Stefan Kowalski

To jak korzystasz z ogólnie przyjętych, to co Ci się nie zgadza?

Jeśli jesteś fanem basu z wydechu, to dlaczego kupiłeś małą 125 zamiast jakiejś dużej V2 o pojemności od litra do dwóch? Jak dla mnie niesamowicie brzmią silniki które chodzą cicho jak elektryk. Dziurę w wydechu to każdy wiejski głupek potrafi zrobić i potem chodzą te motory jakby miały przerdzewiale, wypierdziane tłumiki.

Sonda lambda jest dość istotnym czujnikiem. Odpowiada za kontrolę ilości tlenu w spalinach i wpływa na skład mieszanki. Usunięcie sondy spowoduje przejście sterownika silnika w tryb awaryjny, spadnie moc i wzrośnie spalanie. Po jakimś czasie spowoduje to uszkodzenie świec i katalizatora jeśli występuje. Jeśli chodzi o montaż sondy w innym wydechu, to są w sprzedaży dedykowane tulejki z gwintem. Jaki efekt chcesz uzyskać wymieniając wydech? Znasz kogoś komu udało się naprawdę poprawić dźwięk takiego silnika? Czy może dążysz do uzyskania dźwięku głośnego pierdzenia?

Może to pomoże Zazwyczaj Lg oznacza jasno zielony

Nie przekonują mnie te rozpieraki. Wygląda jak pseudousprawnienie w rodzaju magnetyzerów czy ruskiego turbo. Jaki sens był to stosować? Chodziło o brak dostępności szprych?

Pz32 od pz33 różni się rozstawie otworów na szpilki, w Pz32 jest 51mm a w pz33 52mm. Lepiej mi pasuje ten z większym rozstawiem. Nigdzie nie widziałem kół z rozpierakami, jak to wygląda?

Tu też został użyty olej syntetyczny. Z istotnych rzeczy to przymierzam się do wymiany gaźników. Pomimo że na obecnych K68 chodzi względnie dobrze, to nie jest to tak jak bym chciał. Kompletnie nie rozumiem regulacji tego gaźnika, nie ma w nim śruby regulacji składu mieszanki, tylko regulacja dawki powietrza. Tzn da się ustawić że silnik jako tako pracuje, ale ja chciałbym by pracował wzorowo z idealnym składem mieszanki na wolnych i wyższych obrotach. Planuję założyć gaźniki PZ33. Wybór padł na takie, bo pasuje rozstaw otworów mocujących 52mm.

No ale czy były takie przypadki? Czy ktoś może zna kogoś komu się taka sytuacja zdarzyła? No bo nie żałowałem oleju silnikowego przy wkładaniu tłoków do cylindrów i nic takiego się nie wydarzyło. Właściwie to już jakiś czas temu złożyłem silnik i wszystko działa w miarę dobrze. Motocykl zazwyczaj odpala od pierwszego kopnięcia, nawet udało mi się go nieco wyciszyć składając wydech na pastę i montując po 2 druciaki do tłumików. Ostatnio uszyłem nową tapicerkę fotela i wymieniłem sklejki na nowe. I ćwiczę jazdę z wózkiem. Bawi mnie niezmiernie jazda z wózkiem w górze. Muszę powiedzieć że taki motor daje mi więcej radości niż Goldwing.

To łatwo policzyć, jeśli przy 7000 obr/min jedzie 120km/h, to przy 12000 obr/min prędkość wynosiłaby około 205 km/h. Poważnie podejrzewasz że motocykl o mocy 14KM nie osiąga tej prędkości, bo ma blokadę obrotów? I w serwisie takie blokady zdejmują? To dość niezwykła teoria, ale jeśli dwóch znajomych to potwierdza, to musi być prawda. Choć ja bym się skłaniał do podejrzeń że Twoi znajomi gadają głupoty, a Twój motocykl nie ma żadnych blokad.

To jaką prędkość obecnie osiąga na 6 biegu przy 7000 obr? Myślisz że motocykl posiada blokadę obrotów by zabezpieczyć silnik przed uszkodzeniem? Blokada rozpoznaje bieg i dobiera maksymalne obroty?

Sprawdziłem na schemacie i okazuje się że oryginalny regulator ładowania pobiera prąd z jednej końcówki uzwojenie stojana, a druga jest podłączona do masy. Jednocześnie do masy jest podłączony akumulator. Oznacza to że w tym regulatorze jest prostownik jednopolowkowy. Czyli jest wykorzystywana tylko połowa prądu wytwarzana przez prądnicę. Taka prądnica by sprawnie ładować, musi generować wyższe napięcie. Zastosowanie innego regulatora niż dedykowany będzie powodowało jego intensywne przegrzewanie i częste usterki.

