz. Nie da się bez sprawdzenia jednoznacznie wskazać miejsca usterki, bo może ich być wiele. Myślę że to dość prosta usterka. Jeśli Cie to przerasta to mogę znaleźć ta usterkę, mam czas we wtorki i środy po 15.

Może jest spalony bezpiecznik, a może spalone żarówki.

Może być źle złożone. Odkręć pływak i wrzuć zdjęcia pływaka, uszczelki i otworu w zbiorniku paliwa.

Jeśli dodać do siebie koszt motocykla Ural, ceną silnika 125 4t, ceną zębatek łańcucha, kosztem robocizny, przerobienia mocowań, zamontowania zębatki na tylne koło, zrobienia instalacji elektrycznej silnika oraz linek sprzęgła i gazu to za taką kwotę kilkunastu tysięcy złotych można kupić całkiem normalny, współczesny motocykl. Więc tak, myślę że taka przeróbka jest możliwa, ale czy to ma jakiś sens?

No ale to niecodzienny pomysł. Jedynym uzasadnieniem by pchać taki silnik do Urala czy Dniepra może być brak prawa jazdy na motocykl. Ale w takiej sytuacji są mniej karkołomne rozwiązania.

Najprościej wymienić silnik na inny, np 139 FMA, ale motocykl z wózkiem o masie 350kg nie będzie dobrze jechał z takim silnikiem i spalanie tez nie wyniesie 3l że względu na masę motocykla. Jeśli celem jest obniżenie kosztów paliwa to tylko przeróbka na gaz LPG. Jeśli ktoś się podejmie to koszt w warsztacie LPG to 2500 do 3000zl.

No to uszkodzona kostka stacyjki.

Może czujnik stopki, a może to wcale nie zapłon. Może mu brakuje paliwa.

Myślę że wystarczy założyć stare dysze. Jak to iglica jest na stałe? Jest odlana razem z tłokiem? Zespawana? Co to za gaźnik?

Zdjęcie fajki niczego nie dowodzi. Często jest tak że z jednej cewki zapłonowej wychodzą dwa przewody wysokiego napięcia, ktore są na końcach uzwojenia wtórnego cewki WN. Rozłączenie jednej fajki powoduje odcięcie iskry na dwóch cylindrach. Jeśli problem pojawił się po naprawie gaźników to pewnie w gaźniku jest problem.

Jak jest zimny to wcale nie pracuje, wypadaloby sprawdzic czy wynika to z braku sprezania, braku paliwa na tym cylindrze czy braku iskry.