Można go wykorzystać, podstawowa różnica między nimi to że 4 pinowy ma na wejściu prostownik na 4 diodach a 5 pinowy prostownik na 6 diodach. Przy podłączeniu do takiego statora podpinamy go do 2 przewodów wejsciowych a trzeci można za izolować. W tej sytuacji będą wykorzystane 4 diody z 6 w prostowniku w regulatorze. To musi działać tak samo dobrze. Jedyna rzecz która należałoby sprawdzić to czy obudowa regulatora jest połączona z masą. Jeśli tak to lepiej byłoby ze statora wyprowadzić 2 przewody, tak by uzwojenie statora nie było do masy podłączone.

Powinien pasować każdy regulator 4 przewodowy albo 4 pin np taki https://allegro.pl/oferta/regulator-napiecia-4-pin-skutery-chinskie-4t-12623232108

Ile przewodów wychodzi ze statora? Czy możesz wrzucić zdjęcie? Z tego co piszesz wynika że lepiej byś nie dzielił statora na większą ilość faz. Rozważałeś montaż oryginalnego regulatora napięcia? Jeśli to konieczne, to można zamontować każdy popularny niedrogi regulator 12V, który ma zgodna ilość przewodów, a nawet zamiast zamiast regulatora jednofazowego da się zastosować regulator trojfazowy. Z tym że bardziej elegancko jest zamontować oryginalny, dedykowany regulator.

Może to być problem z gaźnikiem, że szczelnością dolotu, z układem zapłonowym, że świecą, z brakiem sprężania. Może nawet z brakiem paliwa w zbiorniku. Podałeś za mało informacji. Czy udaje sie nagrzać silnik i czy chodzi wtedy lepiej? Jak wygląda filtr powietrza. Czy możesz wykręcić świecę i zrobic jej zdjęcie? Kiedy były regulowane zawory? Może odkręcił się gaźnik albo dolot jest nieszczelny?

Prawie już zrobiłeś? To na jakim etapie jest ta modyfikacja? Pokażesz zdjęcia? Czy zakładasz nowy silnik, czy wykorzystasz zdemontowany że starej kosy? Rozumiem że uważasz że w całej modyfikacji najśmieszniej będzie wyglądał ten mały, oryginalny tłumik? Martwi Cię to że poza hałasem tłumi też mocno moc tego silnika? Jaka moc będzie wystarczająca? Jeśli tak to zdecydowanie opłaca się go wymienić na coś bardziej rasowego. A nie myślałeś, że skoro 5KM w rowerze to za mało, to może warto poszukać nieco mocniejszego silnika?

Jeśli to nie pomoże to zrób zdjęcia z obu stron tych wężyków.

Niewiele widać na tych zdjęciach. Co się stało że te węże spadły? Zazwyczaj wężyki są tak ukształtowanie że nie pasują w inne miejsce, raczej nie ma możliwości aby pomylić cienki wężyk podcisnieniowy który wchodzi na króciec podciśnienia w korpusie przepustnicy z ciśnieniowym przewodem z pompy paliwa, który jest grubszy i zakończony złączem. W silnikach na wtrysku podciśnienia zazwyczaj są połączone z zaworem odpowietrzenia zbiornika paliwa i z map sensorem jeśli wystepuje. Najczęściej kranik też ma swoje podciśnienie. Naprawdę luźne wężyki pasują w kilka miejsc?

Wygląda strasznie. Ale zamiast stosować płukankę, rozebrałeś silnik, więc zapewne działo się tu coś więcej niż tylko spóźniona wymiana oleju.

Może przemówi i może zacznie stosować płukankę nawet. Dawaj te zdjęcia. A wycieczki osobiste to zupełnie niepotrzebne są.

Konkluzja jest taka, że zamiast czarodziejskiej płukanki, warto czasem odkręcić i umyć, lub wymienić miskę olejową, zwłaszcza w dieslu. W benzyniaku nie będzie różnicy. A przypomnę, że dyskusję zaczęliśmy od płukanki w 14 konnym benzynowym 2 letnim motocyklu.

Chodzi o gumowy króciec gaźnika? Jak zalepiłeś tą dziurę? Jak sprawdziłeś szczelność?

To bierz i jeździj, marzenia trzeba realizować. Choć jeszcze się zastanawiam czy to nie jest pojazd bez homologacji? Taki ze tylko na pole i do lasu zwierzynę straszyc i denerwować leśników?

Zaglądanie do starego silnika w kontekście obecności osadów i nagarów jest związane z meritum, natomiast informacja o praniu i tęsknocie za jakimś chłopem związku z meritum dyskusji nie ma. Jeśli Kolega ma uwagi do mojej wypowiedzi, to wskaż proszę gdzie pisałem niezgodnie z tematem dyskusji. Wracając do merytorycznej dyskusji: kiedy ostatnio zmienił się stan wiedzy na temat obsługi silników? Czy o konieczności stosowania płukanek uczą już w podręcznikach mechaniki, czy może to zbyt świeże odkrycia są?

To co, działają już dobrze? Czy ledowe kierunkowskazy nie migają z większą częstotliwością?